Skocz do zawartości

[Trening] Jazda na rowerze o 5 rano


Kerni

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam

 

Od tygodnia wstaje o 5:20 rano (2 dni jeżdżę, 1 dzień odpoczynku) i jeżdżę 40 min na rowerze, chciałbym się dowiedzieć czy da radę tak schudnąć ? I czy jazda o tej porze jest zdrowa? Mam 23 lata i 10 kg nadwagi, początki nadciśnienia (kardiolog mi zalecił jazdę na rowerze) i niestety muszę jeździć tak wcześniej ponieważ pracuję a wieczorami uczę się na studia.

 

Z góry dziękuję za odp.

Napisano

Taka jazda jest zdrowa, czy zdrowsza niż koło południa lub wieczorem to już nie do określenia. Różne teorie są, ja wierzę akurat że jazda rano jest najlepsza. Przyspiesza metabolizm na cały dzień. Ja po śmiganiu rano przez cały dzionek chodzę głodny, bardziej niż bez jazdy. Jeżeli powstrzymasz podjadanie to kilogramy pójdą w dół. Ogólnie lepiej się wtedy czuję. Problemem jest tylko by się sprężyć i wstawać tak rano.

 

Podkreślam tylko, są różne teorie. Mój osąd bierze się z własnego doświadczenia na moim organizmie. Z braku czasu ostatnio rzadko śmigam, jeżeli już to zaczynam 5-6 rano.

Napisano

Moze jakis zarys diety wprowadz? Obetnij weglowodany, jedz duzo bialka i warzyw i wage zgubisz. Jazda na rowerze na czczo jest ok, tak samo bieganie. Sam biegam rano i o wiele lepiej sie czuje, niz po biegu wieczorami.

Napisano

Nie wiem jak się jeździ o tak wczesnej porze, ale jak pojeżdżę sporo wieczorem to potem nie mogę zasnąć, czuję się dość długo pobudzony więc nie jest to korzystne (dla mnie). Zawezmę się kiedyś i wstanę kilka razy o 6 rano na małą przejażdżkę. :icon_cool:Na czczo lepiej spala sie tkanke tłuszczową? :icon_question:

 

P.S. Kerni masz podobny problem co ja:) z tym że jestem 3 lata starszy od Ciebie a na pomysł jazdy na rowerze wpadłem sam a kardiolog tylko przytaknął. Zdrówka życzę!!

  • Mod Team
Napisano

Czytałem już teraz nie pomnę gdzie że właśnie jazda rano, najlepiej na czczo, mocno pomaga w zbijaniu nadwagi, zwykle najefektywniej spala się tłuszcz do 1godz. jazdy ze średnią intensywnością.

Kiedyś też tak jeździłem, faktycznie było ok, jedyna wada że rano jest chłodno a potem szybko robi się ciepło, jak się chce dłużej pojeździć to trzeba się rozbierać a potem nie ma gdzie ciuchów upchać.

Napisano
  W dniu 23.05.2012 o 11:25, Maniak napisał:

Czytałem już teraz nie pomnę gdzie że właśnie jazda rano, najlepiej na czczo, mocno pomaga w zbijaniu nadwagi, zwykle najefektywniej spala się tłuszcz do 1godz. jazdy ze średnią intensywnością.

Kiedyś też tak jeździłem, faktycznie było ok, jedyna wada że rano jest chłodno a potem szybko robi się ciepło, jak się chce dłużej pojeździć to trzeba się rozbierać a potem nie ma gdzie ciuchów upchać.

lepsze spalanie tluszczu na czczo to czesciowy mit. nalezy pamietam, ze nie skladamy sie z samego tluszczu, ale rowniez miesni. wyobrazcie sobie jak oddzialuje na nie taki trening - strata masy miesniowej jest chyba nawet wieksza niz tluszczu. moim zdaniem niewarto, wysilek bez odzywienia nigdy nie jest dobrym rozwiazaniem, dodatkowo dochodzi brak energii.

Napisano

Można jechać rano ale przed treningiem trzeba wciągnąć jakieś węglowodany.Przynajmniej szklanka soku i kromka z dżemem.Istnieje duży związek pomiędzy przyjmowaniem węglowodanów i spalaniem tłuszczu.Jeżeli rano nie zjesz to spalisz praktycznie tylko glikogen z mięśni.

Napisano

Nie jestem za bardzo ogarniety w temacie, ale zainteresowalem sie, jako ze tez dziennie robie 30-40 min na rowerze jako dojazd do uczelni. Nie jest czasem tak, ze mechanizmy spalania tluszczu w organizmie podczas wysilku zalaczaja sie po jakis 30 minutach wysilku? A wczesniej to organizm czerpie energie z cukrow zgromadzonych w miesniach i wątrobie?

 

Sam robie 2x30 min dziennie tych dojazdow i nie chudne, chociaz niekoniecznie to jest teraz moim celem, wiec nie mam zadnej diety.

