krzysiek5151 Napisano 5 Grudnia 2012 Napisano 5 Grudnia 2012 Witam. Mam takie pytanko. Jak uważacie. Obecnie posiadam rower Giant Rincon z fabrycznym osprzętem, zaczynam jeździć coraz dalej, do tej pory zrobiłem ponad 4 tys. kilometrów na nim i teraz zacząłem się zastanawiać czy lepiej go wymienić czy zrobić gruntowny remont i wymienić pare części... W najbliższe wakacje zamierzam przejechać Polskę od gór do Świnoujścia a może trochę dalej do Dani jeszcze nie wiem, a po maturze za 1,5 roku planuję pielgrzymkę do Santiago de Compostela na zachodzie Hiszpani... Planuję wymienić amortyzator na SR Suntor Epicon RLD ( może jakieś inne propozycje? ) i do tego jakiś hamulec tarczowy hydrauliczny oraz pewnie będę musiał wymienić napęd- w tym wypadku wyrobie się w kwocie 1000zł. Czy może lepiej sprzedać tego i kupić coś innego w budżecie 2-2,5tys zł?? Czy jest sens w ogóle wymieniać na rower w takiej kwocie, czy odświeżyć tego?
Piszaman Napisano 5 Grudnia 2012 Napisano 5 Grudnia 2012 Zależy od terenu w jakim jeździsz. Przed inwestycją pomyśl sobie jaki rower chciałbyś mieć. Jeżeli jeździsz w 95% po asfalcie i od czasu do czasu zakładasz sakwy i śmigasz wycieczki to dobry będzie rower trekingowy lub taki wynalazek, coś jak szosa z prostą kierą. Generalnie przerabianie takiego roweru jak masz, na rower do wypraw głównie asfaltowych mija się z celem (wiem z autopsji). Do wymiany napęd, na szosowy, widelec, opony (ja chciałem wymienić koła na 28') co skutkowało wymianą hamulców i w pewnym momencie powiedziałem dość! To nie ma sensu. Prawdziwego turystyka i tak z tego nie będzie. Jeżeli natomiast chcesz poruszać się poza asfaltem i dobrych drogach gruntowych to zostaje Ci rower górski.
krzysiek5151 Napisano 5 Grudnia 2012 Autor Napisano 5 Grudnia 2012 taki konkretnie rower szosowy mnie nie interesuje bo owszem przeważnie jeżdżę po asfalcie ale lubię też wybrać się w teren ( mieszkam po za miastem i mam sporo lasów i wzgórz) ale jeżeli też chodzi o wyprawy dalsze to też często planuje je aby nie jechać asfaltem ale właśnie jakimiś ścieżkami. Taki typ MTB mi pasuję ponieważ na szosówkach mogę jechać w trasę (może nie jak kolarką ale za to mogę się zapakować w sakwy itp) ale też i spokojnie w teren... A chciałem pozostać przy tym typie roweru i albo kupić też MTB albo tego zmodernizować tylko tak komporomisowo, np, widelec z blokadą skoku pod asfalt...
Michauuu Napisano 5 Grudnia 2012 Napisano 5 Grudnia 2012 Najpierw musisz zdecydować się jaki konkretnie potrzebny jest ci rower. Szosa,treking czy mtb. Jeśli lubisz lasy to mtb+szosowe oponki i wszystko.a Epicon to dobry wybór przy tym budżecie
Mod Team Franio Napisano 6 Grudnia 2012 Mod Team Napisano 6 Grudnia 2012 To może jakiś rowerek crossowy ze sztywnym widłem i kołami 28"? Jak wyglądają te twoje wypady w teren? Jeśli są to przejażdżki po ubitych ścieżkach, gdzie amortyzator jest zbędny, a poza nimi większość czasu spędzasz na asfalcie, to taki rower byłby chyba najlepszym rozwiązeniem.
krzysiek5151 Napisano 6 Grudnia 2012 Autor Napisano 6 Grudnia 2012 Najpierw musisz zdecydować się jaki konkretnie potrzebny jest ci rower. Szosa,treking czy mtb. Jeśli lubisz lasy to mtb+szosowe oponki i wszystko.a Epicon to dobry wybór przy tym budżecie MTB. Jak jadę dalej to blokuje amortyzator i szosowe oponki i jest ok No i tu pytanie czy zmienić na inny MTB czy lepiej zmodernizować??
Piszaman Napisano 6 Grudnia 2012 Napisano 6 Grudnia 2012 Warto też zaznaczyć, że "coś do wszystkiego jest do niczego"
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.