Skocz do zawartości

[rower]Co do UNIBIKE EVO 27.5?


amator3000

Rekomendowane odpowiedzi

A cóż takiego chcesz tą wymianą osiągnąć? Wymiana dla wymiany?

 

Zamiast piast lepiej od razu zmienić całe koła na lepsze, bo szkoda kasy na nowe szprychy i przeplatanie kół na "podstawowych" obręczach.

 

Zmiana tylnego hamulca? Czemu nie komplet lub ostatecznie sam przód? Tylny jest hamulcem pomocniczym i choćby nie wiem jak mocny był to tego nie odczujesz w porównaniu do Alivio - będzie blokował koło i już.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie wiesz czego się spodziewać po zmianie to ta zmiana nic Cie nie da. Musisz wiedzieć czego Ci brakuje podczas jazdy, bo inaczej to może tak być, że nie wykorzystujesz możliwości obecnego sprzętu, a chcesz nowy. Lepszy rower sam nie przyśpieszy, ani się lepiej nie poprowadzi.

 

Zmiany w ciemno to tylko topienie pieniędzy. Nawet jeśli obręcze nie są warte wymiany to lepiej sprzedać obecne koła w całości niż same piasty, a potem dołożyć i kupić całe koła lub zapleść z porządnymi piastami i obręczami. Tylko czego chcesz od tył kół? Lekkości? Wytrzymałości? Sztywności? Lepszej trakcji?

 

Podobnie od hamulców? Jeśli brakuje Ci tylnego to domyślam się, że mało hamujesz przodem, więc już widać braki w technice jazdy...

 

Pojeździsz to sam poczujesz gdzie to sprzęt Cie ogranicza, a nie Ty sam. Inaczej możesz wpaść na tym, że zmienisz coś, a za jakiś czas okaże się, że zmiana nie była do końca trafiona akurat do Twojego stylu jazdy.

 

Na pierwszy rzut oka to masz zupełnie podstawowy amortyzator i kiepskie opony, hamulce są spoko o ile nie jeździsz zimą. Reszcie dałbym spokój dopóki działa. Piasty i tanie i drogie kręcą się niemal tak samo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat ważysz tyle, że wpasowałeś się w amortyzator i rzeczywiście może nieźle pracować. Mój XCR też nawet nieźle wybierał, ale był nieziemsko wiotki, bo ze starej serii z plastikowymi ślizgami.

Ja jeździsz na niskim ciśnieniu to przerób koła od razu na bezdętkowe. Różnica jest bardzo wyraźna. Osobiście głębszą ingerencję w sprzęt odłożyłbym do czasu aż się porządnie rozjeździsz. Sam zobaczysz co jest pierwsze do wymiany...

 

Jak zamierzasz jeździć zimą to zainwestuj w strój :thumbsup: Na wiosnę strzel sobie jakiś maraton np. Lotto Poland Bike ma lekkie trasy, a jak Cie przegonią to wyraźniej poczujesz co niedomaga :teehee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troche pojeżdżę i wszystko wyjdzie, dziena


Akurat ważysz tyle, że wpasowałeś się w amortyzator i rzeczywiście może nieźle pracować. Mój XCR też nawet nieźle wybierał, ale był nieziemsko wiotki, bo ze starej serii z plastikowymi ślizgami.

Ja jeździsz na niskim ciśnieniu to przerób koła od razu na bezdętkowe. Różnica jest bardzo wyraźna. Osobiście głębszą ingerencję w sprzęt odłożyłbym do czasu aż się porządnie rozjeździsz. Sam zobaczysz co jest pierwsze do wymiany...

 

Jak zamierzasz jeździć zimą to zainwestuj w strój :thumbsup: Na wiosnę strzel sobie jakiś maraton np. Lotto Poland Bike ma lekkie trasy, a jak Cie przegonią to wyraźniej poczujesz co niedomaga :teehee:

 

tylko co dają bezdętkowe?Bo chyba nieogarnąłem... i po drugie nwm czy mam uszczelnione nyple:(

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydałeś powiedzmy z 3K na rower, masz nadal kasę więc powstaje pytanie czemu nie kupiłeś od razu czegoś lepszego chociażby Experta??

 

Bez dętka to; odporność na przebicie, lepsza przyczepność i trakcja bo jeżdzi się na dużo mniejszym ciśnieniu. Nie masz na to ani opon ani obręczy. Można zabawić się w patent ghetto tubeless ale to dość skomplikowana operacja. Do uszczelnienia z ciągasz stara oposkę i zakładasz specjalną taśmę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj o tym sobie, bo nie taki diabeł straszny wcale...

 

Żal łapać kapcia na byle kolcu, a i opona lepiej pracuje. Pewnie i zwyczajnie dałoby się uszczelnić oponę na Twoich obręczach, a jak zrobiłbyś ghetto to już w 100%. Opona tez nie musi być wcale tubeless chociaż z taką łatwiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smart Samy do niemal wyłącznie terenowej jazdy? Schwalbe Smart Samy? Już pomijam fakt, że ostatnia seria Schwalbe zbiera zupełnie tragiczne opinie jeśli chodzi o jakość - opony się łuszczą i pękają.

 

Ze Schwalbe jak już to Rocket Ron 2,25 z przodu, a na tył Racing Ralph lub Thunder Burt, ale ja jednak poważnie zastanowiłbym się nad tą marką... 

 

Vittoria Saguaro tył, Vittoria Barzo przód lub Maxxis Ardent przód, Maxxis Crossmark tył. Taka ma koncepcja :whistling:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie jeździłem, ale dość popularna opona to o opinię nie trudno. Co do szerokości to na przód 2,35 weź, ale co do tyłu to upewnij się, że wejdzie z odpowiednim luzem w widełki. Jeśli wciśniesz "na styk" to się będzie czop z błota robił przy suporcie i lepsza jednak byłaby 2,2...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...