Skocz do zawartości

[Koncern] Shimano what You're doin' shimano shtaaaap!


Puklus

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Klient, który akceptuje produkt niskiej jakości jest jednym z problematycznych ogniw w tym całym łańcuchu konsumpcji dóbr rowerowych.

 

Tylko zauważ ile osób się interesuje rowerami, ile osób wejdzie na forum zapytać, czy chociażby poczytać co warto kupić a czego nie - jest to garstka wszystkich rowerzystów. Ludzie kupują rower na zasadzie, że idą do sklepu z kwotą X i patrzą który rower im się podoba za daną kwotę i go kupują, bo ma fajne błotniki. Sprzedawca może zaproponuje coś innego, ale na pewno nie będzie mówił, że "hamulce shimano sobie Pan odpuść, bo się psują", tak to by nic nie sprzedał. Oczywiście chodzi mi o rowery dla przeciętnego kowalskiego, nie dla pasjonata.

 

Ja sam chętnie kupuje rowery na osprzęcie shimano, ponieważ znam tą firmę od dzieciaka, wiem jak się to serwisuje i wiem jak wszystko działa. Mogę wybrać inną firmę, ale będę wtedy zielony, bo nigdy nie używałem roweru na innym osprzęcie niż shimano. Nie twierdzę, że chodzi to gorzej, tylko na pewno inaczej, inne klamki, inne manetki itd, nie wiem czy by mi taki sprzęt odpowiadał, a shimano znam od lat i wiem, że jak kupie nowe pedały SPD, to zakładam te same stare buty, wpinam się i jadę.

 

Żeby nie robić więcej OT, napiszę, że mam zaciski SLX 675, nakręcone ponad 4300 km i nic złego się NA RAZIE nie stało, działają tak samo jak w dniu zakupu, ale jakbym miał teraz kupić nowy rower lub same hamulce, to bym się dwa razy zastanowił czy chcę ryzykować.

Z drugiej jednak strony jakby mnie ktoś zapytał czy poleciłbym markę shimano, to gdybym nie znał tego forum, to poleciłbym z czystym sumieniem, ponieważ ja nie miałem z tą marką nigdy żadnych problemów!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zwłaszcza że w fabryce shiamno 90% rzeczy robią ... yy ten tego, roboty, którym się nie płaci ? Chyba ze w bit coinach. Skąd wiem, a no bo mój szef był w fabryce shimano ;)

Już liczyłem że koszt produkcji zacisku to jakieś 5-10zł,a ile kosztuje zacisk do kupienia? I nie da się wsadzić, serio uważasz ze nie da sie wyprodukować uszczelki która by nie przepuszczała po kilu miesiącach ? A jakoś w seriach 535 sie im dziwnie udało. W 595 też ....

 

Widać, że masz pojęcie zerowe o kosztach produkcji. Wiesz może ile kosztuje zbudowanie linii produkcyjnej, zaprojektowanie danej części? Sądząc po wypowiedzi totalnie nie masz o tym pojęcia.

A może zacznij sam produkować zaciski, przecież to świetny interes :D

 

Narzekać można na wszystko, ilu z Was narzekających nadal jeździ na Shimano? Może wybrać hamulce Hope, Formuli, czy Magury, ale tam też zdarzają się wtopy. Co do napędu macie SRAM'a więc w czym problem, jest wolny rynek.

 

Prawda jest tylko taka, że w kategorii jakość/cena Shimano cały czas króluje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Wiesz może ile kosztuje zbudowanie linii produkcyjnej, zaprojektowanie danej części?

Nie mam pojęcia, szczerze mówię. Ale wiem że shimano to jest potentat jeden z 2 na cały wielki świat ... wiem też ze na rynek nie wszedł wczoraj i swoje zaplecze budował długo i żmudnie.

