Skocz do zawartości

[Nadwaga]jak "szybko" zrzucic zbedne KG?


marcinBB

Rekomendowane odpowiedzi

Jak w temacie,mam 16 lat i waze 95kg,i zaczynam odczuwac bóle kolan i kregolsupa przy dluzszym bieganiu,staniu etc,co jest spowodowane moja waga...

wiec pytanie do znawców tematu,jak w okresie zimowym zrzucic 10-15kg???

otwarcie powiem ze nie mam dostepu do silowni i basenu,na bieganie czasu nie mam...wiec pozostaje dieta,cwiczenia na w-f;p

czyli co jesc,czego nie,w jakich ilosciach i jak czesto???

z góry dziekuje za pomoc :sweat:

 

temat napisany na prosbe mojego kolegi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś zrzuciłem 10 kg w ciągu 2 miesięcy - ale latem.

Ogólna wskazówka:

- aktywność fizyczna.

- pilnować kalorii (1500 dziennie).

- ograniczyć spożycie produktów wysokokalorycznych, ale nie wykluczać z diety.

 

Ale tak czy inaczej wypadałoby skonsultować się z lekarzem. Zrzucenie 15 kg w krótkim okresie jest nie jest łatwe i może być niebezpieczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

małe posiłki 5-6 razy dziennie, odpusć węglowodany (białe pieczywo, makaron, biały ryz), jedz warzywa, kurczaki, indyki, jakiś nabiał, rano pieczywo razowe z ziarnami.

pij minimum litr wody dziennie, odstaw cały słodzony syf (cola, "soki", napoje, herbatki z cukrem itd. - to często 1/3 kalorii dziennie).

i do tego obowiązkowo ćwiczenia, wf to za mało. wystarczy Twoje ciało i kwadrans rano. Ale prawidłowo, nie na szybko, albo żeby łatwiej było. Pełne ruchy, pełne napięcia mięśni, prawidłowy oddech (wydech na opoczynek). Możesz robić ćwiczenia obwodowe najlepiej się sprawdzą. Codziennie pompki, brzuszki, przysiady (najlepiej tzw. squaty),

Zacznij od jednej serii po kilka/kilkanaście powtórzeń. Poczujesz się mocno zwiększaj do 20, potem daj więcej serii. Jak będzie za łatwo, zmień ćwiczenia. Samych pompek jest parędziesiąt wersji. Raz w tygodniu nie zaszkodzi sprinty pod górkę porobić.

Wytrzymaj tak dwa miesiące, zauważysz różnicę i w wadze i w wytrzymałości i w sile. Będzie za mało, pomysł o siłe i profesjonalnej diecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Raz w tygodniu nie zaszkodzi sprinty pod górkę porobić...

 

Przy moim paleniu mógłbym płuca wypluć po takich sprintach ;)

Szczerze mówiąc, kolega dobrze prawi. Moje 120-125kg w październiku od samej jazdy na rowerze do dzisiaj spadło do 115-118kg,

jak spojrzę na licznik, to zrobiłem w tym okresie 970km. Teraz jest "zima", w sezonie jeździ się więcej, tak więc myślę, że do setki zejdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pewnej zimy też sie wziąłem za siebie ale trochę łatwiej. Od października do kwietnie spadłem o ok. 7kg. w bardzo prosty sposób. Jadłem w sumie wszystko to samo co zwykle, tylko mniej wszystkiego, w szkole starałem się jeść w regularnych odstępach czasowych mniejsze porcje ale częściej (oczywiście bez fast foodów, pizzy hot dogów itp.) i najważniejsze - moim ostatnim posiłkiem każdego dnia był jogurt (sam lub z musli) o godzinie 18:00. Po tej granicznej godzinie nie jadłem kompletnie nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do coli itp. nie pije tego od czasu gdy zaczolem bawic sie w mechanika motorowerowego,gdyz uzywam jej do odkrecania zapieczonych srub,czysczenia chromów,i co najgorsze,jest lepsza niz wd40,wiec lepiej wyjdzie mi pic wd40,przynajmniej ma wajny zapch(jak dla mnie),i na pewno nie kleji sie w buzi;p

co do posilków to macie jakies swoje sprawdzone zeby czlowiek nie byl zaraz po nich glodny????i zarazem zeby udalo sie zrzucic dzieki nim wage??

