Skocz do zawartości

marvelo

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 520
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez marvelo

  1. A ja od roku stosuję ten: olej do łańcucha wosk SPEEDCLEAN890 PTFE z woskiem 100ml - 4260506410635 - 16131188831 - Allegro Jest bardzo wydajny. Nie jest to "woda", trzyma się na łańcuchu bardzo długo (na szosie bez problemu 500-700 km), napęd jest cichy i pracuje płynnie. Nie spłynie po jednym deszczu, choć firma ma jeszcze specjalny na mokre warunki (tego nie testowałem). Dla mnie rewelacja. Ma tylko jedną wadę - nie jest dla estetów, bo trochę brudzi. Ale ja pedantem łańcuchowym nie jestem i nie wycieram łańcucha po aplikacji. Olej jest na tyle gęsty, że można posmarować nawet przed samą jazdą i nie trzeba czekać na odparowanie rozpuszczalnika, i na tyle rzadki, że zdąży wniknąć w ogniwa w ciągu paru obrotów korbą. Akustycznie odgłos pracy zbliżony do Rohloffa.
  2. Na który i tak wiele osób nie potrzebuje żadnych uprawnień i znajomości przepisów ruchu drogowego, więc argument że aby wyjechać na drogę trzeba je znać jest chybiony. Osoby, które ukończyły 18 lat przed wejściem w życie nowych przepisów (19 stycznia 2013 r). na zasadzie praw nabytych zachowują przywilej jeżdżenia motorowerem, bez obowiązku posiadania prawa jazdy lub karty motorowerowej. Chcesz jeździć skuterem? - Przepisy - Komenda Miejska Policji w Mysłowicach
  3. Niestety, w praktyce nigdy tak nie będzie, ani w samochodach elektrycznych, ani w rowerach. Powód jest prosty - wraz ze wzrostem obrotów, jeśli moment jest utrzymywany na stałym poziomie, rośnie również moc, gdyż ta jest iloczynem momentu i obrotów (z mechanicznego punktu widzenia). Rośnie również zapotrzebowanie na prąd, więc bateria musi dostarczać coraz więcej mocy. Wszystko ma swoje naturalne ograniczenia, ale i sztuczne, aby zmieścić się w normach (np. te 250 W mocy ciągłej legalnych rowerów elektrycznych). Jeśli mamy moment i obroty, to mamy również moc. Moment nie istnieje w oderwaniu od mocy. Nawet jeśli nie ma mocy mechanicznej (brak ruchu), to jest moc elektryczna (płynie prąd, generowana jest siła, uzwojenia i układy się grzeją). Tu masz przykład popularnego samochodu elektrycznego (Nissan Leaf, druga generacja): Horsepower/Torque Curve for 2022 Nissan Leaf G (aut. 1) (model for Japan ). Detailed engine characteristics. Moment obrotowy faktycznie jest stały już od początku (wykres zaczyna się od 1000 obr/min), ale tylko do pewnych obrotów (3200, co stanowi tylko około 1/3 całego zakresu). Potem moment jest już ograniczany, by utrzymać stałą moc (150 KM). Wykres ze skrajnego bieguna (jedna z najmocniejszych Tesli Model S) wygląda lepiej (spadek momentu występuje dopiero sporo powyżej połowy zakresu obrotów), ale i tak w końcu moment jest ograniczany, by utrzymać stałą moc. Taka charakterystyka powoduje, że samochody elektryczne praktycznie nie potrzebują skrzyni biegów. Posiadają jedynie przekładnię redukcyjną, czyli koła zawsze kręcą się wolniej niż wał silnika (a moment na kołach jest dzięki temu jeszcze większy). Horsepower/Torque Curve for 2021 Tesla Model S Performance (aut. 1) (model for North America worldwide). Detailed engine characteristics. Dlatego jeśli producent legalnego roweru elektrycznego chwali się, że jego silnik generuje 95 Nm momentu, to na pewno nie będzie to w pełnym zakresie obrotów. Można to łatwo przeliczyć: Torque to hp Calculator Jeśli ten moment to moment podany dla osi korby (silnik centralny), to już powyżej kadencji 25 obr/min moment musi zostać ograniczony (przy pracy ciągłej), by nie przekroczyć 250 W. Czym większe obroty, tym niższy może być moment. A jeśli przepisy pozwalają na chwilowe przekroczenie mocy ciągłej, to pytam na jak długo. Na pewno nie jest to tak długo by pokonywać podjazd o nachyleniu 20% ze stałą prędkością większą niż tempo ślimaka. A tak w ogóle to z tą deklarowaną mocą silników w rowerach elektrycznych to nie jest taka prosta sprawa: Futility of Motor Power Ratings
  4. Cywilizacja rozwija się w ten sposób, że człowiek nie musi mieć własnego doświadczenia w każdej kwestii i może czerpać z doświadczenia innych. A pewnie, że będę linkował:
  5. To chyba Ty nic nie rozumiesz.
  6. Zaraz, zaraz. No to w końcu moc jest dobra czy zła? Zdecyduj się. Bo wygląda na to, że wszyscy chcą mocy, tylko niektórzy to ukrywają (lub są hipokrytami). Nawet producentów uwiera to ograniczenie mocy nominalnej (czy tam ciągłej, znamionowej, nie wiem jak to jest sformułowane) do 250 W (w Europie) i próbują jakoś to obejść. To tak jak z normami emisji spalin i aferą VW (dieselgate). Ludzie chcą dobrych osiągów, a garstka oszołomów narzuca wydumane normy, trudne do spełnienia. Producenci muszą stawać na głowie i konstruować coraz to nowe i coraz bardziej skomplikowane silniki (przerzucając koszty tych działań na klienta i podnosząc ceny swoich produktów) by spełnić coraz ostrzejsze normy emisji. Przepisy zabiły dziesiątki sprawdzonych, niezawodnych silników, które mogłyby być wciąż produkowane ku zadowoleniu klientów. Aktualnie uśmiercane są diesle, manualne skrzynie biegów (bo często jedynie automaty pozwalają zmieścić się w normach emisji spalin, gdyż komputer może wymusić takie manipulowanie obciążeniem i obrotami by uzyskać jak najniższe wartości szkodliwych substancji i CO2, często z negatywnym skutkiem dla trwałości silnika). By produkować paliwożerne limuzyny i suvy dla bogaczy muszą być w gamie aut producenta elektryki i hybrydy. To taka zabawa w kotka i myszkę. Z rowerami elektrycznymi może być podobnie i wcale bym się nie zdziwił, gdyby i tu w końcu wyszła na jaw jakaś afera z oprogramowaniem rozpoznającym badanie homologacyjne i dostosowującym parametry by mieściły się w legalnych granicach, a na drodze hulaj dusza. Moc chwilowa, jeśli nikt tu nie oszukuje, na podjeździe nie ma większego znaczenia, bo podjazd może trwać bardzo długo i ciągnąć się kilometrami (o czym już wspominałem). A ktoś może mieć tłustą dvpę i kupę bagaży i co wtedy? Te legalne, "ciągłe" 250 W to już wcale tak dużo nie jest. Amerykańskie 750 W wcale nie jest przesadzone, podobnie jak 20 mil/h.
  7. Ponieważ dalej nic nie rozumiesz, daję Ci jeszcze jedną szansę. Otóż sam moment obrotowy, bez podania obrotów przy jakich jest dostępny, nic nie znaczy. Nie mówi nic o zdolności do wykonania pracy. A ta moc w "piku" to przez jak długo? Z pewnością nie dowolnie długo, bo przecież Twój elektryk jest legalny. Twoje 890 W mocy w "piku" to nie to samo co 24 KM mocy w "piku" w przypadku Malucha. A przecież stromy podjazd np. gdzieś w Alpach może ciągnąć się kilometrami. Taki Fiat 126p (popularnie, a potem oficjalnie zwany "Maluchem") swoją moc 24 KM w "piku" (przy 4500 obr/min) mógł dostarczać przez dowolnie długi czas (pod warunkiem odpowiedniego smarowania i chłodzenia), a maksymalny moment obrotowy prawie 42 Nm zapewniał przy 3000 obr/min. Przy jakich obrotach generuje te 95 Nm silniczek Twojego roweru? Bo to jest zasadnicza różnica czy będzie to 1000, 100, 10 czy 1 obrót na minutę. W Maluchu koła napędowe kręcą się znacznie wolniej niż silnik, nawet na 4-ce, więc moment na kołach jest zwielokrotniony. U Ciebie, większość biegów daje szybszy obrót koła niż korby (którą napędza silnik), więc moment na kole będzie mniejszy niż na silniku, chyba że użyjesz najlżejszego biegu, gdzie masz przełożenie 42/42 (korba 42t, kaseta 11-42), czyli 