Skocz do zawartości

[Ślęża] wjazd rowerem, czy legalny?


Kiciok

Rekomendowane odpowiedzi

MAsakra ludzi tyle że zero przyjemności. Po co tak straszyć biedne małpki

 

Dodam ze tego samego dnia na Raduni spotkałem dosłownie 5 osób, bandę jakiś jeleniowato- kopytnych oraz zgraje kundli co chciały zjeść żywcem wraz z rowerem.

 

Na Os 3 oraz 4 z EMTB nie spotkałem żywej duszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurde to jakiś chyba masochizm :)

Też wczoraj sporo jeździłem po masywie ale "autostradę ślężańską" w weekendy odpuszczam a pozatym jest wiele dużo ciekawszych ścieżek niż ten nieszczęsny "czerwony".

Jak zobaczyłem te autobusy na parkingu na Tąpadłach to odechciało mi się szczytu a planowałem jeszcze "czerwony" ale do Sulistrowic.

Na Raduni też byłem i nie spotkałem pieszych tylko jednego bikera który mierzył swoje umiejętności na "niebieskim" do przełęczy. No cóż na ht ciężko tam poszaleć :), przejechałem też 3 os tam nikogo a potem na odreagowanie Wzgórza Kiełczyńskie i powrót na Ślężę a na koniec Wieżyca na zimny browarek w schronisku po jeździe!

 

http://www.endomondo.com/workouts/349894877/2416194

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień i porę wybrałeś do kitu ;) Ja raz pojechałem w tygodniu, to na szlaku może dwie osoby spotkałem zjeżdżając. Pusto było, fajnie, ale sprzęt nie pozwalał na szaleństwa.

 

Teraz to bym musiał wprowadzać i sprowadzać rower, z takimi oponami nie ma szans ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W niedziele na Ślęży była jakaś uroczysta msza z biskupem i koncert jakiś górali. Byłem z buta z rodzinką od Tąpadła to po drodze minęło mnie 5 samochodów jadących na szczyt.

 

Z kolei 2 tyg temu jadę sobie z górki na Tąpadła, wszyscy się rozchodzą, a tu nagle mały piesek postanowił się wrócić na środek drogi, nawet nie miałem czasu na reakcje, poczułem tylko jego słodki pyszczek na swoim bucie...

 

@ Jasinski niedziela tydzień wcześniej, godziny szczytu:

 

Po prostu bardzo pechowo trafiłeś z tą mszą z biskupem bo przez to te całe pielgrzymki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsza opcja tak wg mnie to jak znajdziesz kogoś kto może cię podrzucić na Tąpadła i sobie pojedzie. Wtedy pod górkę łagodnym żółtym, a w dół jak tylko zechcesz, nie ma konieczności powrotu do samochodu na parkingu.

A przynajmniej ja tak robię :P

 

 

Wieżyca:

https://www.youtube.com/watch?v=ubVV5pgaoEY&feature=youtu.be

bolało... ale dopiero jak usiadłem w domu na fotelu to zaczęło boleć jeszcze bardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest ten wjazd, gdzie u jego stóp jest po prawej parking, a po lewej jakieś drewniane ogrodzenie, jakby boisko czy tam pole namiotowe?

 

Tamtędy jechałem, to musiałem prowadzić, bo było tak przez długi czas http://naszaswidnica.pl/wp-content/uploads/2013/08/CIMG2333.jpg

 

A pamiętam, że kiedyś jak byłem pieszo, to wracaliśmy http://photo.bikestats.eu/zdjecie,pelne,21367,wycieczka_rowerowa_sleza_zgubiony_szlak.jpg

 

Czymś takim i tam droga była faktycznie szutrowa, szeroka... po lewej i prawej były ułożone ścięte drzewa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...