Miałem garmin touring, nie wiem w jakim stopniu etrex jest podobny, ale touring na rower to była tragedia.
Minusy:
- wgrywanie, aktualizowanie map i inne funkcje przez aplikacje garmina na komputer
- aplikacja bardzo często się zwieszała a mapy wgrywała kilka godzin
- ekran bardzo słabej jakości
- nawigowanie po gpx to dramat
Generalnie jedynym plusem było to, że nie gubił zasięgu tam, gdzie gubił go telefon.
Obecnie mam wahoo roam, wcześniej bolt 1 i oba są o niebo lepsze od garmina. Roam ma kilka plusów w porównaniu do bolta 1: jak się zjedzie z trasy, to automatycznie wyznacza jak wrócić, ekran z czujnikiem światła, sam ekran bardzo czytelny.
W obu wahoo nawigowanie po gpx to cud, bardzo wyraźne punkty w formie strzałek >>>> na mapie, a nie jak w garminie cieniutka linia. Często korzystam w mtb wgrywając sobie jakiś ślad maratonu i nie ma opcji zgubienia trasy. Bateria spokojnie starcza na 15h. Uważam, że taki nowoczesny komputerek, nawet z funkcjami treningowymi, lepiej się sprawdzi do nawigacji niż konstrukcja rodem z lat 90-tych.
Dodam jeszcze, że w wahoo ściągasz mapy bezpośrednio po wifi, nawet bez pośrednictwa telefonu. Natomiast gpx wgrywa się do telefonu i otwiera z appki wahoo.