Napisano
  W dniu 28.05.2012 o 17:33, kurczak2 napisał:

Nie jestem za bardzo ogarniety w temacie, ale zainteresowalem sie, jako ze tez dziennie robie 30-40 min na rowerze jako dojazd do uczelni. Nie jest czasem tak, ze mechanizmy spalania tluszczu w organizmie podczas wysilku zalaczaja sie po jakis 30 minutach wysilku? A wczesniej to organizm czerpie energie z cukrow zgromadzonych w miesniach i wątrobie?

 

Sam robie 2x30 min dziennie tych dojazdow i nie chudne, chociaz niekoniecznie to jest teraz moim celem, wiec nie mam zadnej diety.

jezeli dobrze pamietam, to byl tylko kolejny mit i nie ma pokrycia z rzeczywistoscia.

 

z sfd cos na szybko

 

  Cytat
Mit 1. Ćwiczenia aerobowe najlepiej wykonywać rano, na czczo

 

Ten mit jest przewrotny i podchwytliwy. Bo dlaczego nie rano? Przecież niektórzy znani kulturyści, jak Bill Pearl, wstawali o 4 rano i trenowali. Pierwsza część tego mitu jest prawdziwa – można ćwiczyć rano! Jeśli ktoś czuje się świetnie rano, to może, jak wspomniany Bill Pearl, ćwiczyć o tej porze. Generalna zasada jest taka, że należy ćwiczyć o takiej porze dnia, gdy czujemy się dobrze zarówno psychicznie, jak i fizycznie.

 

Druga część tego mitu jest jednak nieprawdziwa – nie należy ćwiczyć na czczo! Dawniej uważano, że trening aerobowy na czczo jest jak najbardziej właściwy, bo organizm po nocnej głodówce ma małe zapasy glikogenu i nie ma węglowodanów, toteż tkankę tłuszczową będzie spalał bardzo szybko.

 

Jednak późniejsze badania naukowe wykazały, że to nie tkanka tłuszczowa będzie głównym źródłem energii w takiej sytuacji, lecz tkanka mięśniowa. Toteż dla ludzi ciężko pracujących nad rozbudową umięśnienia trening aerobowy na czczo jest najgorszym rozwiązaniem jaki mogli sobie wybrać. Porównuje się je do pójścia na wojnę bez amunicji.

 

No, ale co robić, gdy chcemy trening aerobowy wykonać rano? Można wstać o 5.00, zjeść lekki posiłek, głównie węglowodanowy, odczekać co najmniej 40 minut i dopiero wtedy rozpocząć taki trening. Naukowcy coraz bardziej skłaniają się do teorii, że spalanie tkanki tłuszczowej zachodzi w organizmie przez całe 24 godziny po treningu aerobowym, a najmniej podczas samego treningu. W tej sytuacji, pora takiego treningu ma coraz mniejsze znaczenie.

  • Mod Team
Napisano

Człowiek całe życie dowiaduje się nowych rzeczy. Fajnie że podparłeś się jakimś źródłem.

Ciekawe ciekawe. W sumie nie miałem okazji ostatnimi czasy weryfikować teorii dot. spalania tłuszczu bo jeżdżę regularnie więc właściwie kłopot ten mnie nie dotyczy.

Niedawno czytałem jak ktoś na forum pisał (tu albo innym) że również podczas bardzo intensywnego wysiłku spalamy praktycznie tylko glikogen (?), dla spalania tłuszczu niby lepszy ma być wysiłek o umiarkowanej intensywności - ciekawe jak w kontekście powyższych wiadomości się do tego odnosić.

Napisano

Ja w piątki wstaję o 6.30, jem śniadanie i o 7 wyjeżdżam, robię 25km w czasie około 1,5h, większość trasy przez las. Jedno co zauważyłem to to, że cały dzień mam o wiele więcej energii, niż jak bym spał do 9.

Napisano

@up

przeciez masz google :) znajdziesz wszystkie informacje

ja nigdy nie cwiczylem w ten sposob, bo lubie jezdzic a tutaj trening jest krotki. mowi sie, ze najlepsze efekty uzyskuje sie robiac HIIT biegajac, ale to nie to forum :P

na pewno nie cwiczy sie tego na czczo i tego dnia powinno sie odpuscic inne formy wysilku fizycznego

Napisano

proponowalbym spalanie tluszczu/zbijanie wagi traktowac jako dlugotrwaly proces, a nie patrzec na to jednostkowo i zastanawiac sie, czy rano spale wiecej sadla, niz pod wieczor

 

zeby zdrowo i trwale schudnac trzeba najpierw nakrecic metabolizm, a pozniej powoli zaczac kontrole tego, co jemy i trzymac tempo ok -0,5kg/tydz, a zeby nakrecic to niestety 3h tygodniowo przyniesie efekt tylko w przypadku wybitnie zapuszczonego osobnika, ale na poczatek lepiej od tylu zaczac i powoli zwiekszac...

