eskimer Napisano 17 Listopada 2012 Napisano 17 Listopada 2012 Witam. Przed tym sezonem muszę zmienić łańcuch. Mam kasetę 9 rzędową, dotychczas używałem łańcucha CN-HG53 skróconego do 112 ogniw. Był skuty. Jestem zadowolony z tego modelu i mam zamiar zakupić taki ponownie. Jeżdżę dość często i regularnie rowerem, ale nie są to bezdroża i błota. Bardzo dbam jednak o napęd, dlatego życie pewnie ułatwiłaby mi spinka. Poczytałem różne opinie i widzę, że 99% ludzi poleca wippermana connex lub złotego sram-a. Jest też spora grupa bikerów, którzy zdecydowanie odradzają spinki, są zwolennikami skucia łańcucha (przy okazji pytanie - czy pin dostaję gratis przy zakupie nowego łańcucha). Nawet na allegro człowiek mi odradza spinkę sram do shimano, bo jest za luźna. Twierdzi, że łańcuch shimano trzeba skuć. http://allegro.pl/spinka-sram-power-link-lancuch-9-rzed-pin-6-6-mm-i2756936342.html Jakie są Wasze doświadczenia, czy warto zawracać sobie tym głowę przy takiej jeździe jak moja, czy skuć i dać sobie z tym spokój (skuwacz posiadam własny). PZdr
trupek Napisano 17 Listopada 2012 Napisano 17 Listopada 2012 Z nowym łańcuchem shimano dodaje sworzeń ale jeżeli masz zamiar wymieniać łańcuchy na tak zwaną "metodę 3 łańcuchów" czy coś w tym stylu to polecam spinkę. Wipperman Connex nadaje się idealnie ,łatwy w skuwaniu i rozkuwaniu - dodatkowo nie bawisz się w idealne zakucie sworznia który i tak jest już osłabiony na samym starcie (oszczędzasz nerwy, czas itd.).
lyndowss Napisano 17 Listopada 2012 Napisano 17 Listopada 2012 Spiąć. Jest pewniejsze niż skucie. Tym bardziej jeżeli często myjesz napęd.
MokryxD Napisano 17 Listopada 2012 Napisano 17 Listopada 2012 Ja do łańcucha Shimano mam spinkę Sram i wszystko działa bardzo dobrze. Nigdy się sama nie rozpięła. Polecam spinki.
Mod Team michuuu Napisano 17 Listopada 2012 Mod Team Napisano 17 Listopada 2012 Spiąć bo wygodniej a na wytrzymałości połączenia nie tracisz.Rozkuwanie łańcucha do mycia jest upierdliwe, no i pytanie czy solidnie zakujesz po założeniu.
LUKASZ1980 Napisano 17 Listopada 2012 Napisano 17 Listopada 2012 Tylko spinka kolego.Łatwość, prostota i wygoda.Raz spróbujesz a do zakuwania nie wrócisz. Spinkę ''SRAM'' polecam.A do każdego zakucia potrzebny nowy pin, spinka wychodzi ekonomiczniej.
beskid Napisano 17 Listopada 2012 Napisano 17 Listopada 2012 Spinka jest przydatna tylko wtedy gdy masz zamiar czyścić łańcuch poprzez szejkowanie. Ja nie mam na to czasu i radzę sobie inaczej bez ściągania go z napędu. Nie bez znaczenia jest fakt unikania o ile się da błota.
bruce95 Napisano 17 Listopada 2012 Napisano 17 Listopada 2012 Mam hg53 + spinkę Srama i o ile łańcuch jest już zużyty to spinka różni się od nowej tylko tym że trochę złoty kolor z niej zszedł. Polecam spinkę bo jak na razie jest bezproblemowa a bardzo ułatwia życie. Przy skuwaniu trzeba jeszcze inwestować w skuwacz. Jeżeli kupimy tani to musimy się liczyć, że nie będzie on wieczny więc myślę, że spinka to ekonomiczniejsze rozwiązanie.
