Gość Napisano 14 Czerwca 2014 Napisano 14 Czerwca 2014 http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20140613/POWIAT08/140619736
Mod Team sznib Napisano 14 Czerwca 2014 Mod Team Napisano 14 Czerwca 2014 Bardzo dobrze, brawo, popieram! Trzeba się wreszcie wziąć za ten bajzel na drogach. a co zlinkowanego artykułu, to nie było w żadnym razie drobne przewinienie. Jak można wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie zauważyć auta jadącego główną? Mieli zabierać prawka za stwarzanie na drogach sytuacji niebezpiecznych i to jak najbardziej się kwalifikuje, gość powinien się cieszyć ze skończyło się na stłuczce i nie stało się nic poważniejszego, a nie żalić w mediach że prawko mu zabrali. Od razu mały apel do tych co by chcieli pana Norberta bronić; najpierw postawicie się w sytuacji że to Wy jedziecie drogą główną i nagle z podporządkowanej wyjeżdza tuż przed wami auto, hamowanie, pisk opon, kolizja...
Looser Napisano 14 Czerwca 2014 Napisano 14 Czerwca 2014 dobra niech zdarzy ci sie chwila nieuwagi i po kilku(nastu) latach bezszkodowej jazdy ups, stalo sie - zegnaj prawko... nie uwazam tego za wystarczajaca podstawe do odebrania czy nawet zatrzymania prawka, raczej kolejny akt debilizmu w naszym wspanialym kraju...
mklos1 Napisano 14 Czerwca 2014 Napisano 14 Czerwca 2014 Jak można wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie zauważyć auta jadącego główną? Można. Nawet nie przypuszczasz w jak prozaicznych i jasnych sytuacjach - chyba że wychodzi się z założenia, że jest się super kierowcą (jak 90% jeżdżących) i te problemy mnie nie dotyczą. To jest właśnie najgorsza możliwa konfiguracja, bo nie dość, że przecenia się swoje zdolności in plus, to jest się nieświadomym wielu potencjalnych zagrożeń. Zatrzymywanie prawa jazdy za spowodowanie kolizji(!!!) to moim zdaniem farsa i kpina. Przypominam, że o kolizji mówimy wtedy, gdy nie ma osób rannych. W takich przypadkach wzywanie policji jest nieuzasadnione, bo strony mogą dojść do porozumienia między sobą wypisując stosowne oświadczenia (o ile są zgodne co do sprawcy/poszkodowanego). W przypadku kolizji ze środkiem komunikacji zbiorowej policję się wzywa, ze względów czysto formalnych - aby nie było późniejszych problemów w papierologii.
sephiroot Napisano 14 Czerwca 2014 Napisano 14 Czerwca 2014 Kolejny akt debilizmu może się skończyć śmiercią. Ciekawe co by ten "pokrzywdzony" mówił gdyby to on jechał z prawem a ktoś by mu walnął z podporządkowanej prosto w boczne drzwi i zabił dziecko/żonę/fajną teściową a policja by nie zabrała prawka sprawcy. Inna sytuacja: wielce pokrzywdzony wymusza pierwszeństwo na rowerzyście. Nadal ma prawo do chwili nieuwagi? Wymusza pierwszeństwo na rodzinie jadącej na rowerach. Nadal nic się nie stało? Koleś dostał to na co zasłużył. Teraz powinien móc dostać nowe prawko po wykazaniu że to był wypadek przy wieloletniej bezszkodowej jeździe. Kara musi być. o kolizji mówimy wtedy, gdy nie ma osób rannych Zazwyczaj jest to spowodowane szczęściem. Jak braknie szczęscia to zamienia się w wypadek. To tak jak dawać niższe kary za próbę zabójstwa - ponieważ ofiara miała szczęście i nie umarła.
Gość Napisano 14 Czerwca 2014 Napisano 14 Czerwca 2014 Od razu mały apel do tych co by chcieli pana Norberta bronić; najpierw postawicie się w sytuacji że to Wy jedziecie drogą główną i nagle z podporządkowanej wyjeżdza tuż przed wami auto, hamowanie, pisk opon, kolizja... No to postaw się w takiej sytuacji. Chcesz sam się włączyć do ruchu i nie możesz, bo ciągle ktoś jedzie . Wreszcie udało Ci się znaleźć okazję i nagle bum, bo jakiemuś kretynowi się śpieszyło. W naszym kraju albo się nic nie robi albo nagle zaczyna zmasowane akcje - tak jak np. było z fotoradarami. Ludzie, którzy nakazują wykonywanie tzw. planów mandatowych albo odbieranie prawka za byle co powinni byc odwoływani ze stanowisk. Dobrze że media te patologie nagłaśniają.
