Skocz do zawartości

m0d

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 144
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez m0d

  1. Te klamki to taniutkie Tektro, ten Gevenalle z tego co widać to tylko przerabia montując "wihajster" do zmiany przełożeń i dokleja własny branding (a na boku i tak pozostało logo właściwego producenta). U nas coś takiego sprzedawali Pyrkiewicze, ceny też były 180-200 tylko w złotówkach
  2. @stanek.94 wyciągnąłem to z fanpeja Beat Bike'u na fb. To jest sklep/serwis rowerowy z Warszawy. Robią takie przeróbki na pasek i chwalili się dopiero co tym projektem. Najlepiej podpytać się bezpośrednio
  3. Tu chodzi o szerokość obszaru roboczego tarczy a nie jej grubość Kasztanku :D
  4. Na to się ładnych parę lat temu mówiło monstercross :)
  5. W przypadku Shimano nie można. Kupujesz np. cały zacisk, całą klamkę albo w przypadku omawianych MT200 po prostu cały komplet na przód czy tył za te ~80zł. Za tyle to szkoda się babrać ;) Jeszcze raz - r o w e r d o m i a s t a :) Do czego tam i po co te wszystkie wspaniałości? A poza tym zanim zaczniesz tam cokolwiek zmieniać to pewnie i tak wyjdzie że lepiej kupić kolejny bo wejdą jakieś nowe standardy, które będziesz chciał mieć żeby móc zmodyfikować ten kolejny rower za jakiś czas. I tak w kółko :) Ale ok, rozumiem że masz zachciankę na coś nietuzinkowego ;)
  6. Np. tak można to mieć zrobione: A steruje to "alśfinką" na pasku:
  7. m0d

    [2021] Romet huragan disc

    O ile będą mieli co sprzedać Pamiętasz co się działo w ubiegłych latach?
  8. Izolacyjna taśma elektryczna, możesz sobie nawet kolor dobrać. Naklejasz lekko naciągając i się ułoży. Oczywiście tak czy siak to nie jest rzecz dla wybitnych estetów czy innych arbitrów elegancji
  9. Główna różnica między najprostszymi nawet hydraulikami a drogimi nawet mechanikami polega na tym, że te pierwsze hamują a te drugie udają że hamują. Mowa oczywiście o współczesnych standardach w tej dziedzinie Za 160-180zł możesz mieć komplet BR-MT200 (a bywał i za 140zł), czyli najprostszych hydraulicznych hamulców Shimano. To jest koszt taki jak nieraz komplet samych klocków do wyższej grupy. Siła i bezobsługowość bez porównania lepsza niż w jakichkolwiek mechanikach. A jak już się coś wydarzy, bo usterki i wady się oczywiście zdarzają, to bez żalu kupujesz kolejne przy tej cenie. Masz zamiar jeździć po mieście, nie po bezdrożach setki kilometrów od najbliższej cywilizacji, żeby była istotna jedyna ewentualna zaleta mechanicznych hebli czyli możliwość prostej i szybkiej samodzielnej naprawy gdzieś w krzakach mając tylko multitoola i zapasową linkę. Blondynka czy brunetka, kalosze czy pantofle, slipy czy bokserki? Kwestia do bólu indywidualna. Przeważnie przeciętny Kowalski boi się baranka, bo się mu kojarzy stricte z "kolarzówkami" jak to on nazywa, czyli pochylona pozycja i lajkra na tyłku Musisz się przejechać i sprawdzić. Oczywiście biorąc pod uwagę, że są przeróżne baranki i rowery o przeróżnej geometrii pod takowe. Jak to ma być rower tzw. uniwersalny to przykładowo ja nie wyobrażam już sobie niczego innego niż wspomniany gravel czy coś przełajopodobnego właśnie z barankiem. Tylko tutaj czkawką odbije się kwestia hamulców. Bo o ile do prostej kierownicy sensowna hydraulika kosztuje niezbyt dużo, to hydrauliczne klamkomanetki na baranka to już bardzo duży wydatek w porównaniu z nimi (mniej więcej cena razy 10 względem wspomnianych BR-MT200). Były takie epizody gdzieś w początkach mtb, ale my tu zdaje się o rowerze głównie do miasta i na jakieś szuterki wiec co ma tu mtb z tym wspólnego? O ile podana waga ma coś wspólnego z rzeczywistością... Jak tak sobie czytam ten temat to też mam wrażenie, że za dużo kombinujesz. Z jednej strony fajne hobby, z drugiej strony sztuka dla sztuki i szukanie dziury w całym. IMHO wspomniany już tu Muriwoods czy w wersji z baranakiem taki np. Four Corners byłby idealnie tym co się sprawdzi. Ale nie, brniesz dalej w jakieś tapery, boosty, rozważania o kołach 27,5", czy o przyszłych modyfikacjach roweru który do tłuczenia po mieście to im prostszy i mniej rzucający się w oczy tym lepszy
  10. m0d

