Skocz do zawartości

CrazyAsTuck

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    50
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Rafał
  • Skąd
    Warszawa

Osiągnięcia użytkownika CrazyAsTuck

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

1

Reputacja

  1. Właściwie wszelkie przepisy sprowadzają się przede wszystkim do zmiany trybu życia. Czyli nie wystarczy zmienić tylko jednej rzeczy, a raczej całe podejście do wszystkiego (jeżeli chodzi o nasz organizm - dieta, aktywność fiz., relaks) i wychodzi na to, że działa to zarówno w "górę" jak i w "dół" z wagą. Osobiście uważam, że radykalnie to należy tylko podchodzić do diety i snu, bo ciało to jednak wymaga przyzwyczajania. Później to jest już tylko lepiej, bo nabywając pewnych przyzwyczajeń, przy regularnym obciążaniu organizmu, ciało samo będzie nam podpowiadało co i jak...
  2. No widzisz, mi właśnie o to chodziło, żebyś spróbował go zapowietrzyć, i wtedy jest łatwiej tłoczkami ruszyć, ale... rzeczywiście działa to w dwie strony. Jeżeli robiliście odpowietrzanie "chałupniczo" to może niedokładnie???
  3. Miałem ten sam problem. Ja użyłem płaskiego noża, który włożyłem w prześwit w zacisku. Obróciłem go w jedną i w drugą łagodnie, ale z siłą, po trosze i po paru powtórzeniach, udało mi się schować tłoczki. Przy hydraulikach trzeba rozpychać po trosze a nie naraz z dużą siłą, jakaś taka specyfika płynu tego wymaga chyba. Innego sposobu jak powyżej nie znam... :/ (tzn. znam, ale nie będzie dobry dla Ciebie )
  4. A skąd to wiesz? ... Też zawsze miałem ten problem. Przy wzroście 184cm waga wahała mi się pomiędzy 65-69kg, raz przez pół roku miałem 72kg. Mój tryb życia był sporadycznie aktywny (biegi, rower, taniec, duużo nauki i mało snu = ogólnie raczej kardio + stres). Jadłem jak opętany! Kiedyś podliczyłem sobie ilość przyjmowanych kalorii i wychodziło ok. 5,5tyś/dzień urozmaiconej diety, a waga ani drgnęła w górę. Wyglądałem jak skóra naciągnięta na szkielet + wątroba. I tak było do marca zeszłego roku, kiedy ważyłem 69,5kg. Teraz ważę 79kg (a było więcej, ostatnio schudłem 3kg, ale zaraz się wyjaśni dlaczego). Przede wszystkim poza trybem życia i dietą, cechy indywidualne odgrywają dużą rolę. Dla osób takich, jak ja, gdzie mogą jeść wszystko i w ogromnych ilościach, ale i tak nie tyją, może być jedno rozwiązanie, które akurat na mnie działa... w sumie odkryłem je z nudów. Z nudów zacząłem zmieniać trening biegowy na bardziej siłowy (podbiegi i sprinty) i dorzuciłem do tego podciąganie na drążku (najpierw musiałem się nauczyć podciągać, bo nawet tak małej wagi nie mogłem podnieść), brzuch w różnych obciążeniach i różnych technikach, podskoki, wyrzuty nóg i ramion z jakimś niewielkim obciążeniem. Tak czy inaczej robiłem trening siłowy, ale nie zamiast treningu kardio. Zawsze trzeba znaleźć jakiś kompromis (ja robiłem to tak, że rano biegałem 10km w tempie 4.15min/km, a wieczorami 5km tempem 3.55min/km + podciągania + brzuszki + podskoki + co tam mi przyszło do głowy... ). Jak widać cały czas podkręcałem, z doświadczenia wiem, że lepiej jest to robić stopniowo i powoli (cierpliwość jest cnotą), przy "prawie" tej samej diecie ("prawie" = dodałem witaminy typu Plussz z Biedronki i odpadło mi jakieś 2tyś kalorii - oszczędzałem kasę - ale jadłem bardziej regularnie i zawsze po