do tycia raczej sklonnoscci nie mam,waga jest bez zmian,raz przez 1msc sie "glodzilem"to schudlem 5kg

w diecie chodzi mi przedewszystkim o to zeby odciazyc stawy,mam 16lat i mnie bola,a pomyslec co moze byc za prenascie lat!tym bardziej ze che byc mechanikiem wiec musze o nie dbac..

szych,co do cwiczen,od 2 tyg robie rano 20 pompek,puki co to nie moge powiedziec zebym mial "cialo"trudno to nazwac;praczej pasuje masa.

stefan,ja od pewnego czasu po obiedzie nic nie jem,tylkko pije(wode oczywiscie)i snuffie redbicza;

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

autorze tematu - po prostu nie zryj i ograniczaj spozywanie rzeczy slodkich zrobionych przez czlowieka, im bardziej skomplikowana sprawa, tym gorzej - to jedyna zasada, ktorej musisz sie trzymac, w mysl ktorej napoj jest gorszy od wody, a kolorowe ciasto ze sklepu od drozdzowego babci

 

nikt nawet nie zapytal cie o wzrost, a moze masz 190-195 i problem lezy glownie w glowie...proponowanie 1500 kcal dorastajacemu nastolatkowi 95kg nie wymaga komentarza...i pamietaj, ze nie sztuka wazyc malo - sporo ludzi to wlasnie typ 'chudy-gruby', czyli osobnik bez miesni z lekko odstajacym brzuszkiem, ktory wystaje dalej, niz klata - gorsza jest tylko skrajna otylosc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak pisze #8nabial. Trzeba zrzucić kilogramy ale pozbywając się tkanki tłuszczowej a nie mięśniowej. Stosując np. "głodówkę" co z tego że schudniesz pięć czy dziesięć kilo jak pozbędziesz się mięśni a cały tłuszcz pozostanie na całym ciele. Na pewno bardzo pomogą ci ćwiczenia aerobowe. W internecie, jak też i na tym forum znajdziesz sporo na ten temat - strefa tlenowa itd. Polecam zakup pulsometru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrzucenie kilogramów w szybkim czasie nie jest najlepszym pomysłem. Organizm człowieka to przebiegły mechanizm, w momencie kiedy drastycznie ograniczysz kalorie to ten nastawi się na jeszcze intensywniejsze odkładanie kalorii, poza tym jak zabraknie Ci motywacji i wrócisz do starych nawyków żywieniowych to efekt jo-jo cie zabije. Najbardziej wskazane jest wolne obcinanie kalorii i STAŁE zmienienie nawyków żywieniowych.

 

1. Na necie jest mnóstwo kalkulatorów kalorii - przelicz sobie jakie masz zapotrzebowanie kaloryczne. 1500 to może być trochę za mało jak na taki kawał chłopa.

np http://www.programy.u.waw.pl/zapotrzebowanie-kalorie.php

2. Dieta to podstawa. Polecam stronę "Vitaliusz"-bardzo przydatny do spradzenia kalorii.. Jak będziesz miał rozpisane na kartce ile czego możesz jeść to łatwiej będzie Ci się tego trzymać niż mając narzucony taki dość swobodny rygor żywieniowy.

http://vitalia.pl/index.php/mid/59/fid/506/diety/dieta

3. Licz kalorie! Jak zobaczysz że Twój obiadek ma grubo ponad 1000kcal to sam z siebie będziesz szukał alternatywy ;)

4. Pamiętaj o nabiale - pierś z kurczaka, twaróg, jajka itp - ja lubię, bo mają dość dobry stosunek kcal/100g, można się najeść a i dostarczają sporo białka, bardzo potrzebnego do budowania suchej masy.

