Skocz do zawartości

[Szczecin] Potrącenie-sprawca uciekł, pomóz go znaleźć!


brt0555

Rekomendowane odpowiedzi

KUBATRIX gratuluje znajomości przepisów i podejścia do sprawy. Nie wiem gdze ty widzisz winę rowerzysty. Mógł oczywiście jechać chodnikiem ale ma takie samo prawo poruszać się po jezdni jak samochody. Gość autem wedle przepisów wykonał manewr wyprzedzania na skrzyżowaniu, wymuszenie pierwszeństwa oraz doprowadził do wypadku i zbiegł z miejsca zdarzenia (twoim zdaniem jak najbardziej prawidłówe), rowerzyście można zarzucić brak zachowania należytego bezpieczeństwa na drodze. Gdybyś jechał samochodem i pacjent wyprzediłby cię lewą stroną a następnie skręcił w prawo przy okazji kasując ci auto to co byś powiedział. Zgodnie z twoim tokiem myślenia powinieneś go jeszcze za to przeprosić.

 

Coraz wiecej pojawia sie wiejskich filozofów pokroju KUBATRIXA, lekarzy ze szmatławców czy też znawców od wszystkiego o poziomie wiedzy z "Pani Domu" czy "Faktu".

 

Przesiądź się lepiej na hulajnoge bo jadąc rowerem lub czymś większym możesz zrobić komuś krzywdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Mógł też wystawić rękę w lewo że coś zamierza zrobić jakiś manewr, kierowca by sie zorientował że coś sie dzieje albo chociaż powinien zjechać na środek swojego pasa i wtedy byłby widoczny. Ja tak zawsze robię gdy skręcam lub jadę na wprost. Informuję bardzo wyraźnie co zamierzam zrobić.

 

Wystawiasz lewą ręke, jak chcesz jechać na wprost? A jak skręcasz w lewo to machasz obiema rękami? Gdzie w kodeksie drogowym jest napisane, ze należy jechac srodkiem pasa podczas jazdy na wprost?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wystawiasz lewą ręke, jak chcesz jechać na wprost? A jak skręcasz w lewo to machasz obiema rękami? Gdzie w kodeksie drogowym jest napisane, ze należy jechac srodkiem pasa podczas jazdy na wprost?

 

I jechał na wprost i co ?? Mam gdzieś przepisy w takich sytuacjach. Jak bym jechał samochodem to co innego ale jadąc rowerem prawo gdzie każdy jest takim samym uczestnikiem ruchu schodzi na drugi plan z niekorzyścią dla rowerzysty. Co z tego że jedziesz prawidłowo jak samochód wg większości kierowców ma większe prawa niż jakiś tam rowerzysta. Tu nie chodzi o prawo ale o bezpieczeństwo. Jakie szanse ma ma rowerzysta w kontakcie z samochodem osobowym ?? A zwróć uwagę że po drogach nie jeżdżą tylko osobówki, a również i samochody ciężarowe. A jak by zamiast tej osobówki jechał tir ? Gości zginął by pod kołami naczepy. Jak chcecie to jeździjcie sobie przepisowo - Wasza sprawa i Wasze życie. Jak ktoś ma kisiel zamiast mózgu to ja na nic nie poradzę. Jeździjcie przepisowo jak piszą w kodeksie. Co tam bezpieczeństwo przecież wszyscy kierowcy to porządni ludzie i każdy w 100% przestrzega kodeks drogowy, a tematy takie jak : [Kierowcy] Bezczelność na drogach , [wypadek] Zostałem potrącony co dalej ? , [wypadek] Potrącenie rowerzysty na przejściu dla pieszych , [Wypadek]Wjechał we mnie samochów :( to fikcja i zapewne wyssane z palca. :icon_cool:

 

 

....

 

Nie bez powodu masz nick kisiel :teehee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymyślasz jak byś się grzybów nażarł :laugh: Wina rowerzysty i tyle. Nie uważał to zrobił sobie kuku.

