iza121 Napisano 23 Maja 2012 Udostępnij Napisano 23 Maja 2012 I tak najważniejszy przepis który się zmienił od tego roku to ten w którym zostało napisane, że rowerzysta nie otrzymuje punktów karnych za łamanie przepisów na rowerze (żeby nie było staram się ich nie popełniać ale np na chodniku zdarza mi się jeździć ) Jeśli mogę wtrącić co do dzwonka to też bym go nie założyła czemu: 1. jadąc chodnikiem to pieszy ma pierwszeństwo, więc nie będę na niego dzwonić 2. jadąc ulicą samochód nie usłyszy dzwonka choćbym nie wiem jak nim dzwoniła 3. w nagłej sytuacji nie myśli się o dzwonieniu dzwoneczkiem, a o wyhamowaniu lub bezpiecznym ominięciu przeszkody - na dzwonek nie ma czasu (wymaga oderwania ręki od kierownicy) podsumowując: dzwonek jest moim zdaniem niepraktyczny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team michuuu Napisano 23 Maja 2012 Mod Team Udostępnij Napisano 23 Maja 2012 Dzwonek zdecydowanie. Na chodniku ścieżce pieszo-rowerowej używam ostrzegawczo, informacyjnie. Unikam nerwowych, niekontrolowanych zachowań piechurów i innych rowerzystów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Abelja Napisano 23 Maja 2012 Udostępnij Napisano 23 Maja 2012 Dzwonek się przydaje, kiedy piesi wędrują po ścieżce rowerowej, mało tego dzwonienie na nich sprawia mi jakąś dziką satysfakcję . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamfan Napisano 23 Maja 2012 Udostępnij Napisano 23 Maja 2012 hmm, ciekawe czy głos i okrzyk "uwaga" można uznać jako "inny sygnał ostrzegawczy", według mnie lepiej się sprawdza a dzwonka też nie założę, bo zgadzam się z tym co piszę iza + nie mam już miejsca na kierownicy (jedynie zostaje mostek, a to jest średnio praktyczne) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CzikO Napisano 23 Maja 2012 Udostępnij Napisano 23 Maja 2012 A że tak spytam , co jest w dzwonku takiego że byś nie założył? Aaaaaa, pewno nie PRO .......jasne.... Akurat nie chodzi mi tu o to że nie jest Pro po prostu mi nie pasuje i wole podjechać powoli za pieszym i w miarę normalnym tonem powiedzieć "przepraszam" niż jechać jak oszalały i z daleka napie.... dzwonkiem. Niektórzy to aż podskakują na dźwięk dzwonka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team michuuu Napisano 23 Maja 2012 Mod Team Udostępnij Napisano 23 Maja 2012 Może ktoś się odważy i zrobi ankietę [jeździsz z dzwonkiem czy nie]. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Burak Napisano 23 Maja 2012 Udostępnij Napisano 23 Maja 2012 ... albo "Gdzie założyć dzwonek aby był najrdziej sexy...?" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
demek Napisano 23 Maja 2012 Udostępnij Napisano 23 Maja 2012 .... przepis jest prosty, ma byc dzwonek. kto go nie ma niech sie liczy z mandatem bo nie zawsze trafi sie na policjantow, ktorzy to oleja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ElDiablo Napisano 23 Maja 2012 Udostępnij Napisano 23 Maja 2012 Dzwonię z daleka - słyszą, schodzą, nie podskakują.... przynajmniej nie zaobserwowałem... a szkoda bo bym sie pośmiał może... Na dzwonienie na auta nie wpadłem..... mea culpa, Dzwonek zdecydowanie. Na chodniku ścieżce pieszo-rowerowej używam ostrzegawczo, informacyjnie. Unikam nerwowych, niekontrolowanych zachowań piechurów i innych rowerzystów. Dokładnie... lepiej bym nie ujął.... Najczęściej jednak dzwonię na ..... rowerzystów. Dzięki temu jest większa szansa, że nie odstawią mi jakiegoś kotła w ostatnim momencie..... Wcześniej zdarzało się nieraz, zwłaszcza w weekendy, kiedy to nieco mniej wkręcony naród dotlenia się i lansuje..... (wymaga oderwania ręki od kierownicy) Iza z całym szacunkiem - ciekawa teza, ja nie odrywam w każdym razie..... Dzwonek się przydaje, kiedy piesi wędrują po ścieżce rowerowej, mało tego dzwonienie na nich sprawia mi jakąś dziką satysfakcję . cosik w tym jest Podsumowując drzeć się na ludzi z daleka nie będę,a dzwonek zdecydowanie spełnia swoje zadanie.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
