Skocz do zawartości

[Wspólne Wypady]


TomekW

Rekomendowane odpowiedzi

Witam !

Nie widzialem takiego temaciku zalozonego przez bikerów z Rzeszowa i okolic , wiec postanowilem zalozyc :)

Widze , ze pare osob z tego pieknego miasta przewija sie na forum , wiec moze warto wzorem ludzi z innych miast , umowic sie czasem na wspolny wypadzik . Generalnie kieruje ten temat do bikerow uprawiajacych XC , moze dlatego , ze sam preferuje ten styl jazdy a skakanie i jazda po miescie mnie nie interesuje praktycznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem za. Można by się tak wybrać czasami na cały dzień na wycieczkę wspólnie :), choć nie wiem czy chciałbyś jeździć z kimś tyle młodszym od siebie :wink: :D

 

Oprócz mnie jechać by mógł taki kolega (16 lat) z którym prawie zawsze jeżdżę :P, czasami może mój starszy brat (oczywiście jeśliby mu pasowało jechać z kimś kogo nie zna).

W wakacje jeździ też z nami jeszcze jeden kolega (18 lat), który mieszka w stanach (jest polakiem), a na wakacje tu przyjeżdża. Tak więc mogła by być fajna grupka do jakiś dłuższych wypadów (całodniowych), oczywiście jeśli wszscy by w danym czasie chcieli i mogli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli planujesz również jakieś dluuuzsze wypady (heh w charakterze turystycznym) to chętnie:) niestety nikt z moich znajomych się na takie nie pisze.

 

Hm mowisz o takich wypadach z sakwami , czy jakims wiekszym obciazeniem ?

W sumie ja takich nie preferuje ale zawsze mozna wsadzic rower na pociag i jechac do Zagórza :):D

 

Dlugosc i czas trwania by sie ustalilo :D nie musimy odrazu jechac przez cała Polske :P Zreszta widzicie jaka jest pogoda na razie .... I do tego ja mam mature wiec wieksze traski do 12 maja odpadaja ( pozniej mam tylko 24 ustny ang :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście jeśli czas by się znalazł, to moznaby się wybrać i gdzieś dalej-nawet z sakwami. Mimo iż jak na razie, to jestem najstarszy-ale jeśli ktoś ma formę i jeździ w miarę sprawnie, to może spokojnie się zabierać na wyjazd, nieważne ile ma lat- łączy nas przecież jedno-rower :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uff myslałem, że ze mnie taka stara doopa jest :lol: W sumie- to nie wiem jakie mnie interesują, to zależy od propozycji. A co do tej sprawnej jazdy, to jakiś wiracha nie jestem, ale i cienki też nie, więc najlepiej, żeby nikt nie odstawał za bardzo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mowiac szczerze, moje wycieczki dotad to weekendowe wypady a stowka dziennie to w sam raz. mysle bardziej o 'krajoznawczych' dystansach niz o wyscigach:) a co do propozycji.. wszystko niestety ograniczone jest czasowo ale z naciskiem na wyrwanie sie poza granice polskie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

100 dziennie to małe piwko :) hehe Jakis czas temu zrobilismy z kumplem trase Rzeszów - Barwinek - RZeszów spokojnie w 1 dzien , bez spdów i w zwyklych ciuchach ;) Na Słowacje mozna sie przejechac :P:)

POsmigac troche po tym pieknym kraju i wrocic za 2-3 dni :D:) Tylko problem w tym , ze ja nie mam sakw , a kasy mi na nie szkoda , skoro nie wiem ile razy uzyje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

100 dziennie to małe piwko :D hehe Jakis czas temu zrobilismy z kumplem trase Rzeszów - Barwinek - RZeszów spokojnie w 1 dzien , bez spdów i w zwyklych ciuchach ;) Na Słowacje mozna sie przejechac ;):D