5. Rozumiem że możesz nie mieć dostępu do siłowni czy basenu, ale żeby nie mieć czasu na bieganie?? Chłopaku, masz 16 lat - powiedz mi co cię aż tak bardzo cię zajmuje żeby nie mieć czasu pobiegać 2-3 razy w tygodniu? Prędzej uwierzę że przy takich problemach masz bardziej opór żeby się przemóc, wiem bo znam to z autopsji. Sam miałem z tym problemy - zero kondycji, fajki, niezła nadwaga. Ale się przełamałem, zaczynałem od marszobiegów i z tygodnia na tydzień podnosiłem ich częstotliwość. I do tej pory pamiętam pierwszy raz, kiedy udało mi się przebiec bez przerwy 10 min - duma mnie rozpierała ;)

6. Sama dieta to nie jest rozwiązanie - w ekstremalnej sytuacji zrobi się z Ciebie wieszak na ubrania :P Ćwicz w domu - takie rozwiązania są niedoceniane, ale ich zaletą jest to że w przeciwieństwie do siłowni są ogólnorozwojowe. Ćwicząc na siłowni przy pracy izolujesz określone partie mięśni, gdy np. przy zwykłych pompkach pracuje nie tylko klata ale i plecy, nogi, brzuch. Zainwestuj w drążek rozporowy montowany w drzwiach(tylko uważaj na to żeby był stabilnie zamontowany bo zrobisz sobie krzywdę).

Tutaj znajdziesz kilka fajnych ćwiczeń, tylko uważaj żeby sobie o krzesło zębów nie powybijać ;)

http://www.kulturystyka.pl/atlas/trening_domatora.htm

http://100pompek.pl/

Do tego na spalanie tłuszczu fajne będą ćwiczenia areobowe - trucht bokserski, żabki.

7. Oprócz tego polecam fora dotyczące sportów walki - często ludzie tam piszący mają potężną wiedzę i często sporą chęć pomocy, skorygują Ci dietę. Oprócz tego znajdziesz jakieś pomysły na ćwiczenia domowe i jakbyś się zdecydował to i informacje o różnych odżywkach, chociaż 16 lat to jeszcze trochę za mało na takie rzeczy (jednak wiadomo, każdy tak mówi a życie życiem) ;)

Kiedyś korzystałem z tego forum, jednak dawno nie byłem i nie bardzo wiem czy coś się jeszcze tam dzieje

http://forum.fight-club.pl/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Na necie jest mnóstwo kalkulatorów kalorii - przelicz sobie jakie masz zapotrzebowanie kaloryczne. 1500 to może być trochę za mało jak na taki kawał chłopa.

 

Mi się udało ograniczając kalorie do około 1500 kcal dziennie + lekki/umiarkowany wysiłek fizyczny (c.a. 20 km rowerem dziennie). Klucz to zbilansowana dieta. Trzeba jeść wszystko to co potrzebne, tylko nieco mniej, ograniczyć produkty bogate w węglowodany proste oraz zrezygnować śmieciowego żarcia (fast food) na rzecz dobrych witamin (warzywa, owoce[uwaga na kalorie], błonnik).

 

Dodam jeszcze, że według mnie zima jest złym czasem na odchudzanie. Organizm narażony jest w większym stopniu na czynniki środowiskowe (temperatura, zmiany wilgotności) niż latem, co obniża odporność. Zrzucanie wagi zostawiłbym na wiosnę, lato - jednak. Dla pewności jednak...Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam prawie 10kg mniej od autora i moja dieta redukcyjna to prawie 3tys kcal pozwalajaca trzymac tempo 0,4-0,5kg/tydz, a wy proponujecie 1500...nawet gdyby siedzial i nic nie robil, to podejrzewam, ze zapotrzebowanie by wyszlo kolo 2,2tys