Mod Team Puklus Napisano 17 Listopada 2012 Mod Team Napisano 17 Listopada 2012 Dokładnie spinka srama przynajmniej ma solidniejsza konstrukcję od ogniw łańcucha wiec wątpię by to ona zawiodła a nawet jak masz jej użyć tylko do szybszej zmiany łańcucha na nowy i to i tak sie opłaca, poza tym moja sramowska już chyba 4 łańcuch oblatuje i ciągle ma sie dobrze.
c1ach Napisano 17 Listopada 2012 Napisano 17 Listopada 2012 Przy skuwaniu trzeba jeszcze inwestować w skuwacz. Jeżeli kupimy tani to musimy się liczyć, że nie będzie on wieczny więc myślę, że spinka to ekonomiczniejsze rozwiązanie. Jak masz spinkę to skuwacz też jest potrzebny...w nowym łańcuchu trzeba odpiąć połówkę ogniwa w celu założenia spinki. To samo gdy pęknie na trasie. W chwili obecnej każdy lepszy multitool posiada trwały i dobry skuwacz, który nie zajmuje zbyt wiele miejsca i nie ciąży tak, żeby to jakkolwiek odczuwać
bruce95 Napisano 17 Listopada 2012 Napisano 17 Listopada 2012 Do tego jednego rozkucia można pożyczyć od kolegi, lub poprosić w serwisie gdzie zrobią to albo za darmo albo za piątaka. Mam skuwacz za 15zł taki jak na tym zdjęciu i niestety po może 5 skuciach i rozkuciach pręcik, który wpycha lub wypycha ogniwo zaczął się wykrzywiać... W tej chwili żeby skuć łańcuch muszę się nieźle nagimnastykować i trwa to czasem nawet godz.:/
beskid Napisano 17 Listopada 2012 Napisano 17 Listopada 2012 A kolega ma takie samo podejście i ninny też czyli nikt skuwacza nie ma a serwisu też nie ma albo jest daleko. Można też być na zadupiu gdzie psy d...i szczekają i co wtedy gdy zerwie się spinka lub ogniwo?? Czyli lepiej się męczyć z tym najprostrzym i awaryjnym modelem niż kupić nowy. Orginalne podejście, które zmierza do początki mojej wypowiedzi.
c1ach Napisano 18 Listopada 2012 Napisano 18 Listopada 2012 Każdy tani skuwacz jest jednorazówką ze względu na zastosowane materiały. Oto mój egzemplarz: Skuwacz to obowiązkowy element wyposażenia bez względu na fakt posiadania spinki w łańcuchu. Ale to już kwestia kilometrów pokonanych z buta na jakiś fajnych trasach - trzeba się samemu przekonać
dovectra Napisano 18 Listopada 2012 Napisano 18 Listopada 2012 A kolega ma takie samo podejście i ninny też czyli nikt skuwacza nie ma a serwisu też nie ma albo jest daleko. Można też być na zadupiu gdzie psy d...i szczekają i co wtedy gdy zerwie się spinka lub ogniwo?? Czyli lepiej się męczyć z tym najprostrzym i awaryjnym modelem niż kupić nowy. Orginalne podejście, które zmierza do początki mojej wypowiedzi. młotek, gwóźdź, kowadło, imadło czy inny złom który jest pod ręką, i można naprawić
dziobolek Napisano 18 Listopada 2012 Napisano 18 Listopada 2012 Tiaaa... próbowałeś kiedyś, czy tak tylko "filozujesz"??? Ja próbowałem - życzę powodzenia z takim "osprzętem". Też chciałem w ten sposób "zaoszczędzić", ale bardzo szybko kupiłem skuwacz.
dovectra Napisano 18 Listopada 2012 Napisano 18 Listopada 2012 oczywiście kiedyś, spinki miały tylko łańcuchy szerokie. wąskie łańcuchy się skuwało, rozkuwało , skracało... a skuwaczy nie było można dostać. przez dwadzieścia lat, radziłem sobie młotkiem , punktakiem, itp teraz mam skuwacz, ale jak mi się zawieruszy to po staremu to robię, nie ma dla mnie różnicy, pozdro
dziobolek Napisano 18 Listopada 2012 Napisano 18 Listopada 2012 ...przez dwadzieścia lat, radziłem sobie młotkiem , punktakiem, itp... Ale, ale... wcześniej pisałeś o gwoździu, więc teraz "nie przekręcaj kota ogonem" Punktak to zupełnie inna bajka, ale nie występuje w naturze tak często jak gwóźdź Ja też punktakiem radzę sobie bez problemów, jeśli go mam. Ostatnio gdzieś mi się zawieruszył, więc próbowałem m.in. gwoździem.
