Skocz do zawartości

[Pedały SPD] Problem z nauką jazdy


kris86b

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Mam tai problem. Niedawno stałem się szczęśliwym posiadaczem butów oraz pedałów SPD i jest niezły problem. Ponieważ miałem kilka wywrotek przy 0km/h i niestety kula medula "mózgownica" tak się źle na to wszystko nastawiła że po prostu boję się jeździć w trudniejszym terenie "piasek, zjazdy, podjazdy" jeździć w SPD bo cały czas myślę o wywrotce, że nie zdążę się wypiąć.... Może powiecie jak z tym zaradzić? może jakieś ćwiczenia? Wiem o tym sposobie że jakiś czas trzeba poświęcić na jazdę i ciągłe wpinanie, wypinanie żeby się przyzwyczaić, ale t nie działa.... Opowiedzcie może jak Wy sobie dawaliście z tym radę... Dziś założyłem stare platformy i normalnie nie da się na tym jeździć fakt bez obaw latałem sobie po piasku zjazdy itp gdzie w SPD nie hu hu... co robić w takiej sytuacji??

Liczę na jakąś pomoc:)

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku musiałem się skupić przed skrzyżowaniami żeby nie zapomnieć o wypięciu się. Teraz robię już to odruchowo. Często na trudnym terenie jak np. piasek wypinam sobie prawego buta. ćwiczenia? po porstu dużo jeździć ale nie zniechęcać się! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli nie czujesz sie pewien to pojezdzij najpierw na prostym terenie i stopniowo sobie zwiekszaj trudność

aż uznasz je za naturalne.

 

 

 

a tak z przymrózeniem oka:

 

no ja też jak jade 0 km/h to sie przewracam.

a jeśli bedziesz miał pecha to noga zostanie prosta na rowerze a reszta ciała będzie leżeć na ziemi

trening nic nie pomoże nawet jakbyś chciał to nie oszukasz intuicji która słusznie ci mówi żebyś nie nakładał tych butów bo to zło. i połamie ci nogi w 20 miejscach i będą ją składać 3 dni i 2 noce

spd są zaprojektowane tak by mięsnie nóg rosły w nieproporcjonalny sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze wspomniałeś, pisząc że trzeba poćwiczyć :thumbsup: Nie ma na to innej rady. Ale tak konkretnie, najlepiej ustaw sprężynę na najsłabszym naciągu (dzięki temu łatwiej będziesz się odpinał), poproś silnego kolegę aby przytrzymał Cię na rowerze podczas ćwiczeń. Zapnij buty w pedałach spd i wypinaj po kilka razy (każda strona osobno) aż przyzwyczaisz się i wyuczysz porawny odruch w którą stronę należy odchylić piętę (odpinanie zależy od rodzaju bloków, generalnie w shimano pięta do zewnątrz) aby pedał puścił. Im sprężyna jest słabiej naciągnięta potrzebujesz mniej siły do odpięcia. Ruch musi być zdecydowany, myśl tylko o wykonywaniu procesu zapiecia i odpięcia, o bezpieczeństwo będzie dbał silny kolega :)

 

Ja potrzebowałem kilku minut na przyzwyczajenie się do pedałów. Nie myśl o wywrotce podczas ćwiczeń inaczej nigdy się nie nauczysz. Nie zrażaj się i skup się na ćwiczeniu. Potem potrenuj troche na prostych odcinkach, najlepiej na dużym parkingu. Mi takie krutkie treningi pomogły, szczególnie na dużym pustym parkingu, gdzie uczyłem się wypinania przy małych i dużych prędkościach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja specem nie jestem po mam może "nalotu" 200km w SPD i też założyłem je w tym roku. Model Sh-540 + buty Speca. Gość w serwisie wyregulował mi je tak, że bez większej siły mogę się wypiąć i jeszcze nigdy przy upadku nie zostałem przypięty do roweru. Zawsze w ostatnim momencie udaje się siłą wyrwać nogę z pedału i się jakoś podeprzeć. Z drugiej strony nigdy SPD nie wypiął się gdy nie było takiej potrzeby, gdy jedziesz po górkę, stajesz z siodła i kręcisz pełny obrót. Widać ta regulacja powoduje, że tylko przy skręcaniu stopy się wypinasz. Miałem pojechać po jakimś czasie wyregulować SPD ale jeszcze muszę się przyzwyczaić.

Najgorzej i najczęściej upadam na piachu, gdy zły balans ciała plus jakieś wygłupy powodują że lecę w bok. I muszę się przyznać, że więcej gleb mam własnie przy 0 km/h niż gdy się skupię i robię jakiś podjazd (czasami z korzeniami). Warto ćwiczyć coraz trudniejsze sytuacje i ja osobiście wierzę, że kiedyś osiągnę dzięki SPD kompletną kontrolą nad rowerem.

