Skocz do zawartości

chrismel

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 528
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez chrismel

  1. Podpisuję się pod tym obiema rękami. Testowałem chyba wszystkie kombinacje i u mnie niezależnie od pogody oraz temperatury najlepiej sprawdza się taki zestaw: https://www.decathlon.pl/p/koszulka-turystyczna-krotki-r-kaw-techwool-50-m-ska/_/R-p-106265?mc=8493310 + https://www.decathlon.pl/p/koszulka-trekkingowa-z-d-ugim-r-kawem-trek-500-merino-zamek-m-ska/_/R-p-301662?mc=8550198 * Są to dwie pierwsze warstwy które zakładam ZAWSZE a dopiero potem kombinuję co dalej w zależności od temperatury i wilgotności. * Jedna uwaga dotycząca wyłącznie tej konkretnej koszulki (TREK 100). Noszę rozmiar M a te koszulki musiałem kupić w rozmiarze XL. Kupowałem je dwa lata temu więc może coś się zmieniło ale na wszelki wypadek proponuję przymierzyć przed zakupem.
  2. Odczuwanie temperatury to ogromnie indywidualna kwestia. Zmienia się również z wiekiem, na niekorzyść niestety. Dlatego można tylko sugerować rozwiązania. Natomiast o tym w jakiej temperaturze trzeba je stosować każdy musi sam decydować. No właśnie o tym napisałem. Mi akurat zimno w stopy i żadne wkładki nie pomagają. Poza elektrycznymi.
  3. Chyba u każdego. Jest naprawdę OK. Tylko pamiętaj o tych 7°C - 8°C o których wspomniałem. Bo jak ubierzesz letnie buty w których jest Ci dobrze przy 20°C to cud się nie zdarzy i przy takich temperaturach jak teraz zamarzniesz.
  4. Jestem po pierwszej dłuższej jeździe z podgrzewanymi wkładkami do butów. Zacznę od .... podsumowania. REWELACJA ! A teraz bardziej konkretnie. Wkładki zakupiłem od majfendów, konkretnie te i tutaj: https://pl.aliexpress.com/item/4000385261690.html?spm=a2g17.12010617.0.0.35d76dbe3NZFXA&gps-id=pcStoreJustForYou&scm=1007.23125.137358.0&scm_id=1007.23125.137358.0&scm-url=1007.23125.137358.0&pvid=98941f6d-3645-43bf-8c11-cd5c0ea23cab Czy wybrałem najlepsze nie wiem. Czy akurat ten model był tu najtaniej - nie wiem. Wiem że jest bardzo duży wybór tych wkładek a ceny zaczynają się już od kilkunastu złotych z dostawą. Napiszę więc konkretnie o tych. Jak to się ma do innych tego rodzaju też nie wiem. Innych nie testowałem. Wkładki mają 3 mm grubości. Są wykonane z miękkiej pianki. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony jakością. Spodziewałem się raczej taniej tandety i mile się zdziwiłem na plus po rozpakowaniu. Pianka z której są wykonane jest przyzwoita. Kable są miękkie i cienkie. Ich długość (kabli) też jest dobrze dobrana. Wkładki można przycinać na praktycznie dowolny rozmiar. Po wyjęciu oryginalnych wkładek z butów i włożeniu podgrzewanych nie czuję żadnej różnicy w komforcie. No oczywiście poza temperaturą. Kable są całkowicie niewyczuwalne, zarówno te które wychodzą z butów jak i te którymi wkładki podłączone są do powerbanka. Jeździłem dziś przez 4 godziny w temperaturze około 2°C przy padającym lekkim, rozpuszczającym się śniegu. Stopy miałem cały czas komfortowo ciepłe. Dotąd w takich warunkach musiałem robić przerwy żeby je rozgrzać. Dzisiaj nie zrobiłem ani jednej przerwy i zero jakiegokolwiek dyskomfortu. Teraz ważna kwestia. Ile stopni "zyskujemy" zakładając te wkładki ? Wg. moich szacunków będzie to gdzieś w przedziale pomiędzy 7°C a 8°C. Czyli ubierając stopy idealnie na temperaturę +10°C i zakładając te wkładki będzie nam identycznie komfortowo w temperaturze gdzieś pomiędzy +2°C a +3°C. Same wkładki po podłączeniu zasilania rozgrzewają się bardzo szybko - około 1 minuty. Zaczynają być