dovectra Napisano 18 Listopada 2012 Napisano 18 Listopada 2012 gwoździem też, jak się punktak zawieruszył. jak się nie ma co się lubi... to trzeba sobie radzić. pozdro ps. zresztą 2 miesiące temu, potraktowałem tak hg-53, bo taki też posiadam. działa oczywiście to polowe warunki, teraz wolę spinki
tobo Napisano 18 Listopada 2012 Napisano 18 Listopada 2012 Nie rozumiem tego wątku o młotkach punktakach gwoździach i innych tego typu metodach. Na pewno jest to metoda mniej skomplikowana, szybsza i bardziej skuteczna niż użycie skuwacza. Oczywiście tego typu sprzęta są idealne jako polowy sprzęt do usuwania awarii łańcucha. Niezbędnik z młotkiem i punktakiem.
dziobolek Napisano 18 Listopada 2012 Napisano 18 Listopada 2012 Ja także nie rozumiem takich propozycji, szczególnie z gwoździem, ale dla niektórych jest to "oszczędność"... Z doświadczenia wiem, że jest to tylko pozorna oszczędność. No i wogóle, to młotki, gwoździe i imadła w lesie i w terenie... to na drzewach rosną przecież. Więc albo spinka, albo skuwacz.
dovectra Napisano 18 Listopada 2012 Napisano 18 Listopada 2012 odjeżdżamy Panowie od tematu. zatem założycielu tematu sz.p. eskimer Spiąć. jestem tego samego zdania. (dygresje były powyżej, można czytać lub nie) może się ono przyda do statystyki pozdro
Mod Team adamos Napisano 18 Listopada 2012 Mod Team Napisano 18 Listopada 2012 Nawet na allegro człowiek mi odradza spinkę sram do shimano, bo jest za luźna Człowiek z allegro ma rację - też jeździłem na HG53 (108 ogniw), spiętym złotym SRAM-em...i rozpiął mi się ze chyba 3 krotnie (w tym raz na zawodach) - ta spinka ma to do siebie, że lubi się rozpiąć, zwłaszcza jak do łańcucha zacznie lepić się piasek. Po zmianie na Connexa do 9 rzędówki łańcuch nie rozpiął się już ani razu, ale wydaje mi się, że tą spinką trochę trudniej spiąć łańcuch niż SRAM-em [ale to chyba tylko kwestia przyzwyczajenia] Pzdr
trupek Napisano 18 Listopada 2012 Napisano 18 Listopada 2012 Posiadam ten model łańcucha + spinkę connex - jest dobrze dopasowana i złączenie jej w całość po kilkukrotnej próbie zajmuje 5-10sekund. Jak do tej pory nigdy się samoczynnie nie rozpięła oraz nic się z nią niepożądanego nie stało.
bruce95 Napisano 18 Listopada 2012 Napisano 18 Listopada 2012 Człowiek z allegro ma rację - też jeździłem na HG53 (108 ogniw), spiętym złotym SRAM-em...i rozpiął mi się ze chyba 3 krotnie (w tym raz na zawodach) - ta spinka ma to do siebie, że lubi się rozpiąć, zwłaszcza jak do łańcucha zacznie lepić się piasek. Po zmianie na Connexa do 9 rzędówki łańcuch nie rozpiął się już ani razu, ale wydaje mi się, że tą spinką trochę trudniej spiąć łańcuch niż SRAM-em [ale to chyba tylko kwestia przyzwyczajenia] Pzdr Korzystam już z drugiego hg53 ze spinką srama i nie odnotowałem żadnych problemów. Kolega przy takim samym zestawie też nie narzekał.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.