iza121 Napisano 23 Maja 2012 Udostępnij Napisano 23 Maja 2012 jak już cytujesz to cytuj całość punktu, chodziło w nim o nagłą sytuację - jak jesteś jednocześnie wcisnąć obie klamki i dzwonić dzwonkiem to szacunek - poważnie u mnie albo dzwonek albo klamki (może przez to, że łapka mniejsza) Swoją drogą, przepis jest i wiadomo, że jak się nie ma dzwonka można dostać mandat ale....... jakoś motor nie ma w wymaganiach sygnału ostrzegawczego....... Na ddr omijam ludzi łukiem, bądź zjeżdżam na trawę, na pieszo-rowerowych i tak to ja muszę zgodnie z prawem ustępować pieszemu, a zawsze jest to magiczne słowo przepraszam (ja w roli pieszego nienawidzę jak ktoś na mnie dzwoni i ja nie dzwonię na innych). Zresztą wjeżdżając na pieszo-rowerową/chodnik z założenia widząc ludzi nie nastawiam się na prędkości, wręcz się ślamazarzę jadąc czasem z prędkością piechurów, sprawa się całkowicie zmienia, gdy jestem na ddr. Fakt dzwonek przydałby się nieraz na rowerzystów ale i w tym wypadku nie zawsze byłby czas aby go użyć mi ostatnio np jakiś rowerzysta nagle zmienił tor ruchu prawie doprowadzając do czołówki, nie było nawet chwili aby pomyśleć o dzwonku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ElDiablo Napisano 23 Maja 2012 Udostępnij Napisano 23 Maja 2012 jak już cytujesz to cytuj całość punktu, chodziło w nim o nagłą sytuację - jak jesteś jednocześnie wcisnąć obie klamki i dzwonić dzwonkiem to szacunek - poważnie u mnie albo dzwonek albo klamki (może przez to, że łapka mniejsza) Ok, sorry.... Fakt dzwonek przydałby się nieraz na rowerzystów ale i w tym wypadku nie zawsze byłby czas aby go użyć mi ostatnio np jakiś rowerzysta nagle zmienił tor ruchu prawie doprowadzając do czołówki, nie było nawet chwili aby pomyśleć o dzwonku No właśnie dlatego Iza używam go wcześniej, tym samym wie ze za nim ktoś jedzie i ostrzega, uwierz - działa w większości wypadków. Na ddr omijam ludzi łukiem A ja wręcz przeciwnie, dzwonię aż się dzwonek grzeje.. w razie ewentualnych dyskusji nieco "umoralniam". Jak bowiem w inny sposób uświadomić ludzi? sami nie przeczytają i maja to w głębokim poważaniu. na pieszo-rowerowych i tak to ja muszę zgodnie z prawem ustępować pieszemu Owszem, ale jak zadzwonisz mimo pierwszeństwa schodzą nieco szybciej. Po ustąpieniu zawsze mówię "dziękuję", nikt się jeszcze za dzwonienie tym samym nie bulwersował, ba - kończy się uśmiechem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
iza121 Napisano 23 Maja 2012 Udostępnij Napisano 23 Maja 2012 No właśnie dlatego Iza używam go wcześniej, tym samym wie ze za nim ktoś jedzie i ostrzega, uwierz - działa w większości wypadków. moja sytuacja wyglądała następująco: prosta ddr i 2 rowerzystów jadących naprzeciwko jeden za drugim miało dojść do manewru wyminięcia. Nagle rowerzysta z tyłu wyjeżdża na swój lewy (czyli mój pas) ruchu - nie ma w takiej sytuacji opcji, żeby wcześniej dzwonić Owszem, ale jak zadzwonisz mimo pierwszeństwa schodzą nieco szybciej. Po ustąpieniu zawsze mówię "dziękuję", nikt się jeszcze za dzwonienie tym samym nie bulwersował, ba - kończy się uśmiechem... no tak na mnie jak ktoś podzwoni idąc pieszo też się jawnie nie bulwersuje, za to odczuwam wewnętrzną frustrację Zresztą mi osobiście jako rowerzyście jadącemu po chodniku/czy pieszo-rowerowej się nie śpieszy - nigdy nie nastawiam się w takim przypadku na prędkość Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ElDiablo Napisano 23 Maja 2012 Udostępnij Napisano 23 Maja 2012 moja sytuacja wyglądała następująco: prosta ddr i 2 rowerzystów jadących naprzeciwko jeden za drugim miało dojść do manewru wyminięcia. Nagle rowerzysta z tyłu wyjeżdża na swój lewy (czyli mój pas) ruchu - nie ma w takiej sytuacji opcji, żeby wcześniej dzwonić Ale przyznasz że to incydent jeden na 10.... w pozostałych 9, no dobra 7 dzwonek zadziała. Ja nie twierdzę że dzwonek to lek na całe zło... no tak na mnie jak ktoś podzwoni idąc pieszo też się nie jawnie nie bulwersuje, za to odczuwam wewnętrzną frustrację Haaaaa i o to chodzi... znaczy - działa! Zresztą mi osobiście jako rowerzyście jadącemu po chodniku/czy pieszo-rowerowej się nie śpieszy - nigdy nie nastawiam się w takim przypadku na prędkość Ja również, ale na płynność i bezpieczeństwo a i owszem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team michuuu Napisano 23 Maja 2012 Mod Team Udostępnij Napisano 23 Maja 2012 Dźwięk dzwonka identyfikuje zagrożenie, okrzyk "uwaga" raczej nie. Iza w sytuacjach kryzysowych czasami nawet na krzyk nie ma czasu, mowa o normalnym dźwięku informacyjno/ostrzegawczym. A żonie kupiłem na Bornholmie taki odjazdowy że każdy jej zazdrości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