letnie i takie są już przez cały czas. Wyjechałem z powerbankiem 10.000 mAH naładowanym mniej więcej w 75%. Po powrocie zostało około 25%. Więc z grubsza można przyjąć że powerbank 10.000 mAH naładowany w 100% powinien nam wystarczyć na około 8 godzin. Jedyny ewentualny minus jaki mi przychodzi na myśl na chwilę obecną to że w dopasowanych butach SPD być może kabel który wychodzi z wkładki może w jakiś sposób uwierać. Nie sprawdziłem tego więc jest to tylko teoria. Także jak komuś zimno w stopy - naprawdę polecam. Zwłaszcza że nie jest to duży wydatek jak ktoś ma już powerbank. Są też wersje z akumulatorami mocowanymi do łydki a nawet z wbudowanymi we wkładki. Jednak w przypadku roweru dokładanie sobie ciężaru w tym miejscu jest na 100% złym pomysłem. Na koniec fotka wkładek o których pisałem:
  5. Gdyby ktoś szukał nadal rękawiczek które są naprawdę wodoodporne i oddychające to oprócz wspomnianych wyżej Gore C5 mogę polecić: https://www.decathlon.pl/p/r-kawiczki-na-rower-gore-tex-winter/_/R-p-X8617961?mc=8617961 Są cieplejsze od ww. Gore ale nie są tak ciepłe jak przeważnie rękawice narciarskie z Goretex-em "na pokładzie". Shimano podaje dla nich zakres temperatur 0°C do -10°C . Tutaj się nie zgodzę. Moim zdaniem bardziej będą to temperatury 5°C do -5°C. Całkiem niedawno była na nie promocja i kosztowały 230 zł. Jednak nawet za 290 warto je kupić bo wyboru na rynku nie ma praktycznie żadnego. Zakup innych rękawiczek które nie mają membrany od Gore to z mojego doświadczenia zmarnowane pieniądze. Oczywiście jeżeli warunkiem jest nieprzemakalność i oddychalność jednocześnie.
  6. Problemem nie jest cena tylko to co za nią dostajemy. W przypadku produktów Gore płacę dużo ale dostaję świetny produkt i wiem że były to dobrze wydane pieniądze. Z Endurą miałem do czynienia raz. Kupiłem rękawiczki (model Strike II) które miały być oddychające i nieprzemakalne. Okazały się kompletnym bublem. Nie tylko miały tragiczną oddychalność ale po kilku użyciach zaczęły przeciekać. Na dokładkę reklamacji mi nie uwzględniono. Więc osobiście od tej firmy nigdy nic nie kupię. Za to z czystym sumieniem mogę polecić wszystko co ma Gore w nazwie.
  7. Maksymalna realna pojemność ogniwa 18650 wynosi 3600 mAH. Jeżeli ktokolwiek twierdzi że ma więcej to znaczy że jest oszustem i najprawdopodobniej takie ogniwo ma znacznie mniej niż te maksymalne 3600. Polecam taki artykuł: https://diodek.pl/cala-prawda-o-mega-pojemnych-akumulatorach-18650-fake-18650/
  8. Jakieś pogies o których wspomniał kolega u majfrendów kosztują 70 zł z wysyłką: https://pl.aliexpress.com/item/1005001847869113.html?spm=a2g0o.productlist.0.0.275e5262g8ffrb&algo_pvid=763c5adb-1cde-4d68-b6e6-30b1442a21d3&algo_expid=763c5adb-1cde-4d68-b6e6-30b1442a21d3-0&btsid=2100bddb16092193036913423e176b&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_,searchweb201603_ https://pl.aliexpress.com/item/4000114332897.html?spm=a2g0o.productlist.0.0.687a4036fHWvbm&algo_pvid=2435c7b4-6d93-4fd2-8244-33271c8cfbc5&algo_expid=2435c7b4-6d93-4fd2-8244-33271c8cfbc5-3&btsid=0b0a182b16092195757663842e785e&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_,searchweb201603_
  9. Zimą dłuższe oznacza dla mnie 80-100. Czyli przy moim tempie jazdy i z przerwą "obiadową" to jest prawie cały dzień na rowerze. Fakt. Każdy ma inne odczuwanie temperatury. Różnice są kolosalne. Ale zasady są dla każdego takie same. Trzeba się ubrać tak żeby wychodząc z domu było za chłodno. A na ile za chłodno to już każdy musi sobie ustalić sam w zależności od swojego organizmu i tempa jazdy.
