Skocz do zawartości

[ubezpieczenie]najlepszy pakiet dla rowerzysty


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Hej

jakiś czas temu wpadłem na pomysł by się ubezpieczyć. Przejrzałem wiele ofert po odrzucaniu kolejnych został mi pakiet Bezpieczny Rowerzysta w PZU. Niemniej jednak nawet ten pakiet nie jest pozbawiony wad, tudzież niedomówień. Najbardziej mnie zastanawiają definicje zawarte w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia. Z racji tego, że na studiach kazali wkuwać mi kodeksy :) to mam poniekąd wyuczony nawyk dokładnego czytania i analizowania umów. PZU ma swoje niuanse w postaci wspomnianych definicji oraz wrzucenia (moim zdaniem) do wspólnego worka amatorskich i zawodowych klubów rowerowych. Wiem że był podobny temat i ludzie wypowiadali się pozytywnie o tym pakiecie ale chciałbym by ktoś rozwiał moje wątpliwości w paru wymienionych przeze mnie kwestiach. Napisałem więc do PZU maila korzystając z formularza "kontakt". Od tygodnia cisza. Mam nadzieję że zamieszczenie mojego maila w tym temacie zmotywuje specjalistów do udzielenia odpowiedzi.

Poniżej przytaczam w całości mojego maila(proszę zrobić sobie kanapki bo jest co czytać :P ):

 

 

Dzień dobry

Zwracam się do Państwa z następującą prośbą - jestem członkiem

zespołu administracyjnego największego forum rowerowego w Polsce -

www.forumrowerowe.org

Zbliża się sezon rowerowy i jak co roku powstaje wiele pytań

dotyczących dobrego pakietu ubezpieczeń dla rowerzysty. Rynek w tym

przypadku jest dość ubogi a ubezpieczeniem zbliżonym do ideału jest

pakiet "Bezpieczny rowerzysta". Natomiast jak zwykle jest kilka

"ale".

Wielu użytkowników forum są członkami lub mają zamiar wstąpić do

lokalnych klubów rowerowych. Słowem chodzi mi lokalną inicjatywę

promującą turystykę rowerową lub w większym czy mniejszym stopniu

kolarstwo. Nie mówimy tu o zawodowstwie - uczestnikach posiadających

licencję PZKol, profesjonalnych teamach kolarskich typu CCC Polkowice

etc., a o amatorach którzy jeżdżą dla własnej przyjemności a czasami

dla sprawdzenia własnych możliwości startują w amatorskich rajdach

rowerowych czy maratonach MTB.

W Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia istnieje kilka zapisów które można

zrozumieć niejednoznacznie, mianowicie:

 

Paragraf 6 ustęp 12(definicje) OWU:

Definicja wyczynowego uprawiania sportu jako forma aktywności fizycznej,

polegającej na uprawianiu dyscyplin sportu w celu uzyskania maksymalnych

wyników sportowych przez osoby będące członkami wszelkiego rodzaju

klubów, związków i organizacji sportowych.

 

i dalej wyłączenie odpowiedzialności

paragraf 13 ustęp 6 OWU:

podczas uczestnictwa w rajdach i wyścigach o charakterze wyczynowym,

wyczynowego uprawiania sportu, udziałach w wyprawach rowerowych do miejsc

charakteryzującymi się ekstremalnymi warunkami klimatycznymi lub

przyrodniczymi.

 

O ile kwestia wyłączenia odpowiedzialności Ubezpieczyciela w przypadku

udziału ubezpieczonego w wyścigach, zawodach i rajdach o charakterze

wyczynowym jest jasna, o tyle kwestia wypraw rowerowych do miejsc

charakteryzujących się ekstremalnymi warunkami klimatycznymi lub

przyrodniczymi nie jest dla mnie do końca jasna. Przykładowo marzeniem

wielu aktywnych rowerzystów jest wyjazd w góry. Pogoda w górach jest jak

wiadomo bardzo zmienna, załóżmy że zaczęło wiać i padać - czy taka

sytuacja już kwalifikuje się do wyłączenia odpowiedzialności ze strony

Ubezpieczyciela?