POsmigac troche po tym pieknym kraju i wrocic za 2-3 dni :P;) Tylko problem w tym , ze ja nie mam sakw , a kasy mi na nie szkoda , skoro nie wiem ile razy uzyje :)

moze i male piwko:) mi nie chodzi o bicie rekordów (chociaz kazdy przyjemnosc widzi w czym innym), no i sprobuj pokonac te sama trasę z wypełnionymi sakwami na tyl i przod hehe. Jak na 2-3 dni to spokojnie uda sie upchac wszystko w plecaki i wor transportowy na bagaznik, sakwy nie maja tu zadnego sensu (chyba ze chcemy zabrac ze soba pol domu). Ja poki co mam problem z zamontowaniem bagaznika tylnego heh.a Słowacja brzmi calkiem calkiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z sakwami byloby ciezej ;) hehe ;)

MI tam wiele nie trzeba na taki wypad , szczoteczke do zebów i jazda ;):P

 

Masz racje , plecak i jakis wór . Ja w sumie nie jezdzilem nigdy z bagaaznikiem i nawet go nieposiadam ale to najmniejszy problem. Moze sie jakos uda zamontowac .

na razie niema co planowac , poczekajmy do lata , wtedy moze jakis wypadzik sie uda zrealizowac . Ja mam jeszcze jednego kumpla , ktory na pewno by na takie cos pojechal .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okolice Rzeszowa to bardzo ciekawe miejsce . Jest dosc sporo tras ale niektore sa fatalnie oznaczone i praktycznie nigdzie nie prowadza :DB)

Gdzie najczesciej jezdzicie ? Ja lubie smignac do Przylasku i na Magdalenke ( pozniej do Łancuta ) :D

To chyba moje ulubione traski :P moze nie az tak długie ale jednak przyjemne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w sumie gdzie by się nie ruszyć, to coś ciekawego jest: jak nie mam pomysłu gdzie jechać, to uderzam na Przylasek i później albo na Błażową, albo na Babicę, Czudec i Strzyżów, na Magdalenkę oczywiście i później jade tam gdzie mnie rower poniesie, albo na Głogów, Wilcza Wola, albo jeszcze Bratkowice zostają :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja podobnie jak wy. Przylasek, Lubenia, Straszydle, Błażowa i te wszystki wioski, Czudec, Babica, Pstrągowa, Strzyżów. Oprócz tego Patria (Wilcze), Gwoźnica, Kąkolówka. Ogólnie to jeżdze wszędzie, gdzie jest fajnie i ładnie :). Mowa tu oczywiście o takich krótrzych trasach :blink:. Myślę, że ten sezon przyniesie mi nowe trasy :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Damy rade :( Jakas ciekawa traske, wspolnie mam nadzieje , przejedziemy .

Tylko , ze cos tej wiosny nie widac , bo dzis padał snieg ...

 

A ja nawet kupilem sobie dzisiaj kask , myslalem ze juz niedlugo go zaloze a tu nic... Zima znowu czy co ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś jest ładnie, świeci słońce, śniegu już malutko, asfalty już prawie suche, a na teren trzeba jeszcze poczekać. Poprzedniej wiosny wybrałem sie w teren tak zaraz po odwilżach, to myślałem, że padne. Ledwo do asfaltu dojechałem, rower normalnie grząźnie. Nie polecam :). Mam nadzieję, że prognozasie będzie sprawdzać, bo jest dość optymistycza :D.

Wiosna jest w zasięgu ręki :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich z Rzeszowa i okolic!

Jakie macie plany na dłuższe wyjazdy w tym roku? Ja mam zamiar odwiedzić jure krakowsko-częstochowską, okolice przemyśla(pogórze) i być może w końcu rowerkiem za granice ale wszystko zależy od ilości "dni urlopowych".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez bym sie wybral , nie bylem jeszcze a to calkiem fajna sprawa ponoc :( Znajomi mnie namawiali ale wtedy niebardzo mi sie chcialo . Teraz bardzo chetnie bym smignął z innymi bikerami wspolnie :( MOze troche krotki ten przejaazd , zawsze cos :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...