Skocz do zawartości

[rower,rama] carbon i 110kg


Mysiura

Rekomendowane odpowiedzi

Ale o czym ty w ogóle myślisz - 1000g rama jak ważysz 110kg??

Ta rama może być sztywna pod człowiekiem  siedemdziesięciokilogramowym, pod tobą będzie pływać jakby ją zrobili z butelek po szamponie. Trochę realizmu, szukaj raczej w carbonie ~1500g, albo w alu 1700-1800g ramy.

A robi dziś jakaś firma ramy karbo o takiej masie?...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Aż mi się gorzej robi jak po raz kolejny widzę lament nad tym że "każdy carbon pęka", niema to jak powielanie bzdur.

Jakość ram jest przeróżna, czy to aluminiowych czy węglowych, nie jesteśmy w stanie przed zakupem tego w pełni zweryfikować. 

Czasem 1kg rama wykonana z włókien doskonałej jakości będzie miała o wiele lepsze parametry niż 1,5kg (nie żebym nawiązywał do wcześniej wymienianych w wątku przykładów) robiona z włókien które są właściwie odpadem produkcyjnym i mają kilkanaście/kilkadziesiąt razy większy % włókien wadliwych, tylko bądź tu mądry i zgadnij które są lepsze jakościowo a które tylko wyżyłowane z ilości materiału, zresztą było to już wspomniane.

Nie podpowiem konkretnej ramy bo sam raczej ujeżdżałem ramy nie przekraczające 1,2kg ale przy wadze 110kg na pewno newralgicznym punktem będzie mocowanie sztycy, szukałbym ramy możliwością zamontowania wysokiego zacisku i sztycy o dużej średnicy sztycy, pilnować żeby co najmniej te 10cm lub więcej siedziało w ramie i powinno być ok, suportu też bym szukał klasycznego na gwint, sztywne ośki też są dobrym pomysłem.

Zakup chińczyka to jednak loteria, zwykle są wykonane naprawdę dobrze ale jednak przy awarii niema co liczyć na gwarancję (o ile sprzedawca w ogóle taką daje) tylko od razu zamawiać nową - wyjdzie tajniej.

Nie namawiam ani w jedną ani w drugą ale osobiście brałbym chinolca, przynajmniej mniejszy żal nawet jeśli trzaśnie. Poza tym chińczyki ze standardowym kątowaniem 71/73 i widełkami tylnymi 450mm całkiem przyjemnie jeżdżą

 

Edytowane przez Maniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki panowie za wszelkie uwagi i cenne sugestie, jestem umówiony na test demówek Treka (rama na 2014 waży w najmniejszym rozmiarze 1200g  (w 18,5' będzie  więcej ) ,czyli tez nie jakś wydmuszka no i podobno z włókien najlepszej jakosci...)

 

Umawiam także Mondrakera ,ciągnie mnie jego legendarna sztywnośc i nie darowałbym sobie nie potestować.

Przy moich gabarytach będzie to test "wiarygodny" :)

Podzielę się tutaj wnioskami .

 

dzięki

Edytowane przez Mysiura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mondraker tez ma bezposrednio w ramie - wiadomo, co to oznacza, ale bez dramatu - wystarczy nie oszczedzac na lozyskach, kupic takie w metalowych miskach i montowac na odpowiednia paste

 

po blotnych hardkorach moje fsa sa jak nowe, nawet nic akustycznie sie nie zmienilo, wiec czestotliwosc wymiany nie jest taka, jak w przypadku zewnetrznych bb24

Edytowane przez nabial
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trek ma łożyska obsadzane bezpośrednio w ramie, nie wiem czy to najtrwalsze z możliwych rozwiązań.

mówisz o ramie Superfly 2014 z nowym podobno sztywniejszym wkładem suportu BB95mm?