A teraz niech się wypowie jakiś stary wyjadacz....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te całkiem początkowe treningi już miałem za sobą (zrobiłem ok150km w SPD) tylko tak jak mówię mam straszną blokadę psychiczną żeby nie wjeżdżać nawet w lekki teren. Trochę piasku i niestety staje rowerem. W wypinaniu np przed skrzyżowaniami lub jakiś miejscach gdzie planuje nie mam żadnego problemu, tylko mam problem z wypięciem wtedy gdy nie planuje tego hahah Regulacja od początku jest na min. sile wypinania. Tak się zastanawiam może mam pod złym kątem przymocowane bloki, bo ruch muszę wykonać dosyć duży żeby się wypiąć... Ogólnie nie chce rezygnować z spd bo naprawdę to ustrojstwo pomaga w jeździe, ale też nie chce rezygnować z jazdy w terenie. A co jak bym zmienił bloki na te "obustronnie wypinane"? Pomogą w czymś? Może teraz zadam banalne pytanie, ale może przez piasek trzeba w miarę szybkim tempem przejeżdżać żeby nie zaliczać gleb? Bo na platformówkach cisne ile wejdzie, bo nie boję się o wypinanie ehhh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meh, ja zaliczyłem 2 gleby przy 0 kmh i już zapamiętałem żeby się wypinać... śmiało śmigaj po wszystkim, nie bój się, strach zabija, świat do odważnych! i takie tam.

A na serio: ustaw sprężyny na minimalną siłę wypięcia, tak że jak mocniej nogą szarpniesz ( a przy glebie się mocno szarpie) to tak czy inaczej się wypniesz, potem sobie skręcaj o kolejne obroty sprężyny... tylko pamiętaj: równo, nie fajnie jest mieć sprężyny ustawione (np przez kumpli dla żartu :sweat: ) na 1 do 4 obrotów i każda strona inaczej -_-

Potem zaczniesz już wypinać się nie myśląc o tym, i wiem o czym mówię, zaliczyłem kilka awaryjnych podparć nogą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

A ja powiem odwrotnie - nie warto marnować czasu na wpinanie i wypinanie 'na sucho', po prostu trzeba się do tego przyzwyczaić podczas jazdy i tyle. Zaliczenie gleby jest nieuchronne, ale jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz.

Trenować wpinanie/wypinanie możesz, jeżeli chcesz zobaczyć jak to działa, albo jeżeli chcesz nauczyć się szybko trafiać blokiem w pedał.

 

Piach? Hmm... trzeba ciągle pedałować, lżejsze przełożenie, kwestia też odpowiednio dobranych opon i środka ciężkości :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie SPDy to coś, czego raz spróbujesz i później nie wyobrażasz sobie bez tego życia. Gwarantuję Ci że jak już przestaniesz się bać to w życiu nie będziesz chciał jeździć na platformach. Trening na sucho nic nie da skoro już wiesz w jaki sposób działa mechanizm. A gleby? Muszą być. Nie przewraca się tylko ten kto nie jeździ.

 

A przy glebie but wypina się nawet przy mocno skręconych sprężynach. Jak dotąd tylko raz mnie nie puściły, ale to była bardzo lekka gleba, właściwie sam położyłem się na bok :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się SPD-y bardzo mi przypadły bo mam porównanie te same ścieżki a w spd i platformach różnica ogromna, tylko ten problem z psychiką. Fakt za każdą glebą but mi się wypinał, ale ta blokada psychiczna jest okropna. A co Wy na to jak bym sobie zmienił kąt zamocowania bloku do buta, żeby kąt wypinania był jak najmniejszy? A później jak bym już wypinał się bez problemu w sytuacjach podbramkowych, to naprostował bym bloki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie spd to jest najlepszy pomysł na rower. Nie powinno się myśleć o tym, że trzeba się wypiąć, tylko o tym, że przy ściąganiu nogi z pedała stopa w bok. Ja nigdy przez spd nie zaliczyłem gleby. Co prawda zaczynałem jeździć na noskach z paskami zaciągniętymi do oporu ( to był hardcor, trzeba było myśleć o odpinaniu pasków przed zatrzymaniem :) ) jak przeszedłem na spd to pomyślałem sobie jakie to proste i jestem w niebie. Jeżdżąc na platformach z przyzwyczajenia wykonuje ruch stopą w bok. Do wszystkiego się można przyzwyczaić i robić to odruchowo. Jedyny sposób na to jeździć i się nie bać. Sprężyny min na połowę, żeby nie spaść przypadkiem z roweru :)

-Bloki ustaw tak jak mają być i nie kombinuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździć ... jeździć... i jeszcze raz jeździć ... napiecie na minimum a jak to nie pomaga to wymiana na bloki wielostronnego wypinania...

