Galvatron

Akurat łańcuch bym kupił lepszy, w okolicach 100-150 zł, bo te tanie potrafią się szybko rozciągać, co niepotrzebnie przyspiesza zużywanie się napędu. Pieniądze wydane na dobry łańcuch zwrócą się, bo będziesz rzadziej zmieniał kasetę, blat(y) i kółka przerzutki.

Ramy z Ali sobie podaruj, bo ich niskie ceny wynikają z oszczędzania na jakości, a jak Ci pęknie, to nie masz szans na nową w ramach gwarancji (nie będziesz wysyłał uszkodzonej ramy do Chin). Primal to pewna, pancerna konstrukcja, a w razie czego masz gwarancję.

W tej cenie nie dostaniesz roweru, który nada się i na wyścigi XC, i do parku rowerowego (połączenie geometrii enduro z krótkim skokiem zawieszenia i niską wagą). Radon Skeen Trail to nie rower na wyścigi XC. Treka sobie odpuść, bo widelce Fox Rhythm mają bardziej delikatną anodę niż Performane/Performce Elite, przez co trzeba bardziej uważać, żeby jej nie uszkodzić. Ja bym się wahał między Chieselem a Corratec'iem Revolution iLink SL Pro Team. Jeśli ważysz więcej, to SID może okazać się sztywniejszy, mimo cieńszych goleni.

Tutaj jeszcze mają na stanie Judy Gold 27,5" z prostą sterówką i pod oś 9 mm (na Ceneo sklep ma dobrą opinię):: https://www.mtbiker.pl/shop/czesci/widelce-i-amortyzatory/widelce-amortyzowane/widelce-275/widelec-amortyzowany-rockshox-judy-gold-rl-a3-qr-275quot-100-mm-p199770.html#487801

Żeby przód nie był za nisko, potrzebujesz Reby 100 mm (514 mm), która z SAG-iem ustawionym na 20% będzie mieć 494 mm, dzięki czemu nie zmieni się twoja pozycja na rowerze.

Occam, Habit 1 i Chiesel są całkiem sensownie wyposażone. Hugene'a i Neurona sobie odpuść, bo amortyzatory Fox Rhythm mają słabszej jakości anodę, którą łatwiej jest zarysować. Dopiero w serii Performace jest ona normalnej jakości. Skoro i tak rozważasz marki wysyłkowe, to zajrzyj na Bike Discount.de: https://www.bike-discount.de/de/bike/fahrrad/bike-sale/mountainbikes?p=1&o=4&n=48 Rzuć też okiem na Ripleya AF: https://bikedepot.pl/produkt/ibis-ripley-af-ngx Zwieszenie w Ibisach dość dobrze sprawdza się przy pedałowaniu. W wypadku tego konkretnego Ripley warto by było tylko wymienić manetkę zmiany biegów na przynajmniej GX.

Pod względem wyposażenia ten Cube to świetna opcja, jeśli tylko rozmiar Ci pasuje.

Na hopach lepiej sprawdzi się Dartmoor Rocbird, który jest czołgiem do latania: https://velo.pl/rowery/gorskie/gorskie-zawieszone/trail-29275-fs/rocbird-trail-evo-0 W przyszłości jedynie warto by było wymienić tłumik w Pike'u na Chargera 2.1 lub 3.1, bo wersja RC bywa awaryjna.

Przy takim stanie górnych goleni ten widelec nadaje się raczej tylko na złom.

Do budżetu dolicz 1000-2000 zł na generalny serwis i wymianę wszystkich zużytych elementów (nie licz, że ktoś Ci sprzeda zadbany rower, od razu gotowy do jazdy). Roweru szukaj tam, gdzie możesz osobiście dotrzeć w celu sprawdzenia jego stanu. Przede wszystkim dokładnie obejrzyj ramę w poszukiwaniu pęknięć, a w wypadku modeli aluminiowych także śladów spawania. Zamiast używki lepiej kup przeceniony sprzęt ze sklepu typu bike-discount.de: https://www.bike-discount.de/en/radon-skeen-trail-al-8.0-2

Pogadaj z Wichu Workshop.

Ja bym spróbował to zareklamować zanim rama pęknie w tym miejscu.

Weź Rockridera Race 740, który jest wyposażony lepiej niż Merida i Cube: https://www.decathlon.pl/p/rower-gorski-mtb-xc-rockrider-race-740-karbonowa-rama-recon/_/R-p-323483

Promień koła wzrośnie o jakieś 2 cm, przez co może być problem z prześwitem na oponę. W efekcie korzyści z przejścia na większe koła mogą zostać częściowo lub całkowicie zniwelowane przez konieczność używania węższych opon.

W branży rowerowej powszechną praktyką jest gwarancja nieprzechodnia, więc nawet jeśli rower wciąż jest na gwarancji, to przed zakupem trzeba dokładnie sprawdzić politykę gwarancyjną danego producenta.

Zakup używki nie ma sensu w momencie, gdy za ok. 7000 zł można już dostać nowy, sensowny sprzęt z wyprzedaży. W wypadku używki pozbawiasz się gwarancji, a do tego do ceny musisz doliczyć ok. 1000-2000 zł za generalny serwis i wymianę wszystkich zużytych elementów. Do tego konieczne jest dokładne sprawdzenie stanu roweru. Przede wszystkim trzeba zobaczyć, czy rama nie ma pęknięć albo nie była spawana.

Porysować, a nawet przetrzeć.

Unibike ma sprężynowego XCR-a, który jest amortyzatorem z pogranicza atrapy. Superior nawet się nie chwali modelem widelca (widać tylko, że to jakiś Suntour), więc można założyć, że to podobny paździerz. Z kolei Recon Silver w Kellysie ma dość delikatną powłokę górnych goleni, którą łatwo jest uszkodzić, aczkolwiek i tak jest lepszym wyborem niż te budżetowe Suntoury.

Standard 27,5" jest od dawna martwy w segmencie XC, więc ewentualna wymiana amortyzatora będzie dużym problemem.

W Rudzie Śląskiej jest Spider Suspensions.

Jedyne sensowne nowe amortyzatory pod koło 26" i o skoku 80 mm to Suntour Raidon oraz Epixon: https://activia.sgl.pl/czesci/amortyzatory-przednie/raidon/26-cali/41 https://activia.sgl.pl/czesci/amortyzatory-suntour/epixon-xc/26-cali/87

XCR to sprzet z pogranicza atrapy. Kupowanie go nie ma żadnego sensu. Najtańszy sensowny Suntour to Raidon/Epixon. Recon Gold RL to taka cięższa Reba, czyli zdecydowanie lepszy amortyzator. 130 mm to trochę za dużo, ale możesz spróbować 120 mm.

Pogadaj z Wichu Workshop.

Za Radonem przemawia lepsze wyposażenie (trzeba by jedynie zmienić dźwignię zmiany biegów na XT), a za Trance'em geometria, dzięki której powinien być stabilniejszy na zjazdach. Niestety, tutaj trzeba wybierać między wyposażeniem a geometrią.

Monarcha sobie odpuść, bo to stara konstrukcja, od dawna nie produkowana, więc w perspektywie kilku lat może być problem z dostępnością uszczelek i części zamiennych. Pamiętaj również, że tylny amortyzator powinien mieć ustawione zaworowanie (ang. "tune") tłumienia kompresji i odbicia pod konkretną ramę. Zaworowanie można zmienić w serwisie.