Skocz do zawartości

[pies na parkingu] lot przez kierownicę


michalj

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

W dniu dzisiejszym rano jadąc rowerem przez parking samochodowy (strefa zamieszkania i droga wewnętrzna) wybiegł mi pies przed koło. Ostro hamuję i zaliczam lot przez kierownicę. Z początku wydawało mi się, że z rowerem wszystko ok, lecz niestety jak właściciele psa odjechali zorientowałem się iż przednie koło jest scentrowane, wygięty hak oraz porysowana przerzutka. 

 

Gdy już wrócili zostawiłem za szybą kartkę z prośbą o kontakt-zadzwonili ale z pretensją, że jechałem jak wariat i nie zamierzają płacić za naprawy. W zawiązku z tym poszedłem na policję. Policjant zrobił notatkę i dzielnicowy ma właścicielom psa dać mandat za puszczanie luzem psa. A ja jedynie mogę się sądzić z nimi.

 

Co mogę zrobić w celu wyegzekwowania naprawy roweru na koszt właścicieli psa?

 

Wynika z tego, iż profilaktycznie lepiej przejechać psa, bo wtedy jest dowód na wtargnięcie psa przed rower... Tym bardziej, że mam OC i NW na rower.

 

Po kilkunastu godzinach zaczynam czuć efekty upadku, kask z pewnością uratował mi głowę.

 

Bardzo proszę o porady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak bardzo Ci zależy to idz do sądu. Pytanie tylko z czym skoro tak naprawdę koniecznym się staje ponowne wycentrowanie koła a to są groszowe sprawy.

 

Co do winy to w analogicznym przypadku tylko z udziałem samochodu i jego uszkodzenia winnym staje się zawsze posiadacz psa. Idzie się do swojego ubezpieczyciela a ten po naprawie w drodze regresu z ciąga należności od winowajcy. Podobnie powinno być w przypadku AC roweru o ile takowe jest.

 

Panowie dali byście spokój z tym hamowaniem bo chyba nie za bardzo rozumiecie sytuację. Na pewne rzeczy się wpływu nie ma i czasem nawet się nie zdąży z reakcją. Trochę wyobrażni i tylko tyle. Kto często porusza się po wsiach wie o co chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z przedmówcą, stanowczo zbyt często na forum czyta się relacje o wylotach przez kierownicę. Rozumiem że hamulce z wyższej półki, hamują nawet od spojrzenia na klamkę, ale w takim układzie albo trzeba oduczyć się naciskania obu w nagłych sytuacjach, poluzować przedni, albo jakiś gorszy zamontować. Co do sprawy, mogę się mylić, ale uważam, że nic raczej nie wskórasz. Prawo w tym kraju jest zbyt kulawe, żeby zajmować się takimi rzeczami. Wiadomo to jest jak najbardziej dobry odruch, ale z drugiej strony lepiej byłoby przejechać takiego psa, to by ludziom może do myślenia dało, a pies o ile by przeżył nie wbiegałby pod koła. Tak na marginesie, to nie rozumiem po co w ogóle ludziom te psy w blokach, tylko trawniki wokoło minują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i dzielnicowy ma właścicielom psa dać mandat za puszczanie luzem psa

 

Ciekawy jestem na jakiej podstawie. Postępowanie mandatowe jest jasno określone w art.97 kpwow

 

§ 1. W postępowaniu mandatowym, jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, funkcjonariusz uprawniony do nakładania grzywny w drodze mandatu karnego może ją nałożyć jedynie, gdy:

1) schwytano sprawcę wykroczenia na gorącym uczynku lub bezpośrednio po popełnieniu wykroczenia,

2) stwierdzi popełnienie wykroczenia naocznie pod nieobecność sprawcy, a nie zachodzi wątpliwość co do sprawcy czynu,

