Skocz do zawartości

[Przepisy] Ograniczenie prędkości rowerów do 10km/h


Rekomendowane odpowiedzi

Czy ja mam wlasnie jakis zly sen, czy to moze fake? Jesli to prawda, to ktos tam ma po prostu na...ane we lbie. Dziwi mnie tylko nadal pokora Polakow, w wielu krajach to by sie skonczylo niezla zadyma. My mamy taka narodowa przypadlosc, ze dajemy sie kopac w d. az padniemy na ryj, po czym powoli wstajemy by dostac kolejnego kopa. Ile jeszcze podobnych absurdow przyjmiemy??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iza akurat w tym miejscu ścieżka łączy się z drogą po której jadą pielgrzymki rowerzystów którym nie chciało się wjechać wcześniej na wał i czasem auta.

Podałem to jako przykład absurdu :) i tego jakie środki trzeba stosować żeby mieć cień nadziei że ludzie zaczną myśleć.

 

A sensei napisałem to co napisałem żeby uświadomił dziecku że jak ktoś robi coś tak absurdalnego jak położenie progów zwalniających na DDR to może miał powód i nie należy skakać przez ten próg a zwolnić. (oczywiście nie upieram się że powody są zawsze dobre :) i że ktoś miał dość dobry powód ale jednak trzeba tak rzadki przypadek rozważyć )

To jak z tymi przejazdami kolejowymi po których nigdy ale to nigdy "nic" nie jeździ, tory zardzewiałe, trawa na metr....

Więc wszyscy jadą bez zatrzymania. Tylko w końcu się okazuje że to "nic" jest jak na "nic" cholernie duże i jakoś tak nie bardzo wesołe jest z "nic" spotkanie.

 

Wracając do ograniczenia w Sopocie to niestety trzeba się przyzwyczajać ze są miejsca gdzie trzeba zwalniać i jechać powoli.

Jak nie będziemy sami tego przestrzegać i jeździć w miejscach o dużym natężeniu pieszych spokojnie i rozważnie to niestety będą pojawiać się ograniczenia.

I będziemy mogli mieć pretensje tylko do siebie.

 

Takim miejscem w którym tylko czekać na takie ograniczenie to wały wiślane i błonia w Krakowie. Część jedzie spokojnie ale spora grupa świruje wyprzedza nieraz "na trzeciego", między pieszymi, "na milimetry" w końcu oni "robią średnią" (pomijam jazdę parami :) i oburzenie na dzwonek skoro mogę ich częścią dla pieszych ominąć). Tworzą realne zagrożenie i robią wszystko żeby ktoś założył wszystkim kaganiec.

Gdyby sopocką ścieżką wszyscy jeździli rozważnie zapewne nikt by nie chciał tam stawiać ograniczeń... Ale zapewne była grupka "pasjonatów" która świrowała i wyszło jak zwykle.

 

Jak znormalniejemy po centrach będziemy śmigać 30/h i jak ktoś czy to rowerem czy autem przyświruje (np przeleci między pieszymi na przejściu,czy przekroczy prędkość czy wymusi pierwszeństwo na samo chodzie ) to spotka się z policją która mu gacie przez głowę zdejmie. Wraz ze wzrostem ruchu rowerowego zapewne pojawią się też inne ograniczenia specjalnie dla nas żeby piesi mogli bezpiecznie chodzić. Chcemy miast dla rowerów? Sorry trzeba myśleć o innych na drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinni wprowadzić kary dla przechodniów. Dzisiaj miałem taką sytuację że 2 starsze panie szły sobie całą szerokością drogi rowerowej, gdy je minąłem to jeszcze pretensje miały że nie mam dzwonka... bardzo mnie ta sytuacja zirytowała i tak jest zresztą na większości drogach rowerowych i niech tym się urzędnicy zajmą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie błagam...

Nie powinni nic wprowadzać już jest wprowadzane dość i prawie.

Powinni egzekwować.

kaMix urzędnicy nie są od zajmowania się głupimi pieszymi od tego jest policja ew. SM.

Mają co więcej narzędzia do przegonienia pieszych z ścieżek (rowerzystów z chodników i przejść :) też co już może sienie wszystkim podobać) tylko musieli by być na ulicy a nie wypełniać papierki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle jest terenu do jazdy, a tu jakiś problem w Sopocie. Ścieżki rowerowe w całej Polsce są fatalnie przemyślane, krótkie, niebezpieczne. Są zrobione tylko dla przyzwoitości politycznej. Nikt tego nie traktuje za poważnie. Gdyby tak było, ścieżki byłyby przede wszystkim asfaltowe, stanowiłyby część jezdni, pozwalały bezpiecznie i szybko poruszać się rowerem po całym mieście. Ja już wcześniej pisałem o ścieżkach w Krakowie. Dla mnie to kasa wywalona w błoto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kostka jaka by nie była, jest idiotycznym pomysłem... Przynajmniej jeśli mowa o wykonaniu z niej DDR.

 

Swoją droga, jestem wariatem debilem itp... Niejednokrotnie jadę po DDR 45km/h+ mijając wszystkich wolniejszych, siejąc postrach wśród pieszych, tratując dzieci, psy i koty... Ostatnio ślimaka rozjechałem nawet...

