Skocz do zawartości

[amortyzator] Rock Shox Tora 318 Solo Air


Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem z czym ludzie mają porównanie opisując Torę i tak zachwalając. Nie znam nikogo kto faktycznie umiałby ściemnić, że pracuje ładnie mając doczyniania z jakimkolwiek Foxem/Marzocchi, czy Manitou na tłumieniu TPC i lepszym. Mój brat osobiście pluje sobie w brode przez to, że właśnie stwierdził, że chce "Nowe" i posłuchał się "bardzo mądrego" Sprintu w Bstoku i sobie kupił Tore. Przy jego dużej wadze, atm ok 115kg i różnych zabawach z ciśnieniem po tym jak usiadł na GranFondo3 2006 czyli najprostszego Marzocchi stwierdził "jak to genialnie pracuje", a nie był ustawiony pod niego, a podemnie. Z tego co wiem, bo nie chce mi się zaglądać do katalogu cenowo plasuje się ten amor tak jak MX Pro LO, albo R7 wyjęte z nowych rowerów na allegro - nikt nie wmówi, że Tora jest konkurencją dla MX Pro, a na pewno nie dla R7.

Timon92 - a co Ty chcesz w amortyzatorze docierać? Ja to myślałem sobie, że one mają konstrukcje taką, żeby nic nie miało się ocierać i docierać. Raczej lepiej amor ten niż po 50km przejechanych zaraz po kupnie, to już pracować nigdy nie będzie.

W ogóle kult Sram Group na forum - masakra Oo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak w porównaniu z Rock Shox Tora i Manitou R7 Super wypada RST First Platinum Air LO 100 mm?

Ten RST narobił trochę zamieszania. Niby strach pakować 1000 złotówek w firmę, która do tej pory nie słynęła z dobrej klasy amortyzatorów. Choć oczywiście mogli dojść do wniosku, że trzeba odbudować markę i F1RTS ma być tym czarnym koniem (coś jak Samsung F1 w dyskach twardych). Okaże się w praktyce. Czekamy na pierwszego śmiałka, który kupi RST i opisze nam swoje wrażenia :)

 

A odnośnie Tory 318 Air. Ustawiłem ciśnienie 75-80psi (waga 63kg, SAG 30%), ugina się całkiem sympatycznie, choć jeszcze z racji dużych opadów deszczu nie sprawdzałem jak się sprawuje. Podejrzewam, że bez rewelacji. Ale nie to najważniejsze teraz. Zauważyłem pewną niepokojącą rzecz (być może wynikającą właśnie z niskiego ciśnienia). Gdy wciskam amortyzator i puszczam, golenie nie wychodzą w całości. W środku pozostaje jakieś 0.5cm. Zaś gdy podnoszę koło do góry, golenie wychodzą całe, ale amortyzator daje dźwięk lekkiego stuknięcia. Czy to normalne zjawisko?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pobobno tak, u mnie też tak jest i nie wpływa to na pracę i jazdę. Co do docierania to każda część ma jakieśtam wykończenie fabryczne na powierzchni które wynika z procesu technologicznego (tuleje ślizgowe, oringi, uszczelki, górne golenie) i po starciu tej zewnętrznej warstwy amortyzator zaczyna lepiej pracować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem dodać, zjawisko znika po napompowaniu na ok. 200PSI

U mnie to zjawisko znika przy 160psi. Dzisiaj próbowałem różnych kombinacji z ustawieniami, ale jednak wydaje mi się, że ten amor (albo mój egzemplarz) nie pracuje na tyle dobrze na ile go wyceniono. To że brakuje mu precyzji to sprawa wiadoma, ale u mnie nawet wjazd na krawężnik jest zbyt wyraźny. Po zablokowaniu jeszcze coś pompuje, ale załóżmy, że tak ma być. Niestety po mocnym naciśnięciu na kierownik, amortyzator ugina się znacznie. Linkę od manetki mam dobrze naciągniętą. I kwestia tłumienia. Kręcenie w stronę żółwia i królika nie przynosi znacznej różnicy. Owszem, po całkowitym dokręceniu na żółwia, powrót jest wolniejszy, ale osobiście spodziewałem się większej różnicy. Trochę żałuję, że nie wybrałem wersji U-Turn. Być może dostosowana pod moją wagę sprężyna rozwiązałaby wszelkie problemy. Jazda na Torze jest niekomfortowa, a sam amortyzator stworzony jest dla ludzi 75kg+. Chyba trzeba się przesiąść na coś bardziej kulturalnego - może R7 Super albo używany Skareb. Ehhh szkoda tej Tory, dobrze się zapowiadało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz? Trzeba było kupić moją, dobrze pracującą Torę ;p Nadal jestem zdania że temu amortyzatorowi potrzeba czasu. Spróbuj odkręcić korek od komory powietrznej i wlać do niej kilka ml jakiegoś rzadkiego oleju, powinno poprawić czułość (jeśli to kwestia dotarcia).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz? Trzeba było kupić moją, dobrze pracującą Torę ;p Nadal jestem zdania że temu amortyzatorowi potrzeba czasu. Spróbuj odkręcić korek od komory powietrznej i wlać do niej kilka ml jakiegoś rzadkiego oleju, powinno poprawić czułość (jeśli to kwestia dotarcia).