 

Skoro zasłaniasz sie kosztami linii ... to w 2004 zamawiali części u kogoś ze takie dobre był ? Już nie chce wracać do "oficjalnie" wygłoszonej przemowy pana z Firmy na Es, ze celowo obniżają jakość swoich produktów.

 

Prawda, nie było to przed kamerami, nie było prasy, nie było nikogo poza zebranymi, ale bł tam szef pewnego pracownika pewnego sklepu i o tym opowiadał, nie mam podstaw nie wierzyć, zwłaszcza widząc to co widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli proces pogarszania się jakości pracy i awaryjności hydrauliki będzie się rozszerzał to Shimano nic nie obroni. Tego się po prostu nie będzie dało zrobić. Natomiast cały temat poszedł w stronę innych szpejów a to już lekka przesada. Sramolec jest tak fajny, że muszą się ratować upychaniem tego całego szpeja do nowych rowerów bo normalnie ich sprzedaż w PL to żart w porównaniu z Japończykami. Wystarczy za dowód ile było tutaj tematów o "przjściu" na 1x.. z nowym Shiamno XT a zaraz SLX'em a ile na Sram'a. Jak zostało napisane pod względem cena/jakość nie mają absolutnie żadnej konkurencji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Puklus, wiesz mnie kiedyś znajomy pewnego znajomego powiedział, że...

 

Zaplecze może i budowali długo, ale każda zmiana produktu to wielkie zmiany na linii produkcyjnej, niejednokrotnie wszystko przezbraja się w 100% ;)

 

Fora rowerowe niejednokrotnie zaczynają mi przypominać fora producentów samochodowych (sam pracuję w ASO Mitsubishi), każdy jest najmądrzejszy, a pojęcie ma zerowe...

 

Wiecie może jaki procent wyprodukowanych hamulców się zeszczał, albo korb pękł? Nie wiecie, a to może być równie dobrze 1% wyprodukowanych produktów ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może popularność produktu jest większa i procentowo liczba awaryjnych egzemplarzy jest taka sama?

Zresztą nie będę dyskutował o technologii produkcji z kimś kto ma o tym zerowe pojęcie :)

 

Panowie, lejcie swoje żale dalej, fajnie jakby każdy z tych lejących żale dał swój przykład, bo póki co mamy ktoś gdzieś coś słyszał, za siedmioma górami, za siedmioma lasami, taka internetowa gównoburza ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Wiesz mnie kiedyś znajomy pewnego znajomego powiedział, że...

Abstrahując od każdego a ja słyszałem że ... Ja mam styczność na warsztacie z każdym możliwym przejawem napędu rowerowego i :

 

- hamulce firmy S strasznie popadły na jakości

- grupy 9 rzędowe wprowadzone nie dawno z 8sp firmy na S sa trudno regulowalne i czasami nie regulowalne

- silniki elektryczne Firmy na S sie nie psują, wytrzymują długo i są lekkie, ale po próbie update smaży sie kontrolek ( psszzzzypadek ? )

- grupy 10 rzędowe radzą sobie bardzo fajnie

- suporty sa ok, te firmy na S

- Nowy XTR 9000 jest wiotki jak kupa dorsza w porównaniu do xx1 ale rpacuje bardzo fajnie ... nowy.

- Heble 9000 miałem wrażenie ze obejmy połamie zaciskając klamkę.

- kasety HG 51 nagminnie sie łamały w tym samym miejscu było co najmniej 8 reklamacji w kilka miesięcy.

- grupy Di 2 sa tak mocno delikatne co mocno drogie, pierwszy DA potrafił sam zmieniać biegi bo on wie lepiej, przerzutki są zrobione z kartonu, zwłaszcza przednie, a baterie potrafią powodować świrowanie przednich przerzutek, a to nie jest tani badziew do roweru za jedyne 999.

 

 

tyle pamiętam na ta chwilę, ale penie bym coś znalazł jeszcze.

