szy Napisano 10 Listopada 2015 Napisano 10 Listopada 2015 Cześć! Szukałem sympatycznej okolicy na małe kilka dni jesiennego poturlania się - padło na Beskid Śląski. Świetny dojazd, piękne okolice, rozwinięta baza i mnóstwo krajoznawczych smaczków. Od koniakowskich koronek, przez drewnianą architekturę po skocznię Adama Małysza . No i świetne trasy na rower. Takie odcinki, które, jak piszę w relacji, można by przedłużać i jeździć całymi dniami. Mogę tylko po raz kolejny głowę spuścić, że mamy z Gdańska tak daleko. Najpierw była Wiślana Trasa Rowerowa. Może ze dwa kilometry przejechane w Skoczowie, ale zaraz uciekłem na Brenną, oraz dobrych kilka między Ustroniem a Wisłą. Ten drugi odcinek - rewelacyjny. Po twardym, dobrym szutrze, albo leśnej drodze, gdzieś sobie kręcącej po lasach wzdłuż Wisły. Nie jechałem innych odcinków całej wiślanej trasy, ale jeśli byłby jak ten - świetnie. Przez sam Ustroń jest akceptowalnie, WTR prowadzi wspólnym ciągiem, aczkolwiek wyraźnie wyznaczonym pasem rowerowym. Szwankuje oznaczenie - widziałem na mapie że w pewnym momencie trasa przeskakuje na wschodni brzeg, ale nic mi o tym nie mówiło. Zgubić się nie da, ale mogłoby być jaśniej. Jeden z mostów, którym własnie chyba WTR przejeżdża na drugą stronę: W Wiśle koszmarna kostka. Ale sama lokalizacja trasy, przez park, wciąż przy rzece - fajna. Brakuje kierunkowskazu na centrum miasta. Chciałem zobaczyć, ale nie było info gdzie zjechać, minąłem i już nie chciało mi się wracać. WTR w Wiśle: Późnym wieczorem mijałem Zamek Prezydenta RP i przecinałem asfalt biegnący grzbietem od Kubalonki w stronę Baraniej Góry. Wiedziałem, że nazajutrz muszę na niego wrócić - tego dnia musiałem zjechać w dół na nocleg. Najpierw więc wspinanie ze świetnej agroturystyki na Połomiu do przełęczy Szarcula: ... a potem już "wczorajsza" trasa. Świetna. Zamknięta dla ruchu samochodowego, choć z wyjątkami, ze dwa auta mnie minęły - mieszkańcom Stecówki wolno. Tak to można jeździć, chociaż założę się, że kiedyś biegła tamtędy jakaś normalna, szutrowa, naturalna trasa? W stronę Istebnej takie kwiatki po drodze: A znaki o podjazdach to widziałem pierwszy raz w życiu Przez "trójwieś" trochę asfaltów, więcej ruchu, ale zaraz koło trójstyku granic PL-CZ-SK znowu zaczynają się puste asfaltu po górach. Choć ja akurat uciekam w dolinę Krężelki - cisza, spokój, lekko pod górę, mżawka na twarzy - świetna jazda. Między Milówką a Węgierską Górką znajduję sobie na mapie objazd głównej szosy: I na koniec jeszcze fajny, malowniczy odcinek wąskiego asfaltu między Żabnicą a Cięciną: Smutna jest jednak chęć wyznaczenia przez każdego swojej trasy. I dochodzi do sytuacji jak tu, gdzie oznaczenia umieszaczją PTTK, Greenways, samorządy z Wiśląną Trasą Rowerową i jeszcze miasto Wisła. Po co? Region na rower wyśmienity. Domyślam się, że większość z Was pewnie traktuje go swoimi góralami i jeździ po mniej przyjaznych, trudniejszych trasach. Ale na zwykły turystyczny, krajoznawczy weekend - wspaniale. Więcej o kilku dniach rowerem po Beskidzie Śląskim - na mojej stronie - o miejscach do zobaczenia, do spania, innych wrażeniach, oczywiście ślad trasy. Zapraszam. Pozdro Szy.
szy Napisano 10 Listopada 2015 Autor Napisano 10 Listopada 2015 Ledwie 200-kilka. Dużo stawania, zdjęć, zwiedzenia, rozmów. Szy.
berlo Napisano 10 Listopada 2015 Napisano 10 Listopada 2015 Super sprawa, wybiorę się tam jak dni będą trochę dłuższe, może uda się w 2 dni przejechać z namiotem...
alagor96 Napisano 10 Listopada 2015 Napisano 10 Listopada 2015 Jak wyglądała ta "bardzo trudna trasa górska"?
szy Napisano 10 Listopada 2015 Autor Napisano 10 Listopada 2015 @@alagor96, śmiesznie, takie może 1,5 km pod górę, tym asfaltem który widać, nachylenie koło 10%. Dokładnie to ulica Wywóz przed Istebną, podjazd pod Złoty Groń. Szy.
erzurum Napisano 10 Listopada 2015 Napisano 10 Listopada 2015 Piękną reklamę tymi zdjęciami zrobiłeś. Piękna wycieczka.
szy Napisano 10 Listopada 2015 Autor Napisano 10 Listopada 2015 @@erzurum, dzięki za dobre słowo! Szy.
