Skocz do zawartości

[Odchudzanie] Jazda na rowerze a spadek masy ciała


Rekomendowane odpowiedzi

Po roku przerwy postanowiłem powrócić do ćwiczeń na siłowni i zacząć dietę (nie mam nadwagi, ze zwykłej próżności chcę wyglądać lepiej ;)). Zawsze bardzo lubiłem jeździć na rowerze, a w tym roku jeszcze bardziej się w to wkręciłem (systematycznie wydłużałem trasy do 50-60-70 km ciągłej jazdy). Trener rozpisał mi 4 dni treningowe (2 x siłka i 2 x w domu), zalecając w każdym z tych dni bieg po okolo 30-40m. Kiedy spytałem o rower, stanowczo odradził mi jazdę i kazał trzymać się rozpisanego planu. Myślicie, że jazda raz w tygodniu tak ze 40-50km może spowodować przetrenowanie? A może zamienić jeden dzień biegania na 3-4h na rowerze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jogial "a słyszałam ostatnio, że sama jazda na rowerze nie wystarcza, by schudnąć; podobno konieczne jest dołączyć np. bieżnię. Czy to prawda?"

Nieprawada nie jest konieczne - wszystko zależy od intensywności ćwiczeń.

Bieganie jest bardziej efektywne, ale jazda rowerem jest o wiele przyjemniejsza :)

 

@Goldemar "Myślicie, że jazda raz w tygodniu tak ze 40-50km może spowodować przetrenowanie? A może zamienić jeden dzień biegania na 3-4h na rowerze?"

 

To jest temat o odchudzaniu a nie o trenowaniu.. skoro trener rozpisał ci w taki sposób treningi to musi coś mieć na myśli... zapytaj trenera.
 

W tym temacie rozmawiamy o odchudzaniu i mam tu na mysli osoby otyłe lub z lekką otyłością. jeśli ktoś chce schudniąć 2,3,5kg to nie jest temat dla nich - tu powinny być bardziej ukierunkowane ćwiczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...a cio to, tryb moderatora ci się plewan włączył?  ;)

 

 

@jogial "a słyszałam ostatnio, że sama jazda na rowerze nie wystarcza, by schudnąć; podobno konieczne jest dołączyć np. bieżnię. Czy to prawda?"

Nieprawada nie jest konieczne - wszystko zależy od intensywności ćwiczeń.

Bieganie jest bardziej efektywne, ale jazda rowerem jest o wiele przyjemniejsza :)

 

To mogę potwierdzić, zeszły sezon tylko rower, ale jak??? - bardzo intensywnie, niebezpiecznie dla stawów, bo jazda siłowa i niebezpiecznie dla zdrowia/życia bo też szybko, było warto (prawie -30kg) choć nie polecam (zdrowie/życie ważniejsze)

 

Myślę, że jazda rekreacyjna ale systematyczna też pomoże schudnąć w połączeniu z utrzymywaniem odpowiedniej diety, tylko na efekty trzeba będzie czekać dłużej niż kilka miesięcy.

 