 

zima niby trudniej zbijac, ale z drugiej strony jest to czas lekkich treningow tlenowych, a co za tym idzie nie ma takiego zapotrzebowania na ogrom kalorii z weglowodanow, ale sory...kolega wyraznie zaznaczyl, ze ruszac to on sie nie bedzie...w takim razie pozostaja magiczne srodki, papierosy tez ponoc ograniczaja laknienie :) a tak powaznie - albo badz aktywny, albo akceptuj to, co jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się pochwalę schudnięciem z ok. 104 do 84 kg jakoś od maja (mam 186 cm). Cała sztuka w tym, że nie jadłem nic po obiedzie. A na obiad niczego sobie nie odmawiałem, lecz jadłem w małych ilościach. Nie odmawiam sobie kebabów, McDonalda itp. Cola (tylko light) jest wg mnie dobra, bo zapycha i daje smaku :) Nie liczyłem kalorii. Po dłuższych wycieczka rowerowych nic oprócz zimnego piwa po powrocie nie spożywałem.

Również dobrze wspominam jednodniowe głodówki, ale tylko i wyłącznie podczas dużego wysiłku (całodniowa praca na działce), gdyż wtedy nie chce się jeść, a po powrocie do domu szybko zasypiałem :) Nawet nie było czasu na jedzenie.

 

Wiem, że zaprzeczam poprzednim postom, ale na mnie to działa, a nawet się do tego przyzwyczaiłem, że nadal ograniczam jedzenie i ciągle chudnę :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu borykałem się z tym problemem. Zrzuciłem 30kg (może nawet więcej ale nie ważyłem się od początku) w przeciągu niespełna pół roku. Dokonałem tego bez liczenia kalorii, głodzenia się i intensywnego wysiłku fizycznego.

Dostarczane kalorie nie są aż tak istotne jak poziom glukozy po spożyciu posiłku, a co za tym idzie wyrzut insuliny, której nadmiar mówiąc w dużym skrócie powoduje magazynowanie dostarczonej energii w postaci tkanki tłuszczowej. Zastosowałem metodą opierającą się o indeksy glikemiczne spożywając produkty o niskim i średnim indeksie (<50)(jak kogoś szerzej interesuje temat to szukać pod hasłem metoda/dieta Montignac). W praktyce oznaczało to kilka zmian:

 

1. Wyrzucić z diety słodycze, produkty zawierające w składzie cukier, glukozę, skrobię modyfikowaną, maltodesktrynę, glutaminian sodu i inne świństwa. Zamiast cukru można używać fruktozy (niski indeks, ale też z ostrożnością). Na deser kilka kostek czekolady gorzkiej >70% oraz własne wypieki z mąki pp.

2. Produkty z białej mąki, biały ryż, płatki owsiane błyskawiczne zastępujemy nierafinowanymi zawierającymi błonnik oraz witaminy, mającymi niższy indeks - mąka z pełnego przemiału, brązowy ryż lub basmati, płatki owsiane górskie, makarony z pszenicy durum itd.

3. Do każdego posiłku dużo warzyw (te o wysokim indeksie odpadają np. ziemniaki). Owoce i produkty z mąki pp spożywać do południa.

4. W posiłkach dostarczyć należy min 1gr białka na 1kg masy ciała. Do węglowodanów można w tym celu dodać chudy nabiał do 1,5% tł., tłuszcze nasycone (tłuste mięsa, sery) spożywać z produktami o niskim indeksie <35.

5. Jemy do syta. Pełnowartościowy posiłek co 3,4h (musi dostarczać białko+(węglowodany albo tłuszcze), same warzywa to nie posiłek). Między posiłkami nie podjadać, zresztą nie ma takiej potrzeby.

