Karol Napisano 8 Stycznia 2005 Napisano 8 Stycznia 2005 No niestety komarr ma racje :| Przynajmniej tak jest w 90% przypadkach (jeszcze zależy kto jedzie silniejszy wygrywa :wink: )
Gość Borch Napisano 11 Stycznia 2005 Napisano 11 Stycznia 2005 Moje dwa (z pośród wielu) które zapadły w pamięć. Z 15 lat temu jechałem reowerem Gazela (pamiętacie cuś takieg?) Coś zaczęło dzwonić przy błotniku z przodu. Postaowiłem w trakcie jazdy z kopa to poprawić.... ah nie trafiłem noga wkręcona w szprych OTB ja się patrzy. Druga całkiem nie dawno jadę rano do pracy, szklanka na polnej drodze, już z daleka widzę dwa znajome psy stoją się nudzą i czekają na mnie. Postanowiłem nazbierać kamieni i odruchowo zachamowałem lewą ręką. Dobrze że kierowca samochodu jadącego z naprzeciwka spokojnie poczekał aż sie pozbieram.
Mod Team Lookas 46 Napisano 11 Stycznia 2005 Mod Team Napisano 11 Stycznia 2005 a psy ryly ze smiechu
thomash Napisano 11 Stycznia 2005 Napisano 11 Stycznia 2005 Dobrze że trafiłeś na porządnego kierowce bo mogłoby byc gorzej. Mogł chociaż wysiąść i zapytać się czy wszystko ok
Gość Borch Napisano 12 Stycznia 2005 Napisano 12 Stycznia 2005 Po różnych z kierowcami doświadczeniech wystarczy, że mnie nie przejechał. A psy zachowały się honorowo i zaatakowały, więc mogłem się im pochwalić zbiorem kamieni.
xxxam Napisano 12 Stycznia 2005 Napisano 12 Stycznia 2005 po prostu hardcore Wcześniej wspomniałeś coś, że w Twojej okolicy nie ma fajnych tras. Hmm, co prawda nie jest to blisko od Białego - ok 70 km, ale warto się tam przejechać. Okolice Hajnówki - dokładnie Narewka, a jeszcze dokładniej - Świnoroje. Są tam fantastyczne trasy po Puszczy Białowieskiej. Są to wyznaczone ścieżki, zaznaczone na mapach turystycznych. Za######....się tam śmiga, a jeszcze fajniej, jak się spotka po drodze stado dzików, tak ze 20 sztuk (cała familija) przebiegające ci właśnie przez ścieżkę. Uczucie, jakbyś się ledwo zatrzymał na przejeździe kolejowym przed przejeżdżającym pociągiem towarowym ) HE HE HE 2 lata temu w Białowierzy też przegoniłem stado dzików. spieprzały spod kół aż miło (porównanie do pociągu jest debest - dokładnie takie robi wrażenie). co prawda długo swoim heroizmem sie nie napawałem bo jak tylko zczaiłem że to matka z młodymi to profilaktycznie przeszedłem w manewr w żargonie piechoty potocznie nazywany spierdalaniem (a nóż pobiegły po tatusia ...)
hiena cmentarna Napisano 17 Stycznia 2005 Napisano 17 Stycznia 2005 ja przedwczoraj zaliczyłem niezłą glebę. pojechaliśmy z kumplami na hopki za miasto filmik kręcić. biorę się za taką nijaką (tak ze 4 metry lecisz, na wysokości 1,5 metra). wybiłem się, nie wiem w jaki sposób, ale straciłem panowanie na rowerem w powietrzu i jak mną gruchnęło o ziemię to kumpel mało hafta nie puścił. wylądowałem na barku, zrobiłem backflipa :mrgreen: na glebie z bajką i jescze łbem w ziemię walnąłem. wynik: obojczyk w drzazgi poszedł, połamany łokieć, tomografię czaszki mi trzeba było zrobić (trochę się obiła) i na 3 miesiące uziemiony w chacie, bez rowerku :cry: chyba kupię sobie kask :idea:
xxxam Napisano 17 Stycznia 2005 Napisano 17 Stycznia 2005 no tak ... a ja sie zawsze dziwiłem czemu mi sie jeszcze nic nie stało na rowerze :-| teraz już wiem ... bo myślę zanim coś zrobie, a szczególnie myśle o kasku pozdro bez*kaska*derzy
Żaba Napisano 17 Stycznia 2005 Napisano 17 Stycznia 2005 Hiena , ile ty masz żyć :?: Szybkiego powrotu na bika
xxxam Napisano 18 Stycznia 2005 Napisano 18 Stycznia 2005 ja tam przed sezonem nie szaleje - lepiej całe lato jeździć lajtowo niż hardcore'owo sie rehabilitować. pozatym w moim przypadku taki kresz nie skończył by sie tak cukierkowo. 3 miesiące to bym w śpiączce leżał :-)
Gość BikerFG Napisano 18 Stycznia 2005 Napisano 18 Stycznia 2005 ja przedwczoraj zaliczyłem niezłą glebę. pojechaliśmy z kumplami na hopki za miasto filmik kręcić. biorę się za taką nijaką (tak ze 4 metry lecisz, na wysokości 1,5 metra). wybiłem się, nie wiem w jaki sposób, ale straciłem panowanie na rowerem w powietrzu i jak mną gruchnęło o ziemię to kumpel mało hafta nie puścił. wylądowałem na barku, zrobiłem backflipa :mrgreen: na glebie z bajką i jescze łbem w ziemię walnąłem. wynik: obojczyk w drzazgi poszedł, połamany łokieć, tomografię czaszki mi trzeba było zrobić (trochę się obiła) i na 3 miesiące uziemiony w chacie, bez rowerku :cry: chyba kupię sobie kask :idea: hiena to jestes kaskader totalny, szybkiego powrotu do zdrowia. nakreciliscie cos w ogole ?
