Zgodzę się z tym że wszystko jest po części ze sobą powiązane.
Ale wytłumacz mi jedną rzecz, przykładowo w manitou swingerach jest wbudowana regulacja progresji i działa na takiej zasadzie że kręcąc nią, zmniejszasz/zwiększasz komorę IFP.
Jeżeli nie ma takiej regulacji, to ten sam efekt można wywołać zmieniając ilość oleju w tłumiku.
I chodziło mi o to że im większe ciśnienie w IFP tym damper bardziej traci na czułości (chodzi mi o tłumienie kompresji)
Wiadomo też (a przynajmniej powinno to być logiczne) że komora IFP nie może być za mała (nie wykorzystamy całego skoku) i nie może też być za duża (bo będzie dobijał)
I jeszcze jak byś mi wytłumaczył, jeżeli mamy damper sprężynowy (ze sprężyną stalową) to sag regulujemy kręcąc nakrętką która ściska tą sprężynę (naprężenie wstępne).
Napisz w jaki sposób miał bym zmienić jego progresje? (naprężenie końcowe) jednocześnie chcąc zachować jego dużą czułość (ciśnienie w IFP na poziomie 50psi) i nie zmieniając ustawienia szybkiej i wolnej kompresji.
W powietrznym chcesz ingerować w objętość głównej komory, dla mnie to tak jak byś w sprężynowym chciał wsadzić pomiędzy zwoje kawałki gumy.
A ja w sprężynowym zmniejszam/zwiększam komorę IFP i nie widzę innej opcji.
Zwłaszcza Jeżeli producenci tacy jak manitou, fox, 5th element i wielu innych, montują w damperach ze zbiorniczkiem wyrównawczym regulacje wielkości komory IFP, która służy właśnie do regulacji progresji. W moim damperze ta regulacja może zmniejszyć komorę IFP o jakieś 3mm.
A jeżeli nie ma dodatkowego zbiorniczka wyrównawczego to nie ma możliwości wbudowania takiej regulacji, więc można to zrobić jedynie zmieniając ilość oleju.