 

Kilogramy lecą niepostrzeżenie. Pamiętam jak zaczynałem to w przez pierwsze 2 tygodnie zrzuciłem 7kg, im więcej do zrzucenia tym szybciej się traci kg. Jedyny minus trzeba wymienić całą garderobę i znajomi, których dawno nie widziałem nie poznają cię na ulicy :) W pracy myślą, że jesteś chory a ci którzy wiedzą, że postanowiłeś się wziąć za siebie dziwią się i pukają w czoło jak można schudnąć jedząc tłuste sery Camembert i mięso lub nie żałując sobie makaronów, chleba z dżemem słodzonym fruktozą, ciastami, mufinami i innymi pysznościami. Dziwić może jedynie spora ilość warzyw w postaci sałatek i dodatków do posiłków. Jak przychodzą efekty to wzbudza się respekt. I jedna istotna rzecz to nie jest zmiana sezonowa - schudnąć i wrócić do dawnych nawyków (fast foody i słodycze), to świadomy wybór i zbilansowany sposób odżywiania. Trochę danych statystycznych - kiedyś 130+ kg, obecnie praktycznie niezmiennie od 2 lat ~90kg wagi przy 189cm wzrostu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz zrobic to przez zime to:

dieta- odpowiednia, bo jak slysze wyrzuc weglowodany to mnie szlak trafia...

aeroby

cwiczenie na silowni- przyspiesza w duzej mierze metabolizm

 

Jedz ostre przyprawy-lepszy metabolizm, pamietaj o witaminach i o tym, zeby pilnowac posilkow, nie jedz przed snem, pij duzo wody i dasz rade, jednak pamietaj o aerobach, bo tak to zrzucisz tluszcz i zostanie Ci skora zwisajaca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Odpowiedź jest prosta :

"Jedz mniej i trenuj więcej" czyli

 

odstaw mcdonalda, frytki i pochodne, nie jedz tłustego i regularnie ćwicz. To wszystko. Pij dużo wody, bardzo przyspiesza metabolizm. Nie ma w tym większej filozofii i nie trzeba czytać milionów książek o kosmicznych dietach tylko spalać treningiem więcej kalorii niż pochłaniasz.

 

I jeszcze kilka kwestii :

"szybko" to możesz co najwyżej się zniechęcić jak nie zobaczysz po tygodniu wielkich efektów. Dlatego "szybko" wybij sobie na wstępie z głowy. Do otyłości doprowadzić się jest łatwo w drugą stronę gorzej już idzie bo trzeba się namęczyć i odstawić wszystko to co pochłaniałeś do tej pory i dzięki czemu ważysz 95kg w wieku 16 lat.

 

dostępu do siłowni nie trzeba mieć aby ćwiczyć, w domu możesz wykonywać masę różnych ćwiczeń na wszystkie partie mięśni

 

Nie mam czasu na basen, na bieganie to odejdź od tego kompa i zacznij ćwiczyć !!

 

http://www.menshealth.pl/zdrowie/index.html - Po prawej na dole masz coś co się nazywa "LEKSYKON TRENINGU SIŁOWEGO" możesz wybrać sobie grupę mięśni zaznaczyć "bez sprzętu" i ćwiczyć

 

I na zakończenie mały motywator, że jednak się da http://www.menshealth.pl/dieta/index-kbb.html :thumbsup:

 

15thatsallfolks.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiec tak,bylem dzis u lekarza-dietetyka i lekarz stierdzil ze jestem lekko "przykokszony",i mam grube kosci jak na swój wiek,stad moja waga,ale zalecil mi zrzucic 5-7kg,dieta jaka dostalem to-jestsc to samo ale duzo mniej i czesciej,slodycze do zera(wsumie dzienie zjadlem z 2kosti czekolady gorzkiej,chyba nieduzo??)i raczej jesc mniej kartofli i miesa(czyli mój podstawowy obiad...)

co do biegania,ortopeda kiedys mi mówil zeby zaduzo nie biegac po kontuzji sciegna achillesa i kolana,wiec dziennie rano sprint na przystanek,dluzej pospie przynajmniej;p

cwiczenia,raczej dalej poranna seria pompek,co do bóle kregoslupa,podobno przez mój super ciezki plecak,wiec problem rozwiazany;

wszystkim dziekuje za pomoc :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...