Dalej kwestia definicji wyczynowego uprawiania sportu - trudno jest

jednoznacznie określić kiedy zaczyna się to wyczynowe uprawianie sportu

i czy będąc członkiem lokalnej inicjatywy typu Sokólski Klub Rowerowy

"Sakwa" rowerowa sekcja oddziału PTTK w Lublinie lub Warmiński

Klub Rowerowy "Fan" uprawia się już sport wyczynowo? Czytając

powyższą definicję, mam wrażenie, że wszystkie organizacje

zrzeszające rowerzystów zostały wrzucone do "wspólnego worka"

razem z profesjonalnymi zespołami posiadającymi sponsorów i

utrzymującymi się z kolarstwa.

Bardzo proszę o wyjaśnienie powyższych kwestii, a wyczerpującą(mam

nadzieję) odpowiedź obiecuję umieścić w odpowiednim temacie na forum.

Z góry dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

paragraf 13 ustęp 6 OWU: podczas uczestnictwa w rajdach i wyścigach o charakterze wyczynowym, wyczynowego uprawiania sportu, udziałach w wyprawach rowerowych do miejsc charakteryzującymi się ekstremalnymi warunkami klimatycznymi lub przyrodniczymi.

 

Moim zdaniem należy rozumieć to tak:

- pustynia

- arktyka, syberia itp.

- puszcza amazońska

- wyprawy wysokogórskie (>2500m)

 

Klimat/środowisko w polskich górach nie należy do ekstremalnych.

 

Dla mnie definicja jest jasna. Każdy wyścig mniej czy bardziej "wyczynowy" według interpretacji użytkowników z forum jest jednak imprezą wysokiego ryzyka, gdyż jak sama definicja wskazuje chodzi o rajdy w których chodzi o osiągnięcie wyniku, rywalizację. Zatem każda impreza, w której jest jakakolwiek klasyfikacja uczestników należy uznać za wyłączoną spod ubezpieczenia. Przykład: Tour de Pologne należy uznać za wyłączony, ale Masa Krytyczna już nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Panowie, pozwolę sobie przerwać tę dyskusję. Istotą mojego maila nie jest kwestia ubezpieczenia podczas zawodów i innych rajdów - napisałem że ta kwestia jest jasna i OWU wyłącza odpowiedzialność ubezpieczeniową w trakcie jakichkolwiek zawodów - a kwestia ewentualnego członkostwa p Kowalskiego(niech mu będzie Jan) w lokalnym klubie rowerowym który ma na celu popularyzację jazdy na rowerze.

Tak jak napisałem wszystko jest wrzucone do wspólnego wora i obawiam się że rzeczony pan Kowalski, członek Klubu Rowerowego "Przecinak" z Korytkowa Górnego nie będzie objęty ochroną ubezpieczeniową tak jak np pani Włoszczowska. To mnie martwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W paragrafie stoi napisane: "[...] o charakterze wyczynowym [...]". Należy rozumieć zatem, że osoba, która startuje w imprezie o takim charakterze, nie będzie objęta ubezpieczeniem. Nie chodzi tu o przynależność do klubu czy nie, ale o formę i charakter imprezy. Nie jest ważne, czy osoba jest zrzeszona w klubie, jest "wolnym strzelcem" czy hipseterem w meloniku na rozklekotanym holendrze. Definicja wyczynowego uprawiania sportu jest nieco niejasna, ale moim zdaniem tak należy ją interpretować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

o matko...

Wybacz, ale przerażasz mnie. Przecież nie chodzi tu o ubezpieczenie w trakcie zawodów bo czarno na białym jest napisane, że ochroną nie są objęte osoby podczas udziału w wyścigu/rajdu etc etc.

Przeczytaj proszę Cię Ogólne Warunki Ubezpieczenia w skrócie OWU bo inaczej ten temat przerodzi się w prywatne przepychanki, a ja nie mam zdrowia na takie dyskusje, z całym szacunkiem ale nie z Tobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj proszę Cię Ogólne Warunki Ubezpieczenia w skrócie OWU

 

Nie doczytałem o co Ci chodzi. Moja wina. Podejrzewam, że w sprawie, o którą Ci chodzi, odpowiedzi elektronicznie się nie doczekasz, bo ja próbowałem tego jakiś czas temu (rok), ale w innej sprawie. Polecam kontakt telefoniczny lub osobisty.