Nie wiem o co chodzi z problemem jazdy w terenie ... od czasu jak mam SPD jednożnacznie spadł mi indeks gleb w terenie ...

Nie mam obitych piszczeli ... bo na ostrym podjezdzie nawet jak koło diostanie poslizgu to noga dalej spoczywa na pedale ... a nie jak wczesniej spada i ... gleba / obita piszczel.

Atakuje podjazdy które kiedyś omijałem szerokim łukiem ... bo na platformach kończyły sie zeskokiem z roweru lub glebą ...

Jazda w piachu ... miele nogami aż wyjade ...

Nogi przytwierdzone do pedałów... lepsza kontrola nad rowerem ... łatwiej sie skacze na wysokich prędkosciach ... na platformie miałem blokade ... co bedzie jak noga ześliżnie mi sie z pedału ... jak to co GLEBA !!! a w SPD nic jade dalej ...

 

Blokada w głowie jest najgorsza do zlamania ... jak sobie z tym nie poradzisz to >> psycholog ??

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzezniol nieźle to wszystko ująłeś szczególnie z psychologiem :laugh: Czyli mam wszystko robić co mi rozsądek mówi żebym nie robił haha a wytłumacz mi jeśli możesz o co chodzi z tymi blokami obustronnego wypinania. jak działają, pomogą mi?

 

Ps dzięki wszystkim za wszystkie odpowiedzi, naprawdę dużo dają mi do myślenia, i widzę że nie tylko ja mam takie problemy, jest to po prostu początek SPD. Czekam na więcej odp w temacie

Pzdr dla wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżąc na platformach z przyzwyczajenia wykonuje ruch stopą w bok.

 

Ja za to nagminnie próbuję ciągnąć pedał w górę, co skutkuje ciągłym odrywaniem stóp od pedałów :D

 

Co do jazdy w SPD - każdy się na początku wyglebił zaczynając się uczyć - raczej się tego nie da uniknąć. Tak jak poprzednicy mówili - trzeba jeździć i jeździć, aż w końcu wypracujesz pewien odruch i w razie konieczności wypniesz się bezwiednie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łatwiej sie skacze na wysokich prędkosciach ... na platformie miałem blokade ... co bedzie jak noga ześliżnie mi sie z pedału ... jak to co GLEBA !!! a w SPD nic jade dalej ...

 

No, no :D Ja sobie ostatnio tak pięknie leciałem właśnie z jakiegoś murka, tylko że wybijając się przypadkiem wypiąłem nogę i lądowałem awaryjnie na jednej wpiętej, a drugiej radośnie majtającej się w powietrzu. Nie wiem jak to zrobiłem, ale przy prędkości zbliżonej do 30 km/h i pułapu lotu plasującym się mniej więcej w okolicy 50-60 cm, ustałem przyziemienie. Ładnie mnie tylko zarzuciło i wgniotło w ramę, ale i tak nie najgorzej zważywszy na to, że zakończenie, które objawiło mi się w locie, uwzględniało szorowanie paszczą po asfalcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzezniol nieźle to wszystko ująłeś szczególnie z psychologiem :laugh: Czyli mam wszystko robić co mi rozsądek mówi żebym nie robił haha a wytłumacz mi jeśli możesz o co chodzi z tymi blokami obustronnego wypinania. jak działają, pomogą mi?

 

Z psychologiem nie ma co sie śmiać ... psycholog to nie psychiatra i jak jest odbry potrafi sporo ... ale z dobrym jest problem :).

Znam osobe po wypadku samochodowym która jestem przekonany w 100% bez pomocy psychologa za kierownice by juz nie powróciła.

Glaba w SPD to taki jak by nie bylo malutki malucieńki wypadek ... mała bo mala ale jednak jakaś blokada po tym widać pozostala.

 

Bloki...

Shimano do swoich pedałów oferuje 2 rodzaje bloków ... jedno i wielokierunkowe ...

Klasycznie w zestawie są jednokierunkowe (sm-sh51) wypinają sie tylko przez ruch stopy na zewnątrz ...

Są dostępne wielokierunkowe ... bardziej lajtowe w uzytkowaniu (sm-sh56) wypinają się też przez pociągnięcie stopu do góry, w bok i skosem ( międzu górą i bokiem) ...

Wielokierunkowe są fajne bo łatwiej sie wypinają w sytuacji awaryjnej ... ale warto sie uczyc wypinania tylko w bok aby nie było wpadki po przesiadce na jednokierunkowe.

 

Nie wiem jakie masz pedały... jak shimano to w instrukcji masz to zilustrowane.