Ja w końcu dziś zobaczyłam magiczną 7... na wadze, ale oprócz roweru, wspomagam się w moim dążeniu do niższej wagi: bieżnią i orbitrekiem w domu i bieganiem na stadionie - więc to już nie w temacie, za co przepraszam ale musiałam się pochwalić, heh :icon_lol:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybkiej utraty masy nie wszystkim polecam.Każdy organizm znosi to inaczej.Mam znajomych którzy pochłaniają trzy razy więcej jedzenia i nie tyją mimo że nie uprawiają żadnego sportu.Ja muszę kontrolować ilość i jakość jedzenia bo przy rozlużnieniu dyscypliny poszedłbym z powrotem w "wagę". Bywa że szybsze spalanie masy pociąga za sobą grożbę szybkiego powrotu do poprzedniej wagi jeżeli sobie "popuścimy dyscypliny".Ja swoją wagę robiłem długo ,ale teraz nawet świąteczne obrzarstwo nie stanowi dla mnie problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybka utrata wagi nigdy nie jest czymś dobrym bo wiąże się bardzo często nie tylko z utratą tkanki tłuszczowej, ale tracone są również mieśnie, czyli główny reaktor do spalania niechcianej tkanki. Dla mnie zdrowe maksimum to 1kg tygodniowo.
Przeliczając to na kalorie to -7tyś kcal, czyli dziennie 1tys kcal. Dla zdrowego męzczyzny nie trenującego to jakieś 45-50% dziennego zapotrzebowania.:)
Co do samego wyboru bieganie czy rower, to trzeba być świadomym że bieganie jest efektywniejszą metodą spalania kalorii, wynika to głównie z tego że potrzeba jest sporo więcej mięśni do utrzymania postawy w czasie biegania niż w trakcie siedzenia na siodełku i pedałowania. :)
@Goldemar, ogólnie długotrwały treningi jest bardzo kataboliczny dla tkanki mieśniowej, jest trochę badań naukowych mówiących o tym jak trening areobowy wpływa na obniżenie stężenia testosteronu w surowicy z jednoczesnie niewielkim podniesieniem kortyzolu, a to znowu odbija się na tkance mieśniowej. Dlatego długotrwałe jazdy rowerem odchudzają, ale nie tylko tkankę tłuszczową ale również mięśniową.
Wprowadzenie spokojnej jazy na te 30-40km raz w tyg nie wpłynie na zaburzenie planu, nawet jeżeli tutaj głównym elementem było pobudzanie metabolizmu poprzez interwały. Więc jeśli lubisz jazdę rowerem, to ja osobiście Cie zachęcam. Tylko oby nie było to 30-40km podjazdów. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również śmigam z nadzieją na utratę zbędnych kg. Na razie mam 185cm i 100kg, ale nie wyglądam jakoś grubo. Masywne nogi mam od dziecka niestety, no i oponka lekka się pojawiła. Zależy mi, żeby zejść maks 10kg. Jeżdżę w sumie od 2 miesięcy po jakieś 35km dziennie, czasem 70. Jak pada to nie jeżdżę. Sama jazda wydaje mi się umiarkowanie szybka, bo średnia prędkość niezależnie od dystansu zawsze wychodzi mi około 26km/h. Na razie ciężko mi wycisnąć więcej, bo nie mam jeszcze tej pary w kopytach, ale i tak widzę ogromną różnicę w wytrzymałości względem tego co było do niedawna. Dietę mam umiarkowaną, nie liczę kalorii, ale jem raczej mało tłusto/słodko. Alkohol piję tylko przy spotkaniach z kumplami, ale wtedy też znacznie mniej jem. Na razie widzę efekty w kondycji/sylwetce, ale na wadze nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polecam trening siłowy,dieta i aero własnie w postaci roweru.

 

ja mam 185..i 4 tygodnie temu wazyłem 93,8 kg....dziś 90,3 kg bez specjalnych wyrzeczeń. W schudnieciu najwazniejsze jest odzywianie,i ja uwazam ze bardzo duzo pomaga trening siłowy bo wyzwala hormony wzrostu tkanki miesniowej...wiec zawsze bedzie sie potem wygladac dobrze nawet z jakims tluszczem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, wypowiem się o swoim kolejnym podjeściu do zgubienia kilgramów.

Na początek dieta? Nie tego tak nazwać nie można bo jem "normalnie" śnadanie już przywykłem 3 kromiki chleba i serek wiejski 200g. potem jakaś kajzerka z serem lub wedliną.

Obiad (zależnie od tego na co mam czas przygotować) głównie pierś z kurczaka/indyka z warzywami bez innych dodatków , no chyba że jem u rodziców ;)

kolacja...różnie zależy czy mam czas i czy nie jestem wykończony po treningu ale albo coś lekkiego.

Czy zjadam "śmieciowe żarcie"? czasem tak, zdarzy się raz w tyg pizza albo chińczyk ale to raz na tydzień nie wiecej.

Napoje? zero coli i innych jeśli już to izotoniki podczas treningów albo woda mineralna.

Alkohol? wódka prawie wcale...piwo zależy od dnia i znajomych ;)

Treningi.... głównie rower i bieganie

Rower..... jeśli mam czas jeżdżę dzinnie staram sie zrrobić te 50 km minimum jeśli już zaczynam jeździć i tak 3-4 dni w tygodniu.

bieganie...również zależy ale tak 3 razy na tydzień po około 6-10km zależy (bieg wygląda tak: 2 km biegu ....500m marsz  potem 500m bieg - kolejne 3 km to już interwały czyli 25s szybkiego biegu i 20 sek marszu lub truchtu ... osttani kilometr to wolny bieg i marsz potem rozciąganie.

