ludz Napisano 2 Kwietnia 2014 Napisano 2 Kwietnia 2014 Hej, czy może ktoś wyjaśnić róznicę pomiędzy blokami jedno- i wielokierunkowymi? Jak wyglada praktycznie różnica w ich używaniu? Które są wygodniejsze/skuteczniejsze? Tutaj przykład jednokierunkowych: http://www.roweroteka.pl/Bloki_SPD_Shimano_SM_SH51-762.html i wielokierunkowych: http://www.bikeserwis.pl/232,shimano-bloki-do-pedalow-spd-sm-sh56-wielokierunkowe-spd-slx-xt-sm-sh56-bikeserwis-2013.html Pytam, bo jeden ze sprzedawców daje na allegro wybór pomiedzy tymi dwoma modelami przy zakupie PD-M520. Z góry dzięki za odpowiedź!
topol Napisano 2 Kwietnia 2014 Napisano 2 Kwietnia 2014 Wielokierunkowe. Jest wiecej opcji by podczas niepowidzeń z grawitacją noga miała większe pole manewru do zerwania kontaktu z rowerem.
zekker Napisano 5 Kwietnia 2014 Napisano 5 Kwietnia 2014 Wielokierunkowe łatwiej się wypina, ale jest dużo większe ryzyko przypadkowego wypięcia (np. przy ostrym sprincie). Wygodniejsze będą wielokierunkowe. Skuteczniejsze będą jednokierunkowe.
tomiz1 Napisano 5 Kwietnia 2014 Napisano 5 Kwietnia 2014 Chyba lepiej jednokierunkowe. Trochę treningu i wypięcie w jedną stronę wystarczy nawet w razie utraty równowagi.Niebezpieczeństwa przypadkowego wypięcia przy sprincie raczej nie zlikwidujemy.
venom2000 Napisano 5 Kwietnia 2014 Napisano 5 Kwietnia 2014 Niebezpieczeństwa przypadkowego wypięcia przy sprincie raczej nie zlikwidujemy owszem zlikwidujesz jeżeli masz Time,w nich jesteś przykuty do roweru,jak zaliczyłem potężną glebę to wysadziło mnie z butów które zostały w pedałach
zekker Napisano 5 Kwietnia 2014 Napisano 5 Kwietnia 2014 Mi nie wystarczył jeden kierunek. Przez rok się męczyłem ze standardowymi blokami po przesiadce z nosków. Pewność siebie w terenie mocno spadła. Z blokami wielokierunkowymi o wiele łatwiej mi się wypina i o wiele lepiej się z nimi czuję. Po prostu wiem, że cokolwiek by się działo dam radę uwolnić się z pedałów i podeprzeć.
Klosiu Napisano 5 Kwietnia 2014 Napisano 5 Kwietnia 2014 Tak, ale przy sportowej jeździe, wypięcie pedału w sprincie = gleba. Zależy jak kto jeździ. Zresztą to tylko kwestia przyzwyczajenia, ja poza początkami jazdy z spd nigdy nie miałem problemu z wypinaniem się z normalnymi blokami.
Mod Team michuuu Napisano 5 Kwietnia 2014 Mod Team Napisano 5 Kwietnia 2014 Poczucie większego bezpieczeństwa przy wielokierunkowych to tylko psychika. Dla mnie jednokierunkowe są bardziej jednoznaczne w działaniu, wiem czego się po nich spodziewać.
tomiz1 Napisano 5 Kwietnia 2014 Napisano 5 Kwietnia 2014 Dokładnie, masz pewność, że nie wylecisz w górę.Bloki wymagają nabycia nawyku wypinania, a czy nauczymy się w jednym kierunku, czy w wielu to chyba bez różnicy. Czasem najprostsze jest najlepsze.
rzezniol Napisano 5 Kwietnia 2014 Napisano 5 Kwietnia 2014 Heh Mam jedno i wielokierunkowe ... Uczyłem się na wielokierunkowych jeździłem na nich tak z pół roku... potem dorwałem w dobrej cenie jednokierunkowe i jeździłem na nich ponad 2 lata ... Teraz kupiłem nowe buty i tam powędrowały jednokierunkowe ... a stare ze jeszcze zdatne do użytku robią teraz za obuwie na kiepska pogodę z blokami wielokierunkowymi ... Pierwsza jazda na wielokierunkowych po długiej przerwie ... mocne poderwanie tylnego koła na wysokim krawężniku i piszczel boli mnie już ponad tydzień. Ja jestem za jednokierunkowymi ... jeszcze nie zdarzyła mi się gleba po której nadal byłbym przytwierdzony do roweru ... kwestia napięcia sprężyn. Wbrew pozorom i nazwy, mimo że się da, to pozostałe kierunki niż klasyczny w bok nie są tak oczywiste. Zaczynamy ciągnąć pedał w kierunku jego obrotu i mimo wszystko trzeba użyć więcej siły aby wypiąć nogę. Jak nabierzemy nawyku wypinania w bok , bloki jednokierunkowe ratują nas przed przypadkową utratą kontaktu z pedałem. Pozdrawiam
kamfan Napisano 5 Kwietnia 2014 Napisano 5 Kwietnia 2014 Zdecydowanie jednokierunkowe, nie opłaca się kupować wielokierunkowych. One wyrabiają tylko złe nawyki, których ciężko się pozbyć i które będą przeszkadzać jak będziesz chciał w przyszłości przesiąść się na jednokierunkowe.