Fenthin Napisano 14 Czerwca 2014 Napisano 14 Czerwca 2014 Prawda jest taka, że znamy tylko wersję jednej strony. Jaka w rzeczywistości była sytuacja, pewnie nigdy się nie dowiemy. Pytanie, jaka była prędkość, czy kierowca w ogóle zwolnił przed skrzyżowaniem, czy rzeczywiście był trzeźwy, czy to kolizja czy jednak wypadek, czy dokument nie był zwyczajnie zniszczony. Nie byłbym zaskoczony, jeśli to podkolorowana historia pod publikę, byle tylko pokazać jaka to Policja jest zła, bo zaczęła surowo karać i wyciągać od obywateli "ciężko zarobione pieniądze". Choć z drugiej strony, tak powinno być zawsze, a nie tylko wtedy, gdy ktoś "z góry" każe wyrobić normę.
Mod Team sznib Napisano 14 Czerwca 2014 Mod Team Napisano 14 Czerwca 2014 Można. Nawet nie przypuszczasz w jak prozaicznych i jasnych sytuacjach NP? Zatrzymywanie prawa jazdy za spowodowanie kolizji(!!!) to moim zdaniem farsa i kpina. Tutaj chodzi o sam manewr który doprowadził do kolizji, nie o sama kolizję. Manewr, który mógł się skończyć dużo gorzej. Wg. mnie takie karanie za to jak się zdarzenie zakończyło jest bez sensu, powinno się karać za popełnione wykroczenie, a nie jego skutki. dobra niech zdarzy ci sie chwila nieuwagi i po kilku(nastu) latach bezszkodowej jazdy ups, stalo sie - zegnaj prawko... nie uwazam tego za wystarczajaca podstawe do odebrania czy nawet zatrzymania prawka, raczej kolejny akt debilizmu w naszym wspanialym kraju... Sęk w tym że taka chwila nieuwagi może kogoś kosztować życie.
BikoBiko Napisano 14 Czerwca 2014 Napisano 14 Czerwca 2014 powinno się karać za popełnione wykroczenie, a nie jego skutki. Kara musi być zgodnie z konstytucja adekwatna do wykroczenia w sensie szkody wyrządzonej, a nie opisowej nazwy. Kradzież towaru wartości 10 zł jest wykroczeniem, powyżej 420 to przestępstwo. Jedno i drugie to kradzież, a konsekwencje zupełnie inne. Nie może być w tak, by wymierzona kara była oderwana od spowodowanych szkód i innych skutków. Dlatego tez decyzje o tym, czy prawko będzie zatrzymane na dłużej musi podjąć sąd, tym nie mniej obecnie policjanci faktycznie maja narzędzie, którym mogą wielu skrzywdzić, jak i od razu wyeliminować patologie.
Mod Team Puklus Napisano 14 Czerwca 2014 Mod Team Napisano 14 Czerwca 2014 Za bele stłuczkę nie zabiorą ... tak myślę ale jak ktoś syczał przez miasto 80 czy 100 (a było do 50), nie wyhamował, dupną, mimo ze nikt tego nie zarejestrował, w sensie prędkości, to ja jestem za, jak najbardziej. Po zniszczeniach i śladach hamowania idzie ocenić jak szybko ktoś jechał. Ja bym jeszcze zabierał za coś innego, np kierowcom ścigaczy za zbyt głośny wydech, durne popisywanie sie ze ich silnik sie wkręca na obroty w 0.5 sec az do odcinki. Tutaj także dowód rejestracyjny bym zamroził na kilka lat. Nie umiesz, żyć miedzy ludźmi, jeźdź tam gdzie ludzi nie ma. To sie tyczy głównie bezmózgiego, nie rozumnego gatunku pochodzącego od dresa. występujących bardzo często w dużych skupiskach ludzkich ... niestety.
beskid Napisano 14 Czerwca 2014 Napisano 14 Czerwca 2014 Nie chodzi o to, że zabierają bo to akurat popieram. Chodzi natomiast aby sprawa sądowa odbywała się bardzo szybko bez zbędnej zwłoki zwłaszcza kiedy samochód jest narzędziem pracy. Drogówka ot tak za nic na pewno nie stosuje aż takiej sankcji. Musiało być ostro i dlatego taki finał.
