Skocz do zawartości

spidelli

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 224
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    106

Zawartość dodana przez spidelli

  1. Ja myśloł, ze Ty tam rowery rychtujesz w tej kazamacie...
  2. Jak do tego podejść? Bawiłem się nie tak dawno przekładkami, zrzuciłem kierę piętro niżej, potem śruby mostka dokręciłem z momentem wg opisu na kapslu/mostku. Wsuwałem też paznokieć pomiędzy widelec a główkę ramy ale nie wyczułem tu "pracy" podczas ruszania kierą. Nic więcej nie byłem w stanie wymyślić
  3. Nie wiem czy dobry dział ale zacznijmy tutaj. Pacjent to "uszosowiony" gravel . Podczas ostatniej jazdy wpadłem za szybko na odcinek dziurawego asfaltu - nie lubię tego podskakiwania więc zacząłem dość ostro hamować przodem i mam wrażenie, że wpadłem w jakiś rezonans - na dziury nałożyło się takie dodatkowe szarpanie - jakby z luzu na zacisku czy na rurze sterowej. Nagrałem to już statycznie - jest jakiś luz przy zblokowanym kole - jestem pewien, że to mi się nałożyło na podskoki na dziurach, miałem wrażenie, że uszkodzę widelec. Jakoś mi się kulki nie zderzyły, żeby zahamować tyłem... Oto efekt ten statycznie: Sprawdziłem drugi rower - statycznie efekt też występuje ale nie zarejestrowałem go "na żywo". Gravel żony podobnie reaguje na zablokowanie przedniego koła (statycznie ). Czy to przypadłość karbonowych sztućców (wszystkie 3 rowery takowe mają)? Coś z tym zrobić? Jeździć, obserwować?
  4. Bo takie szybkie GoPro
  5. Miałem się już nie odzywać ale... Kolega na "L" poleciał u mnie jakiś czas temu do ignorowanych, do wątków zakładanych przez Kolegę na "M" w Nierowerowych nie zaglądam (i nie oceniam tym wpisem osoby, tylko ten zakres działalności), natomiast jeśli ktoś tu ma obsesję, to najprędzej Kolega na "T"...
  6. @TheJW No do tego trzeba mieć cojones (ale też nie za duże, żeby sobie nie przysiąść przy wskakiwaniu na siodełko) Zupełnie serio - gratulacje!
  7. Myślę, że się zagalopowałeś, to nie jest ankieta kogo wyrzucić.... Myślę, że napisałem wszystko na ten temat a zdecyduje ankieta. Z mojej strony EOT.
  8. Wybrałem opcję "niech będą", zawsze można tam nie wchodzić. Niech sobie będzie taki wentyl, bo czasami i w wątku technicznym wpadnie jakaś dygresja kontrowersyjna albo w tych wszystkich tematach o dopłatach do rowerów elektrycznych, gniewie rowerzystów itp. itd. - to już lepiej niech będzie wychodek na skraju ogrodu....
  9. @kazafaza Zacnieś Pan to wykoncypował i pomysł testowania najprzedniejszy z przednich! Co do tandemu to byle siodła ku sobie obrócić, coby prawdziwej Sodomii nie było jak się zacznie szukanie pedałów 😎
  10. @tobo Użyj funkcji "ignoruj", działa całkiem dobrze. Myślę, że nic tak nie ucieszy trolla jak dedykowany mu wątek
  11. @kazafaza Ale to tylko jeden, jakżeż pić w samotności? Chyba żeś Pan z wyboru samotnik - wtenczas przepraszam [rili, rili sory]
  12. Bo oczom ukazał się las ...
  13. @kazafaza Byłeś o krok od przełomowego wynalazku!