 

 

 

 

http://s7d4.scene7.com/is/image/TrekBicycleProducts/20015?wid=492&hei=360&fit=fit,1&fmt=jpg&qlt=80,1&op_usm=0,0,0,0&iccEmbed=0

Edytowane przez Mysiura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za stroną Treka:
"BB95 to wkład suportu 95mm wykonany z włókna węglowego OCLV z dokładnie dopasowanymi gniazdami i wtłaczanymi łożyskami. Szeroka rura wspornika jest mocniejsza i sztywniejsza, i pasuje do wszystkich korb głównych producentów. W połączeniu z EVO Link BB95 ułatwia prowadzenie kół w jednej linii, zamiast skręcania i wyginania ich na każdym wyboju."

 

Poważnie? Ludzie od tego typu tekstów muszą sporo ćpać lub zwijać się na podłodze ze śmiechu, gdy piszą takie marketingowe pierdoły. Albo jedno i drugie.

 

Uważam, że jedyna opcja, jaka może rzeczywiście wpływać na sztywność połączenia rama-korba to patent z korb Looka. I nie chodzi bynajmniej o średnicę, lecz o to, że to jeden wielki kawał włókna węglowego.

 

A teraz wybaczcie, lecę po migomat i będę całą noc obspawywał swoją aluminiową ramę, bo mi się koła wyginają jak jeżdżę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mondraker tez ma bezposrednio w ramie - wiadomo, co to oznacza, ale bez dramatu - wystarczy nie oszczedzac na lozyskach, kupic takie w metalowych miskach i montowac na odpowiednia paste

 

po blotnych hardkorach moje fsa sa jak nowe, nawet nic akustycznie sie nie zmienilo, wiec czestotliwosc wymiany nie jest taka, jak w przypadku zewnetrznych bb24

To jest niestety dramat, żadna rama z takim rozwiązaniem nie ma szansy pożyć choćby w części tyle ile żyją starsze modele z mufami gwintowanymi. Co znaczy oszczędzać na łożyskach? Czy łożyska Enduro Bearings to oszczędność czy burżujska rozrzutność? Bo realnie to najgorszy szit którego nie polecę nikomu, do żadnego przeznaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem, co tam siedzi w moich, ale jest roznica miedzy shimano a fsa :) swiadomych i dlugich doswiadczen z endura akurat nie mam

 

3 zmiany powinno wytrzymac bez problemu, to daje bardzo umownie powiedzmy 30tys km....to i tak duzo wiecej, niz wartosc, na ktora obliczo na jest wiekszosc ram - taka prawda

Edytowane przez nabial
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie spotkałem się z łożyskami zamontowanymi bezpośrednio w ramie które przetrwały 10 tysięcy km. Rekordziści dają radę maksymalnie przez połowę tego dystansu. Rekordowy czas używania to jeden tydzień szosowych treningów po którym właściciel miał między nogami gniazdo ćwierkających ptaków.

 

Widzę że sprzedajesz Podiuma, dobrze dla Ciebie :)


Właściwie problem zintegrowanych suportów czy wszelakich press sh*tów (podobny problem) nie powinien być nazywany problemem. Takie suporty ma zdecydowana większosć produktów na rynku, pozostałe firmy (jeśli jeszcze jakieś zostały) też dołączają do głównego nurtu. Przy wyborze można się więc skupić na innych potencjalnych "punktach zapalnych" i nimi ewentualnie sugerować się przy wyborze.  :laugh:


Ja też mam ramę ze zintegrowanym suportem, jednak kompletnie mnie to nie martwi. Rower wytaczam z domu gdy jest super sucha pogoda i robię na nim 6 razy mniejsze przebiegi roczne niż kiedyś. Zupełnie nie rozumiem utyskiwań co poniektórych forumowiczów na dramatyczną jakość tego rozwiązania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze niezle straszycie, bede mial lozyska Shimano SM-BB71 pressfit. W starym sprzecie na dwoch kompletach lozysk z wkrecanymi miskami zrobilem 25k km (z czego drugi komplet jeszcze zyje). Na jakie przebiegi moge zatem liczyc w przypadku pressfita i dlaczego zmiana jest takim problemem?

