kaido2

@Greg1 Broam 60 ma mechaniki Osobiście mnie wsio ryba, czy mechaniki, czy hudrauliki, bo te pierwsze przy tym co robię mnie starczają w zupełności, ale tutaj hydrauliki mogą być wartością dodaną pod warunkiem, że działają tak jak powinny ( nie znam tych hamulców więc się nie wypowiem). Mimo to za te parę stówek zaryzykowałbym

No jest istotny, bo nawet jak jedziesz te 15 km/h i wrąbiesz się w rów mariański, to kul nie odbije pod samiuśki dekiel Nawet jeżeli nie wystaje znacząco z rury podsiodłowej to i tak będzie elastyczniejsza od aluminium, dwa cześć impetu przejmie karbonowe jarzemko. O ile przy rekreacji można olać pewne sprawy i jeździć na alu na niskich ciśnieniach, o tyle w szosach pewne rzeczy już widać. Przerobiłem temat na wielu gonach, czy szybkich dynamicznych akcjach

Mnie nie odeszły, ale piorę w płynie do sportowych przy 30st.

RiPad są spoko, w sumie na co dzień ich używam. Niby 5 godzin jazdy a wytrzymują dłużej Na ostatnim ścigańsku testowałem te https://pl.aliexpress.com/item/1005008450509332.html?spm=a2g0o.order_list.order_list_main.5.1d171c24IpaRKN&gatewayAdapt=glo2pol z szarą Dolomiti ( Dolomiti znam od lat) i sprawa jest o tyle fajna, że nie powstają otarcia, bo spodenki z wkładką ruszają się na siodełku a nie na d. Wziąłem ich więcej na szykujący się następny ultra maraton, zwłaszcza, że wyszło 2 w cenie jednej pary kupowanej ostatnio ogólnie Riony wyparły wszystkie moje spodenki Dobrze przylega, wykonanie i wkładki spoko, cena patrząc na inne produkty tej samej klasy śmieszna

Gwarancję daje producent i jak coś połamię to z tego korzystam A zniszczyć można wszystko jak się dobije w krater z impetem ( nie takie rzeczy zawodnikom leciały) , jednak jeżeli producent deklaruje, że obciążalność ciągła ramy , kół, czy innych elementów karbonowych jest 125 kg ( choć obecnie nawet do 150)to ja w to wchodzę, a jeżeli zaś impulsowo to przeciażę ( zwłaszcza na wyścigu, a ten jest już konkretnym selektorem)i nic nawet nie zatrzeszczy , ładnie pracuje to to polecę. I teraz bardzo istotna rzecz Alu jak dvpnie, to praktycznie ładujesz rowem na ramie, bądź ostrej rurze( ostatecznie efekt nabijania na pal) , karbon jak strzeli to najczęściej jesteś w stanie jakoś dojechać, a jak nie to nie ma takich zniszczeń w biżuterii i jesteś w stanie isć na drugi dzień do roboty P.S.Gość pisze, że jest super lekki, więc jak zarzuci nawet 13 kg podsiodla to bez problemu zapas powinien zostać

Tak dodam jeszcze na koniec, że wszystko jest cacy jak taka sztyca, czy kierownica,lub wideł ,zadziała tylko w przypadku, gdy podda się to odpowiednim warunkom , a więc gon na prędkościach wyścigowych , bądź nawet wskok na rower z impetem, czy z impetem wjazd w krater. Ktoś kto jeździ rekreacyjnie te 25 km/h może różnicy nie wyczuć.Pomimo, że cały sęk dotyczy, że karbon nawet ten wysuniety te 15 cm ( w typowej kierownicy kompakt 2x11) jednak działa, to aby uciąć dalszepiszeszbajki, dodaje powyższe jako aspekt istotny

Piszę takie bajki, że dvpa aż niepoobijana względem amelinium Ten sam rower, to samo siodełko i sztyca nie karbonplastik Parafrazuję już, ze jeżeli pęka " karbonowa" sztyca to jest to jakieś gówno ( czyt. właśnie ten karbon plastik) . Katuję każda z tych które mam ( bo wszystkie naginają na wyścigach bez zastanawiania, czy rama zaraz się z wrażenia utnie, czy nie) i to dość ostro, mają wiele przejechane i żadna mi jak dotąd nie klękła, znaczy nie była sztywna jak karbonplastik, bo pracuje i absorbuje drgania, czego efektem jest ,- i znów odniosę się do tej dvpy bez siniaków Ale żeby było piękniej, to koledze jadącemu za mną ucieło z pod 4-ch liter sztyce amelinianą D-Fuse w Revolcie, ale to twardziel jest ,- wyczymał szmat czasu na takim rodeo, a nie jak taki beksalala jak ja, co sobie gnące się karbony pod pampers zakłada

A to ciekawe, bo ważyłem swoją elitke i ma te deklarowane 130 gram Czy taka sztyca działa? Nawet jak się wydaje sztywna to działa. Jeżdżę sztywniakami na przysłowiowych dechach po uyebach, no i amelinium czuć, w porównaniu do takiej niby co na oko wygląda sztywny karbon ,- nie czuć . To że rura sprawia pewne wrażenie wizualne , to nie znaczy , że inne elementy karbonowe jak jarzemko nie działa Pomimo, ze to sprawia wrażenie jakie sprawia, to w całości działa jak powinno P.S. Elity teraz wypadają nawet taniej jak amelinium które można polecić?

