Skocz do zawartości

[stare rowery] Wspominki o starych rowerach


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Może udałoby się w temacie powspominać dawne pojazdy, może jesteście w posiadaniu ciekawego egzemplarza, fotki mile widziane.

Napisano

Zależy co rozumiesz pod pojęciem dawne, bo dla mnie dawne rowery to są od około 1990 roku, wcześniejsze mnie nie interesują.To są już raczej eksponaty muzealne do niczego się nie nadające oprócz wystawy.

Napisano

Fotek nie mam ale...

Moim pierwszym rowerem było czerwony Pelikan z grubymi oponami, potem Flaming, Flaming został szybko zamieniony na Wigry 2,

którego w miejscu składania złamałem dwa razy :D, takim pospawanym Wigry 2 jeździłem całą podstawówkę.

W średniej szkole kupiłem sobie pierwszego górala, nie pamiętam co to było ale pamiętam jedno, wszyscy na Wigrusach zostawali w tyle :P

 

To były czasy.....

Napisano

Mój ojciec jest w posiadaniu roweru marki nieznanej. Kupił go od swojego kolegi (już świętej pamięci) z pracy, który twierdził, że kupił go u Żyda na lokalnym rynku, jeszcze przed wojną, już używany (szacunkowo lata 20'te XX wieku). Przypomina Ukrainę. Z oryginału została tylko rama, kierownica, widelec i błotniki. Koła zostały wymienione (mocowane na motylki, wolnobieg z jedną zębatką), gdyż nie można było dobrać opon. Ni to 26" ni to 28". Pierwotnie rower miał przedni hamulec, który polegał tarciu gumowego klocka o oponę z góry. Niestety nie mam zdjęć. Rower jest w dobrym stanie, wciąż używany.

  • 2 tygodnie później...
Napisano

no ale slicków nie uświadczy, ani kostki też

 

ten sam problem co przy 27 1/4.

 

Wole współczesne standardy :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Na 27 byl tez Wagant, moj pierwszy... pamietam ze wydawal sie taki ogromny przy okolicznych Wigrach, Jubilatach i reszcie, no i mial prawdziwe przerzutki co robilo z niego kategorie PRO+, dawno to bylo :)

Napisano

No Wagant wiadomo, pierwsza klasa, pamiętam nawet taką książkę formatu A4,

bodajże w zielonej okładce, w której każda część i jak się ją konserwuje, naprawia

była właśnie na podstawie roweru Wagant.

Chciałem wtedy mieć taki rower, do dziś pamiętam, że jako jeden z pierwszych rowerów

polskich miał możliwość montażu sakw. No wypas po pachy, powspominać warto.

Napisano

Żółte Wigry to pierwszy pojazd, póżniej jedziłem zielną damką, do tej pory ma ja ojciec.To polski rower chyba rometa.

Napisano

W garażu jeszcze kilkanaście lat temu wisiała Ukraina, w babcinej stodole stały dwa "wigrusy" osobiście ujeżdżałem Pelikana, Salto, które lepiej się sprawowały niż sprowadzane na początku lat '90 makrokeszowe crapy z Włoch i RFN. Dziadek wspomina do dziś "secesyjne" rowery na drewnianych obręczach i "mięciutkich" oponach i to jak jeździł na rowerze nie musząc prawie pedałować :thumbsup: Stare nie znaczy złe..

 

P.S.

 

Polskie przedwojenne bicykle to m.in. Herold i Tornedo, a po wojnie to głównie produkcja ZZR.

  • 4 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Ja przygodę z rowerami zacząłem od Reksia, potem było Domino, Romet'owski BMX American Rider, po złamaniu tej ramy zamieniony na jakiś czeski wynalazek który mi buchnęli z piwnicy...

Napisano

Ja zaczynałem w latach 80' od Waganta, którego dostałem od rodziców. Przejeździłem na nim chyba z 10 lat zanim już sam kupiłem pierwszego "górala". Jak na tamte czasy to był dobry rower i mile wspominam spędzone na nim chwile.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...