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Nie da się ukryć, że jazda na rowerze czy inny wysiłek fizyczny dobrze wpływa na samopoczucie. Po przejechaniu ok 40 km bo takie robię dystanse, zawsze mam większą werwę do codziennych zajęć. A już najlepiej zrobić sobie wycieczkę przed próbą w orkiestrze dętej. Płuca są rozciągnięte i gotowe do większego wysiłku.

A dlatego tak się dzieje, bo zmienia się nasz tryb życia. Jak ktoś siedzi godzinami przy kompie to ma wszystko zastałe, a kiedy zacznie się ruszać organizm zaczyna pracować i zwiększać swoje możliwości.

Jeśli chodzi o dietę to ja mam odwrotny problem, jestem szczupły nawet bardzo i uważam by jeszcze bardziej nie stracić na wadze. Licznik kalorii jest świetną sprawą jaką mam w liczniku. Patrząc an wskaźnik mniej więcej wiem ile i co jaki czas mam zjeść by mieć cały czas zapas energii. I jakoś udaje się wagę utrzymać.

 

A co do jazdy rano. Gdyby udała mi się sztuka przestawienia zegara biologicznego i zamiast o 12 wstawać o 6 to chętnie bym spróbował bo aż mnie korci by zrobić sobie długą wycieczkę od rana.

A co myślicie o jazdy w nocy?

Napisano

Z tą jazdą rano to różnie bywa. Niektórzy mają dzięki temu więcej energi, a niektórzy wręcz przeciwnie. Ogólnie jazda rekreacyjna na pewno poprawia witalnosc, ale znowu co do intensywniejszych treningow to tez moze byc roznie.

Napisano
  W dniu 13.06.2012 o 13:13, KornFanHead napisał:
A co do jazdy rano. Gdyby udała mi się sztuka przestawienia zegara biologicznego i zamiast o 12 wstawać o 6 to chętnie bym spróbował bo aż mnie korci by zrobić sobie długą wycieczkę od rana

Pracuje czasami od 6:00. do pracy jadę około 50-55 minut. Po przyjeździe szybki prysznic i cały dzień w pracy jestem nakręcony. W dni wolne wstaje koło 7 rano i jazda rowerem do około 10 potem reszta dnia dla rodziny.

  W dniu 13.06.2012 o 13:13, KornFanHead napisał:
A co myślicie o jazdy w nocy?

Często też kończę prace o 24:00 do domu ma pod górkę i jadę około 1h 05 minut niewiarygodnie fajnie jeździ się nocą. Temperatura około 16-20C, do tego przeważnie brak wiatrów, do tego brak smogu w mieście. Najlepsze czasy z pracy do domu wykręciłem właśnie w nocy :)

Napisano

Też śmigam rano przed szkołą tak 10 - 12 km. Szybki prysznic i rowerem do szkoły. Potem jestem bardziej pobudzony, nie zaspany i lepiej mi się przeżywa te 9 godzin w szkole. A wieczorem też lubię bo nie ma wiatru z reguły jak ktoś wyżej napisał. A i lepiej mi się śpi po takim malutkim wysiłku.

Napisano

Jeździłem kiedyś do pracy na rowerze. Było mnóstwo plusów, dwa minusy. Te ostatnie - niebezpiecznie przy intensywnym deszczu, odległość była taka, że zdążyłem się lekko spocić. Plusy: rewelacyjny nastrój, pobudzenie do pracy, masa energii na dzień, najkrócej docierałem na rowerze (próbowałem autobusem, autem), chudłem, a już mi bandzioch rósł, no i zdrowo. Też wcześnie zaczynałem. Takie poranki są rewelacyjne, byle zjeść śniadanie.

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Dopóki nie musiałem w garniturze siedzieć w pracy jeździłem tylko rowerem. Teraz tylko poza pracą. A o 5 rano to jeszcze nie jeździłem, ale o 2 w nocy, 6 rano rano to często. Fajnie bo pusto na drogach.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
Forumrowerowe.org korzysta z plików cookies
Prosimy o zapoznanie się z naszą polityka prywatności, w której informujemy o naszych zaufanych partnerach oraz o tym, czym są pliki cookies, pamięć podręczna przeglądarki, w jakich celach i jak je wykorzystujemy, a także jak nimi zarządzać i czyścić. Klikając 'Zaakceptuj' - wyrażasz zgodzę na korzystanie z pamięci podręcznej przeglądarki - plików cookies i podobnych technologii m.in. w celach marketingowych, umożliwiając jednocześnie wyświetlanie na Twoim urządzeniu reklam dostosowanych do Twoich potrzeb oraz zainteresowań. Zapoznaj się z pełną treścią zgody klikając w link Ustawienia.