Bizon Napisano 18 Stycznia 2005 Napisano 18 Stycznia 2005 Proponuje zmienic nazwe tematu na samobójcy lub kamikaze :mrgreen:
Żaba Napisano 18 Stycznia 2005 Napisano 18 Stycznia 2005 Proponuje zmienic nazwe tematu na samobójcy lub kamikaze :mrgreen: i Hiena :lol: 8) :lol:
Bender Napisano 20 Stycznia 2005 Napisano 20 Stycznia 2005 nigdy nie zakładam kasku bo przy tych wypadkach i tak by nic nie pomógł.. heh To, że nie zakładasz kasuk, to trochęnierozsądne z Twojej strony...
Radoslav Napisano 26 Stycznia 2005 Napisano 26 Stycznia 2005 Heh... raz zjeżdżałem z dość stromej góry.. Chciałem się popisać, więc nie przyhamowałem nawet trochę. W pewnym momęcie był mały wyskok. Wyrzuciło mnie z pedałów, ale jeszcze jakoś było. Mój rower nie wytrzymał lądowania. Koła mi się odpięły!! Niewiem jak to możliwe, ale stało się. Nie mam roweru do skoków tylko do jazdy (uwielbiam XC). Koła nie odleciały gdzieś tylko jakby wbiły się do ramy przy lodowaniu. Naszczęście to był już dół tej góry. Przez 30 minut dochodziłem do siebie. W sumie rowerowi nic wielkiego się nie stało tylko tylne koło mi się teraz trochę chybocze :twisted: Przez 2 tygodnie mnie plecy bolały.
Bender Napisano 27 Stycznia 2005 Napisano 27 Stycznia 2005 ...i wruciły z powrotem 8) Oooo tak, chciał byś tak Kazumi. Na sznurku może były
skrzynia Napisano 27 Stycznia 2005 Napisano 27 Stycznia 2005 ...i wruciły z powrotem 8) Bo zamiast odblasków były bumerangi do szprych przeczepione.. :lol: :lol: :lol:
Bender Napisano 27 Stycznia 2005 Napisano 27 Stycznia 2005 Bo zamiast odblasków były bumerangi do szprych przeczepione.. Niezły patent-chyba takie sobie założę :lol:
KAZUMI Napisano 27 Stycznia 2005 Napisano 27 Stycznia 2005 Lepiej koła na gumki od majtek przyczepiać 8)
Bender Napisano 27 Stycznia 2005 Napisano 27 Stycznia 2005 no, można i na gumki od majtek, ale pomysł z bumerangiem fajniejszy. Jak kto woli
Mod Team Lookas 46 Napisano 4 Lutego 2005 Mod Team Napisano 4 Lutego 2005 moze i nie moje gleby ale warte spojrzenia http://www.big-boys.com/articles/watchthis.html http://www.big-boys.com/articles/mountainbike.html
Żaba Napisano 4 Lutego 2005 Napisano 4 Lutego 2005 Link pierwszy Lookas , postawił mi wszyskie włosy ... wszystkie , kurcze wrażliwy jestem. :oops:
skrzynia Napisano 4 Lutego 2005 Napisano 4 Lutego 2005 Link pierwszy Lookas , postawił mi wszyskie włosy ... wszystkie , kurcze wrażliwy jestem. :oops: O kurczę, "mocne" to jest...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.