Mam taką pracę że mam sporo zajeć sportowych m.in sztuki walki czy piłka nożna więc tygodniowo nawet w pracy jestem w stanie 2-3 razy po 2 godz pograć w gałę czy poćwiczyć

 

kondycja? w miarę ok ....waga... była 116 kg jest 104kg  przy 188cm

cel? 90kg  czy się uda? to zależy ode mnie!

 

oczywiście najprzyjemniej się jeździ rowerem to chyba jasne . Staram się trzymać tą średniąprędkość 25-28 km/h , wiadomo nei zawsze się uda ale poniżej 24 staram się nie schodzić .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

polecam trening siłowy,dieta i aero własnie w postaci roweru.

 

 

Przy tym najlepiej kontrolować nie tyle wagę co jej rozłożenie - u mnie przez dobry miesiąc waga się nie zmieniała bo w miarę ubywania tłuszczu rosły (dobrze podkarmiane białeczkiem) bajcepsy i s-ka :P Także warto albo zaopatrzyć się w wagę z pomiarem tkanki tłuszczowej i mięśniowej tudzież wyciągnąć stare spodnie z szafy i sprawdzać obwód ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...bieganie...również zależy ale tak 3 razy na tydzień po około 6-10km zależy (bieg wygląda tak: 2 km biegu ....500m marsz  potem 500m bieg - kolejne 3 km to już interwały czyli 25s szybkiego biegu i 20 sek marszu lub truchtu ... osttani kilometr to wolny bieg i marsz potem rozciąganie.

 

Wygląda na to że trenujesz. uważam ze interwały nie są Ci potrzebne, chyba że potrzebna jest ci szybkość w "piłce nożnej"

Najważniejsze abyś sie ruszał tak jak teraz. Zminieniłbym jednak marszobieg i interwały na bieg ciągły 45-60min. (tempo nie jest ważne) - Uwaga na kolana mogą boleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy tym najlepiej kontrolować nie tyle wagę co jej rozłożenie - u mnie przez dobry miesiąc waga się nie zmieniała bo w miarę ubywania tłuszczu rosły (dobrze podkarmiane białeczkiem) bajcepsy i s-ka :P Także warto albo zaopatrzyć się w wagę z pomiarem tkanki tłuszczowej i mięśniowej tudzież wyciągnąć stare spodnie z szafy i sprawdzać obwód ;)

 

Potwierdzam, sam zacząłem taki trening (dieta, siłownia, rower) 2 miesiące temu i waga ani drgnęła.

Ważę ok. 97kg przy wzroście 189cm, robię trening siłowy 3 razy w tygodniu i rower 3-6 (zależy od czasu) po 60 min w tempie ok. 20km/h.

Jeżdżę z pulsometrem i staram się utrzymać tempo na około 70-80% HRmax.

Waga ani drgnęła jednak z brzucha zrzuciłem 4cm i około 2% tkanki tłuszczowej (z 20 na 18) i trochę mięśni przybyło.

Najważniejsza w tym wszystkim jest zbilansowana dieta, jakbym jadł jak wcześniej to mógłbym i 3 razy tyle ćwiczyć i pewnie bym efektów nie zobaczył.

Jem nadal sporo, 3000kcal w 5 posiłkach dziennie, głodny nie chodzę mimo to efekty są widoczne.

Zero słodyczy, zero napojów gazowanych i dużo piersi z kurczaka :)

Edytowane przez xDriverZero
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ja ostatnio do siłowni, biegania i sportów walki dołożyłem jazdę na rowerze. Ostatni, czyli ok 3 tyg od kiedy mam rower. Jeżdżę głównie w soboty i niedziele, robią w te dwa dni ok 100 km w tempie ok 25-30km/h, czasami trochę szybciej jak się uda. Przez te 3 tyg straciłem ok 2-3 kg wagi, więc uważam, że rower w połączeniu z innymi aktywnościami typu siłownia, pomaga zrzucić parę kg. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...