Skocz do zawartości

Wojcio

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 565
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez Wojcio

  1. Też nie narzekam. To dopiero drugi sezon, ale bez problemów. Przesiadka z czterotłoczkowych XT na tanie Tektro jest odczuwalna, ale nie wywołuje strachu.
  2. Przecież pozycja wózka ustawiana jest manetką. Poklikaj manetką, to się wózek ustawi pod małą zębatką. A jak się nie ustawi idealnie równo to jeszcze jest procedura regulacji przerzutki.
  3. W warunkach górskich te 51t się przydaje, ale to już w takich warunkach, że potrzebna jednocześnie wyższa kadencja i nie za wysoka prędkość, czyli jazda jak po schodach w górę. Jak jest mowa o korbie 42 to pewnie nie do wspinania się po skałach. Drugą zaletą XT (w ogóle HG+) jest zmiana pod obciążeniem. Ale jak celem są kilometry to Linkglide. A może trafisz na rower z mechanicznym transmission, albo z tym T1000. Wymiana hamulców i zawieszenia może być słaba ekonomicznie.
  4. Będziesz zadowolony. Żona ma takie i jej zazdroszczę, toczą się leciutko, same nie ciężkie, a skuteczne i w suchym terenie. Jak bardzo będziesz chciał, to rower ma obręcze pod system bezdętkowy i te opony też są zgodne. Zobacz też tematy o dętkach TPU. Jak dasz takie dętki i te opony. To rower schudnie jakiś kilogram.
  5. Współczesna technologia pozwala zrobić klocki pracujące w temperaturach dobrze ponad 500 stopni. Jest jeden warunek. Klocki nie powinny być wykonane z tektury. Poza tym nadal masz szerokie klocki do wąskiej tarczy. To, że ten sam producent się nie liczy.
  6. Obrazek z zachowaniem skali. Klocki do M275 po lewej, to XT 8100 po prawej,
  7. Zdejmowanie i zakładanie przedniego koła z hamulcem tarczowym to nie problem. Fakt - hydrauliczny warto zabezpieczyć wkładając dystans (kawałek plastiku) między klocki, bo bes tego przypadkowe wciśniecie klamki może zmusić do cofania klocków. Ale poza tym nie grożą ci "dodatkowe czynności" na wycieczce, a jedynie okresowy serwis. Przy hydraulice nie ma problemu linek, ale mogą być inne problemy. Za to w hamulcach V bywają spore problemy z instalacją i zdejmowaniem koła w przypadku szerokich opon (gdy odpięcie linki nie wystarcza, by przecisnąć oponę między klockami).
  8. A porównałeś na gwoździu stary łańcuch z nowym (zakładam, że mają tyle samo ogniw). Na forum wylano już litry atramentu na dyskusje o wskaźnikach zużycia łańcucha i ich rzetelności. Na 100 ogniw łańcucha 0,5% wyciągnięcia to już da pół ogniwa, to widać gołym okiem. Jest spora szansa, że wymieniłeś za wcześnie.
  9. Egzotyczna tarcza niedopasowana do szerokości klocków i możliwie tanie klocki - to nie jest recepta na sukces. Ostatnio ujeżdżamy zestawy SwissStop ( ich średniej klasy tarcza i klocki u mnie metaliczne, a u żony organiczne (bo muszą być ciche). W obu przypadkach znakomicie, w moim (bo większa tarcza), aż za dobrze (nerwowe ściśnięcie klamki więcej niż jednym palcem może się źle skończyć). Fakt, pamiętam dobre doświadczenia z V-brakeami, ale to w przypadku Avid Ultimate z klockami XTR, linkami Gore, obręczami Mavic i boosterem (żonie kupiłem taki zestaw, ja już wtedy miałem tarcze) - teraz trudno osiągnąć ten poziom, bo V nie jest już w jakości premium. Główne problemy V to praca w błocie.