mklos1 Napisano 14 Czerwca 2014 Napisano 14 Czerwca 2014 powinno się karać za popełnione wykroczenie, a nie jego skutki. Takie podejście do sprawy to błąd. Kara powinna być proporcjonalna do wyrządzonej szkody także. Podejrzewam, że natychmiast zmieniłbyś zdanie, gdybyś stał się "ofiarą" własnych propozycji - przez czystą nieuwagę, a nie celowe i świadome działanie. Niestety to co obserwujemy to histeryczne reakcje władz pod wpływem 4-tej władzy - mediów. "Zastraszani" przez dziennikarzy biegają w panice jak dzieci dookoła piaskownicy i podejmują skrajnie irracjonalne decyzje. Raz w jedną, raz w drugą stronę. Zamiast podejmować realne działa, aby wyeliminować patologię (vide BMW M3), to skupiają się na łatwych ofiarach, aby podnieść statystyki.
sephiroot Napisano 14 Czerwca 2014 Napisano 14 Czerwca 2014 Kara powinna być za czyn i jego skutki. Sama jej "wielkość" powinna być większa od czynu i skutków tak by była nieopłacalna w każdą stronę.Kara powinna także zawierać zadośćuczynienie dla ofiar/pokrzywdzonych bez względu czy odnieśli jakiekolwiek obrażenia. Aktualnie sprawca dostaje mandat a ofiara po ew. procesie trwającym 100 lat dostaje jakieś ochłapy pod warunkiem że urwało mu nogę i pół głowy. Nie trzeba też oczekiwać kultury od innych - wystarczy że będą się bać nieuchronnej i surowej kary. Samochodem można równie skutecznie zabić jak bronią palną. Ja swoje dziewcze próbuje, nieskutecznie póki co, nauczyć nie wjeżdżania rowerem na skrzyżowanie bez rozglądania się. Samochodu nigdy nie dostanie.
Niedzwiedz1 Napisano 14 Czerwca 2014 Napisano 14 Czerwca 2014 Do takiego zabrania prawa jazdy jest jakaś podstawa prawna? Ściganta jeżdżącego BWM M3 200km/h po Warszawie i łamiącego przy okazji kilkanaście innych przepisów nie potrafią skutecznie zatrzymać mimo nagrań i tego już miał kilka innych spraw sądowych na koncie, ale jak widać po stłuczce prawko można zabrać od razu. Paranoja większa niż rozsyłanie mandatów za przekroczenie o 5km/h. Bardzo dobrze, brawo, popieram! Teraz powinien móc dostać nowe prawko po wykazaniu że to był wypadek przy wieloletniej bezszkodowej jeździe. Kara musi być. Postuluję o niezwłoczne wydawanie zaocznych wyroków zakazu prowadzenia pojazdów osobom złapanym za jazdę rowerem po chodniku. Niech wykazują, że jechali wolno, a nie dzikim slalomem między pieszymi.
BikoBiko Napisano 14 Czerwca 2014 Napisano 14 Czerwca 2014 Do takiego zabrania prawa jazdy jest jakaś podstawa prawna? No pewnie jest skoro zabierają , najpewniej z art.135 ust.1 pkt.2 PORD w zw. z art.86 par.3 KW
Burak Napisano 14 Czerwca 2014 Napisano 14 Czerwca 2014 Skąd ten lament? Przecież Policja nie wydaje wyroków. Po prostu zatrzymują prawo jazdy a sprawę zgłaszają do sądu. Sąd decyduje czy delikwent prawo jazdy otrzyma z powrotem i kiedy. Jak zawsze przed sądem, można się bronić i odwoływać. Jeśli ktoś mocno przegina na drodze, to kilka dni bez prawa jazdy (do rozprawy) pozwoli mu ochłonąć i przemyśleć sprawę. Zupełnie tak samo działa to w Holandii, a Policja często z takiego prawa korzysta, również wobec cudzoziemców.
mariuszpk Napisano 14 Czerwca 2014 Napisano 14 Czerwca 2014 Mechanizmy prawne są tylko należy je adekwatnie stosować do sytuacji. Należy jedynie zmienić kary za prowadzenie auta bez prawka. Obecnie 500 zł to kpina po drugie należy zabierać prawko na krótki okres za ostre przegięcia jak prędkość przekroczona >50 km/h. Rozumiem, że policja najczęściej zabiera uprawnienia gdy sprawa ma być kierowana do sądy a w wypadku są ranni którzy muszą być hospitalizowani powyżej 7 dni. Przy stłuczce, gdy kierowca rozumie swoją winę, przyznaje się do niej, nie ma rannych a wypadek nie powstał w wyniku skrajnych okoliczności zabieranie uprawnień to duża nadgorliwość. Twierdzisz, że parę tyg tylko, że proces w polskich chorych realiach może ciągnąć się nawet 2 lata. Dla ludzi żyjących z jazdy samochodem jest to równoznaczne ze zwolnieniem z pracy. Co często jest nawet wpisane w ich umowy. Głupio stracić pracę za stłuczkę a gość który jedzie bez prawka 120 km / h przez czerwone światło w mieście dostanie mandat 1000 zł.