1:1 i wtedy masz na kole taki sam moment jak na silniku (minus straty na przekładni łańcuchowej). Dlatego porównywanie suchych liczb opisujących moment obrotowy silnika pomiędzy rowerem a samochodem nie ma najmniejszego sensu. Horsepower/Torque Curve for 1978 Polski Fiat 126p 650 (man. 4) (model for Europe ). Detailed engine characteristics. A tu przełożenia skrzyni biegów i przekładni głównej w Maluchu, abyś mógł sobie przeliczyć obroty silnika na obroty koła na poszczególnych biegach. Jeśli będziesz potrafił (w co szczerze wątpię). Specs 1978 Polski Fiat 126p 650 (man. 4) Drivetrain Gearbox: Transmission type: manual Number of gears: 4 Gear ratios (overall): I 3.25 (15.84) II 2.067 (10.08) III 1.3 (6.34) IV 0.872 (4.25) V () VI () VII () VIII () IX () X () R 4.024 Traction: RWD (rear-wheel drive) Final drive ratio std: 4.875
  8. Pani (lub panu) z fizyki mogłeś się tak tłumaczyć i może jakoś bidulkę przepuścili do następnej klasy, ale u mnie numer z dysgrafią jeśli chodzi o przedmioty ścisłe nie przejdzie. Mieszasz podstawowe pojęcia, onanizujesz się jakimiś wyrwanymi z kontekstu wartościami Nm, co tylko dowodzi, że jesteś totalnym ignorantem w tej dziedzinie, w dodatku pozbawionym zupełnie pokory i chęci poszerzania wiedzy. Zamiast podziękować, że ktoś zwrócił uwagę na Twój błąd i wyciągnąć wnioski, jedynie plujesz jadem i tupiesz nóżką.
  9. Niestety, nasze "euromatoły" nie potrafią tego zrozumieć.
  10. A nauczyłeś się już czytać i interpretować poprawnie te parametry?
  11. Orłem z fizyki to Ty na pewno nie jesteś. Po pierwsze, same niutonometry (bez podania przebiegu tej wartości w funkcji obrotów) nic nie znaczą i takie porównania z silnikami samochodów nie mają sensu. Silnik malucha i tak ma wielokrotnie większą zdolność do wykonania pracy niż silniczek w Twoim legalnym rowerku elektrycznym. Tu masz wyjaśnienie: Here’s why huge torque numbers mean nothing A po drugie, Ah to nie to samo co Wh. Ten Ecobike ma baterię (tą większą) o pojemności 30 Ah (1080 Wh).
  12. Ależ pięknie to zagrali: Twin Peaks // The Danish National Symphony Orchestra
  13. Wklejam ciekawą dyskusję z perspektywy użytkowania tego typu pojazdów w Nowym Jorku (tak, o tamtejszych dostawcach jedzenia i dlaczego taką popularnością cieszą się wśród nich "ulepy" z zapalającymi się bateriami też jest):
  14. Tak, szersza opona zwykle jest też wyższa. A nawet powinna być. Jakie opony się zmieszczą najlepiej ustalić doświadczalnie, czyli trzeba je mieć (pożyczyć od kolegi, ze sklepu na przymiarkę itp.). No i trzeba brać pod uwagę, że rozmiar nominalny a realny często bardzo się różnią (także w zależności od szerokości obręczy). Mam jedne opony 700x28 (VeeTire Apache), które realnie mają 25.5 mm, a inne 700x23 (Duro Hypersonic), które realnie mają 25 mm.
  15. Rower górski damski ATTABO ALPE 1.0 biały (ATB-ALP017-W1W) - Sportano.pl W wersji męskiej 200 zł taniej (no i tu już koło 29"): Rower górski męski ATTABO ALPE 1.0 czerwony (ATB-ALP019-M1R) - Sportano.pl
  16. Ta waga to na 100% pomyłka. Tyle to nawet nie waży najtańsza korba Shimano na kwadrat TY301 w wersji 48/38/28 i to wraz z suportem. Nie ma takiej możliwości, by ten Cues w wersji 2x był aż tyle cięższy od wersji 1x.