Mod Team adamos Napisano 11 Listopada 2015 Mod Team Napisano 11 Listopada 2015 Piękne kolory jesieni. Super zdjęcia.
adamusss Napisano 13 Listopada 2015 Napisano 13 Listopada 2015 Jak zwykle super opisana wycieczka z naprawdę dobrymi zdjeciami Sam troche pstrykam wiec rzuca sie to w oczy, zwlaszcza, ze nie jest to takie proste z naladowanym rowerem. Co ciekawe ja ze Śląska bylem pojezdzic na pomorze, a ty z pomorza na slask Wstyd sie przyznac, ale ja jeszcze tych terenow tam nie objechalem:D Jednak czytajac twoja relacje ma sie ochote spakowac i od razu jechac... Trasa obowiazkowa do zrobienia, ale juz chyba niestety dopiero na wiosne...
szy Napisano 14 Listopada 2015 Autor Napisano 14 Listopada 2015 @@adamos, @@adamusss, M międzyczasie uzupełniłem podpisy, co zmieniło nazwy plików i popsuło posta - niżej poprawiona treść pierwszego posta. * * * Najpierw była Wiślana Trasa Rowerowa. Może ze dwa kilometry przejechane w Skoczowie, ale zaraz uciekłem na Brenną, oraz dobrych kilka między Ustroniem a Wisłą. Ten drugi odcinek - rewelacyjny. Po twardym, dobrym szutrze, albo leśnej drodze, gdzieś sobie kręcącej po lasach wzdłuż Wisły. Nie jechałem innych odcinków całej wiślanej trasy, ale jeśli byłby jak ten - świetnie. Przez sam Ustroń jest akceptowalnie, WTR prowadzi wspólnym ciągiem, aczkolwiek wyraźnie wyznaczonym pasem rowerowym. Szwankuje oznaczenie - widziałem na mapie że w pewnym momencie trasa przeskakuje na wschodni brzeg, ale nic mi o tym nie mówiło. Zgubić się nie da, ale mogłoby być jaśniej. Jeden z mostów, którym własnie chyba WTR przejeżdża na drugą stronę: W Wiśle koszmarna kostka. Ale sama lokalizacja trasy, przez park, wciąż przy rzece - fajna. Brakuje kierunkowskazu na centrum miasta. Chciałem zobaczyć, ale nie było info gdzie zjechać, minąłem i już nie chciało mi się wracać. WTR w Wiśle: Późnym wieczorem mijałem Zamek Prezydenta RP i przecinałem asfalt biegnący grzbietem od Kubalonki w stronę Baraniej Góry. Wiedziałem, że nazajutrz muszę na niego wrócić - tego dnia musiałem zjechać w dół na nocleg. Najpierw więc wspinanie ze świetnej agroturystyki na Połomiu do przełęczy Szarcula: ... a potem już "wczorajsza" trasa. Świetna. Zamknięta dla ruchu samochodowego, choć z wyjątkami, ze dwa auta mnie minęły - mieszkańcom Stecówki wolno. Tak to można jeździć, chociaż założę się, że kiedyś biegła tamtędy jakaś normalna, szutrowa, naturalna trasa? W stronę Istebnej takie kwiatki po drodze: A znaki o podjazdach to widziałem pierwszy raz w życiu Przez "trójwieś" trochę asfaltów, więcej ruchu, ale zaraz koło trójstyku granic PL-CZ-SK znowu zaczynają się puste asfaltu po górach. Choć ja akurat uciekam w dolinę Krężelki - cisza, spokój, lekko pod górę, mżawka na twarzy - świetna jazda. Za Koniakowem piękne mgły: Między Milówką a Węgierską Górką znajduję sobie na mapie objazd głównej szosy: I na koniec jeszcze fajny, malowniczy odcinek wąskiego asfaltu między Żabnicą a Cięciną: Smutna jest jednak chęć wyznaczenia przez każdego swojej trasy. I dochodzi do sytuacji jak tu, gdzie oznaczenia umieszaczją PTTK, Greenways, samorządy z Wiśląną Trasą Rowerową i jeszcze miasto Wisła. Po co? * * *Szy.
zarazek Napisano 20 Listopada 2015 Napisano 20 Listopada 2015 Piękne kadry i kolorystyka zdjęć - zwłaszcza jak na listopad. Widać, że targasz ze sobą dobry sprzęt i niezłe umiejętności. Rzuca się też w oczy różnica w doborze zdjęć tu i na znajkraju - chyba ze względu na różne grupy docelowe. Tam "krajoznawczo", tu krajobrazy, szlaki i drogi.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.