Plastyk Napisano 17 Kwietnia 2012 Napisano 17 Kwietnia 2012 Jak już tu napiszę, to zrobię, więc piszę, że zrobiłem (ale jutro). Serwis pedałów, słychać je i pogubiłem 2 śrubki od ramki (śr. 6mm dł. 6mm, łeb stożkowy - cholera, skąd mam takie wziąć?!)
Raffal72 Napisano 17 Kwietnia 2012 Napisano 17 Kwietnia 2012 Ja zrobiłem dziś 15km w lekkim terenie , szkoda że tylko tyle ale nogi chcą odpocząć po dzisiejszym WF.
plaski89 Napisano 17 Kwietnia 2012 Napisano 17 Kwietnia 2012 20 km na wale Odry i załatanie dziur w dętce i oponie
blinkers13 Napisano 19 Kwietnia 2012 Napisano 19 Kwietnia 2012 ech, też kapcia złapałem wczoraj, jakieś 15km od domu, takie małe szkiełko się wbiło w oponę, że 3 razy musiałem oponę w koło objechać, żeby je znaleźć, pewnie wbiło się gdzieś na mieście i w terenie przy ostrzejszej jeździe przeszło głębiej. Na szczęście miałem ze sobą kropelkę - 30min całej akcji i dalej w drogę Dziurka nie byłą duża, więc dętka się dobrze trzyma po klejeniu do dziś po kolejnych 30paru km, ale zapasową wożę ze sobą
Czyzby Napisano 19 Kwietnia 2012 Napisano 19 Kwietnia 2012 Uwielbiam zapach zielonego Finish Line'a o poranku ! Dziś zabrałem się za konserwację - bardzo dokładnie wyczyściłem cały napęd: kasetę, korbę, łańcuch, obie przerzutki. Przesmarowałem co trzeba. Wyczyściłem z błota oraz przesmarowałem golenie amortyzatora. Dopompowałem do kół bo jeszcze chwila i złapałyby mnie węże... Pogłaskałem szmatką ramę, odtłuściłem przednią tarczę oraz tylną obręcz by mi się hamowało lepiej. I... i spadł deszcz.
Plastyk Napisano 19 Kwietnia 2012 Napisano 19 Kwietnia 2012 Ha, dziś się znęcałem nad rowerem. Tak się znęcałem że w końcu oddał pedałem w piszczel. Wszystkie piny na 1mm w nodze, masakra. Wkurzyłem się i oddałem koledze, powiedziałem że nie chcę jeździć, bo tam chochlik siedzi. Nie zrobił 100m i na krawężniku jak długi na prawy bok, obdarł sobie suta i kolano. Odstawiłem rower (ze zgiętym hakiem) i już nikt nie chciał pojeździć. Dziś go nawet nie naprawiam, jeszcze się przewróci i mi zrobi krzywdę, ma zły dzień.
Czyzby Napisano 19 Kwietnia 2012 Napisano 19 Kwietnia 2012 Plastyk - buahahaha, dobre ! Ja w końcu wynurzyłem się na zewnątrz wnętrza i, pomimo drobnego deszczu, cyknąłem 15km po mieście przy okazji załatwiania "sprawunków".
Czyzby Napisano 20 Kwietnia 2012 Napisano 20 Kwietnia 2012 Poranne 10km do pracy. Las po deszczu - tak pięknie wychuchana wczoraj Maszyna ponownie stała się rzeźbą z błota i gliny... STANDARD. Spłukałem rower wodą ze szlaucha i tyle, dziś mam lenia i nie robię nic więcej.
JemJogurt Napisano 20 Kwietnia 2012 Napisano 20 Kwietnia 2012 Dziś lekko ponad 30 km, ale jutro już mam zamiar zrobic znacznie wiecej. Mam nadzieje, że czas wreszcie pozwoli mi na regularną jazde a nie tak jak teraz średnia tygodniowa ~100km.
Piotrek111 Napisano 20 Kwietnia 2012 Napisano 20 Kwietnia 2012 Dalsza część składania roweru. Montowanie kółek i przerzutek oraz amorka
kantele Napisano 20 Kwietnia 2012 Napisano 20 Kwietnia 2012 No to gratki, tylko co tak mało chętnych było? No kobiet to nie ściga się zbyt wiele Ale ogólnie frekwencja była niezła z 1200 osób czy coś. Ja dzisiaj pierwszy raz na rower od 4 dni (przymusowy przestój z powodu wyjazdu służbowego). Ależ było wspaniale! 10 km rano i ze 35 po południu... wspaniała, wiosenna aura po burzy
Czyzby Napisano 21 Kwietnia 2012 Napisano 21 Kwietnia 2012 Poranne 11km w deszczu i błocie. Następnie płukanie Maszyny z brudu.
timex550 Napisano 21 Kwietnia 2012 Napisano 21 Kwietnia 2012 Gruntowne czyszczenie i mycie roweru. Na jakiekolwiek km niestety czas nie pozwala
MokryxD Napisano 21 Kwietnia 2012 Napisano 21 Kwietnia 2012 Wczoraj montaż amorka i 12km na test wieczorkiem. Wszystko działa miodzio i amorek po serwisie i zalaniu olejem też lepiej chodzi.
marpok Napisano 21 Kwietnia 2012 Napisano 21 Kwietnia 2012 44 km na kacu, f**king hell.... not anymore
kazafaza Napisano 21 Kwietnia 2012 Napisano 21 Kwietnia 2012 ...nastepnym razem strzel zimnego cajdra na poczatku trasy %-) A ja zmienilem dzisiaj kola w singlu i zaraz bede kombinowac z zebatkami - czas na szybsze przelozenie;)
MokryxD Napisano 21 Kwietnia 2012 Napisano 21 Kwietnia 2012 Dzisiaj 32km; średnia 20,2km/h; max 44,6km/h oraz po jeździe serwis napędu.
Sansei6 Napisano 21 Kwietnia 2012 Napisano 21 Kwietnia 2012 Hmm dystans nie daleki bo tylko na działkę, no i raz po prowiant, bo jednak sezon opalania i grillowy został na maxa otwarty Takze ledwo koło 12 km.... w tym raz mocno przekroczona dozwolona prędkość Ups...
ElDiablo Napisano 21 Kwietnia 2012 Napisano 21 Kwietnia 2012 wczoraj 28, dzisiaj 52. Dobrze że z rańca, później burza połapała co poniektórych..
marwask Napisano 21 Kwietnia 2012 Napisano 21 Kwietnia 2012 Miało być koło 60-80km, a przez burze i deszcze jedynie 17km Navime - trasa rowerowa - Trasa z dnia 2012-04-21 13:40 Mam nadzieje, że jutro będzie lepiej...
Czyzby Napisano 22 Kwietnia 2012 Napisano 22 Kwietnia 2012 Dziś leśne 14km do pracy, mgła jak z Hitchcocka oraz rześkość - niby +6 do +10st. C ale mimo to chłodno i wilgotno. Po drodze zaliczyłem całkiem miły wschód słońca.
Smooir Napisano 22 Kwietnia 2012 Napisano 22 Kwietnia 2012 Wczoraj Żabie Doły, Siemianowice Śląskie, Chorzów, Katowice, ale powolutku, dziś mam nadzieję, że rower będzie umyty ;]
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.