Skoro do gravela to się wypowiem. Przerobiłem już dziesiątki toreb i żadna nie wytrzymała u mnie więcej niż sezon. Nawet jak były praktyczne i wygodne to padał zamek albo pękał materiał. Było tak to czasu aż kupiłem:
Ortlieb Saddle Bag => https://www.centrumrowerowe.pl/torba-podsiodlowa-ortlieb-saddle-bag-two-micro-pd24096/
Mała wersja bez zamka. Zapinana na wygodne gumki. Idealnie szczelna. Totalnie brak problemów. Błoto i piach nie robi wrażenia. Można regulować wielkość przez mniejsze/większe zwinięcie torby. U mnie w wersji mini mieści: łyżki, łatki, multitoola, pompkę co2, parę rękawiczek nitrylowych, hak, dętkę TPU. Pewnie coś jeszcze się tam znajdzie. Mocowanie super wygodne i stabilne.
I teraz najciekawsze. Do kompletu używam drugiej torby Ortlieb => https://www.centrumrowerowe.pl/torba-podsiodlowa-ortlieb-saddle-bag-two-pd24094/ w wersji 4,1 litra. Mocuje się w tym samym zaczepie. Filozofia podobna. U mnie wygląda to tak, że jak jadę na cały dzień to tę małą torbę wrzucam do tej dużej bez przepakowywania. Dopakowuje o ciuchy, etc. Zapinamy w ten sam zaczep i jadę.
Obie torby perfekcyjnie wykonane, totalnie wodoodporne. Wiele razy myłem je myjką na stacji po błotnych tripach. Do tego w obu jest zaczep więc można jednym zestawem ogarnąć dwa rowery. Jak będzie trzeba więcej to zaczep pod siodło można dokupić oddzielnie do 3, 4 i kolejnych rowerów.
Aktualnie zestaw, o którym mowa powyżej wytrzymał u mnie 4 sezony i katuję go dalej.