  17. Pokaż zdjęcie z profilu z łańcuchem na największej zębatce. Moim zdaniem łańcuch jest trochę za długi. Dodatkowo, śruba H w przerzutce (ogranicznik wychyłu na zewnątrz) powinna być nieco bardziej wkręcona, bo na zdjęciu wydaje się jakby na najszybszym biegu kółko przerzutki nie było idealnie pod najmniejszą zębatką.
  18. Poziom dziennikarski tego artykułu to totalne dno. I pomyśleć, że kiedyś Auto Świat był całkiem dobrą gazetą motoryzacyjną - kupowałem w wersji papierowej od pojawienia się przez wiele lat i kolekcjonowałem.
  19. Pokaż źródło tych danych, Greg1, bo śmiem twierdzić, że wprowadzasz ludzi w błąd albo masz jakiś problem z oczami.
  20. Nie masz absolutnie pojęcia o rowerowych prędkościach i o tym, że aby osiągnąć średnią nawet tylko te 25 km/h (co stanowi limit wspomagania legalnego elektryka w Polsce) prędkość chwilowa musi często znacznie te 25 km/h przekraczać, zwłaszcza jeśli teren nie jest nizinny. Nie jestem jakimś mocarzem, ale nawet na najwolniejszym z moich rowerów prędkość chwilowa 25 km/h jest śmiesznie niska. Ustalenie tej prędkości jako granicy wspomagania przez silnik elektryczny jest absurdem. Z punktu widzenia każdego normalnego, w miarę sprawnego klasycznego rowerzysty taki legalny elektryk jest zupełnie bez sensu i nie przedstawia żadnej wartości. Jest totalnie nieatrakcyjny. Ja bym z życiu czegoś takiego nie kupił. I dodam, że innych pojazdów elektrycznych też nie posiadam, żeby mnie ktoś nie posądzał, że lobbuję na rzecz "ulepów". Po prosu śmieszy mnie ta demonizacja wspomagania silnikiem i robienie z prędkości 25 km jakiejś magicznej bariery, powyżej której od razu się ginie na drodze. Wat z nogi czy wat z silnika - co za różnica? Dla przykładu ten mocny amator (ale wciąż amator) z filmu poniżej może jednego dnia zrobić sobie taki trening, a drugiego chcieć przejechać tą samą trasę komunikacyjnie, ale się nie zmęczyć. Jadąc dokładnie tak samo, ale zastępując pracę swojego bionicznego silnika silnikiem elektrycznym według Was będzie już wręcz zbrodniarzem?
  21. By pełniła swoją rolę, ta osłonka powinna siedzieć w rowku miski. Wciśnij ją tam delikatnie z powrotem. Na szerokość suportu nie ma ona żadnego wpływu. I jeszcze jedna, bardzo ważna sprawa. Ten "pypeć" od ślizgu dla linek, który wystaje do wewnątrz mufy suportu czasem utrudnia wkręcenie suportu typu wkład (taki jak te współczesne), bo tuleja rozdzielająca łożyska może o niego ocierać przy wkręcaniu i cały suport się przekrzywia. Jeśli wkręcając prawą stronę wyczujesz, że gwint nie chce poprawnie załapać, nie wkręcaj na siłę. Spiłuj trochę ten "pypeć" albo zetnij nożem. Podobnie bywa ze śrubkami mocującymi ten ślizg.
  22. Johnny Winter - Johnny Guitar
  23. David Hicken - Lady Windermere's Revenge Rosemary Standley - "Johnny Guitar"
  24. Albo nawet trzy blaty. Obecnie jest promocja na te rowery: Rower górski męski ATTABO ALPE 1.0 czerwony (ATB-ALP019-M1R) - Sportano.pl Napęd 3x7 (ale jest już kaseta, choć ja bym wolał 11-28 zamiast 12-28), hamulce V-brake (w tanim rowerze to moim zdaniem zaleta), całkiem ładnie pospawana rama i błyszczący lakier (chowane pancerze). Opony trochę toporne i raczej z nastawieniem na teren, ale biorąc pod uwagę okazyjną cenę za 500 zł można założyć nawet topowe Schwalbe Thunder Burt plus dętki tpu. Waga roweru spadnie o ponad kilogram i do takiej mieszanej jazdy świetnie się nada. Schwalbe Thunder Burt 29x2.10 zwijana / - Biostern Dętka Ride Now Light Gravel / MTB 45mm - Biostern
×
×
  • Dodaj nową pozycję...