 

Ja rozpoczynałem na blokach wielokierunkowych ... mam je nadal ... i chce je wymienić na jednokierunkowe mimo że przypadkowe wypięcia są sporadyczne ale chce ich uniknąc calkowicie :)

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ktoś tu zwrócił na to uwagę, niestety nie mam czasu czytać wszystkiego:

 

Nie myśl o "wypinaniu się" jako jakimś specjalnym ruchu. Po prostu zamiast zdejmować nogę "do góry", rozluźnij stopę i ciągnij ją w bok - automatycznie się obróci i wypnie. Poćwicz parę razy na sucho, bez ruchu wypięcia, po prostu ciągnąc stopę w bok. Jeśli zauważysz że wypinanie nie sprawia kłopotów, to i pewność siebie powinna skoczyc w górę. W Shimano nigdy nie miałem z tym problemów, w Timach już ta metoda trochę gorzej działa... albo to kwestia przyzwyczajenia do ciut innego mechanizmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wizyta u dobrego psychologa to ok 100 zł za 50 minut :laugh: Obawiam się że może być to cena zaporowa do tego przeliczona na parę rowerowych szpargałów, tym bardziej, że z reguły na jednej wizycie się nie kończy.

Ja po sobie wiem, że na pozbycie się urazu (w mniejszym lub większym stopniu, można się go nie pozbyć całkowicie) potrzeba czasu. Opory znikają stopniowo, wraz z redukcją dolegliwości bólowych po glebie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Udaj się na konsultację do kogoś kto już dużo jeździł w spd niech skontroluje ustawienie bloków. Może faktycznie wymagają przestawienia bo istotnie może to powodować kłopoty z wypinaniem,. Osobiście ustawiam w ten sposób ze stopa od pozycji na wprost wychyla się 1/3 luzu bloków do wewnątrz i 2/3 na zewnątrz (lub nawet 2/5 do wewnątrz i 3/5 na zewnątrz, jak komu pasuje).

Najważniejsze jest nabyć odruch zdejmowania stopy z pedałów w bok z lekkim skrętem, każdy na początku wyglebił, mi jakoś przyszło to bezbólowo ale też wpadałem w drobne frustracje że dziadostwo mi trzyma stopę i puścić nie chce ale to było już tak daaawno że więcej nie opowiem bo nie pamiętam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nigdy przez spd nie zaliczyłem gleby. Co prawda zaczynałem jeździć na noskach z paskami zaciągniętymi do oporu ( to był hardcor, trzeba było myśleć o odpinaniu pasków przed zatrzymaniem ) jak przeszedłem na spd to pomyślałem sobie jakie to proste i jestem w niebie.

 

Masz dokładnie takie same doświadczenia co ja :) Jeździłem na starej szosówce ( romet sport ) w noskach a do tego miałem buty oczywiście z blokami. Aby uwolnić nogę trzeba było się schylić, poluzować skórzany pasek i wyszarpnąć nogę z bloku najpierw w górę potem do tyłu :) I też przez to nie leżałem :) Najważniejsza jest kwestia nastawienia psychicznego.

Kiedy wróciłem do rowerowania ( tym razem mtb ) cztery lata temu, pierwsze co zrobiłem to przykręciłem SPD do roweru. Bo nie wyobrażam sobie jazdy w zwykłych butach. Od razu poczułem się jakbym się w tym urodził, wystartowałem i zapomniałem że to mam :)

Na początku leżałem jeden jedyny raz ale nie dlatego, że się nie wypiąłem. Wręcz przeciwnie. Na szybkim zjeździe spanikowałem przez ułamek sekundy i wypiąłem nogę co było najgłupszą rzeczą jaką mogłem zrobić. Nie udało mi się ponownie wpiąć bo tylne koło podskakiwało i musiałem jednocześnie walczyć o to żeby nie przelecieć przez kierownicę.

 

Jak widać sprawa indywidualna. Różne są fobie. Jedni się boją pająków drudzy jazdy w SPD. Na szczęście takie ograniczenia psychiczne są z czasem do pokonania. Spotkałem tydzień temu znajomego, który też dopiero co założył SPD. Pierwszego dnia zaliczył 12 gleb jak twierdził. Jego problem jest taki, że wypina prawą a próbuje stanąć na lewej nodze :) Także głowa do góry panowie, za dwa tygodnie będziecie się nieźle z tego śmiali :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się nauczysz jeździć w spd i do tego przywykniesz to na platformach będziesz miał problem - łydki poobijane i krocze :) .Na platformach dopiero jest strach jeździć :) . Raz pojechałem na pocztę rowerem sąsiadki i na światłach ruszyłem z tzw. kopyta i zonk siedzę na ramie. Więc co jest bardziej niebezpieczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek, dopóki nie masz wprawy, gdy wjeżdżasz w trudniejszy teren, widzisz przed sobą podjazd lub piach wypinaj się zawczasu i jedź jak na platformach.

No super porada, pedała wbite w nogę gratis. Chyba, że masz trampki z blokami albo japonki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...