3) stwierdzi popełnienie wykroczenia za pomocą przyrządu kontrolno-pomiarowego lub urządzenia rejestrującego, a sprawca nie został schwytany na gorącym uczynku lub bezpośrednio potem, i nie zachodzi wątpliwość co do sprawcy czynu

– w tym także, w razie potrzeby, po przeprowadzeniu w niezbędnym zakresie czynności wyjaśniających, podjętych niezwłocznie po ujawnieniu wykroczenia. Nałożenie grzywny w drodze mandatu karnego nie może nastąpić po upływie 14 dni od daty ujawnienia czynu w wypadku, o którym mowa w pkt 1, 90 dni w wypadku, o którym mowa w pkt 2, oraz 180 dni w wypadku, o którym mowa w pkt 3.

 

Co do samego zajścia to należało wezwać policję. Teraz to tylko pozostaje dochodzenie swoich praw w procesie cywilnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinieneś odpuścić, Twoja wina, że hamowanie skończyłeś lotem przez kierownice. Zła technika.

Nie pytałem się o metody hamowania. Mogłem wjechać w psa albo wyglebić się, pies wyskoczył metr przede mną. Tak to jest jak się ma miękkie serce i chce się uratować psa to trzeba mieć twardą d**e i się męczyć z właścicielami...

Obręcz najprawdopodobniej do wymiany-serwisantka nie potrafiła jej naprawić, da kolegom.

 

Zgłosić kolizję można w ciągu bodajże 3 lat, ale to chyba nie była kolizja? Gdybym go przejechał to owszem..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na podstawie zeznania świadka, którym w tym wypadku jest sam poszkodowany. Sam tak mandat dostałem. :sweat:

Wskaż konkretny przepis prawny. To, że przyjąłeś mandat to już Twój problem.

 

 

Zgłosić kolizję można w ciągu bodajże 3 lat, ale to chyba nie była kolizja?

Raczej wypadek, bo kolizja to określenie potoczne. To zależy czy policja zakwalifikowałaby to za wykroczenie czy przestępstwo. W pierwszym przypadku przedawnienie po roku, w drugim po 5 latach.

Poza tym mieszasz 2 sprawy. Jedna to ukaranie (jak wyżej) a druga to odszkodowanie. Te 3 lata dotyczą zgłoszenia sprawy ubezpieczycielowi. Wątpię żeby właściciel posiadał OC na psa, więc tak jak pisałem wcześniej tylko sprawa cywilna wchodzi w grę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Nie pytałem się o metody hamowania.

 

 

Mam dobre hamulce, kilka razy miałem awaryjne hamowanie (jak mi kierowca burak wymusił pierszenstwo) i wciskając oba heble naraz nie ma mowy o OTB. Łapie się poślizg i tyle. Także z tą metodą hamowania jest coś na rzeczy.

 

Mogłem wjechać w psa albo wyglebić się, pies wyskoczył metr przede mną. Tak to jest jak się ma miękkie serce i chce się uratować psa to trzeba mieć twardą d**e i się męczyć z właścicielami...

 

Autem nie jechałeś, myślisz że jakbyś w psiaka wjechał byś nie wyglebił? Na pewno nie hamując i wjeżdżajac w psa zaliczyłbyś gorszą glebę niż zaliczyłeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

michalj, dnia 22 Wrze 2013 - 23:03, napisał: Zgłosić kolizję można w ciągu bodajże 3 lat, ale to chyba nie była kolizja? Raczej wypadek, bo kolizja to określenie potoczne. To zależy czy policja zakwalifikowałaby to za wykroczenie czy przestępstwo. W pierwszym przypadku przedawnienie po roku, w drugim po 5 latach. Poza tym mieszasz 2 sprawy. Jedna to ukaranie (jak wyżej) a druga to odszkodowanie. Te 3 lata dotyczą zgłoszenia sprawy ubezpieczycielowi. Wątpię żeby właściciel posiadał OC na psa, więc tak jak pisałem wcześniej tylko sprawa cywilna wchodzi w grę.