 

PS. Wymiany zdań (rzeczowe lub nie) nigdy nie traktuję jako personalne przepychanki, wiec proszę nie używać argumentów ad personam.

 

a jest jakas inna firma ubezpieczeniowa która oferuje ubezpieczenie dla rowerzystów?

 

Moja Pani od ubezpieczeń zaproponował mi tylko PZU... Chyba że mam słabego agenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mrmorty ale Ty nie rozumiesz jednej kwestii, ubezpieczyciel nie bez przyczyny używa takich stwierdzeń. Mogę Cię zapewnić, że nad tym regulaminem pracowała rzesza łebskich prawników i jest napisany w taki sposób żeby mieć jak największe pole do odrzucania wniosków albo stosownego zmniejszania ich wysokości ale przy tym żeby klient myślał że jest chroniony.

Poza tym odpowiedź na Twojego maila nie jest w żaden sposób wiążąca dla likwidatora szkody i tak w Krakowie może on uznać TransCarpatię za normalne warunki do jazdy na rowerze a w Warszawie uzna za ekstremalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Schwefel ma rację.

Swego czasu zastanawiałem się nad wykupieniem tego ubezpieczenia, ale po przeczytaniu umowy odpuściłem.

Tutaj do pobrania umowa: Ubezpieczenie dla rowerzystĂłw

 

A teraz pozwolę sobie zacytować rozdział V (strona 7):

 

Ochroną ubezpieczeniową objęte są szkody polegające na uszkodzeniu, zniszczeniu lub utracie roweru, bądź jego wyposażenia wskutek:

1) Ognia, huraganu (..)

2) Akcji ratowniczej w związku ze zdarzeniami losowymi (..)

3) wypadku

4) rabunku.

 

Natomiast w tym samym rozdziale pod rubryką "Wyłączenia odpowiedzialności" czytamy:

 

Ubezpieczeniem nie są objęte szkody:

(..)

- powstałe wskutek kradzieży roweru, jego części lub wyposażenia

 

Wniosek: warto czytać umowy w całości. Rabunek wg. PZU to utrata mienia w wyniku pobicia lub zagrożenia przemocą. Czyli jak Ci zasuną rower spod sklepu lub z garażu, to bujaj się :whistling:

To tylko jeden przykład z brzegu. Takich "Wyłączeń odpowiedzialności" jest w tej umowie sporo, m.in. właśnie wspomniany paragraf dotyczący warunków ekstremalnych.

 

To ubezpieczenie z pozoru może się wydawać naprawdę szerokie, a w rzeczywistości nie jest już tak różowo :) No i sprzęt można ubezpieczać tylko do 5 000 złotych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu zastanawiałem się nad wykupieniem tego ubezpieczenia, ale po przeczytaniu umowy odpuściłem.

 

Ubezpieczenie nie jest skierowane do zawodowców oraz zaawansowanych amatorów.

Mimo nie zbyt rewelacyjnych warunków jednak wykupiłem OC oraz NNW, bo w razie czego, lepsze mieć jakieś ubezpieczenie, niż żadne. Moim zdaniem ubezpieczenie casco roweru się nie opłaca, chyba że ktoś jeździ rowerem za grube tysiące i 400 PLN/rok w stosunku do wartości sprzętu nie stanowi jakiejś dużej sumy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mrmorty -jak Ci nie odpiszą, a pewnie tak będzie (...) może warto przez jakieś media ich zapytać? Może TVN Turbo, albo coś takiego. Im przynajmniej wyślą jakieś "oficjalne" stanowisko, którego można będzie się trzymać, a może też zrobi się dobrą robotę i te bezsensowne ubezpieczenie (jakim moim zdaniem jest to w PZU) poprawi się i inne firmy też o czymś pomyślą...

 

P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Nie oglądam tv - bo się tego szatańskiego wynalazku pozbyłem :)

Nie wiem w jaki sposób mógłbym do nich uderzyć - może masz tam wtyki?