  10. Robiłem ostatnio doktorat z tej dziedziny . Do wielkiej trójki należy jeszcze cane creek eeSilk +. Ale po przeczytaniu i obejrzeniu wszystkiego kupiłem teleskopową sztycę XLC Comp SP-S08 za 112 PLN, bowiem doszedłem do tego, że sztyca nie powinna kosztować 1/4 roweru. Wcześniej, w innym (dwa razy droższym rowerze) miałem podobną sztycę Post Moderne. Teleskopowe są gorsze, cięższe, ale drastycznie tańsze. Potwierdzam - działa, nie czuję, bym się bujał, dłonią mogę wyczuć jednak, że sztyca pracuje jedzie się lepiej. Jak masz dobry rower i budżet to warto. Szwagierce sprezentowałem bySchulz - ciężka, ale Mercedes. Jak na fullu. Gdyby nie skurcz portfela to z tych dobrych bym sobie wziął Cane Creek - lżej niż Redshift, elastomer ma naturalne tłumienie, wygląd też spoko. Jak coś kupisz, koniecznie napisz.
  11. A ta średnica kierownicy to średnica w mostku. W miejscu chwytu jest mniej. No chyba, że masz kierę obciętą na 20cm.
  12. Nie wiem, jaką masz dokładnie przerzutkę, ale ta, co idzie do cues 10x1 według Shimano obsługuje kasety mające minimum 48T (a maksimum 50T) więc jakaś mniejsza nie będzie pasowała (zapewne nie da się jej odpowiednio zbliżyć). Te mniejsze kasety są do układów 10x2. kaseta 11s 5100 (mam) też jest wielka i ma dziurę między 15 a 18. Ja planuję po zużyciu kasety wymienić wszystko na 12s z kasetą 11-51. Bo choć jestem z miasta na Mazowszu, to jest skarpa wiślana i nie lubię pchać roweru. Nie boli tak fakt, że masz "niepotrzebne" biegi, ale, że jest dziura na 3 zęby w najczęściej używanej okolicy. Mam w drugim rowerze 12x i tam jest lepiej.
  13. Troszkę się mylisz. Jak wał się kręci szybciej niż koła, to moment na kołach jest większy. Te 225 stopofuntów to ok 305Nm na wale. Razy 13 to ok 4000Nm na kole. Dla rowerzystów to duża wartość, ale przy jego średnicy koła ok 1168kG na styku opony i asfaltu. Sporo, ale napęd tylny, elektryk ciężki, więc w sam raz…. by palić gumę.
  14. Uroda współczesnych napędów elektrycznych jest taka, że charakterystyki ustawia producent w sterowniku (oczywiście w ramach termicznych, magnetycznych i mechanicznych ograniczeń silnika i baterii). Druga uroda napędu elektrycznego to możliwość uzyskania maksymalnego momentu przy zerowych obrotach.
  15. Nie wiem, co to polówka, ale merino cudownie leży na ciele (choć znam kombinację dziewczyna/marka koszulek, w której jest odczucie drapania). Dla mnie taka koszulka jest świetna na pierwszą warstwę do ciała.
  16. 3x jest na wymarciu. Pokutuje w najtańszych gratach i może w jakichś rowerach turystycznych. W rowerach do terenu z tym gorzej, bo z założenia w terenie potrzebne są miękkie biegi. Obecnie z górki powinieneś dać radę wykręcać ponad 50km/h - to już sporo. Oczywiście możesz zmienić rower. Pamiętaj jednak, że rowery górskie x12 mają zwykle ograniczone miejsce na większe tarcze korby (konflikt z ramą, która musi dać miejsce na oponę) i zwykle można dodać 2-4 zęby, czyli niewiele - mała szansa na twardszy napęd i żadna na twardszy napęd prosto ze sklepu. Pomysł przejścia na 3x9 ma pewną rację bytu. Twoja przerzutka ma pojemność 45T. Kaseta 11-36 konsumuje z tego 25T, zostaje 20 na korbę. Trzyrzędowa korba 22-32-42 (jeśli największa zębatka wejdzie w ramę, ale w 3x to łatwiejsze, bo jest ona mocno odsunięta) to zyskasz 6 zębów czyli.... 17% kosztem nowej korby, przedniej przerzutki i manetki. I jak to się uda, to pewnie terenowego roweru o takim napędzie nie znajdziesz, bo to ponad 600% będzie. Nie gwarantuję braku problemów z linią łańcucha, niestety.