 

Bądź konsekwentny. Najpierw twierdzisz, że wine ponosi rowerzysta, a teraz ze wg prawa jechał prawidłowo.To że jazda po drogach o dużym natężeniu ruchu jest niebezpieczna daje przyzwolenie kierowcy na potrącenie rowerzysty? Jezeli ktos ci wbije noz w zebra, w dzielnicy o zlej reputacji, w nocy to twoja wina, bo tam byles? Nie zyjemy w tak bardzo dzikim kraju, zeby nie mozna bylo przyjac, ze uczestnicy ruchu drogowego jezdza zgodnie z prawem. Ulica to nie miejsce, gdzie pierwszenstwo ma większy.

 

Zgadzam sie, ze jazda po ulicy rowerem jest czesto niebezpieczna, ale to nie powod, zeby pietnowac rowerzystow, wrecz przeciwnie- powinno sie scigac stwarzajacych zagrozenie dla innych. Niestety policja na ogol woli zajmowac sie ######ami. Dodatkowo przez ludzi, ktorzy podarzaja twoim tokiem myslenia jest jeszcze gorzej.

 

Gdyby ktos wjechal w ciebie rowerem od tyłu, podczas gdy ty idziesz sciezka pieszo-rowerową to tez bedzie w porządku, bo sie nie ogladales za siebie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie dajmy na luz. Trudno przekonać chorego jak jest święcie przekonany że zdrowie mu dopisuje. Uśmiechnijmy się z pobłażaniem do kolegi pozdrawiając go przy tym miło ;) Niech pozostanie w swoim jakże krzywym przekonaniu... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bądź konsekwentny. Najpierw twierdzisz, że wine ponosi rowerzysta, a teraz ze wg prawa jechał prawidłowo.To że jazda po drogach o dużym natężeniu ruchu jest niebezpieczna daje przyzwolenie kierowcy na potrącenie rowerzysty? Jezeli ktos ci wbije noz w zebra, w dzielnicy o zlej reputacji, w nocy to twoja wina, bo tam byles? Nie zyjemy w tak bardzo dzikim kraju, zeby nie mozna bylo przyjac, ze uczestnicy ruchu drogowego jezdza zgodnie z prawem. Ulica to nie miejsce, gdzie pierwszenstwo ma większy.

 

Prawidłowo jechał ale nie bezpiecznie. Niech jeździ dalej strona sadistic musi istnieć. Z nożem to twoja wina normalny omijał by i niwelował niebezpieczeństwo. To jak jazda w kasku po co go nosisz czy nie po to aby kiedyś uchronił twój kurczakowy łeb ??

 

Zgadzam sie, ze jazda po ulicy rowerem jest czesto niebezpieczna, ale to nie powod, zeby pietnowac rowerzystow, wrecz przeciwnie- powinno sie scigac stwarzajacych zagrozenie dla innych. Niestety policja na ogol woli zajmowac sie ######ami. Dodatkowo przez ludzi, ktorzy podarzaja twoim tokiem myslenia jest jeszcze gorzej.

 

No i bardzo dobrze w końcu rowerzyści nigdy nie są winni wg twoich kurczakowych myśli. Miśki mają ważniejsze sprawy niż głupota niektórych rowerzystów.

 

Gdyby ktos wjechal w ciebie rowerem od tyłu, podczas gdy ty idziesz sciezka pieszo-rowerową to tez bedzie w porządku, bo sie nie ogladales za siebie?

 

Tu jest wątek samochód vs rower więc co ma piernik do wiatraka :laugh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twój awatar odzwierciedla poziom, jaki sobą reprezentujesz : twarz prosta, nie zmącona procesem myślowym. Kończę tą bezsensowną dyskusję z tobą, bo jak ktoś mądry kiedyś powiedział:

 

"Nie kłóć się z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem".

 

Życzę miłej, spokojnej jazdy oraz wiatru w plecy.

 

Pozdrawiam,

13kisiel13

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając ten wątek przekonuję się, że istnieje pewna grupa ludzi w społeczeństwie, którą dla jej własnego dobra, jak również ogółu powinno się izolować. Zastanawia mnie tylko czym kierują się jej przedstawiciele wyrażając swoje opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rowerzysta jest sam sobie winny? a to ciekawe bo niczym nie zawinil i mial pelne prawo jechac tam gdzie jechal. zakladajac, ze zawsze mozna byc potraconym to lepiej z domu nie wychodzic a juz szczegolnie unikac roweru.