 

Kto jeździ na shimano? Ja biję sie w pierś pierwszy .... ale mam przede wszystkim stare rzeczy, i jeden z pierwszych slc 675 hebelek, poki co (odpukać) nie padł, bo 596 juz był reanimowany.

 

Obecnie mam napęd xx1 z heblami code i X0 trail, i w porównaniu do xtr dużo bardziej mi odpowiada a ja nienawidze triggera ... ciekawe :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Panowie, lejcie swoje żale dalej, fajnie jakby każdy z tych lejących żale dał swój przykład, bo póki co mamy ktoś gdzieś coś słyszał, za siedmima górami, za siedmioma lasami, taka internetowa gównoburza ;)

 

I tutaj ciężko się z Tobą nie zgodzić, jednak tu na forum siedzą też serwisanci, którzy mają kontakt z różnymi rowerami na co dzień i opisują swoją pracę oraz to co zaobserwowali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@SovaLTD, Ja mam nowe zaciski SLX (~350km) i po przeczytaniu tego wątku trochę mnie strach obleciał, co się może z nimi stać. Miałem za długie przewody, oddałem do skrócenia - układ szczelny i poprawnie odpowietrzony. Odpukać - oby tak dalej.

Spadek jakości produktów jest powszechny i nieunikniony, bo klient oczekuje coraz niższych cen, a wcale nie schodzi w dół z oczekiwaniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Puklus, a dlaczego w Norwegii samochody szybciej korodują? Pisaliśmy kiedyś już o tym, klimat jest inny i nie ma ch... we wsi aby te rzeczy się nie psuły.

 

Wszystko będzie się psuć, pytanie czego jest więcej. Mając 10 hamulców Avida/Srama i 50 Shimano prawdopodobieństwo awarii tych drugich jest chyba zdecydowanie większe. Ale to już matematyka, a nie każdy musi się na niej znać...


@@SovaLTD, Ja mam nowe zaciski SLX (~350km) i po przeczytaniu tego wątku trochę mnie strach obleciał

 

To ja ci powiem, że moje SLX mają już ponad 4500 km, z tego bardzo dużo w górach, notorycznie przypalane, z przodu już 3 komplet klocków i druga tarcza i póki co jest OK ;) Mniej czytać więcej jeździć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@SovaLTD, Żeby mieć pełną odpowiedź, czy jest problem czy nie ma, trzeba znać wolumen produkcji. Bez tej liczby suche "statystyki" serwisowe mówią niewiele. Można opierać się na historii, że kiedyś było świetnie, a teraz jest kiepsko, ale to też niewiele mówi, jeżeli po drodze były jakieś modyfikacje w konstrukcji. Nie wiadomo czy powiązać to z obniżeniem jakości produktu, czy ze wzrostem sprzedaży, a może i z jednym i z drugim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Mało tego czemu ani jeden avid nie cieknie? No kisna od wewnątrz ale nie ciekna więc ciągle są w stanie hamowac. Czemu żadna magura nie cieknie, czemu nie cieknie nawet tanie tektro?

 

Tylko shimano wybrane modele, dziwnym trafem te najbardziej popularne. Można to tłumaczyć tym że jest ich po prostu więcej ale avidow od elixirow 3 po x0 jest sporo, magury sami sprzedajemy dość dużo, podobnie jak tektro i jeżeli zaslaniasz się klimatem, podaj mi sensowny argument czemu inne nie ciekną. Bo skoro tak piszesz jakiś być musi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy zapomniales juz jak na tym forum bylo opiyswane jak czule na zmiany plynu byly J7 i J5? Zapomniales jakie problemy byly z tloczkami Avidow w klamkach, jak przycieraly sie sprezynki od odbijania sie tloczka, jak nagminnie likwidowano luz pionowy klamek w nowo zakupionych heblach?

Ile ludzi narzekalo i narzeka - sam nim jestem- ze co wyciagnie kolko i ponownie je wlozy, to albo ociera, albo inaczej hamuje.., itd.