Edytowane przez Pulse
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z ogólnorynkową tendencją spadku jakości nowsze rozwiązania są przeciętnie gorsze od starszych. Poza tym gwint jest najtrwalszym sposobem mocowania suportu w ramie, wszelkie wciskane patenty mają tendencję do dewastacji otaczającego je środowiska :) Może będziesz miał szczęście i Ciebie to nie dotknie, piszę szczęście bo wg mnie do tego sprowadza się ewentualny brak problemów. 

Jak pisałem powyżej - raczej chyba nie warto zaprzątać sobie tym uwagi bo wachlarz alternatyw nie jest zbyt szeroki - ot taki trend rynkowy i tyle. Przecież ludziska nie przestaną jeździć z tego powodu na rowerach, tak jak nie przestaną gdy z rynku znikną rowery na kołach 26 cali :) Pomarudzą ale i tak kupią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli na zewnetrznych shimano zrobiles 25k km, to na presfitach powinienes zrobic w najgorszym wypadku tyle samo, moj rekord to 3tys km na shimano, zwykle strzelanie pojawialo sie po miesiacu uzytkowania :(

 

a problem jest taki, ze kazdorazowe wsadzanie i wyciaganie lozysk, ktore sa wprasowywane, a nie wkrecane 'rozpycha' otwor, czasami nawet w nowych ramach sredniej jakosci zdarza sie, ze gdy ktos mocno depnie, lozysko sie zaczyna obracac i to nie na kulkach :) a jak pisal Tobo, gwint to gwint - nawet jak jest problem, to jego rozwiazanie jest duzo mniej skomplikowane, a i ryzyko wystapienia wrecz symboliczne w odniesieniu do wprasowanek

Edytowane przez nabial
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kurcze. Dobrze wiedzieć. Swoją drogą, wprowadzanie tak wyraźnie gorszych rozwiązań w miejsce lepszych jakościowo jest przerażające.

W tym roku zmieniałem suport już po niecałych 4 tys km. Ale rozumiem że amelinium ogólnie wytrzymuje więcej zmian press fitów niż karbon? 

Nie żebym nie wymieniał ramy co jakieś 15 tys km ;), ale strzyżonego pan bóg strzyże ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy łożyska Enduro Bearings to oszczędność czy burżujska rozrzutność? Bo realnie to najgorszy szit którego nie polecę nikomu, do żadnego przeznaczenia.

 

W szosie takowe łożyska BB30 Endury przelatały cały sezon i nic... Zero luzu, trzasków itd W startowym mtb mam ceramiczne FSA BB30 i po sezonie też nie muszę wymieniać czy dawać nowego smaru który jest sprzedawany w komplecie z łożyskami. Pojerzewam że wszystko rozbija się o montaż. W suporcie HT2 wkręcamy i po kłopocie, w BB30 duża ilość smaru który ma tworzyć uszczelkę, dana pomiędzy łożysko a metalową podkładkę załatwia sprawę idealnie. Myjki też swoje robią a ile to razy byłem świadkiem praktycznie wciskania głowicy we wszystkie zakamarki rowerów mytych po zawodach to aż serce boli. W HT2 jest mniej miejsca, natomiast BB92 i BB30 można podjeść praktycznie do samego łożyska - no nie ma szans aby woda z brudem się nie wcisnęła pod ciśnieniem 100 barów. Natomiast pressfit BB30 to się zgodzę - zło jakich mało, przede wszystkim montaż już powoduje problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W szosie takowe łożyska BB30 Endury przelatały cały sezon i nic... Zero luzu, trzasków itd W startowym mtb mam ceramiczne FSA BB30 i po sezonie też nie muszę wymieniać czy dawać nowego smaru który jest sprzedawany w komplecie z łożyskami. Pojerzewam że wszystko rozbija się o montaż. W suporcie HT2 wkręcamy i po kłopocie, w BB30 duża ilość smaru który ma tworzyć uszczelkę, dana pomiędzy łożysko a metalową podkładkę załatwia sprawę idealnie. Myjki też swoje robią a ile to razy byłem świadkiem praktycznie wciskania głowicy we wszystkie zakamarki rowerów mytych po zawodach to aż serce boli. W HT2 jest mniej miejsca, natomiast BB92 i BB30 można podjeść praktycznie do samego łożyska - no nie ma szans aby woda z brudem się nie wcisnęła pod ciśnieniem 100 barów. Natomiast pressfit BB30 to się zgodzę - zło jakich mało, przede wszystkim montaż już powoduje problemy.