sephiroot Napisano 14 Czerwca 2014 Napisano 14 Czerwca 2014 Postuluję o niezwłoczne wydawanie zaocznych wyroków zakazu prowadzenia pojazdów osobom złapanym za jazdę rowerem po chodniku. Niech wykazują, że jechali wolno, a nie dzikim slalomem między pieszymi. Po chodniku nie powinno się jeździć - nawet w przypadku jazdy "wolnej" można mocno uszkodzić dziecko na które się wjedzie. A jesli już musisz wjechać na chodnik to jedź wolno i ostrożnie. Osoba jadąca dzikim slalomem pomiędzy pieszymi powinna dostać dużo surowszą karę od jadącej po chodniku bez powodu - nie mniej kara powinna być. Prócz tego mowa tu o stłuczce/kolizji/wypadku czyli o skutkach nieostrozności/głupoty. Jazda po chodniku nie jest skutkiem ale może doprowadzić do nieszczęścia. Jeśli masz zamiar szaleć na chodniku lub go używać stwarzając zagrożenie zejdź z roweru i go prowadź. Ile razy jeszcze trzeba wałkować "co można było uczynić by nie doszło do wypadku"?
Synergy Napisano 15 Czerwca 2014 Napisano 15 Czerwca 2014 Postuluję:Ustawowo zabierać rowery za jazdę chodnikiem i przez pasy!Ustawowo zabierać rowery za stłuczkę!Ustawowo reglamentować jazdę rowerem ponieważ w wypadkach giną rowerzyści!
severian Napisano 15 Czerwca 2014 Napisano 15 Czerwca 2014 Bardzo dobrze, brawo, popieram! Trzeba się ... ciach ten jad... O mój bosze ...
robertrobert1 Napisano 15 Czerwca 2014 Napisano 15 Czerwca 2014 Jestem w 100 % za karaniem kierowców za najmniejsze przewinienie ale w tym przypadku to absurd! Kara musi być adekwatna do czynu a czyn był niewielki. A przypominam, że pirat z Warszawy ciągle nie złapany, ciągle jeździ i ciągle nie ma nigo zarzutów. To państwo jest chore!
mariuszpk Napisano 15 Czerwca 2014 Napisano 15 Czerwca 2014 Czemu tylko kierowców? Pieszych, rowerzystów i piratów za divx i pirackie windowsy też....
Gość Napisano 16 Czerwca 2014 Napisano 16 Czerwca 2014 Jestem w 100 % za karaniem kierowców za najmniejsze przewinienie ale w tym przypadku to absurd! Kara musi być adekwatna do czynu a czyn był niewielki. A przypominam, że pirat z Warszawy ciągle nie złapany, ciągle jeździ i ciągle nie ma nigo zarzutów. To państwo jest chore! złapali go wczoraj nad morzem - nie czytałeś?
cienkun Napisano 16 Czerwca 2014 Napisano 16 Czerwca 2014 Postuluję: Ustawowo zabierać rowery za jazdę chodnikiem i przez pasy! Ustawowo zabierać rowery za stłuczkę! Ustawowo reglamentować jazdę rowerem ponieważ w wypadkach giną rowerzyści! A ja postuluję, żeby wpierw wyznaczać sensownie ddr, aby nie było trzeba tego robić... edit. Chyba nie załapałem ironii...
Niedzwiedz1 Napisano 16 Czerwca 2014 Napisano 16 Czerwca 2014 Po chodniku nie powinno się jeździć - nawet w przypadku jazdy "wolnej" można mocno uszkodzić dziecko na które się wjedzie. A jesli już musisz wjechać na chodnik to jedź wolno i ostrożnie. Osoba jadąca dzikim slalomem pomiędzy pieszymi powinna dostać dużo surowszą karę od jadącej po chodniku bez powodu - nie mniej kara powinna być. Prócz tego mowa tu o stłuczce/kolizji/wypadku czyli o skutkach nieostrozności/głupoty. Jazda po chodniku nie jest skutkiem ale może doprowadzić do nieszczęścia. Jeśli masz zamiar szaleć na chodniku lub go używać stwarzając zagrożenie zejdź z roweru i go prowadź. Ile razy jeszcze trzeba wałkować "co można było uczynić by nie doszło do wypadku"? Ale piszesz to do siebie czy do kogo? Jakoś nie widzę wielkiego związku z tym co zacytowałeś...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.