Skocz do zawartości

kipcior

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 120
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    49

Zawartość dodana przez kipcior

  1. Ilu ludzi płacze za analogami? Większość chce elektryki i tylko cena jest barierą. Jednocześnie większość ludzi nie potrzebuje e-fulli za 25k i ta bariera zaczyna schodzić do poziomów akceptowalnych. Di2 opanuje rynek jak zejdzie do niższych grup. Kwestia czasu. Sram to nie jest dobrze brzmiąca odpowiedź na pytanie "Gdzie pracujesz".
  2. Taa, 3x zniknęło z rynku, chociaż 1x nadal nie zapewnia takiego zakresu. 26" zniknęło z rynku, a powoli zanika 27,5". Oczywiście w najtańszych rowerach to dalej jest ale w dobrych już nie. W końcu to nastąpi. Di2 to tylko polityka producenta, bo to najwyższa grupa osprzętu i coś by ją musiało zastąpić. Ale sama technologia pstryczka elektrycznego nie jest zbyt wyrafinowana i z czasem też będzie spotykana coraz częściej, w niższych i tańszych grupach.
  3. To nie będzie wstyd, bardziej zdziwienie jak to możliwe. Zaryzykowałbym twierdzenie, że w ciągu tych 20 lat analogi w mtb w ogóle znikną z oferty.
  4. Ale zdajecie sobie sprawę, że jak za 20 lat wyjedziecie analogiem na szczyt góry to ludzie, którzy dzisiaj się urodzili będą wam robić zdjęcia, jak to dziadzio dał radę na sprzęcie z epoki? 😃
  5. Ostre koło? Co to za nowoczesna rozpusta? Bicykl to jest to
  6. Oczywiście, że to jest przyszłość. Większość ludzi jest wygodna i nie ma się co czarować, że będzie inaczej. Sam elektryka nie mam ale mój następny rower MTB już taki będzie. Jechałem na samoróbce, co to sześć dych poleci jak i na fabrycznym e-fullu. Od tego nie ma odwrotu, ograniczeniem jest tylko i wyłącznie kasa. W gravelu czy szosie nie widzę sensu, bo po pierwsze ta nieszczęsna prędkość, po drugie zasięg, a po trzecie masa i dostajemy rower będący karykaturą samego siebie. W MTB te wady schodzą na dalszy plan i jakbyśmy nie zaklinali rzeczywistości, elektryki w górach z roku na rok stanowią coraz większą grupę mijanych rowerów.
  7. To byś musiał podać specyfikację. Masz tam v-brakei czy tarczówki? Taka przeróbka to +- 10kg więcej i jak trzeba zahamować to to czuć. Kwestia też Twojej wagi, żeby nie przeginać z obciążeniem sprzętu. Rowery są generalnie na te 100kg przygotowane ale wiadomo, że im mniej tym lepiej, szczególnie przy tanich komponentach. Przy tarczówkach można by pomyśleć o lepszych hamulcach, tak dla bezpieczeństwa. Amortyzator też będzie pracował inaczej. Silnik centralny to najlepsze rozwiązanie ale też nie do każdej ramy da się go wsadzić. To już Ci w serwisie muszą powiedzieć.
  8. Ale wiecie, że ta patologia wzięła się z aktualnych przepisów? Bo legalne ograniczenia są dwa, 250W i 25km/h. Tymczasem 250W wystarczy, żeby dojść w porywach i na maksymalnym wspomaganiu do okolic 40km/h, czyli jak normalny rower. Bo te 25km/h to zwyczajnie zbyt mało do normalnej jazdy. Więc przepisy spowodowały, że albo się obchodzi limiter albo montuje silnik samemu. A wtedy po co się ograniczać, 500W, 1000W, 1500W, albo od razu jakiś Falcon będący praktycznie motorem ze zbędnymi pedałami. I jeszcze są tacy, co bronią tych przepisów. Natomiast faktem jest, że 250W jest w zupełności wystarczające. Jest jeszcze jeden aspekt, spotkałem Falcona na Twisterze i go wyprzedziłem. W dół oczywiście silnik potrzebny nie jest ale to bydle waży 50kg albo i więcej i to już się nie prowadzi jak rower. Zresztą 25kg elektryk też nie do końca.
  9. Nie. Sam silnik i akumulator mniej więcej tyle kosztuje więc na rower nie starcza. Jeśli masz jakiś górski rower to możesz go w tej cenie przerobić. Poszukaj po okolicy, na pewno ktoś się tym zajmuje. Daj sobie spokój z urzędami i po prostu jeździj. Inna rzecz, że te legalne 250W i tak jest wystarczające, a może być tańsze w zakupie.
  10. kipcior

    [Wycena] roweru

    Może nie aż tak źle, rower nie dzisiejszy ale myślę że za całość ze 2000 zł mógłbyś wziąć. Zakładając, że wszystko jest sprawne.
  11. To go uratuje przed rozwaleniem sobie twarzy jak nie pęknie.
  12. Zjazd przyjemny ale z drugiej strony udało Ci się podjechać?
  13. Bo tak się składa, że 2 tygodnie temu spotkałem świstaka ale jego myśli koncentrowały się na żarciu
  14. Bo fat wjedzie wszędzie
  15. @szy Jeśli się nie mylę to jest na południowym wylocie od Drezdenka na DW160 w kierunku południowo zachodnim, na dawnej linii kolejowej.
  16. Bo płaska, długa po horyzont, prosta droga rowerowa to dla mnie zjawisko tak ekstremalne, że aż musiałem go uwiecznić
  17. Możesz jeszcze próbować zainstalować ręcznie starszą wersję. Tu jest jakaś v.7.4. W telefonie mam teraz v.9.3.2: https://www.androidlista.pl/item/android-apps/149690/mapy-cz/apk/ edit. 9.2.1 https://mapy-cz.en.uptodown.com/android/download
  18. Próbuj: 1. Wyłącz telefon i włącz na nowo. 2. Odinstaluj apkę i zainstaluj na nowo 3. Sprzedaj telefon i kup nowy
  19. No tak mi się wydawało Wiem, że fatem nie udało się podjechać więc latem raczej się nie da. Zimą mogłoby być łatwiej.
  20. @wkg gdzie to. bo przypomina Malinowską Skałę?
  21. Mnie. Bo jeśli jest gdzieś coś fajnego to czasem warto tam zajrzeć, choćby przy okazji.
  22. Dalej nie, bo za wysoko trzymasz aparat. Kucnij, może nawet daj go przy ziemi i rób szerszym kątem, żeby drzewa po bokach było jeszcze widać. Drzewa mogą wyjść pochylone do środka co poprawia efekt.
  23. Bo trzeba inaczej aparat ustawić a jeszcze lepiej jakby ktoś tam stał z rowerem
  24. Bo wschód słońca z 1152m wygląda tak
×
×
  • Dodaj nową pozycję...