Człowiek nie samym mtb żyje, stara szosa była stara, za duża, trzymał sie jej magnes. Poza tym bardzo ją lubiłem, ale przyszedł czas na zmiany.
Postanowiłem że nowe nie musi być szosą, wystarczy gravel;) no i dobrze żeby magnes się lepił.
Od dłuższego czasu przeglądałem internet w poszukiwaniu odpowiedniej ramy. Było ich duuuzo, kierunki wschodnie trochę mnie zniechecaly możliwością doliczenia dodatkowych opłat. W EU albo brak na stanie, albo cena nie taka.
W końcu zdecydowalem się na OktanŁan Kode L. Chociaż gdybym wiedział że napisy to naklejki...
Poza tym fajna rama, spawy ładne. To że bez sztywnych osi mi nie przeszkadza.
Do wiosny chyba sie wyrobię.