 

zwalanie winy na rowerzyste to zwykla blazenada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wy ciągle tylko o tych przepisach jak maniacy!!!! Przepisy sobie a życie sobie. Tu nie chodzi o zwykłą drogę tylko dwu czy nawet trzy pasmową a co za tym idzie o rozwijane tam prędkości!!! W zasadzie identyczne skrzyżowanie albo "odbicie" jak to na filmie jest na "zakopiance" w Głogoczowie. I teraz pytanie do panów kozaków: jak myślicie ile trupów uzbierało by się powiedzmy przez 1 miesiąc wakacyjny gdyby wszyscy się tak zachowywali na tego typu drodze?? Komu robicie łaskę z tego oby zerknąć do tyłu lub zasygnalizować manewr zarówno tej "niby" jazdy na wprost jak i skrętu?? Jakie macie szansę w starciu z samochodem, że nie wspomnę o jakimś potężnym zestawie??

 

Robię tysiące kilometrów zarówno samochodem jak i rowerem i szlak mnie trafia na brak jakiegokolwiek samokrytycyzmu. Tylko raz miałem przypadek wylądowania na masce auta i to nie z mojej winy (koleś wyjechał z pod porządkowanej) a ja nawet wtedy miałem wyrzuty, że może nie w porę chwyciłem za klamki.

 

I na koniec powiem brutalnie: na zwykłej drodze osobiście w takiej sytuacji (aczkolwiek nigdy bym do niej nie dopuścił) jeszcze bym gościa odwiózł do domu i tysiąc razy przepraszał ale w tej rzeczonej sytuacji jeszcze nakopał do d....

 

Dobranoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale co zawinil rowerzysta? NIC

poza tym, ze byl na drodze gdzie mial prawo byc. kierowca jest zwyklym idiota bo nie mogl spokojnie poczekac 5 sekund i pojechal by dalej...

 

rowerzysta jechal PRAWIDLOWO to kierowca NIEPRAWIDLOWO go wyprzedzal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze względu na poziom kupa-trixa miałem się nie wypowiadać, ale jednak...

Krótki czas po tym jak 13kisiel13 dostał ode mnie plusika, użytkownik o "twarzy prostej, nie zmąconej procesem myślowym" zaczął mi robić jakieś dziwne insynuacje w forumowym garażu :teehee:

Chyba masz strasznie wielki kompleks bardzo małego wentylka, kupatrix :laugh:

 

Żeby nie było zupełnego offtopu, jedyną "winą" rowerzysty jest to, że nie wybrał sobie lepszej drogi i nie jechał bardziej defensywnie. Całą winę za zdarzenie ponosi kierowca, który w zepchnął rowerzystę jeszcze w czasie manewru wyprzedzania - to działanie porównywalne z niektórymi "miszczami" kierownicy, którzy wyprzedzają inny samochód gdy nie ma wystarczającego zapasu z przeciwka i zmuszają przez to wyprzedzanego do ucieczki w pobocze. Albo perfidne uderzenie, albo prawie zerowe umiejętności prowadzenia samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepisy przepisami a życie swoje. Istnieje zasada ograniczonego zaufania więc trzeba myśleć z wyprzedzeniem pakując się na duże skrzyżowania (jedziesz zawsze środkiem pasa - z resztą tak jest napisane w kodeksie). I nie można podchodzić do tego tak, że jak jesteś miły dla kierowcy to on będzie miły dla Ciebie. Problem w tym, że on siedzi w metalowej puszce a my NA jakieś ramie za alu czy stali.... bezwładność naszym wrogiem w takich przypadkach.

 

Tak czy inaczej, tutaj była wina kierowcy i nie ma co dywagować z d###lami, którzy uparli się jak osioł przy swoim i najbardziej absurdalnymi argumentami będą bronić swojego. Kierowca jechał za rowerzystą, nie wierzę, że go nie widział, chyba że rozmawiał przez tel. czy poprawiał makijaż, czy cokolwiek, i zorientował się, że jest już jego zjazd i depnął myśląc, że zdąży przed rowerzystą (błąd początkującego = brak dośw. za kółkiem). Jego wina, jego wina, jego bardzo wielka wina. I nie ma co na ten temat dyskutować.