    [Amor] Suntour czy RST

    Nadal nie widać tu potrzeby stosowania amortyzatora... Jak masz kupować XCMa to jak wyżej - sztywny wideł będzie "działał" tak samo dobrze i będzie ze 2 razy lżejszy. Amortyzatorem to można nazwać coś co poza sprężyną ma jeszcze element tłumiący odbicie i całość ma możliwość regulacji pod jeźdźca i teren, inaczej jest to tylko atrapa. A druga sprawa to dopasowanie czegoś współczesnego do 17-letniego roweru :) A jak czytam o fullu, sakwach i blokowaniu to zawsze mam jakiś dysonans... :)
  11. Myślę, że poszukiwacz okazji jednak może kupić ;) A fan ładnych znaczków na ramie oczywiście tego nie zrobi choćby produkty Dekatlonu prezentowały wszystko naj naj. A co się komu ewentualnie "wizualnie" podoba bądź nie to jeszcze inna sprawa.
  12. Nie jest mniej wytrzymały, albo inaczej - trzeba by porównać konkretne egzemplarze. Po prostu się utarło, że aluminium "nie tłumi drgań" tak dobrze jak stal lub carbon i wielu traktuje to jako taki skrót myślowy który zawsze i wszędzie jest prawdziwy. Bez sprawdzenia konkretnej konfiguracji nie będziesz wiedział czy to dla Ciebie wygodne czy nie ;) A co do stali jak wyżej - to co było kiedyś powszechnie dostępne to stal marki stal i podobne wynalazki, CrMo to półka wyżej, a nawet między CrMo bywają różnice. Są różne firmy produkujące rurki różniące się nieco składem stopu, obróbką, cieniowaniem, itp. Czy to warte dopłaty? Jak ze wszystkim, dla jednego tak, dla drugiego to zwykły szit i technologia jak za króla ćwieczka :)
  13. Bo jest z CrMo :) I do tego to jakaś butikowa firma. Przyjęło się, że aluminium jest "sztywniejsze" i przez to mniej komfortowe, a stal czy carbon są bardziej "giętkie" i przyjmują na siebie część drgań i wibracji. A IMHO w praktyce w kwestii komfortu z tym czy innym widelcem najwięcej ma do rzeczy szerokość opony ;) Miałem rower z alu widłem i przy oponach 2.1" było ok. Potem miałem rower stalowy ze stalowym widłem i na gumach 42c, obecnie rower alu z widłem z carbonu i na gumach 40c. Najwygodniejszy jest dla mnie ten ostatni, ale nie podejmuję się kategorycznego stwierdzenia że to dzięki takiemu czy innemu materiałowi widelca czy ramy - jest zbyt dużo zmiennych w rowerze jako całości i bardzo dużo mitologii na ten temat.
  14. Obawiam się, że na tak zadane pytanie nikt nie odpowie lepiej niż Ty sam porównując zakres przełożeń oferowany przez wspomniane rowery do tego jakiego w praktyce używałeś w obecnym sprzęcie. A sztywny widelec jak najbardziej jeśli gros nawierzchni będzie w miarę płaska i twarda, a dokładnie takie zwykle spotykamy w mieście. Jeśli mogę coś podpowiedzieć, to np. mi do jazdy po mieście dobrze sprawdzał się taki rower: https://www.marinbikes.com/pl/bikes/2021-muirwoods Nie jest lekki (stalowa rama), ale niemal nie do zabicia i przy tym nie rzuca się w oczy (zwłaszcza czarny mat) i robi wrażenie takiego oldskulowego, co może mieć znaczenie jeśli zechcesz go gdzieś zostawić przypiętego. Nie wiem jak w dobie covida, ale w ubiegłych latach potrafił kosztować po sezonie około 1700-1900zł, więc mieściłby się w budżecie. Znajdziesz też podobne konstrukcje na aluminiowych ramach, powinny być nieco lżejsze zakładając pozostałe komponenty podobnej klasy. A jeśli chcesz coś co się wyraźnie lepiej toczy, to poszedłbym w stronę rowerów fitness, czyli czegoś w rodzaju szosówki tylko z prostą kierownicą.
  15. @Mateusz30 z tego co widzę lubi nieraz mieć bardzo radykalne czy niemal ocierające się o śmieszność opinie, ale z drugiej strony IMHO nawet fajnie że pocisnął niektórym po rajtach, bo widać że towarzystwo spięte i napompowane gorzej jak stereotypowi szosowcy ;)
  16. https://www.beatbike.pl/sklep/produkt/ramy/wolverine-v30 ? A z gotowców może coś takiego: https://www.marinbikes.com/pl/bikes/2021-presidio-3 https://www.marinbikes.com/pl/bikes/2021-muirwoods-rc
  17. m0d