Wypadek też można nazwać określeniem potocznym , jednak w nomenklaturze ubezpieczeniowej, sądowej, policyjnej itd. przyjęły się tylko 2 określenia: wypadek - gdy mamy denata i/lub rannych ( z obrażeniami powyżej 7 dni) i kolizja, gdy są tylko zanotowane straty materialne.

Tutaj to typowa kolizja.

Co do mandatu to wydaje mi się, że na wniosek policji poparty zeznaniami poszkodowanego sąd może ukarać właściciela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd mam wziąć dane właścicieli psa aby złożyć wniosek np w e-sądzie? Dysponuję jedynie numerami rejestracyjnymi.

 

Policjant wyraźnie powiedział, że mogą im wystawić mandat za puszczanie psa luzem, a jeśli nie przyjmą wówczas ktoś się ze mną skontaktuje. Dzielnicowy ma się tym zająć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wypadek też można nazwać określeniem potocznym , jednak w nomenklaturze ubezpieczeniowej, sądowej, policyjnej itd. przyjęły się tylko 2 określenia: wypadek - gdy mamy denata i/lub rannych ( z obrażeniami powyżej 7 dni) i kolizja, gdy są tylko zanotowane straty materialne.

Definicję wypadku masz w PoRD a sankcję w KK. Kolizji nie ma nigdzie poza językiem potocznym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechałem z prędkością 20km/h i metr przede mną wyskoczył zza samochodu pies. Mogłem albo hamować na maksa albo przejechać go. Nie było czasu na reakcję, jechałem z 0,5m od samochodu, bo zastawił przejazd. Czy to był dosłownie lat przez kierę to nie pamiętam, wiem natomiast, że kask dostał w okolicy ucha.

 

Mistrzów hamowania proszę o niespamowanie w temacie. Jak chcecie się wykazać to zapraszam na pw, umówimy się w Warszawie lub okolicach i pokarzecie jak pięknie wyhamujecie z 20km/h na dystansie 1m....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po rozmowie z dzielnicowym właściciele psa nie poczuwają się do winy. Jednym ze sposobów zdobycia danych właścicieli psa jest zgłoszenie popełnienia wykroczenia, które zaraz zgłoszę, dzięki czemu będę miał w wgląd do akt sprawy (tak powiedział dzielnicowy). Jak już zdobędę te dane to złożę wniosek w e-sądzie w celu pokrycia kosztów napraw w rowerze (wyceniam na 400-450 zł, nie licząc porysowanej przerzutki).

 

Może ktoś z większym doświadczeniem poradzi mi jak dalej postępować? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego jestem sam sobie winny? Nawet policja twierdzi, że nie upilnowali psa.

 

Jechałem rowerem po parkingu i nagle zza samochodu wybiegł luzem biegający pies, a ja ratując psa wywróciłem się. Dziwne jest to, że chcę zwrotu pieniędzy? Właściciele powinni się cieszyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to dziwne ze chcesz zwrotu pieniedzy.

Wyskoczyl pies, wystraszyles sie, z racji braku umiejetnosci obslugi roweru zaliczyles OTB, koniec.

Uderzyles w psa? Nie.

Pies na ciebie wskoczyl? Nie.

 

Wywrociles sie bo marnie jezdzisz, ale latwiej winic psa i jego wlascicieli niz samego siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@McWolf: Zdajesz sobie chyba sprawę z tego, że stopień umiejętności hamowania nie ma tu znaczenia? Była przyczyna (pies) i był skutek (lot). Gdyby rewelacyjnie zahamował to najwyżej zmienił by się skutek na inny (np. niewymagający rekompensat finansowych) pozostawiając tą samą przyczynę.

 

Zahamował najlepiej jak potrafił, mamy skutek jaki mamy. Przyczyna bez zmian - pies. Właściciele psa, nieprawidłowo się nim opiekujący, powinni ponieść tego konsekwencje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...