Jeżeli nie musimy koniecznie pomacać i obejrzeć przed zakupem (nie mówiąc o jeździe próbnej, która w części przypadków jest wskazana - jak ktoś nie ma pojęcia na temat doboru rozmiaru, lub ma jakieś wątpliwości), to czasem taniej wychodzi kupno przez internet. Ja, jako tzw. "cebula", kupiłem w innym mieście pod koniec listopada '21- wyszło 15% taniej niż na miejscu (właściwie od ceny katalogowej, bo na miejscu chcieli dać bon na 3 stówy na zakupy u nich, co i tak wychodziło 1.1 k drożej). Kolejny rower kupiłem w połowie września, używany na Olx, ale ze sklepu (po dogadaniu skorzystałem z możliwości kupna bezpośrednio na stronie sklepu) - rower potestowy ze Słowacji, po serwisie, z wymienionymi na nowe częściami (amor i koła na bikediscount.de kosztowały ponad 70% ceny kompletnego roweru z karbonową ramą i sztycą, na pełnym XT). Pierwszy rower miał standardowo zdjęte przednie koło i kierownicę, drugi stał na kołach w bardzo dużym kartonie, i wymagał ustawienia przekręconej na bok kierownicy, czyli skręcenia śrub mostka. Niektóre firmy wysyłają rowery gotowe do jazdy na specjalnej platformie (droższa opcja), np. pewien sklep ze "sprint" w nazwie - ci od "podoba się dla mnie" No i jeśli jest możliwość - negocjować !
PS czasem tańsze są rowery z poprzedniego roku - w lutym '16 kupiłem rocznik '15 z 20% niższą ceną