zekker Napisano 6 Kwietnia 2014 Napisano 6 Kwietnia 2014 Poczucie większego bezpieczeństwa przy wielokierunkowych to tylko psychika.Powiedziałbym, że aż. Na nic siła i technika, jak blokujesz się psychicznie. To co na noskach było proste, na spd stało się na tyle trudne, że odpuszczałem i schodziłem z roweru. Pierwsza jazda na wielokierunkowych po długiej przerwie ... mocne poderwanie tylnego koła na wysokim krawężniku i piszczel boli mnie już ponad tydzień. Ja jestem za jednokierunkowymi ... jeszcze nie zdarzyła mi się gleba po której nadal byłbym przytwierdzony do roweru ... kwestia napięcia sprężyn. Wbrew pozorom i nazwy, mimo że się da, to pozostałe kierunki niż klasyczny w bok nie są tak oczywiste. Cóż zła technika pokonywania przeszkód Sedno nie w wypięciu po glebie, a przed. Mi też zawsze się wypinały przy upadku, tylko co mi z tego jak nie dałem rady zapobiec wywrotce. Na moje po prostu stopa nie musi iść równo w poziomie, można ją mieć trochę przekręconą (w sensie wewnętrzna krawędź stopy wcześniej się odrywa). Jest też możliwość chamskiego wyrwania nogi z zatrzasku (w razie paniki ). One wyrabiają tylko złe nawyki, których ciężko się pozbyć i które będą przeszkadzać jak będziesz chciał w przyszłości przesiąść się na jednokierunkowe.Na pewno nie będzie to "czysta" technika wypinania, ale powinno być dużo łatwiej przestawić się na zwykłe bloki niż z nosków na spd.
tobo Napisano 6 Kwietnia 2014 Napisano 6 Kwietnia 2014 Używam jedno i wielokierunkowych. Nie widzę żadnych korzyści z użytkowania tych drugich i żadnych też minusów wspomnianych powyżej. Dlaczego używam więc wielokierunkowych? Bo takie akurat miałem dostępne a musiałem coś przykręcić do butów. Sprawdzają się więc zostały.
rzezniol Napisano 6 Kwietnia 2014 Napisano 6 Kwietnia 2014 Sedno nie w wypięciu po glebie, a przed. Mi też zawsze się wypinały przy upadku, tylko co mi z tego jak nie dałem rady zapobiec wywrotce. Generalnie mówię o glebach w których nie ma szans na reakcję ... nie mówię i przypadkach " kurcze zachwiałem się na skrzyżowaniu i nie zdążyłem się wypiąć" ... Jak lecisz przez las z poważną prędkością gdzie zahaczasz rogiem na kierownicy jakieś chaszcze uwierz mi nie dasz rady zareagować nawet z blokiem wielokierunkowym . Jak się człowiek nauczy nawyku wypinania w bok to przy tej czynności nie będzie widział różnicy w blokach, reszta zależy od tego jak będzie miał naciągniętą sprężynę i ile ma mocy w ciągnięciu nogi do góry ... Czasem zdarza się sytuacja awaryjna jak u mnie z tym krawężnikiem gdzie albo poderwiesz tylne koło albo będziesz kleił snejka ... i ja już wiem że w takiej sytuacji następnym razem wolałbym się przypadkiem nie wypiąć ... bo to boli Pozdro
zekker Napisano 7 Kwietnia 2014 Napisano 7 Kwietnia 2014 Ciężko mi powiedzieć czy przy takim uderzeniu będę w stanie się wypiąć. W noskach powiedziałbym, że tak, sprawdzone i przećwiczone. Na pewno nie wszystkie przypadki, ale zdecydowana większość była z lądowaniem na nogi. Ostatnio omijając szlaban przednie koło zaryło w piasku i udało mi się wylądować na nogi. Ile w tym zasługi bloków, a ile ruchu nogą nie wiem, bo nawet nie kojarzę, żebym próbował się wypinać. Skłaniam się jednak do przekonania, że z jednokierunkowymi leżałbym razem z rowerem. Takie sytuacje to faktycznie awaryjne, bo znaczy, że się jedzie za szybko W większości przypadków wystarcza odpowiednio wysokie ciśnienie w oponie i odciążenie tyłu. Mi się zdarzyło wypiąć przy próbie skoku z progu zwalniającego. Na szczęście tylko jedna noga się uwolniła.
tomiz1 Napisano 7 Kwietnia 2014 Napisano 7 Kwietnia 2014 Miałem "przyjemność" jeździć na pedałach Richey'a. Jeśli praca na wielokierunkowych ma wyglądać tak jak praca Ritchey to ja dziękuję. Człowiek w ogólne nie ma świadomości kiedy blok się wypnie, a kiedy nie. Chyba lepiej już leżeć z rowerem wpiętym w nogę, niż zaliczyć glebę przez to, że się niespodziewanie wypiął. P.S.A jak się rower nie wypnie, to i zdarza się, że tylko podeszwa przy rowerze zostaje
zekker Napisano 7 Kwietnia 2014 Napisano 7 Kwietnia 2014 Nie miałem okazji takich próbować, więc ciężko mi porównywać. Z tego co widzę po zdjęciach konstrukcja praktycznie identyczna z Shimano, więc nie widzę przyczyn takiego zachowania. Przy normalnej jeździe nie ma problemu, tak samo jak przy jednokierunkowych wiadomo kiedy się wpinasz i wypinasz. Cały problem jest w momencie silnego pociągnięcia czy szarpnięcia w górę, tu faktycznie pojawia się niepewność i ryzyko wypięcia. Dla sportowca czy amatora podciągania roweru rzecz istotna, dla przeciętnego kolarza powiedziałbym, że pomijalna. W moim przypadku wypięcia następowały przy próbach skakania (poderwanie roweru) lub startowania z twardego przełożenia (na stojąco ciągnąc pedały z całej siły). Nie uświadczyłem problemów przy dynamicznej jeździe, na wertepach czy zawodach. Może po prostu nie jeżdżę siłowo.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.