  10. U majfrendów można kupić samo ogrzewanie do rękawic już za kilkanaście złotych razem z dostawą. Czy to działa nie wiem. Zamówiłem sobie takie do butów ale test dopiero za jakiś miesiąc. Są wersje zasilane z powerbanka. Możesz próbować robić częste przerwy podczas jazdy i machać rękami żeby doprowadzić krew do palców. Ale trzeba to robić zanim poczujesz duże zimno bo potem już ciężko je rozgrzać. Są też ogrzewacze chemiczne. Do nabycia na przykład w Decathlonie: https://www.decathlon.pl/p/ogrzewacz-do-r-k-x10/_/R-p-161196?mc=8373953
  11. Rower był MTB i trekking, teraz już tylko trekking. Roczny przebieg około 10.000 km. Na 365 dni w roku jeżdżę 320-330. Pogoda jest dla mnie zawsze sprzyjająca Krótsze dystanse bez postojów. Dłuższe z przerwą na lunch/obiad. Tempo rekreacyjne, typu średnia 20 km/h. Nie trenuję, nie ścigam się w zawodach, czysta przyjemność.
  12. Bardzo się sparzyłem na różnych membranach o podobno kosmicznych właściwościach i astronomicznych parametrach. Pewnie są producenci którzy robią je dobrze ale nie stać mnie na sprawdzanie każdej na sobie. Więc poszedłem na łatwiznę i z membran używam wyłącznie Goretex Active na deszcz i Goretex Windstopper (Infinium). Są naprawdę genialne i mam 100% gwarancji że nie zostanę oszukany. Wiem że są drogie ale można upolować czasami na olx czy allegro nówkę za śmieszne pieniądze. Używanej bym nie ryzykował bo ktoś mógł ją włożyć do pralki z płynem do płukania tkanin i membranę zniszczył. Jednak używam tych kurtek kiedy już pada albo będzie prawie na pewno (Active) lub jest niewielka szansa na małe opady (Windstopper). Bo membrany mają wadę. Każda, nawet najlepsza na świecie, ogranicza oddychalność. Więc kiedy nie ma szans na opady jeżdżę w zwykłych, tanich kurtkach, przeważnie narciarskich. Dlatego narciarskich bo mają podniesione kieszenie (np. tzw. napoleońskie) i nawet jak czasami coś w nie włożę nie przeszkadzają tak bardzo przy pedałowaniu. Moją ulubioną kupiłem używaną, w lumpexie, około 15 lat temu za 20 zł. Nie polecę Ci żadnej nowej, aktualnie dostępnej, bo wszystkie moje są już wiekowe. Generalnie trzeba szukać czegoś co jest dobrze dopasowane żeby nie robił się żagiel i nie ma żadnych dopisków o jakiejkolwiek membranie czy własnościach wodoodpornych. Pewnie i tak przemoknie przy byle deszczu a człowiek się będzie w tym pocił jak mysz.
  13. Panują utarte schematy i nikt nie chce ryzykować utraty potencjalnego klienta. Żeby nie odbiegać od branży rowerowej. Napęd 3x10 to wg. producentów 30 biegów. Poważnie ? Do rowerów za 1500 zł wstawiane są "amortyzatory" z przodu. W tej cenie aż się prosi dać sztywny widelec a za oszczędzone 100 zł dać ciut lepsze koła. Dopiero w rowerach z górnej półki zaczynają być nie obowiązkowe. Najważniejsza jest tylna przerzutka. I mamy połączenie XT oraz hamulców MT200. Skoro ludzie to kupują to jaki producent zaryzykuje zrobienie koszulki bez kieszeni z tyłu ? Jak kolarska to musi mieć kieszenie z tyłu i już. I tak zimą mało kto jeździ.
  14. Jako że od zawsze jeżdżę na rowerze cały rok w każdych warunkach pozwolę sobie na uwagę która być może wzbudzi kontrowersje. Do jazdy zimą absolutnie nie nadają się koszulki/bluzy typowo kolarskie które mają kieszenie z tyłu. Jest to dodatkowa warstwa materiału która utrudnia oddychanie dolnej części pleców, nawet jak są puste. Jak coś w nie włożymy jest jeszcze gorzej. Nie ma cudów żeby będąc nawet najbardziej idealnie ubranym nie zapocić wtedy się z tyłu. Idąc dalej tym tokiem myślenia trzeba się starać aby nie mieć nigdzie żadnych dodatkowych, podwójnych warstw. Na przykład popularny buff powoduje najczęściej pocenie się szyi. Dobre rękawiczki rowerowe mają ocieploną tylko samą rękawicę ale mankiet już nie. Bo dubluje się on z końcówką rękawa kurtki. Skoro jesteśmy przy kurtce używam tradycyjnych, z kieszeniami z przodu do których nic nie wkładam poza chusteczką. To co muszę zabrać ląduje w torebce przy rowerze - czyli klucze, portfel, itd. Jedyny wyjątek robię dla telefonu. Dla niego jest miejsce w wewnętrznej kieszeni na piersi.