iza121 Napisano 23 Maja 2012 Udostępnij Napisano 23 Maja 2012 Nie wypowiadałam się o okrzyku, a o dzwonku, którego aby użyć występuje konieczność zdjęcia jednej ręki z kierownicy...... ale człowiek w sytuacji kryzysu i o tym by nie pomyślał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Terrqge Napisano 23 Maja 2012 Udostępnij Napisano 23 Maja 2012 Ja dzwonka nie używam, dlaczego? Odpowiedź jest prosta, nie miałem go w standardzie, a jakoś zbytnio nie odczuwam potrzeby kupowania. Choć przyznam, że czasem by się przydał. Ale to tylko w przypadku ścieżek rowerowych i przechodni które nagminnie na nie wchodzą, w innych przypadkach nie widzę zastosowania. Co do tych większych dzwonków, a raczej klaksonów, niesamowicie wkurza mnie kiedy jadę sobie normalnie przepisowo, a ktoś trąbi na mnie ostrzegawczo, że jedzie, i żebym o tym wiedział. -.- Po prostu coś mi się gotuje, kiedy sobie spokojnie jadę, a ktoś musi zatrąbić 3 razy, zebym wiedział, że mnie wyprzedza, raz tak się przestraszyłem, że mało co z roweru nie spadłem i gwałtownie zjechałem na bok, prawie że do rowu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adammat Napisano 23 Maja 2012 Udostępnij Napisano 23 Maja 2012 A ja kiedyś w moim ukochanym Toruniu się baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo mocno śpieszyłem no i na śmierć zapomniałem, że dwie ulice Starego Miasta (Szeroka i Królowej Jadwigi) są całkowicie wyłączone z ruchu, a więc i rowery nie mają tam prawa bytu. Zatrzymał mnie patrol (strażak miejski+policjant), zostałem spisany i pouczony. Ze swej strony przeprosiłem, poprowadziłem rower do końca ulicy Szerokiej, wsiadłem na niego i pomknąłem dalej:). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zekker Napisano 24 Maja 2012 Udostępnij Napisano 24 Maja 2012 Za przejazd po pasach jest 50 pln.Wiem bo płaciłem :] A przypadkiem nie podnieśli do 100zł ostatnio? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
severian Napisano 24 Maja 2012 Udostępnij Napisano 24 Maja 2012 Może i tak teraz jest.Ja płaciłem 50. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CzikO Napisano 24 Maja 2012 Udostępnij Napisano 24 Maja 2012 A własnie co do pasów pytanko. Wiadomo że przejazd na rowerze przez pasy jest karany bo należy z niego zejść i przejść drogę. A jeśli obok pasów przebiega ścieżka rowerowa i jest wytyczony jak by pas ( takie przejście dla rowerzystów) to można przejechać na rowerze czy również trzeba zejść? Jeśli ktoś nie wie o co mi chodzi to na tej stronie pierwsze zdjęcie przedstawia właśnie takie przejście http://www.konstancin24.eu/news.php?extend.987.2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
iza121 Napisano 24 Maja 2012 Udostępnij Napisano 24 Maja 2012 Można przez takie śmiało przejechać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CzikO Napisano 24 Maja 2012 Udostępnij Napisano 24 Maja 2012 Nie no bo wiesz chodzi mi o to że na przejściach dla pieszych niby nie można przejeżdżać rowerem z powodu szybkiego wkroczenia na jezdnię i że kierowca może nie zdążyć zareagować. W takim przypadku jest podobnie i właśnie dla tego nie jestem tego tak do końca pewny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
iza121 Napisano 24 Maja 2012 Udostępnij Napisano 24 Maja 2012 to jest przejazd dla rowerzystów można przejechać ja jestem na 100% pewna. Po to się takie robi aby właśnie rower mógł przejechać, nie można przejeżdżać przez przejście dla pieszych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekw Napisano 24 Maja 2012 Udostępnij Napisano 24 Maja 2012 Skoro są użytkownicy dróg i można na nich zarobić, trzeba im wymyślić paragrafy. Dziś skoro mocno wieje wracam do domu chodnikiem - skoro mi wolno Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CzikO Napisano 24 Maja 2012 Udostępnij Napisano 24 Maja 2012 W ogóle ten zakaz jazdy po chodnikach rowerami jest dla mnie nienormalny ! W tym kraju zapominają chyba że mamy drogi w stanie opłakanym, wąskie, z koleinami przy krawężnikach. Nasz rząd chyba myśli że jesteśmy liderem w europie co do ilości DDR haha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.