W związku z tym, że do tej pory mimo dwóch przypomnień, nie dostałem odpowiedzi to idę do najbliższej placówki i dam im wydruk z prośbą by "góra" odniosła się do tego. Nie rozumiem też strategii tej firmy - przecież gdyby mi odpisali, rozwiali moje wątpliwości to z pewnością umieściłbym ich odpowiedź na tym forum. Wystarczy że ten temat ma już prawie 500 wyświetleń(owszem wiem że nie jest to miarodajne bo jedni wchodzą tu po kilka razy, ale jednak sporo osób tu zajrzało). Automatycznie darmowa promocja...

Zwolniłbym gościa od reklamy...

 

Schwefel w swojej wypowiedzi ma sporo racji, ale zanim przyznam mu całkowitą rację pozwolę sobie na malutki płomyk nadziei oraz chciałbym zrzucić te abstrakcyjne definicje na karb nieprzygotowania specjalistów do potrzeb rynku. W sensie że było to dawno, że się nie przygotowali na taką popularność kolarstwa górskiego w Polsce itd itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie oglądam tv - bo się tego szatańskiego wynalazku pozbyłem :)

Nie wiem w jaki sposób mógłbym do nich uderzyć - może masz tam wtyki?

W związku z tym, że do tej pory mimo dwóch przypomnień, nie dostałem odpowiedzi to idę do najbliższej placówki i dam im wydruk z prośbą by "góra" odniosła się do tego. Nie rozumiem też strategii tej firmy - przecież gdyby mi odpisali, rozwiali moje wątpliwości to z pewnością umieściłbym ich odpowiedź na tym forum. Wystarczy że ten temat ma już prawie 500 wyświetleń(owszem wiem że nie jest to miarodajne bo jedni wchodzą tu po kilka razy, ale jednak sporo osób tu zajrzało). Automatycznie darmowa promocja...

Zwolniłbym gościa od reklamy...

 

Schwefel w swojej wypowiedzi ma sporo racji, ale zanim przyznam mu całkowitą rację pozwolę sobie na malutki płomyk nadziei oraz chciałbym zrzucić te abstrakcyjne definicje na karb nieprzygotowania specjalistów do potrzeb rynku. W sensie że było to dawno, że się nie przygotowali na taką popularność kolarstwa górskiego w Polsce itd itp.

 

 

Nie mam czasu szukać co to za ubezpieczenie. Jakie tam są ryzyka ubezpieczeniowe?

 

To jest kluczowe pytanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem też strategii tej firmy - przecież gdyby mi odpisali, rozwiali moje wątpliwości to z pewnością umieściłbym ich odpowiedź na tym forum. Wystarczy że ten temat ma już prawie 500 wyświetleń(owszem wiem że nie jest to miarodajne bo jedni wchodzą tu po kilka razy, ale jednak sporo osób tu zajrzało). Automatycznie darmowa promocja...

 

Zauważ, że gdyby potwierdzili Twoje obawy/przypuszczenia, to stawia to ich produkt w złym świetle. Nie piłuje się gałęzi, na której się siedzi, nawet za cenę darmowej reklamy.

 

W sensie że było to dawno, że się nie przygotowali na taką popularność kolarstwa górskiego w Polsce itd itp.

 

Z doświadczenia i obserwacji wiem, że polscy przedsiębiorcy są dość aroganccy i często bagatelizują rynki zbytu. Nie mniej jednak brak ofert na ubezpieczenia rowerowe może wynikać też z faktu, że nie ma popytu na taki produkt. Pamiętam, że kilka dni temu czytałem gdzieś jakieś forum, na którym użytkownicy jednym słowem pukali się w czoło na temat ubezpieczenia... Jeżeli przekrój opinii w społeczeństwie jest mniej więcej zbliżony jak na tamtym forum, to nie dziwię się, że oferta jest taka, jaka jest. Pozwoliłem sobie założyć wątek i ankietę, bo jestem ciekaw jak to u nas jest: http://www.forumrowerowe.org/topic/110492-ubezpieczenie-czy-ubezpieczasz-sie/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...