Skocz do zawartości

michalr75

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 957
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Zawartość dodana przez michalr75

  1. Accent Peak 29? Tylko nie wiem jak z dostępnością obecnie.
  2. Ważne co dla kogo jest bodźcem do jazdy. Wczoraj oglądałem jednego jutubera który tłumaczył że w pewnym momencie brakowało mu bodźców żeby jeździć wciąż po tym samym terenie, wiec zaczął kombinować z rowerami bo on tak ma że musi być bodziec. U mnie np bodźcem jest sama jazda, do niedawna miałem tylko rower MTB i jakoś nie widziałem żadnych problemów żeby nim jeździć po Warszawie i okolicach, czy to asfalt, szuter czy single nie miało znaczenia. I dalej się tego trzymam, teraz mam dodatkowo stalowego starego MTB na zimę i też jeżdżę nim po wszystkim, wiec to mocno kwestia podejścia do tego po co w ogóle jeździmy.
  3. Oglądałem, a wrzuciłem akurat ten bo wcześniej była gadka o Bushucraftowym
  4. @TheJW nie zna człowieka, dlatego wrzuciłem to wideo, dodatkowo jest tam ta chińska szosa. Jak autor będzie chciał zgłębić temat to na kanale są inne materiały o tej szosie Trifoxa.
  5. Tak, to jest wideo poglądowe żeby autor wątku miał pojęcie o czym rozmawiamy
  6. Co do przesady to raczej chyba nie, średnie pod 30 na maratonach po 50-60km to chyba same się nie zrobiły.
  7. Tym bym się nie sugerował bo Bush (bardzo lubię oglądać jego materiały) to jednak jest amator uprawiający rekreację a @TheJW ma jednak ścigancki rodowód rodem z pierwszych sektorów więc takiego Trifoxa mógłby zwyczajnie uszkodzić siłą swojego kopyta
  8. @Tyfon79 Jest gdzie jeździć w okolicach Warszawy, z każdej strony są jakieś lasy a i nad Wisłą jest fajna ścieżka terenowa którą można dojechać do kolejnych ścieżek terenowych, szlifując po drodze technikę jazdy bo wertepy tam straszne. Tylko ciekawe ze ilekroć tam jadę to innych rowerzystów mogę policzyć na palcach jednej ręki, albo kompletnie nikogo prócz mnie tam nie ma. Za to w mieście gravelowców i eMTeBowców co niemiara i co drugi ma pewnie przynajmniej 3 rowery na chacie Ciekawe gdzie na nich jeżdżą
  9. @kipcior Zależy od podejścia do samej jazdy moim zdaniem. Ale zdanie na ten temat jest jak rzyć - każdy ma swoje
  10. Ja mam takie zdanie że jak ktoś lubi jeździć to nie ma czegoś takiego jak nuda - za każdym razem jest inna aura, inne warunki, inne doznania. Tłukę codziennie do roboty tą samą trasą i zawsze jest fun, fajnie obserwować jak się środowisko zmienia wraz z pogodą, tu sarna wyskoczy, tu bażant przeleci, nie ma nudy
  11. Niezłe macie dylematy Koledzy, zamiast wsiąść na rower który się ma i czerpać przyjemność z jazdy, jakieś rozkminy na poziomie doktoratu
  12. @Zigfir Mam InPeaka na lewym ramieniu korby. Nie robiłem sobie nigdy FTP, nie potrzebuję tego w sumie bo i tak nie trenuję wg planu. Korzystam z Intervals.icu, tam są jakieś estymaty z przejazdów na podstawie mocy z czujnika, wychodzi mi 223W ale z pewnością nie z jazdy w trupa bo takich nie robię. Wychodzi jakieś 2,7W/kg z tego co sobie jeżdżę dla przyjemności. Miernik mam żeby kontrolować waty na długich dystansach i się nie zajeżdżać.
  13. @ZigfirNie wiem, na takiej mocy jadąc MTB mam średnie 23-24 km/h a przelotowe 25-27. To już raczej nie jest tlenik ale też nie jazda w trupa, taka intensywna jazda z tego wychodzi, bez zamulania ale też bez wyrzygu.
  14. @Zigfirjak dla mnie to są okolice NP 180W😉
  15. @Zigfir U mnie są dwa rowery - jeden MTB a drugi miejski zrobiony ze starego MTB, na obu da się żwawo i bez zamulania pojechać, bez presji na wyniki. A zmęczyć się też lubię, jednakże tylko na dworze😉
