Do tarcz używa się martenzytycznej nierdzewki, miękką bym jej nie nazwał. W każdym razie są o rząd wielkości twardsze niż węglowe.
Geometria tarcz rowerowych nie pozwala ich wykonywać z żeliwa, po za tym trzeba byłoby jeździć w masce filtrującej żeby nie wychodować sobie nowotworu.
O tarczach z stali węglowych nie słyszałem, teoretycznie nie ma przeciwwskazań.