  14. @Turysta05 Te latarki są spoko jako latarki - dobrze wykonane i porządnie świecą - sprawdzają się u mnie w obejściu. Natomiast chodziło mi o te cuda z Allegro, co to mają parametry kosmiczne a tak naprawdę to dziadostwo do oślepiania. Jest sporo sensownych lampek, mam sigmy i uważam że są ok - porządnie zrobione, nieźle świecą (tu nie mam porównania), porządne uchwyty. Nawet jak produkują je Chińczyki to brandują Niemcy, więc pewnie jakieś przyzwoite normy spełniają. Wciąż są w sprzedaży nawet starsze modele, mocno przecenione ale tu zrobiłem to zastrzeżenie, że mogły trochę już poleżeć. Ale do wyboru są i nowsze. I rozumiem też, że komuś potrzebna lampka z wymiennym ogniwem - z tym nie dyskutuję. Ale te oślepiacze z Alle? Jako kierowca jestem na to uczulony
  15. Nie znam się na lampkach ale nie bardzo rozumiem, po co kombinować z jakimiś wynalazkami, (chociaż niektóre to po prostu elektrośmieci), skoro można kupić przyzwoite lamki np. od Sigmy? Mam dwa starsze Bustery - 300 jako główne światło i 100 jako mrugacz do jazdy dziennej albo na kask, jak 300-ka leci na MTB i jest jazda po lesie. Mocowania są takie same, mam je na wszystkich rowerach, przekładam dwoma ruchami lampki wg potrzeby. W zestawie są solidne mocowania, jako akcesorium można dokupić mocowanie na kask. W tym sklepie ceny są przyzwoite, aczkolwiek niektóre modele są starsze (właśnie te które posiadam) i zapewne odleżały na magazynie co może mieć wpływ na akumulator. No ale Chińczyk zawsze ma świeży towar Męczyłem się kiedyś z chińskimi latarkami, testowałem mocowania, wiecznie jakieś gumki. Potem zabawa w kolimatory... Wywaliłem w kosz, latarki służą jako latarki a na rower mam dedykowane lampki. W moim odczuciu całkiem solidne. Lampki na baterie / akumulator
  16. @kazafaza nie za chybotliwy? Przydałby się ka-ka-kask
  17. Kolejna niespodzianka - skoro zawsze mam ze sobą Surface Go2, to trzymam kilka plików w usłudze OneDrive, żebym mógł sobie coś uzupełnić poza domem. Ostatnio upierdliwie znika mi folder Dokumenty ze ścieżki OneDrive/Pulpit z menu Szybki dostęp. Muszę wejść np. w Galerię i wrócić poziom wyżej i się automagicznie pojawia. Wtedy mogę wejść do folderu. Żeby było zabawniej, jak klikam w prawym dolnym rogu w ikonkę OneDrive a potem Otwórz folder to dostaję taki uroczy komunikat (mimo że już mam dostęp do OneDrive): Poziom niedoróbek w Win 11 jest dramatyczny, naprawdę przypomina to dystrybucje Linuksa nastawione na jak najświeższe wersje oprogramowania, gdzie użytkownicy byli beta testerami. Kilka aktualizacji systemu w tygodniu i dreszczyk emocji - co się wyp... w kosmos tym razem? Zniknęła drukarka? Zdaje się, że o upierdliwym wylogowywaniu Outlooka ze wszystkich trzech kont pocztwoych (Gmail, Live i iCloud) już wspominałem? Te komputery są do prywatnego użytku ale przecież używamy ich do osobistych spraw życiowych. Człowiek coś przygotuje na blaszaku, wrzucić na serwer, na drugi dzień chce coś załatwić z laptopem a tam trzeba naprawiać aplikacje, bo nie działają, kopać się z OneDrive bo znikają skróty albo co gorsza - offline brak dostępu do poczty.... Żeby nie było - rozdzielam moje specyficzne problemy z blaszakiem, których nie doświadczam na Surface Go i Surface Laptop i totalne fakapy systemu Win 11, którymi M$ łaskawie obdzielił wszystkie moje komputery
  18. Friel też ma swój test 20-minutowy, być może ten Garmina jest podobny, w każdym razie strefy są przesunięte względem automatycznego wyliczenia w oparciu o HRmax. Chyba nawet wrzucałem na forum jak to u mnie wygląda. Tylko czy to ma znaczenie przy całej umowności stref?
  19. Znalazłem moje plastiki z Dekla, nawet prawie dzisiaj omal się nie wybrałem do lasu na "nocne" MTB. Licznik, lampki na rower i na kask naładowane od wczoraj ale przyszła niemoc Uvex poczeka, już się napaliłem ale zostaję na razie przy plastikach.