  15. Życzę żeby służyły dobrze. Oby tylko ta membrana okazała się faktycznie wodoodporna. Bo mam złe doświadczenia z membranami innymi niż Gore. Szukałem rękawiczek woodpornych i zarówno Endura jak i Berkner podpadły mi do tego stopnia że nigdy nic już od nich nie kupię. W pierwszym przypadku (Endura) rękawiczki miały oddychalność zbliżoną do dętki i pomimo to nie były całkowicie wodoodporne. W drugim (Berkner) rękawiczki były oddychające ale pomimo zapewnień producenta o całkowitej wodoodporności przemakają przy byle jakim, nawet krótkim deszczu. Dopiero zakup rękawiczek od Gore rozwiązał problem całkowicie. Poszukaj może w necie opinii o tej membranie Salomona dopóki możesz ewentualnie oddać buty. No niestety. Nie mieszkamy w Hiszpanii czy na południu Włoch i trzeba polubić takie akcesoria jak się jeździć cały rok
  16. Dwie uwagi: Gdybyś rozważał zakup Keen-ów to wybieraj tylko wersję z wykrzyknikiem. Mają autorski patent Keen-a gdzie zelówka jest mocno wywinięta na nosek buta stanowiąc jedną całość. Na przykład jak w tych których używam. Są podobno nie do zniszczenia. Nie używam ich na tyle długo żeby to potwierdzić ale tak twierdzi koleżanka z innego forum do której mam pełne zaufanie. Bo Keen zaczął też robić normalne buty które są klejone z przodu, na przykład takie: https://keen.pl/product-pol-9970-Buty-trekkingowe-meskie-KEEN-KARRAIG-MID-WP.html I druga sprawa. Jak chcesz mieć absolutny komfort podczas deszczu but musi mieć tzw. język miechowy. W tych butach których używam taki język mają te drugie (ciepłe). Wtedy woda która dostanie się na wierzch buta nie ma żadnych szans na przedostanie się do środka. W tych pierwszych które mają zwykły język jak mocno chlupnie po górze buta coś tam do środka potrafi przelecieć.
  17. Są rewelacyjne. W czasie ponad roku kupiłem 3 pary bo już nie wyobrażam sobie jazdy w innych. Mają jedną zaletę w porównaniu do innych których używałem bądź miałem w ręku - są z przodu o centymetr szersze. Mam szeroką stopę i są to pierwsze buty w których mam wreszcie luz w palcach. Poza tym po używaniu przez kilka miesięcy i upraniu w pralce wyglądają jak nówka ze sklepu. I słusznie. Większość to jakaś cerata która do niczego się nie nadaje. Ale w Keen-ach daje radę. Pewnie Goretex będzie lepszy ale na tą od Keen-a nie mogę narzekać. Cudów nie ma. Będzie się gorzej jeździło niż w krótkich ale żeby stuptuty dobrze działały but na rower musi być wyższy. Inaczej woda będzie się wlewała przez szparę która powstaje podczas podnoszenia nogi przy pedałowaniu.
  18. Ciepło to jedna sprawa. Nieprzemakalność to druga. Jak chcesz mieć komfort pod kątem deszczu to konieczne jest posiadanie nieprzemakalnych spodni, stuptutów oraz butów z wysoką cholewką. Ja jeżdżę w takim zestawie: https://www.decathlon.pl/p/spodnie-przeciwdeszczowe-do-biegania-w-terenie-m-skie/_/R-p-121366 https://www.trekmates.co.uk/rannoch-dry-gaiter oraz buty: https://www.skalnik.pl/buty-oakridge-mid-wp-magnet-gargoyle-675662 lub na zimne dni https://keen.pl/product-pol-8573-Buty-trekkingowe-meskie-KEEN-TARGHEE-LACE-BOOT-HIGH-POLAR.html Buty warto kupić co najmniej o pół numeru za duże żeby była możliwość założenia dwóch grubych skarpet i został luz. Jeżeli do tego dołożysz odpowiednią kurtkę i rękawiczki warunki zewnętrzne staną się całkowicie bez znaczenia.