No być może jest tak jak mówisz. Spróbuję z jakimś rzadkim olejem. Obecnie wygląda to tak, że pierwsze ugięcie ma lekki opór, a kolejne następują dość tępo. Małe dołki i kamienie są ignorowane. Na większych przeszkodach brakuje płynności. Przy żółwiu powrót zwalnia, ale tylko trochę względem króliczka. Przy skoku amor wydaje świszczący dźwięk (z początku tuż po zamontowaniu dźwięk był oleisty).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano dolałem trochę rzadszego oleju, ale niestety nie spowodowało to poprawy amortyzacji. Niestety dziś co gorsza zauważyłem, że golenie chowają się o blisko 1cm do obudowy (wcześniej 0.5cm). Natomiast sama praca widelca nie pozostawia złudzeń - na powietrzu nie uzyskamy takiej precyzji, jak na dostosowanej pod swoją wagę sprężynie... a przynajmniej w tej kategorii cenowej. Teraz żałuję, że nie dopłaciłem do modelu U-Turn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Ano dolałem trochę rzadszego oleju, ale niestety nie spowodowało to poprawy amortyzacji. Niestety dziś co gorsza zauważyłem, że golenie chowają się o blisko 1cm do obudowy (wcześniej 0.5cm). Natomiast sama praca widelca nie pozostawia złudzeń - na powietrzu nie uzyskamy takiej precyzji, jak na dostosowanej pod swoją wagę sprężynie... a przynajmniej w tej kategorii cenowej. Teraz żałuję, że nie dopłaciłem do modelu U-Turn.

Zmieniło się coś od czasu napisania przez Ciebie tego posta? Zbieram się do kupna amortyzatora, byłbym wdzięczny, gdybyś podzielił się doświadczeniem - mi również jest potrzebny amor pod lekkiego bikera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amor pod lekkiego bikera to z pewnoscia nie Tora, wez lepiej cos ze stajni Manitou :)

 

Moim zdaniem Tore docenia glownie osoby 75kg+, ktore lubia pozwolic sobie na odrobine szalenstwa na trasie :D Wtedy jakosc pracy jest jakby mniej wazna niz sztywnosc i pewnosc, ze z amorem nic zlego sie nie stanie :D

Tora daje to poczucie bezpieczenstwa :)

Edytowane przez Artro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Ja mam stale problemy z Torą :/.. cały czas sie coś dzieje, najpierw nie dalo sie napompowac, potem mimo że napompowałem to amor w ogóle nie pracował, po kolejnym serwisie i wymianie oringów wkoncu udało sie napompowac (150 psi). amor, ale jest bardzo miękki, wystarczy że usiąde na rower i dobija sie tak, że wystaje jakies 1.5 cm goleni ;/ przypominam, że cisnienie 150 psi a moja waga to 55 kg.. nie wiem co już mam robić z tym amorem ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam stale problemy z Torą :/.. cały czas sie coś dzieje, najpierw nie dalo sie napompowac, potem mimo że napompowałem to amor w ogóle nie pracował, po kolejnym serwisie i wymianie oringów wkoncu udało sie napompowac (150 psi). amor, ale jest bardzo miękki, wystarczy że usiąde na rower i dobija sie tak, że wystaje jakies 1.5 cm goleni ;/ przypominam, że cisnienie 150 psi a moja waga to 55 kg.. nie wiem co już mam robić z tym amorem ;/

 

Witam,

nie ulega wątpliwości, że tak być nie powinno i należy amortyzator oddać do serwisu aby zrobili z nim porządek

Ja pompuję jakieś 120 PSI i jak wsiądę to ugina się 2 cm. Ważę 75 Kg.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...
  • 4 tygodnie później...

No więc ja kupiłem sobie krossa A6 z 2008 roku. Zacny rowerek :)

Ale co do tematu, ważę koło 60 kg, napompowałem bodajże 70-80 psi. Mistrz wybierania to to nie jest i chodzi troche lepiej niż mój XCR z ukradzionej (mi, nie przeze mnie :)) A4 . Troche to może za mało powiedziane, bo wybiera jednak więcej małych nierówności. Możliwe też że troche już nie pamiętam pracy XCR bo ostatnio było to 2-3 mieśki temu a też za bardzo się nastawiałem że bedzie chodził on dużo lepiej. No nieważne.

W każdym razie Tora działa jak dla mnie fajnie (nie jeździłem nigdy na czymś bardziej zaawansowanym), na krawężnikach się chowa, przy dziurach też, przy nagłych wypiętrzeniach płyt betonowych też ... Ogółem sprawia właśnie wrażenie w miarę wytrwałej, ale bardziej offroadowe testy może jutro wieczorkiem, jak nie będzie patelni na dworzu.

Jednak jako amorek w rowerze fabrycznie, myślę że bedzie się podobał osobie, która (tak jak ja) nie jeździła nigdy na amorkach typu reba, R7 itp itd, a wcześniej miała styczność ze swietnymi RST czy też XCR'ami :)

Edytowane przez Micusek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie mnie bawi to porownywanie sprezyn powietrznych do stalowych,przynajmniej w tym przedziale cenowym.Powiadacie ,ze sprazyna bije na leb powietrze? W tym samym terminie zakupione recon 351u-turn i Tora 318 soloair,w tym samym terenie jezdzone wraz z kumplem.kilkunastokrotnie zmieniane rowery i konkluzja jedna,zaden z nas nie umial powiedziec co chodzi lepiej.Amory mialy troche inna charakterystyke poniewaz u mnie byla sprazyna standart ,u niego dopasowane cisnienie pod wage.U mnie 130mm u niego chyba 100,ale wybieraly z taka sama precyzja wszystko i dopiero przy wiekszych rzeczach roznice widzialem in plus w Reconie.porownuja zas Recona z wszystkimi sprezynami od czerownej,niebieskiej po czarna z Revelationem air -u-turn to jesli chodzi o male nierownosci,sama czulosc to nie ma co porowywac.recon przepadal.Znow wyzszosc byla w ciezszym terenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...