Skocz do zawartości

[Wspólne Wypady]


TomekW

Rekomendowane odpowiedzi

Było zawaliście ;) (jak zwykle z resztą) :D Za chwilkę coś skrobnę na bikestatsa to i tu wkleję :D

 

Wyjazd tradycyjnie spod ratusza kilka minut po 10. W pierwszej kolejności skierowaliśmy się do lasu na Słocinie gdzie odłączyli się od nas Beniu i jego kolega. Następnie na magdalenkę, gdzie panowie dzwoniący dzwonami sobie nas pokazywali palcami bo ostatnio też byliśmy tam jak oni dzwonili :) Następnie grzbietem i w lewo na zjazd. Przy prędkości +/- 40km/h przeskoczyłem nad rowem w poprzek drogi ;| Totalne zaskoczenie... Tu zdarzył się też mały crash jednak na szczęście nic się nie stało. Zebraliśmy się i wjechaliśmy do lasu i próbowaliśmy się przedrzeć do Kraczkowej. Wyjechaliśmy w Albigowej ale było OK :D Las - świetny :) Teraz asfalt do Łańcuta i pałacowe alejki B) Powrót nie należał do najprzyjemniejszych. Mieliśmy pod wiatr i cały czas asfaltem. No - prawie cały czas bo Artur wymyślił ścieżkę i darliśmy przez chwilę polami a później się wróciliśmy (było fajnie). W Strażowie dowiedzieliśmy się, że nasi dostali w d 3:0. Skończyło się tak, że znaleźliśmy się w Malawie i stamtąd do Rzeszowa i do domku :D Dane wycieczki: 60.05 km (38 km teren) czas: 03:35 h avg: 16.76 km/h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle jacys nowi ludzie a ja nie znam nikogo :P Albo oni za pozno zaczynaja jezdzic albo ja zbyt wczesnie skonczyłem . Teraz to juz niewazne , mam nadzieje , ze do wiosny wszyscy dozyjemy .

 

Coraz zimniej sie robi a sniegu nie widac . Nosiłem sie z zamiarem zakupienia biegówek ale widze , ze to sensu nie ma najmniejszego . W sumie moze i dobrze , sniegu nie nawidze !

Niecch ktos zrobi lato :P ... zapłace

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...