Rowery z ktorych "wychodza" te lozyska nie widza mycia. Zadnych myjek, mycia recznego.

Smar jako uszczelka - nie sprawdza sie ani troche.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trek objechany, model 2014 Superfly 9.6 w carbonie.

 

Pierwsze wrażenie już po paru metrach " WOW "jak wygodnie jak komfortowo, niesamowite -full jest zbędny,naprawdę.

Stopień pochłaniania nierówności nieprawdopobny ,nie wiem czy RockShox coś pozmieniał w tegorocznym modelu Reby (chodzą po sieci opisy prostych modów poprawiających filtrowanie drobnostek) czy to zasługa ramy ale całość płynie:)

 (przy 140psi w amorze pod moje gramy... :)

G2 robi robotę bo rower był zaskakująco zwrotny jak na relatywnie duży rozstaw kół (1130mm przy ramie 19.5') i lawirowanie pomiędzy przechodniami w Stolicy nie stanowiło żadnego problemu.Na szybszych ciaśniejszych łukach był lekko podsterowny ale to można by zniwelować  żonglując chociażby innym doborem opon . Ciekawa geo , rama teoretycznie za duża dla mnie pasowała prawie idealnie ,wprawdzie oś przedniego koła nie pokrywała się idealnie z kierownicą ale ciut krótszy mostek załatwiłby temat. Realna pomierzona wartość górnej rury horyzontalnie to 620mm(katalogowo 640),podsiodłówka i tylny trójkąt zgodny ze specyfikacją .Przy tej wielkości ramy super nisko przekrok ..790mm  No dobra bo się recenzja prasowa robi...przejdźmy do tego w jakim celu był ten test ..sztywność. Tutaj już nie jest tak różowo, wersja 9.6 została pomimo taperowanej główki ramy i haków do sztywnej osi z tyłu oskalpowana przez księgowych  i wrzucono zwykły  wideł z prostą rurą 1 1/8 i masą podkładek,tylna oś zdegradowana do QR - bez sensu.(dopiero od wersji 9.7 jest rura amora 1.5 na dole i sztywna oś z tyłu)

Nie odczułem wiekszej różnicy do mojego obecnego roweru w kwestii efektu pompowania przy wysokiej kadencji,może delikatnie mniej ale dalej irytujące.

Budżetowe obręcze też nie należały do wybitnych.  Pewnie pod driverem >80kg byłoby sztywno a tak  poszukiwań ciąg dalszy i jadę  na pomorze ujechać hiszpańskiego bullsa :)

 

Super podejście do klienta w MyBike, polecam. :)

 

Dla zainteresowanych link do filmiku zrobionego chaotycznie i na szybko bo na glowe leciało (pogodę trafiłem...)

Na żywo dużo ładniejszy ,mniej razi przewaga czerwieni,dużo białych motywów , acha dużo miejsca na opone +błoto  z tyłu

Rower hamerykansky a rama made in Taiwan, cóż globalizacja ...

http://www.youtube.com/watch?v=0RYNI3kQ2dY

 

Edytowane przez Mysiura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...