Hej, pytałem jakiś czas temu o uniwersalny fitness i wracam do poszukiwań… dla osób, które zwracają uwagę o nazewnictwo - uniwersalny fitness/ hybryda/ czy flat bar gravel nie wiem jak to nazwać, więc potrzeby lepiej to sprecyzują niż nazwa, szukam roweru, którego będę używał:
-na 15-25km szybkie treningi po asfalcie i ubitych ścieżkach szutrowych
-na krótkie rekreacyjne przejażdżki na które będę chciał założyć fotelik dla dziecka, albo podpiąć przyczepkę
-na jednodniowe wycieczki (50km+)
Kolejność nie przypadkowa, krótkie treningi to główne zastosowanie poszukiwanego roweru)
Jakiś czas temu miałem okazję przejechać się na marinie dsx 1 i giant escape 1, ten pierwszy nie pod pasował mi ze względu na zbyt terenowych charakter, ten drugi wydaje mi się całkiem sensowny, do którego na starcie założyłbym np. Schwalbe G-One Allround 40, albo 45mm.
Z crossa z amortyzatorem rezygnuję ze względu na wagę i zbyt rekreacyjną geometrię (przymierzałem się do roam 1 i naprawdę fajny rower, bardzo wygodny, ale jednak szukam czegoś bardziej „sportowego”)
Nie zależy mi jakoś specjalnie na grupach szosowych, jednak w Giant escape odstrasza mnie trochę miszmasz grup (Altus + Acera + Alivio) pytanie czy nie przesadzam? + pytanie o kwadrat: w sieci oglądałem też gianta toughroada slr2 ale ~5k za kwadrat trochę mnie boli - pytanie, czy też nie przesadzam)
Dla użytkownika @Greg1: tak chciałbym się przymierzyć pod cube nulane, ale jest problem z dostępnością w sklepach
Wiem, że postów jest mnóstwo, ale każdemu kto poświęci trochę czasu na pomoc serdecznie dziękuję i jeżeli kiedykolwiek zdarzy się okazja to zapraszam na jakieś piwo
Dzięki