Nie narzekajmy, bo jak uwarzam sie za sprzetowego pechowca - szybko rzeczy mi padaja, to 395 u kumpla 2 rok pracuja dobrze, a dojezdza w zimie 8km do pracy, u mnie 675 tez 2 rok i maja sie dobrze. Dzis ostre hamowanie mojego 107kg z ponad 85km/h i tylko zeskiwerczalo i smierdzialo, tarcze kolorowe i nadal zyleta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Nie, nie zapomniałem o avidach i o piłowaniu nr seryjnych by nie móc się domagać gwarancji :-P ale padło stwierdzenie że to przez klimat, to pytam czemu odkąd tu jestem, czyli 2 sezony, cieknacych hebli innych marek było sztuk kilka a shimano już jedno pudło duże pudło pojechało na gwarancję?

 

Nie mówię że avidy są lalunia bo kisna na potęgę ale choć nie ciekną klamki i zaciski.

 

Użytkuje obecnie z przodu xtr 985 jakoś ducha, tylny zdechł, z tyłu z kolei mam RS 785 i po wymiane klocków zaczął znowu popiskiwac więc na bank cieknie ale to metaliki więc mam to gdzieś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tutaj na tym filmiku widać idealnie jak słaba jakość prezentuje Shimano, już po kilkudziesięciu sekundach zacisk się zeszczał i nawet odpadł przewód :woot:

;)

 

Tapnięte z mojego Mi3. jeśli napisałem coś dziwnego to wina autokorekty.

 

Ten przewód się stopił to odpadł... i to nie jest żaden test jak tylko pokazali na 1 hamulcu, zresztą tarcze do czerwonego na rowerze nie rozgrzejesz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@piciu256, Co ten test miał dowieść? Że da się zniszczyć hamulec? Dało się. Wzięli tokarkę z silnikiem 1kW (albo i więcej) i przekładnią. Na coś takiego to trzeba by się zasadzić z tarczą i zaciskiem samochodowym...

 

ale padło stwierdzenie że to przez klimat, to pytam czemu odkąd tu jestem, czyli 2 sezony, cieknacych hebli innych marek było sztuk kilka a shimano już jedno pudło duże pudło pojechało na gwarancję?

 

Poza tym, że masz karton zacisków shimano, nie masz pozostałych liczb by dokonać porównania. Ostatnio specjalnie patrzę po zaciskach poruszających się wraz ze mną do pracy... 90% to shimano, więc trudno tutaj mówić o jakichkolwiek realnych porównaniach do innych marek, bo próbka innych marek jest zbyt mała. Dobrze wykonany pomiar wymaga co najmniej tego, by próbki były tak samo liczne... Gdyby np było, że udział w rynku jest fifty-fifty dla Shimano i Avida, to wtedy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

To prawda i fakt ze czynnik przygniatający to 80% rynku należące do shimano, stad tez większa liczba reklamacji - ok. Avidy może nie zdążały puścić bo napuchły :D, magura nie ta liga, fakt. 

 

Taka sytuacja: przychodzi ktoś ze starym rowerem na oko 10-13lat, ma hamulec 486, chyba najtańszy ówcześnie, wymieniam klocki bez problemu. Przychodzi klient z rowerem rocznym, dwu, ten sam producent, ten sam model ale nowszy, heble 447, wymiana klocków możliwa, nie cieknie, regulacja zacisku niemożliwa, klocki sie nie chowają, szczelina może 0.5 mm łącznie ... no nie cieknie, działa i co ... co to za działanie? 

 

Ostatnio wymieniałem zacisk, bo ten sam problem co wyżej, zakręciłem alivio 4050 i dokładnie to samo ... renki mnie łopadli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli proces pogarszania się jakości pracy i awaryjności hydrauliki będzie się rozszerzał to Shimano nic nie obroni. Tego się po prostu nie będzie dało zrobić. Natomiast cały temat poszedł w stronę innych szpejów a to już lekka przesada. Sramolec jest tak fajny, że muszą się ratować upychaniem tego całego szpeja do nowych rowerów bo normalnie ich sprzedaż w PL to żart w porównaniu z Japończykami. Wystarczy za dowód ile było tutaj tematów o "przjściu" na 1x.. z nowym Shiamno XT a zaraz SLX'em a ile na Sram'a. Jak zostało napisane pod względem cena/jakość nie mają absolutnie żadnej konkurencji.