treningach). Aha... zmieniłem jedną bardzo ważną rzecz, starałem się dbać o higienę snu - min 8.5 h/dzień. Jakie były tego efekty? Na początku waga podskoczyła o jakieś 3kg i ani drgnęła. Później to już się nawet nie ważyłem. I w sierpniu zeszłego roku zaskoczenie (nawet rodzina mówiła, że zmężniałem LOL Wchodzę na wagę i wskazuje 82kg ( na czczo ). A myślałem, że na lato człowiek chudnie?... Czyli? W czasie kwiecień (69.6kg na czczo) - sierpień (81,9kg) 2011 przytyłem ok 12 kg!!! Teraz ważę, te 79 bo nie mam tyle czasu żeby ćwiczyć, ale waga się utrzymuje. U mnie to jest tak, że jak się "zatrzymam" to tracę wagę, dlatego staram się cały czas ćwiczyć. PS. Jeżeli chodzi o wygląd, to wcale nie byłem wyżyłowany, tłuszczu i mięśni przybyło mi jakoś proporcjonalnie, teraz mam mniej tłuszczu, więc efekt jest miły dla oka, ale najważniejsze, że mam więcej siły (robię nawet blok na jednej ręce na drążku ), i mam pewność, że nie muszę być szczupakiem przez całe życie. Teraz oczywiście mam zupełnie inny trening (próbuję z crossfit, dużo bardziej technicznej jazdy na dualowym, oraz bieganie po... schodach - kombinuję żeby się nie nudzić na tyle na ile pozwala mi czas) i trochę inne tempo życia, no ale co? Tak bywa... Podsumowując: Trzeba spróbować z treningiem siłowym na całym ciele. Jakoś stopniowo. Dbać o higienę snu. Więcej witamin, konsekwencji i samozaparcia. Ja na początku nic nie potrafiłem zrobić, ale się udało. Może Wam też to pomoże. Jeżeli je się mało, to ciało samo będzie chciało więcej przy takim treningu (ja sobie nie odmawiam ) Jakby co to pytajcie.
  5. Jedząc kaszę gryczaną, pierś z kurczaka, pomidory i biały ser i inne do urozmaicenia, 5-6 razy dziennie w małych porcjach (biały ser nigdy w połączeniu z pomidorami!!!!) poza treningiem kardio (głównie bieganie, podbiegi, sprint tyle, że krótkie dystanse od 5 do 10km - roweru jeszcze nie miałem) ni jak nie mogłem przytyć ani schudnąć (ważyłem 69,5 przy wzroście 184). Waga zatrzymała się na 5 lat. Wystarczyło, że dopracowałem podbiegi, po schodach pod górkę, dodałem podciąganie na drążku i po dwóch miesiącach skoczyła mi waga o 5kg (i nie był to tłuszcz). Teraz ważę 80kg. Chcesz schudnąć to trening kardio na pulsie śr 165/min przez min 30min ze stałym rytmem serca (da się) i tłuszcz leci jak się patrzy, przy wyższym śr hr to lecą też mięśnie. Zgadzam się z przedmówcą, że na początku stracić ile się da, a później żłobić. ishi - 1.5 kg to jeszcze nie tak dużo, ale intensywny trening to zazwyczaj będzie przyrost mięśnia, albo go nabijanie. Długo i w rytmie.
  6. Hej Ho! Moja znajoma schudła w pierwszym roku jeżdżenia na rowerze 25kg (jeździła spokojnie po 1-2h dziennie, jak na 120kg kobietę przystało); miała taką dietę, że jadła częściej, ale mniej (nie pamiętam dokładnie co) - z resztą większość osób już tutaj pisze co i jak jeść W drugi rok schudła ponad 30kg, ale biegając. Jeżeli Twoim celem jest tylko schudnąć to mimo wszystko będziesz musiał przerzucić się na basen i/lub bieganie. Obawiam się, że sam rower nie wystarczy, ALE!!! przy dużej wadze, razem z pływaniem jest to jedyny sensowny trening. Przy dużej wadze podczas biegania łatwo doprowadzić do kontuzji stawów. Dwa tygodnie to zdecydowanie za krótko, żeby podsumowywać efekty jakiegokolwiek treningu czy diety.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...