leejoonidas

Kaseta Shimano Deore CS-M4100 11-42. Łańcuch Shimano hg54, lub dużo wytrzymalszy hg95. Może być również KMC X10, ale że kaseta jest od Shimano to łańcuch najlepiej będzie pasował też od Shimano.

Zamiast M5100 sgs, kup M5120, lub M5130.

https://m.olx.pl/d/oferta/jak-nowa-rotor-46-30t-172-5-mm-korba-jak-grx-gravel-CID767-IDUr8ki.html Jest jeszcze Samox G3.

Konus dobiera się pod średnicę kulek, u ciebie są kulki w rozmiarze 3/16 cala. Z piasty HB-M535 będą pasować, na Allegro jest do kupienia przednia nowa piasta za 49 pln-ów

Nie wiem jak u Was ale u mnie ośkę odkręca się dwoma imbusami 6mm równocześnie, po obu stronach jest wpust, gdybym chciał tę oś odkręcić jednym imbusem to gniazdo uległo by uszkodzeniu. Lepiej w takich sytuacjach sprawdzają się ośki na imbus 8mm.

Koszyk kulek i konus pasuje od piast FH-M770 / FH-M785 / FH-M8000, konusy i kulki 3/16 cala są dostępne na Allegro i w sklepach internetowych. Będziesz jeszcze potrzebował bieżnię która znajduje się w bębenku. Bieżni nie kupisz musisz kupić cały bębenek SHIMANO Y3CZ98050. Najlepiej zacznij od kulek i konusa, zamontuj to, ustaw odpowiedni luz, wtedy dopiero wyjdzie czy bieżnia jest do wymiany.

A ja se zafundowałem FR-7 i połączyłem to z TRP SPYKE. Jest moc w tych hamulcach.

HG95 i przebieg ok.2000 to norma dla tego łańcucha, na każdym byle smarowidle HG95 ma przebiegi po kilka tysięcy kilometrów nawet jeżdżąc w najbardziej paskudnych zimowych warunkach w których wosk kompletnie sobie nie radzi.

Niesmaczne i poniżej poziomu przyzwoitości.

Z Krakowa nie. Raczej bardzo blisko kolegi który rzucił propozycją zrobienia Velo Dunajec. Co do Twojej propozycji jazdy do ujścia i powrotu wiślanką do Krakowa to biorę taką opcję pod rozwagę. Jedna rzecz mnie martwi że pociągi od Suchej B. do Zakopca nie kursują z powodu remontu. Jak się zapakować z rowerem do autobusu?

Jestem chętny, odpowiada mi termin od 24-tego, jednakże dzień wcześniej mogę już być w Zakopanem.

Ale to zjawisko to norma i nie panikuj, pierwsze 100 kilometrów na nowym łańcuchu zazwyczaj ciężej się jedzie, łańcuch musi złapać boczne luzy, wgryźć się w zębatki i potem już jest cicho.

Co tam jakiś Marin, opowiadaj jak smakowały buły.

Jak ten rower ma skończyć kiedyś pod tyłkiem dzieciaka a teraz są tak popularne napędy z jedną zębatką z przodu, to może nowy Truvativ z OLX? https://m.olx.pl/d/oferta/korba-suport-truvativ-howitzer-hussefelt-dh4-nowe-dh-fr-enduro-dirt-CID767-IDTWdKM.html

No faktycznie masz rację, poniosło mnie z tą osią. Ale zawsze można nagwintować tylną szpilkę 5mm i przyciąć ją do odpowiedniej długości.

Jaki za krótki gwint? Oś do piasty na wolnobieg ma bardzo długie gwinty. Docinasz oś i po kłopocie.

Shimano HG95 lub KMC X10 czarno-srebrny.

Dwie rzeczy. Coś może być z linią łańcucha, czyli zębatki korby są zbyt blisko ramy i może się okazać że pół milimetra podkładki pod prawą miskę rozwiąże problem. Druga rzecz o której już ktoś wcześniej wspominał to naciąg łańcucha, gdy łańcuch jest za długi przerzutka tylna nie jest w stanie dobrze go naciągnąć i taki luźny łańcuch w trakcie jazdy buja się na boki, góra-dół co powoduje okresowe łapanie łańcucha w tracie zrzucania biegu na niższy na korbie. Co można z tym zrobić? Wkręcić na chwilę śrubę "B" na maksa w tył przerzutce aby naciągnąć łańcuch i przejechać się dla sprawdzenia czy nadal zaciąga łańcuch. Zastrzegam że na okres próby praca biegów z tyłu może się pogorszyć. Jeżeli problem ustał to znaczy że albo trzeba minimalnie łańcuch skrócić albo w najgorszym przypadku wymiana tył przerzutki na taką z mocniejszą sprężyną naciągającą wózek.

To się nazywa pycha, ponieważ ja wiem lepiej. W tym momencie nie mam na myśli pastora.

Szczerze powiem że żal mi tego pastora bo nie wie co mówi, jako osoba duchowna powinien wiedzieć że jest powiedziane " Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni." (Mt 7,1-5)

38T i jeszcze podpiłowane końce ramion korby aby łańcuch się na nich nie opierał.

Czyżbyś chciał jeden usunąć? Takie usunięcie odbojnika spowoduje zwiększenie skoku widelca o długość samego gumowego zderzaka.

Widocznie producent stwierdził że jeden to za mało i przy jednym odbojniku mogłoby dojść do uszkodzenia tłumika który jest w formie kartridża, lub górna część dolnych goleni zderzyłaby się z koroną widelca.

Żeby dolna część górnych goleni która jest wsunięta w dolne golenie amora, nie zderzyła się z dolną częścią dolnych goleni przy dobiciu, lub inaczej przy maksymalnym ugięciu amortyzatora. Te gumki to są odbojniki, zderzaki.