Czy naprawdę uważasz że sprzedaż detaliczna to ratowanie firmowego tyłka? :) Akurat pieniądze ze sprzedaży detalicznej części to kasa na waciki dla żony szefa. I jeszcze trzeba rozróżnić sprzedaż części rowerowych ogólnie od części eksploatacyjnych. Te pierwszy to margines marginesu.

 

Jak się patrzy na polskie allegro czy ogólnie na fora to pomyśleć można że to jakiś wielki interes na nie wiadomo jaką skalę. 

 

Na co dzień widzę jak wygląda sprzedaż części. Sprzedaż ram praktycznie zerowa, sprzedaż widelców czy damperów to samo. Podobnie korby, kierownice. Sztyca jak ukradną to ktoś potrzebuje i szuka, w związku z tym siodło też; hamulce ludzie kupują w detalu bo gniją te co mają, koła podobnie, ewentualnie ktoś szuka czegoś lżejszego. Przerzutki ludzie kupują jak te w rowerze albo się rozjadą albo zostaną zabite w przypadku gleby.

 

Ludzie kupują rower najlepszy na jaki ich stać a często jest to dobry sprzęt albo najbardziej pasujący do ich potrzeb.

Przez 6 lat wynalazki odstające od tej normy mogę policzyć na połowie palców jednej ręki. A z tej połowy jeden to mój własny.

 

A w PL sprzedaż Srama to żart, bo nasz rynek krajowy to rowerowy żart z punktu widzenia wielkich. 

 

 

Nie narzekajmy, bo jak uwarzam sie za sprzetowego pechowca - szybko rzeczy mi padaja, to 395 u kumpla 2 rok pracuja dobrze, a dojezdza w zimie 8km do pracy, u mnie 675 tez 2 rok i maja sie dobrze. Dzis ostre hamowanie mojego 107kg z ponad 85km/h i tylko zeskiwerczalo i smierdzialo, tarcze kolorowe i nadal zyleta.

Tu nie ma narzekania. Dziś były dwa rowery z drącymi ryja Shimano. A często jest tak że ludzie jeżdżą z niedziałającymi heblami i uważają że wszystko jest w porządku. Niejednokrotnie nic nie wyrwałoby ich z błogiej nieświadomości gdyby durny mechanik nie uświadomił ich że padlina w ich rowerze zakończyła żywot chwilę temu, gdy jej zwieracze popuściły.

Wczoraj byłem u kolegi w pracy w ciągu godziny mojej bytności pojawiły się dwa szimanowyjce.

Jeszcze niezbyt dawno temu gdy na serwisie pojawiał się rower z piszczącymi tarczówkami zlecenie można było przyjąć - czyszczenie tarcz, klocków, obecnie klient MUSI być poinformowany że najprawdopodobniej czeka go wymiana. I rzadko jest inaczej. 

 

 

Wspomniane tu 535 były przykładem w moim środowisku czym jest niezawodny hebel.

 

Jeśli z niezawodności 535 wyłączymy puchnięcie w temperaturze plus 5 stopni zwiększające się ze spadkiem temperatury to faktycznie poza tym były zupełnie bezproblemowe. Tak reagowały obie moje sztuki, jak ich używałem to jeszcze nie wiedziałem, że jest coś takiego jak internet i fora, więc nie mam pojęcia ile osób było dotkniętych taką opuchlizną. Jedyna a może aż jedyna różnica była taka że zima Siemano nie mordowała tak jak te młodsze wypusty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...