 

Zaraz zaraz? Czy to aby na pewno DDR? Piesi, dzieci, psy? Tak to w Polsce wygląda, gdy jestem na DDR nie mylić z DDRiP, nawet przez głowę mi nie przejdzie zwalniać... Niech się boja, nie myślą... po czerwonych dywanach im się zachciało łazić, to niech cierpią.

 

A szybko jadący przeszkadzają tylko tym co myśleć nie potrafią... No bo jak mi cała rodzina po całej szerokości jedzie, i ciężko oburzeni, że ich na prędkości na styk biorę... to ja nie mam więcej pytań. Albo taka tendencja dziwna, że dziecko zawsze akurat po lewej jedzie. I też oburzenie, że się przestraszyło. A to moja wina? Ja się zmieszczę, a to że kosztem czyjegoś dobrego samopoczucia? Niech jeździ zgodnie zasadami w PL, a nie w Anglików się bawią. Będę miał miejsca, to szerokim łukiem wyprzedzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niejednokrotnie jadę po DDR 45km/h+ mijając wszystkich wolniejszych, siejąc postrach wśród pieszych, tratując dzieci, psy i koty...
A szybko jadący przeszkadzają tylko tym co myśleć nie potrafią... No bo jak mi cała rodzina po całej szerokości jedzie, i ciężko oburzeni, że ich na prędkości na styk biorę... to ja nie mam więcej pytań. Albo taka tendencja dziwna, że dziecko zawsze akurat po lewej jedzie. I też oburzenie, że się przestraszyło. A to moja wina? Ja się zmieszczę, a to że kosztem czyjegoś dobrego samopoczucia?

 

Wiesz o tym, że obowiązuje Ciebie takie coś co nazywa się szczególną ostrożnością? Kierowca auta również, gdybyś szedł środkiem ulicy powinien zachować szczególną ostrożność m.in zwalniając co by mu fajtłapa pod koła nie wszedł, a jeśli nagle jednak zmieni kierunek, żeby zdążył wyhamować, bądź jak najmniej go uszkodził. Zresztą jednym z umiejętności kierowcy (także roweru) powinna być umiejętność przewidywania - tego co się stanie zarówno z Tobą jak i z tym w którego wjechałeś. Zdrowy rozsądek przede wszystkim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiesz co to jest sarkazm, ironia, itp?

 

A dyskusję o PoRD, to nie z Toba... Śledzę jakis czas to co piszesz w tematach związanych z prawem i śmiać mi się chce. W twojej wypowiedzi prawda jest tylko to ze nawet w pieszego idacego środkiem drogi wyjechac mi nie wolno. Ale wynika to z czegoś innego, nie z żadnej szczególnej ostroznosci.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu asfaltowe? Co jest złego w tej "prostej" kostce?

Nic złego jak jest nowa, ale z biegiem czasu kostka robi się nierówna, łatwo się zapada i jest wybijana przez korzenie. Asfalt teoretycznie jest bardziej odporny, ale tak naprawdę to cholera wie czy tak jest też w praktyce, w końcu DDRy nie mają takiej podbudowy jak drogi dla samochodów. Za kilka lat zobaczymy czy aktualnie układane ścieżki będą w lepszym stanie niż te sprzed kilku lat z kostki.

 

A tak naprawdę chodzi o to, że bractwo rowero-terrorystyczne w formie różnych organizacji musi się czepiać dla zasady, nawet jak DDR jest bliska ideału. Kostka, także niefazowana, jest właśnie jedną z takich rzeczy umożliwiających narzekanie, bo przy prędkościach miejskich różnica oporów jest pomijalna.

 

przede wszystkim cienkie opony mogą wpaść w te mikro dziurki "przestrzenie między kostkami" stwarzając zagrożenie dla samego rowerzysty

Tak, całe tłumy jeżdżą na oponach 0,25 cala :teehee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na bulwarze nadwislanskim zrobili DDR jescze gorszą niż z kostki, jest to jakaś grawerowana plyta na której praktycznie każdy rower się będzie trząsł (chyba że z amorkiem za 2k idealnie wykrywajacym te nierówności). Wzorków im się narobic zechciało, już fazowa kostka jest lepsza...

 

/wytapatalkowane z x8

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idea jest słuszna, ale pomysł na wykonanie jak zwykle w polskim stylu - czyli absurd goniący absurd. Problem niedostosowania prędkości rowerzysty do natężenia ruchu oczywiście istnieje w wielu miejscach, ale jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest oznakowanie i próg zwalniający, który jest o wiele bardziej skuteczny niż ograniczenie prędkości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko widzisz, część DDR w Polsce jest tak wykonana, że one same są jednym wielkim progiem zwalniającym... Wiec jak dołożą jeszcze specjalne wyboje, to będzie zabawnie. Pomijam to że cała XC rodzina, nad tym progiem przeleci, szosowców za nic już pan nie zmusisz do wjazdu na DDR, i jedynie Ci co już i tak wolno jadą będą z owymi wybojami walczyli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...