  19. Z nowymi lakierami jest generalnie problem. Mają być coraz bardziej ekologiczne. Efektem ubocznym jest mała odporność na uszkodzenia mechaniczne a także odbarwienia które dość szybko powodują utratę oryginalnego koloru. To ostatnie dotyczy w szczególności kolorów jaskrawych. Jeżeli dołożymy do tego wszechobecny pęd do tandety to mamy takie skutki. Niestety jako klienci jesteśmy na przegranej pozycji - reklamacje najczęściej są nieuznawane a winą za taki stan rzeczy obarcza się nas. Żeby nie odchodzić od branży rowerowej powiem że kupiłem 2 pary rękawiczek rowerowych, miały być wodoodporne i oddychające. Jedne mi wcisnęła Endura, drugie Berkner. Obydwie okazały się totalnymi bublami a reklamacji mi nie uwzględniono. W tym konkretnym przypadku naklejka będzie rozwiązaniem doraźnym. Jeżeli przewód nadal będzie ocierał to z czasem ją przetrze i problem znów się pojawi. Jedyne wyjście to wymienić go na taki który da się tak ułożyć żeby nie dotykał ramy. Ale z ubytkami lakieru i tak trzeba się liczyć z czasem. Będą odpryski od kamieni, zarysowania od gałęzi, itd. Jakość lakierów jest teraz taka a nie inna i nic się na to nie poradzi.
  20. Za nieduże pieniądze możesz kupić w Decathlon-ie. Mam różne koszulki merino od nich i jestem bardzo zadowolony. Używam ich nie tylko latem ale przede wszystkim zimą bo nie wychładzają ciała nawet jak są wilgotne. Tylko że nie ma modeli o kroju rowerowym. Ale kosztują 1/3 tego co przeważnie u konkurencji.
  21. Jeżeli kupisz rower w hipermarkecie na którym pojedziesz kilka raz w sezonie do najbliższej Biedronki po piwo to jest szansa że jakiś czas posłuży. Ty natomiast potrzebujesz rower do dość intensywnej eksploatacji. Taki rower rozpadnie się niemal natychmiast. Biorąc pod uwagę jakie brednie wypisuje producent ( wysokiej klasy przerzutki firmy Shimano i bardzo wytrzymałą baterię ) nie sądzę żeby udało Ci się realizować gwarancję. Piszę realizować bo to na pewno będzie się sukcesywnie powtarzać i to dość często. Jednym zdaniem: szkoda pieniędzy. Za taką sumę nie da się po prostu w ogóle kupić żadnego roweru elektrycznego który by spełnił Twoje potrzeby. Musiałbyś budżet pomnożyć przez 3. Lepiej kupić zwykły rower. Za 3k powinieneś już znaleźć coś w miarę przyzwoitego.
  22. Mogę potwierdzić opinię kolegi. Zakupione kilkanaście dni temu i z racji pogody używane intensywnie od tego czasu. Całkowicie nieprzemakalne i oddychające. Po dwóch bublach od Endury i Berknera wreszcie mam rękawice w których można bez problemu wyjść na rower w każdą pogodę.
  23. Też jeżdżę często bez spodenek z wkładką, nawet dość długie dystanse, 80-100 km. Jednak jest pewien warunek - siodełko. W Twoim przypadku stawiam na zbyt miękkie siodełko. Ale do jazdy bez wkładki nie może być też zbyt twarde. U mnie zdało egzamin Ergon SFC3: https://www.ergonbike.com/en/article-sfc3.html Dość podobne ale ciut miększe jest Bontrager Sport: https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/części-rowerowe/komponenty-rowerowe/siodełka-rowerowe/siodełka-do-rowerów-fitness/siodełko-bontrager-sport/p/14011/ To ostatnie możesz sobie kupić z prawem zwrotu do 30 dni i przetestować. Niestety siodełko to bardzo indywidualna sprawa i to że mi jest wygodnie nie oznacza że Tobie będzie także. Dlatego warto skorzystać z możliwości przetestowania zanim zdecydujesz się na zakup. Druga sprawa to smar do tyłka. Sporo osób poleci Ci Sudocrem. Dość drogą opcją ale bardziej skuteczną są kremy firmy Assos. A ja polecę coś co niejednego zaskoczy - krem do rąk Neutogrena: https://www.ceneo.pl/428295 - naprawdę genialny, zwłaszcza za te pieniądze.
  24. Tutaj jest porównanie nowych silników. Na nagraniu można posłuchać jak pracują na głośność. https://www.youtube.com/watch?v=M9xnw_vOla8
  25. Możesz spróbować najpierw w Decathlonie. Gdyby Ci się rozwaliły to masz duże szanse że zrealizują gwarancję. Przymierzyć zawsze warto. Te ich produkty może nie są jakieś super ale przynajmniej nikt nie wsadzi Cię na minę w postaci odpadającej zelówki po 3-ch miesiącach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...