  20. Kupiłem w komplecie z bluzą, kilka lat temu w Deklu, jeszcze pod marką B-TWIN. To był chyba jeden z droższych modeli, chociaż chyba nie był oznakowany jako zimowy a raczej chłodne dni - o ile pamięć nie płata mi figli. Nie mam wprawdzie porównania bo nie mam potrzeby na razie wymieniać - bardzo dobry zestaw, jeszcze się nie zużył. Spodnie a'la leginsy, obcisłe, z suwakami u dołu nogawek dla łatwiejszego wkładania i ściągania, wkładka. Spodni używam sporadycznie, bo nie lubię wkładek, kurkę sobie bardzo chwalę, ma komin wpięty w tył kołnierza na dwa guziki - jak nie potrzebny można odpiąć, można puścić luzem po plecach albo używać zgodnie z przeznaczeniem. Jak długo się da, jeżdżę w krótkich spodenkach, nawet jak na górę wkładam już bluzę z długim rękawem i wiatrówkę. Często na bluzę zakładam jeszcze koszulkę z krótkim - z reguły to wystarcza (bluza i koszulki to jakieś budżetowe B-TWINy), ewentualnie cieniutka czapeczka Kalenji i komin. Jak robi się chłodnij - leginsy Kalenji, bluza i kurtka B-TWIN. Jak ma być długi przelot, kilkugodzinny to zakładam merino zamiast syntetyków - tu już i zmęczenie robi swoje, obok spadku temperatury i warto się dobrze zabezpieczyć i coś może wrzucić w bagaż. Jazda na mrozie i śniegu to już sporadycznie na MTB, wtedy sporo zależy od wiatru. Zmierzam do tego, że dla początkującego całkiem dobre mogą być te Deklowe marki, teraz chyba Van Rysel jest "szosowy" a Rockrider "górski" - w każdym razie lepsza opcja niż bawełna Często uzupełniam o biegowe Kalenji - np. leginsy, czapki, cieniutkie rękawiczki czy kominy. Na początek są całkiem ok, w miarę upływu czasu dokupuje się kolejne rzeczy i wtedy można już iść w jakieś dedykowane rozwiązania, np. każdy doceni kieszonki na plecach albo rozpinane koszulki z krótkim rękawem - i to warto robić w miarę nabierania doświadczenia i określania potrzeb. Budżetówki mają tę zaletę, że można ich sporo kupić i rotować, bo w sumie taki ciuch po kilku godzinach to się do prania nadaje, a kilka prań w sezonie i ciuch się zużywa. Te lepsze mam "od święta" Rok temu, jak @Zigfir być może pamięta, powątpiewałem w rękawki i nogawki a w tym roku już głaskałem w sklepie, więc niewykluczone, że niebawem zobaczycie temat [rękawki/nogawki] ratujcie, co kupić?! Na razie kupiłem prezerwatywki na buty, bardziej przed deszczem ale i na wiatr pewnie też się przydadzą, o ile je wreszcie założę:)
  21. Nie, ja miałem na myśli technologie Uvex: W nazwie okularów odpowiadają im skróty literowe typu CV, V - dokładnie tego nie ogarniam. Kupując okulary trzeba tego pilnować bo wygląda na to, że ten sam model np. 706 może być z jakąś powłoką lub bez i - oprócz opisu - mogą na to wskazywać te dodatkowe literki w nazwie.
  22. Też siedziałem na Mate na OpenSuse, z jednej strony taki zlepek, bo przeglądarka i program pocztowy od Mozilli a nie tam Kmaile czy inne, z drugiej - 2 dni konfiguracji pod siebie i lata stabilności mimo systematycznych aktualizacji; fstab czy smb.conf raz napisane na wieki Te Gnome czy KDE nie działały u mnie stabilnie, może stary blaszak był za słaby ale niektóre aplikacje systemowe wywalały się. Niestety lubię porządek w systemie i nic mnie tak nie irytuje jak dublowane aplikacje do tych samych zadań - systemowa nie działa to instalujesz coś niezależnego ale czasami trzeba - no bo co trzeba mieć w głowie, żeby do nowego Outlooka nie zaimplementować opcji off-line? Nie masz neta - nie masz żadnej poczty, nic sobie nie przeciągniesz do podręcznego archiwum. Thunderbird znowu działa ale z kontaktami już trzeba rzeźbić.... Tak jestem zmęczony ciągłymi problemami z Windą na blaszaku, że jak miałbym stawiać system na nowo to będzie to Linux, a Winda zostanie na laptopach, może w VBoksie. No i ten poziom prywatności nieosiągalny dla korposzitu, który klucze do BitLockera proponuje trzymać na ich serwerze....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...