  16. Zigfir - 2278 km (mtb, szosa + trenażer) michalr75 - 1040 km (Terenówka, Mieszczuch (vintage MTB) Przeciętny - 810 km (mtb, grv) Electronite - 696km (szosa) provayder - 652km (szosa, MTB) smw44199 - 640 km (cross) TheJW - 573 km (MTB, dojazdowy ) dfq - 554 km (MTB, trenażer) Przeciętny -480 km (mtb, grv) Jacekddd - 410 km (velomobil - rower poziomy) ernorator (gravel, szosa, trenażer) - 343 km Lextalionis - 323 km (gravel) revolta 309 km (MTB gravel ) Sansei6 - 250 km (MTB) Grochu86-240km(gravel,szosa) Joker86 - 225 km ( gravel) NeefMe - 183 (MTB) JWO - 170 km (MTB) spidelli - 84 km (52 gravel, 32 MTB), 131 km trenażer (nie liczę do dystansu) Eathan - 64 km (gravel) l2cz3k - 46 km (MTB) @Zigfir Ja też oglądam słońce zza okna biurowego, ale tak się zorganizowałem żeby jak jadę rowerem do pracy, robić naddatki zarówno rano jak i po południu, bo jakbym miał siadać na rower telewizorowy to wolałbym chyba w ogóle nie kręcić No ale to kwestia podejścia do roweru, dla mnie to się nieodłącznie wiąże z przemieszczaniem się.
  17. @Przecietny Pogoda dopisuje to jeżdżę, ale jak Ty masz gravela to mi szybko odjedziesz No i nie mam roweru telewizorowego, więc na wejściu jestem w plecy w stosunku do tych co kręcą km nie jadąc
  18. Nasz Superior ważył 9,5kg, na kołach 27,5, rama 13 cali. Jak ja kupowałem to tam było Deore, teraz wsadzają Alivio, czyli półka niżej ale to i tak wystarczająco dobry osprzęt. Nasz Superior miał hamulce V i prosta rurę górną, teraz widzę zmienili lekko geo i dali tarcze. Jakbym sam teraz wybierał to brałbym Superiora, są bardziej rozpoznawalni. Amulet to taka marka że pierwszy raz o niej słyszę Teraz ten Superior pewnie waży z 10kg z hakiem.
  19. @Greg1 Z tym bywa różnie. Do niedawna jeszcze podaż takich rowerów z wagą w okolicach 10 kg była niewielka na rynku wtórnym. Ale to się zmienia, bo coraz więcej ludzi idzie po rozum do głowy i kupuje swoim dzieciom rowery na których da się jeździć a nie kowadła. Jak ja kupowałem synowi jakieś 4 lata temu to takich Superiorów czy innych podobnych było w używkach jak na lekarstwo. Dlatego kupiłem nowy, a później odsprzedałem w dobrych pieniądzach.
  20. Tia, te dziesiątki Jaguarów i Peugeotów wśród dzieciaków z robotniczych dzielnic, wszyscy na tym przecież jeździli Jaguara to mój wujek miał jak ja jeździłem na Pelikanach i Flamingach A Wagant pojawił się na początku lat 80-tych jak go dostałem od mamy jakoś tak bez okazji, żebym miał na czym jeździć
  21. Wtedy drogi Kolego to ta ścieżka była gładka jak stół Poza tym nie było zbytnio wyboru jeśli chodzi o rowery
  22. Ciężkie kloce żadnej przyjemności dziecku nie sprawią, przerabiałem ten temat a Ty chyba nie masz dzieci, więc zakładanie że to "małe terminatory" ma z prawdą niewiele wspólnego. @matika bierz najlżejszy na jaki Cię stać. Mój syn, wątlej budowy, jeździł zarówno na klocach i nie miał z tego żadnej przyjemności, jak i na Superior Fly 27 i tutaj dopiero mógł się cieszyć jazdą, bo rower lekki i zwinny. Jeździł dwa sezony po czym za dobrą cenę rower został odsprzedany. To też jest zaleta takich rowerów. I nie wierz tym co mówią ze dzieci są niezniszczalne - są zniszczalne i za ciężki rower będzie skutecznie pozbawiał dzieciaka przyjemności z jazdy.
  23. Zigfir - 2077 km (mtb, szosa + trenażer) michalr75 - 1022 km (Terenówka, Mieszczuch (vintage MTB) provayder - 652km (szosa, MTB) Electronite - 636km (szosa) dfq - 554 km (MTB, trenażer) smw44199 - 504 km (cross) Przeciętny -480 km (mtb, grv) ernorator (gravel, szosa, trenażer) - 343 km Lextalionis - 323 km (gravel) revolta 309 km (MTB gravel ) Jacekddd - 269 km (velomobil - rower poziomy) Sansei6 - 250 km (MTB) Grochu86-240km(gravel,szosa) Joker86 - 225 km ( gravel) NeefMe - 183 (MTB) JWO - 170 km (MTB) TheJW - 170 km (MTB, dojazdowy ) spidelli - 84 km (52 gravel, 32 MTB), 131 km trenażer (nie liczę do dystansu) Eathan - 64 km (gravel) l2cz3k - 46 km (MTB)
  24. Ten Wagant to pewnie mój, miałem jak chodziłem do podstawówki i jeździłem nim do Powsina właśnie ta ścieżką Z takich ciągów w opłakanym stanie to jeszcze można by dodać odcinek od Żeromskiego do Połczyńskiej.
  25. Jeżdżę na Cyclami od pół roku i też miałem przygody z kapciami. Zwykle okazywało się że w oponie tkwiły na sztorc jakieś ciała obce robiące dziurę również w dętce. Na szczęście te dętki tak łatwo się łata że naprawa to chwila moment.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...