  17. Mleko ma się scalać przy przeciskaniu przez małe otwory. Nie „wysychać”. W oponie długo (miesiące) jest płynne. Nie mam wielkiego doświadczenia (4 koła zrobione z taśmą samemu, wielokrotnie więcej mleczyłem taśmowanych fabrycznie) ale taśma powinna być szersza niż obręcz, tak by po ułożeniu w rowku była dobra. Jak kupiłem taką równo na szerokość to było słabo.
  18. Na wszelki wypadek dodam, że córka jest dorosła, ma 1.8m, kondycję sportowca i jak jest pod wiatr, to nas ciągnie 😄. Mój problem to totalny brak znajomości realiów Wybrzeża w wakacje. Tylko z gazet. Jak tam jeździłem to było PRL.
  19. Mamy ochotę przejechać się wzdłuż Wybrzeża na początku lipca we trójkę z żoną i córką. Wstępna koncepcja była taka - jedziemy na lekko, noclegi w pensjonatach i hotelach organizowane ad-hoc. A wyjazd rozpoczniemy jak będzie ładna pogoda... Gdzie dojedziemy to śpimy. Świnoujście - Hel w 8-10 dni. Może jakiś dzień odpoczynku. Wiele osób opisuje takie wyprawy z namiotem, ale my mamy ochotę na minimalny bagaż i czyste łóżka. Czy ktoś z Was tak jechał? Czy poza typowymi hotelami właściciele kwater przyjmują na jedną noc? Jak z dostępnością noclegów w lecie? Czy bez rezerwacji będziemy spać pod mostami? Zakładam budżet na noclegi bardzo elastyczny - da się za 300 - weźmiemy za 300, trzeba wydać 1000 (nie codziennie) ok. Najbardziej się obawiam, że w popularnych miejscowościach będziemy godzinami poszukiwać jakiegoś miejsca (choć nie jesteśmy wybredni). Przyznam, że na wakacjach nad Bałtykiem nie byłem w tym stuleciu.
  20. Rodzinna WYPRAWA 😀, bo dwa dni z noclegiem. Wpierw z Mokotowa do Pomiechówka przez Zegrze Południowe (75km) i powrót przez Puszczę Kampinowską 55km. Testowaliśmy majtki, torby i kondycję przed wakacjami. Ładnie było. Jak by mi ktoś zaproponował „pojedź na weekend do Pomiechówka samochodem” to bym go zabił śmiechem, a na rowerze liczy się droga, nie cel.
  21. Ja obecnie Squirt, bo akurat taki był w sklepie. 100km bez problemu choć pełna cisza jest krócej.
  22. Żona i córka mają okulary z Decathlon i są zadowolone, ale to modele w okolicy 300 PLN. Ja obecnie mam tripout i szkła kategorii 1. Starcza to w słoneczny dzień na nizinach a jest ok też przy słabszym świetle. Bardzo ciemne okulary to nad morze i na śnieg.
  23. VITTORIA Terreno Zero XC 2.1. Jeśli dobrze pamiętam to 52mm. Błotnik mam AssSaver, więc on nigdy nie będzie zawadzał. Mam nieoryginalne koła - Fulcrum, są o 2mm szersze niż fabryczne Marina, więc opona inaczej się ułoży. Ale to nie było na wcisk.
  24. W weekend wracaliśmy KM z Warki i w pociągu był bardzo fajny system - rowery poziomo, wzdłuż wagonu, po dwa z każdej strony przejścia. Koło mocowane na haku umieszczonym jakieś 50 cm od ziemi. Nie wiem, czy bezpieczne dla karbonowych felg, ale podniesienie tylko jednej strony roweru i to na kilkanaście cm w górę jest bardzo łatwe. Haki trochę różnią się wysokością, by uniknąć konfliktów między rowerami. Wygodne, choć może słabiej wykorzystuje przestrzeń.
  25. Statystycznie istotny rodzaj postów na tym forum: "Kupiłem/am MTB - co zrobić, żeby lepiej jeździł na asfalcie" i dalej większe zębatki, opony, podwyższanie kierownicy..... A z tych 3 to te dwa droższe, bo napęd mają na wyższym poziomie. HSM ma racje - to takie krosy na grubszych oponach - dawno temu buła nazwa ATB czyli rower terenowy a nie górski.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...