    [Rower] Full vs hardtail 14 000

    Oczywiście, że karbonowy ścigant będzie lżejszy, itp. niemniej IMHO to jeśli chodzi o jazdę po Mazowszu to różnica jest jak między strzelaniem z działa do muchy (XC FS) a zrzucaniem na nią bomby atomowej (trail FS) Na szczęście autor tematu rozwinął trochę gdzie i jak ma zamiar jeździć i to zaczyna nabierać sensu jeśli będzie się rozwijał w stronę coraz cięższych wyścigów. Jedynie nie upierałbym się koniecznie przy gratach XT, itp. Ale rozumiem, że może to być kwestia "najlepsze na co mnie stać, raz się żyje".
  18. m0d

    [Rower] Full vs hardtail 14 000

    Zdecydowanie to warto dobrać sprzęt do rzeczywistych potrzeb, full to żadne panaceum i nie zastąpi umiejętności, a często wręcz zahamuje zdobycie nowych "bo zawieszenie wybierze to ja się nie muszę martwić"... Drogi autorze wątku, kasa i marzenia o sprzęcie x czy y to nie wszystko, najważniejsze żeby mieć gdzie to wykorzystać i uczyć się nowych rzeczy :) Jak dla mnie to możliwości takiego roweru będą wykorzystane jedynie w jakimś ułamku procenta. Z drugiej strony czasem warto samemu się o tym przekonać ;) 4 lata temu też zrealizowałem taką zachciankę i w tym roku wreszcie z ulgą pozbyłem się tego klamota. Cel był zawczasu podobny - jazda po Mazowszu i 3-4 razy w roku wypad w poważniejsze góry.
  19. Które, bo się różnią ;) Mi przykładowo dekatlonowe rokrajdery pasują idealnie do stopy a mierząc emtebeczne Shimano to albo dobre na szerokość ale zbyt długie, albo dobrze dopasowane do długości stopy tylko za wąskie, czyli odwrotnie niż u Ciebie ;) Dodatkowo w ramach Decathlonu buty szosowe różnią się rozmiarówką od tych mtb. Rockriderów męczę druga parę i pasują mi 43, Tribany mam 42 i są jakby delikatnie dłuższe...
  20. m0d

    [rower]Xc czy trail do 5000 zł?

    A jakież to góry mają w tych Niderlandach? IMHO maks-maksów to hardtail xc. One też są różne, przymierz się do kilku to sobie sprawdzisz pozycję. Zwykle rower prosto ze sklepu to jest dość daleki od agresywno-ściganckiego ustawienia. I na tę wycieczkę pojedziesz bez niesmaku, że wleczesz pod sobą przesadzony sprzęt. Swoją drogą nie dziwię się brakowi trailówek, bo w Holandii kultura rowerowa jest na znacznie wyższym poziomie niż w Polsce i nie ma manii posiadania górala do wszystkiego, nawet jak nie ma nim gdzie jeździć.
  21. Do rowerów cross czy trekking poza tym Paragonem i jednym czy dwoma powietrznymi Suntourami, to cała reszta to zwykłe tandetne, atrapy.
  22. Słuszne wątpliwości IMHO. Sztywny widelec jest praktycznie bezobsługowy i najzupełniej wystarczający. Ale jeśli pokusić się o amortyzator to rzeczywiście albo sensowny powietrzny albo szkoda czasu i ambrasu.
  23. Stworzysz dzięki temu doskonałą maszynę do podjazdów ;) BTW xct to przecież nie żaden amortyzator tylko atrapa takowego. Za to kolega pozbędzie się zalegającego śmiecia ;) A tak w ogóle to to pytanie naprawdę jest na serio? :)
  24. Tak z ciekawości - jaki ma to sens? Skoro jedziesz ciężką krową bez wspomagania to nogę masz dobrą :) Czy włączenie wspomagania na jakiś ułamek procenta czasu naprawdę daje taką różnicę, a może wystarczyłby zwykły, lżejszy rower i zrobiłbyś te podjazdy z palcem w nosie, a odpoczynek nie byłby konieczny ;) Nie wspominając już o tym co wydałeś.
  25. A budżet na to jest jakiś określony? PS. Mi się trekking/cross nijak z triatlonem nie kojarzy, w celach treningowych to prędzej szosa tu się przyda i pewnie może być nawet i rowerem startowym dla amatora po doposażeniu w lemondkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...