Skocz do zawartości

[bikowanie]Nie lubie:


Rekomendowane odpowiedzi

-wiatru w oczy

 

-owadów

-'wspaniałych' nawierzchni :D

 

- drobnych acz uciążliwych urazów (typu przeciążenie kolana, naciągnięcie ścięgna :D );

- piachu po piasty;

- pieszych na ścieżkach rowerowych;

- debilnych kierusiów (o kogo/o co chodzi, wszyscy wiemy :) );

- małych dzieci!!! zwłaszcza na rowerach!!! (miastowych; na wsiach to zupełnie co innego)...

 

Pozdrówko wrrr :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- nie lubie jak napęd głosno pracuje

- much

- pieszych na sciezkach

-złośliwych kierowców

- różnego rodzaju urazów

 

A co do kozaków na makrokeszach to lubie jak taki mnie zaczyna wyprzedzac a ja tylko wrzucam na 3x7 (choc naped mam 3x9:P) i rura aż sie dymi spod kół:D Wtedy patrze jak wytrzeszczają gały :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- pieszych i samochodow na sciezkach

- konskich gowien w lesie

- silnego wiatru

- samochodow wyprzedzajacych na milimetry

- kamazow, ktore non-stop teraz zasuwaja po Warszewie

- rozjezdzonych ciezarowkami szlakow

- niskosiodelkowcow, ktorym czesto trzeba udowadniac, ze nie maja szans na asfalcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- mokrych śliskich kijów (one serio są mokre i śliskie)

- rowów (raz zdarzylo mi się w jednym wylądować podczas deszczu)

- przebitych dętek

- zdecentrowanych kół

- babć na rowerach które wyjeżdżają z podporządkowanej bez patrzenia w lewo (sic!!! to nawet ja bym nie miał odwagi tak wyjechac, a te to nagminnie)

- nóg w gipsie (aktualnie mam jedna)

- nieoznaczonych miejsc w których ktoś inteligentny świeżo wylał beton (miałem okazję zrobić OTB po wjeździe w mokry beton:/)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- dziurawych jezdni, zwłaszcza w trakcie/po deszczu

- pieszych na ścieżkach rowerowych

- gnojków za kierownicą

- niedoregulowanej tylnej przerzutki - chociaż to akurat najmniejszy problem :)

czasem wiatru w mordę, chociaż zwykle to traktuję jako naturalny element trasy, jak np. podjazdy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIENAWIDZE WIATRU, poprostu szlak mnie trafia kiedy wieje wiatr, wysysa ze mnie siły, wykańcza mnie konsekwentnie i powoduje że nie mam ochoty na jazdę na rowerze. To samo tyczy się też piachu, który mimo tego, jeszcze wykańcza mój napęd, poza tym wszystko inne mogę znieść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do kozaków na makrokeszach to lubie jak taki mnie zaczyna wyprzedzac a ja tylko wrzucam na 3x7 (choc naped mam 3x9:P) i rura aż sie dymi spod kół:) Wtedy patrze jak wytrzeszczają gały :)

A ja tam lubię jak mnie ścigają na makro, wtedy mogę sobie przyspieszyć akurat tam gdzie jest wielka dziura, mało hopka i rower posłusznie wybiera nierówności a gość w makro wyskakuje w powietrze bo amory nie zadziałały :)

 

-nienawidzę schodów na ścieżkach rowerowych

-policjantów z "rutynową kontrolą"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do kozaków na makrokeszach to lubie jak taki mnie zaczyna wyprzedzac a ja tylko wrzucam na 3x7 (choc naped mam 3x9:P) i rura aż sie dymi spod kół:) Wtedy patrze jak wytrzeszczają gały :)

 

 

 

 

A co do kozaków na markowych...

To,że jeżdże na makrokeszu... wcale nie jest równoznaczne z tym ,że da się mnie objechać :)

 

 

Wracając do tematu...

 

- wmordewind

- komary

- piesi na ścieżkach

- blachosmrody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Jak mi coś hałasuje w rowerze- wtedy nie mogę się skupić na przyjemności jazdy tylko się martwię, że mi się żelastwo mieli.

 

2. Psów które lubią na mnie polować.

 

3. Much w oczach na trudnych zjazdach.

 

4. Trawy w kasecie i liści w hamplach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-snake bite

-drugi snake bite na tym samym wyjezdzie

-wmordewind

-kozacy roznej masci na mojej drodze

-urazy wykluczajacego mnie z jazdy(akurat wtedy gdy jest sloneczny tydzien z deszcowym miesiacu)

-jak mi cos skrzypi ociera czy cyka w rowerze

-jak w naped sypnie piaskiem

-jak sam przez glupote niszcze sobie sprzet

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- jak samochód ma strzałke w prawo, a ja mam zielone i jemu sie wydaje ze ma pierszenstwo

- kolesi na xtr'ach co sie ze mną scigają i przy 30km/h mają dosyc :) dzisiaj jednego miałem

- jak sie zagapie na panne w mini/szortach i wjade w coś :)

- gnoju w butach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- kierowcy zatrzymujący się na przejeździe dla rowerów przed włączeniem się do ruchu na zapchanej innymi autami drodze równoległej do rowerowej (nagminne, kiedy jedzie się Grunwaldzką z Oliwy do Wrzeszcza)

- kierowcy wymuszający pierwszeństwo i nieprawidłowo wyprzedzający

- brak bezpiecznego miejsca do zostawienia roweru

- końskie gówna w lesie

- psy bez smyczy

- błoto w napędzie

- piesi na drodze dla rowerów, którzy nie złażą z niej nawet kiedy widzą bikera

- mokry tyłek i inne części ciała, kiedy potem trzeba parę godzin gdzieś siedzieć (kupiłem dziś błotniki :) nareszcie suchy tyłek)

- silny wiatr

 

Łączmy się w cierpieniu, hahaha. <_<

 

- gnoju w butach

 

Jak to? Skąd Ci się bierze gnój w butach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja najbardziej nie lubie:

 

-silnego wiatru

 

-piasku

 

-emerytów chodzących na ścieżkach rowerowych( ci jeżdzący mi nie przeszkadzają <_< )

 

-kierowców na siłe wyprzedzających rowerzystów żeby po 30 metrach skręcić w prawo

 

-strażników miejskich pieszo wałęsających się po ścieżkach rowerowych.

 

-rowerzystów w gatkach o pełnych pampersach którzy popuszczają ze strachu za każdym razem na widok

każdego psa spuszczonego ze smyczy bez względu na rozmiar psa,jego wygląd i agresywność i w związku

z tym głośno i wyrażnie manifestujących to w temacie rowerowym :lol:

 

Pozdrawiam

Jarek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...