Bo kurierski set umie szybko w gravele

O to to to, w oczko temu misiu, ściernym, a jak

@Eathan między ruchome elementy. Jak to rozwiąże to się okaże podczas montażu.

kupiłem ta sztyce do szosy i będzie wymianka alu ze zwykłym sportowym siodłem na karbony. Mam zamiar zrobić tam cierne pady żeby właśnie nie było jaj jak np wskoczę z biegu na rower.

Xoss miał bardzo dobrze działającą ( GPS) autopauze , więc nic z ręki nie kombinowałem A, ze bateria trzymała dobę więc tym bardziej nie kombinowałem nic z ręki na jednodniówki starczało aż nad to. Gdyby było inaczej, było by kombinowane

D,etka + taśma. Szczerze, to jeżeli przednia przerzutka działa to bym nie zmieniał. wszelkie zmiany to gdy na korbie nowy łańcuch przeskakuje, przerzutka nie działa. W tylnej zapewne wystarczy zmienić tylko kółeczka o ile maja luzy

To jak widać zależy który Mezcal , a widzę w zależności od wersji jedne zamulają inne zaś idą. TL się szybko zużywają, drut jest znowu żywotny I wychodzi, że szybki Podobnie z Terreno Dry , drut nieprzewidywalny TL zaś szybki i dobrze trzyma w piachu i błocie Fast Tracka założę na Wisłe1200 podobnie jak przerobie monstera, by było jeszcze szybciej

Czy Ty , czy niech klient kupi tą przerzutkę i ją po prostu wymień Nie szkoda Ci czasu na walkę z g..nem ?

Te siodełka po tyle są i nic w tym dziwnego, zwykłe budżet siodełka Mam odpowiednik MTB w monsterze kupiony właśnie za 3,5 dychy ,a wcześniej nawet używałem w szosie na dystansach ultra. Siodło jest całkiem ok.

Za szeroki prowadnik i jego wyprofilowanie + za mientka sprężyna Tourney pod dużym obciążeniem to też jest kupa Sram x3 działa, sprawdzane w górach

Gołe pojedyncze aku bez elektroniki 60% i leżakują. Co jakiś czas sprawdzasz, bo mogą się okazać felery z dużą rezystancją wewnętrzną ( niestety dzisiaj takie dopuszcza się do obrotu) . Całe baterie posiadają wbudowaną ładowarkę , gdzie chip zarządzający jest podtrzymywany z akumulatorów( podobnie jak w UPS-ach). Druga sprawa, to pakiety. To o czym wspomniałem wcześniej rezystancja wewnętrzna, gdzie w każdym ogniwie może być różna czego konsekwencja jest rozładowywanie więc? Co jakiś czas należy sprawdzać stan baterii i w przypadku krytycznym doładować do odpowiedniej wartości

Tufo ogólnie są kapciołapne. .Jeżeli ma być spokój z defektami to Vittoria Rubino Pro G 2.0

Bo było ścigańsko

Ale zamiast wklejać filmiki przejedź się na konkretnej wąskiej oponie i wtedy porównywaj. Nie jakieś GP5000 tylko konkret, bo obecnie wygląda to tak , że porównuje się bardzo dobre szerokie v. obecne kabany, bo przecież obręcz 622x13 to przecież relikt taki jak szczęki i traktuje się to po macoszemu. Obecnie wąskie to już można by rzec treningówki. P.S. Mitem powielanie jest , że 23c to od razu 10 bar XD. Chłopie , zejdź na ziemię Hi-Lite Compy to jest max 8 bar dla opony 700x20c, jak i 23c i większość w tamtym okresie tyle miała i nie potrzebowano walić w nie więcej. Tia i nie wynika to tym bardziej że słabych materiałów, bo na tej przestrzeni od tamtejszych lat po czasy dzisiejsze nic się nie zmieniło. Były torowe 18- ki w które waliło się i 12, ale zaznaczam torowe do idealnego Velo. Dopiero w erze GP4000 i atack force bodajże drugiej generacji pojawiło się na boku opon Continentala sławetne 9,5 bara przy oponach 23c, bo na rowery szosowe zaczęły siadać słonie i.producent bronił się w ten sposób przed reklamacjami gdyby taki dobił do o obręczy i rozwalił oponę. Na kryteriach brukowych w 23c potrafiłem nabić tylko 4,5bara, ale ja akurat jestem bardzo lekki. Jedynie w stare Hi-Lite Compy nabiałem normalnie, ale na tej oponie jak wspomniałem po łbach jedzie się jak po dywanie.

Po wkładce , materiale, szwach i ogólnym wykonaniu. Zamów sobie te z czerwoną wkładką na start, będziesz zadowolony https://pl.aliexpress.com/item/1005005168820192.html?spm=a2g0o.order_list.order_list_main.81.2bba1c24Xvb4PX&gatewayAdapt=glo2pol

Przy sprawdzaniu przydatności do dalszego użytkowania nie ma żadnej filozofii kontroli jakości. Wiesz jak taki kask ma się zachowywać, sprawdzasz jak jest teraz, zero jakiś naukowych teorii, jest zbyt wiotki,- kibel. Jeżeli już trochę z tym przeżyłeś, to masz pewne obycie i wiesz o co k`man. Dział sprawdza parametry, czy produkt się mieści więc po testach utylizacja, ty sprawdzasz przydatność. Nie wchodzę w dyskusje, czy ktoś wymienia, bo w instrukcji napisane, czy ktoś jeździ już w samych paskach, podaję tylko , że istnieje taka możliwość sprawdzenia, a co kto z tym zrobi jego brocha

Ale ja się nie odniosłem do tego co kto powinien , tylko jak wyglądają realia Każdy swój rozum ma i niech wybiera .