 

Mam nadzieję, że sumienie kierowcy nie daje mu spać, chociaż odrobinę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótki czas po tym jak 13kisiel13 dostał ode mnie plusika, użytkownik o "twarzy prostej, nie zmąconej procesem myślowym" zaczął mi robić jakieś dziwne insynuacje w forumowym garażu :teehee:

Hahahaha, "klamot". Co za śmieszny człowieczek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze względu na poziom kupa-trixa miałem się nie wypowiadać, ale jednak...

 

Jaki poziom co ty bredzisz?? Gość się wypowiedział w normalny wyważony sposób. Można się zgadzać lub nie. Co było dalej to sobie przeczytaj bo mi się nie chce cytować ale wspomnę tylko o trollu, paleniu jakiegoś zioła, chorobie a czepianie się czyjegoś awatara to już po prostu dziecinada. Zachowujecie się jak szczeniaki i jak tylko coś jest nie po wszemu to siadacie na każdego jak mucha na g....

 

Co do tematu to gość i tak miał wielkie szczęście, że nie był to jakiś zestaw i nie wciągnęło go pod naczepę bo miałby pozamiatane a i dylemat czy wszystko było zgodnie z zasadami, czy warto zasygnalizować na skrzyżowaniu co ma się zamiar zrobić by odpadł.

 

Brak kasku też będziecie bronić jak niepodległości???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że sumienie kierowcy nie daje mu spać, chociaż odrobinę.

 

Jak by rowerzysta zmarł to zapewne by nie spał. A tak to na pewno już o tym zapomniał. Jeśli na wszystkich skrzyżowaniach tak zjeżdża na rowerzystów to ma się czym chwalić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki poziom co ty bredzisz?? Gość się wypowiedział w normalny wyważony sposób. Można się zgadzać lub nie. Co było dalej to sobie przeczytaj bo mi się nie chce cytować ale wspomnę tylko o trollu, paleniu jakiegoś zioła, chorobie a czepianie się czyjegoś awatara to już po prostu dziecinada.

Tak, normalny, wyważony sposób:

Mi najbardziej szkoda roweru oraz tych niczemu nie winnych pasażerów autobusu którzy musieli z powodu jakiegoś desperata (który porusza się drogami na których nie powinno go być) czekać i marnować swój czas.
Brawo dla kierowcy oby nigdy się nie znalazł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem przeciwnikiem kozaków na rowerach, ale wina kierowcy jest tutaj bezsporna. Jeżeli ktoś twierdzi inaczej - no to cóż... :blink::wacko: Niektórych nie da się przekonać, że białe jest białe, a czarne jest czarne.

Kierowca bardzo dobrze widział rowerzystę, bo przecież przez jakiś czas za nim jechał. Mimo tego zaczął wyprzedzać na rozjeździe. Skąd mu taki pomysł do głowy przyszedł? Może był pod wpływem (czegoś), komórka?. Mógł to być też nastolatek z zerowym doświadczeniem, który podkradł samochód dziadkowi, żeby się z kumplami powozić po mieście.

 

@Beskid. Kolega Kubatrix, sposobem i tonem wypowiedzi, przypina sobie łatkę trolla na własne życzenie...

 

Przychylam się propozycji zamknięcia tematu, bo zmierza on w kierunku pyskówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Panowie dajmy na luz. Trudno przekonać chorego jak jest święcie przekonany że zdrowie mu dopisuje. Uśmiechnijmy się z pobłażaniem do kolegi pozdrawiając go przy tym miło ;) Niech pozostanie w swoim jakże krzywym przekonaniu... ;)

 

"Bo nikt nam nie wmówi że czarne jest czarne, a białe jest białe" :D

 

Jakby koleś "w swoim jakże krzywym przekonaniu" siedział spokojnie w domciu, niech by sobie siedział. Ale pomyśleć że on i jemu podobni siadają za kierownicę to aż włos się jeży na głowie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czego więcej chcesz się dowiedzieć ??

Opinie zainteresowanych znamy, śledztwo w sprawie zostało umorzone.

Swoją drogą skoro znane jest bardzo dokładnie miejsce i godzina zdarzenia, można było zlokalizować czyje telefony były najbliżej. Coś policjantom nie zależało na tym widocznie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...