KrissDeValnor

A czego właściwie oczekujesz - komfortu, czy sportu ? Mniejsze pochylenie, czy większe ? Jaką masz budowę - nogi krótkie, czy długie ?

Do tej pory było tak, że Trek był np. stosunkowo długi - podobnie jak GT, a niektóre modele Cube (Attention, Acid) stosunkowo krótkie, zresztą z tego co pamiętam, to Reaction też nie jest zbyt długi. Trek i GT miały też niski przekrok, podczas gdy Cube czy Canyon już niekoniecznie. Jakby co, to wrzucaj linki ze stron producentów z tabelkami z geometrią, bo nie chce mi się szukać, a być może niektóre roczniki nieco się różnią. Co dostajesz, po części zależy od danego modelu i jego ceny - najtańsze modele może rzeczywiście wabią samym napisem (osprzętowo jest najczęściej gorzej niż w mniej znanych, czy tańszych markach), ale pewnie i gwarancją (Trek).

No, ja dzisiaj się wkurzyłem na koniec 2.5 g. jazdy w większości w deszczu, bo miałem problem z wyciągnięciem smartfona zgrabiałymi mimo rękawiczek łapami... Przy 4 stopniach odczuwalna była -1, a już po powrocie -4 przy +3...

Dobra, Panowie @Alsew i @Tomek595 : chyba personalnie wyjaśniliście już sobie wszystko, a jeżeli nie, to kierunek PW - nie uważacie, że to wcale nie jest śmieszne tak publicznie się przepychać ? Cała sytuacja zaczęła się dość dawno, i nie ma sensu tego dalej ciągnąć Oczywiście nie zachęcam do kontynuowania na PW, ale tu już przestańcie - po prostu nie róbmy z tematów opery mydlanej, ani nie wylewajmy na siebie wiadra pomyj...

Temat został usunięty.Prawdopodobna przyczyna usunięcia: - Przedmiot/y, których dotyczył temat został/y sprzedane/kupione - Autor tematu poprosił o zamknięcie tematuJeżeli masz jakieś wątpliwości dotyczące usunięcia tematu, skontaktuj się z moderatorem, którego nick widnieje przy tym poście.

Jaki "dokładny", to nie wiem, ale zakładając, że nie chodzi o taki, do którego trzeba od razu dokładać, to jest kilka możliwości : szukanie starszych rocznikowo modeli, bo te są przeważnie tańsze ; odwiedzenie sklepów pokroju Dec, czy M.Expert, gdzie można trafić coś przyzwoitego za rozsądną kwotę/o dobrym stosunku cena -osprzęt ; polowanie na okazje (rabaty, wyprzedaże) ; czy kupno używki w dobrym stanie - to jednak wymaga weryfikacji osoby mającej pojęcie w temacie, albo po prostu szczęścia (jednak trzeba się liczyć z ewentualną koniecznością lekkiej inwestycji w części "eksploatacyjne"). Jeżeli chodzi o nowe rowery, to na starcie odpadną te bardziej znane i "topowe" marki - po prostu za te same pieniądze dostaniemy mniej (czyt. gorszy osprzęt, czasem starsze rozwiązania w postaci prostej główki ramy i osi QR).

Mam nawigację od niespełna 2 miesięcy, a wybrałem ją (TwoNav Cross) dlatego, że miewam czasem przygody na MTB, i telefon na kierownicy raczej by nie przetrwał, a jeśli już, to niezbyt długo Uznałem, że może mi się czasem przydać, zwłaszcza w nieznanym terenie - zatrzymywanie się, żeby wyciągnąć smartfona jest upierdliwe. Coś co musi mieć internet odpada - wierzcie lub nie, ale nigdy z niego nie korzystałem poza domem Ze śladami się jeszcze nie bawiłem (zapisywałem, ale nie wgrywałem), jednak pewnie zacznę - choćby z ciekawości jak organizatorzy maratonów wytyczają trasy, albo czasem wrzucę jakiś ciekawy cudzy ślad. Nie planuję tras szczegółowo, a bardziej zależy mi na trafianiu z grubsza w dane okolice, co czasem nie jest takie łatwe w nowym terenie, zwłaszcza jak się widzi coś po raz pierwszy, a w nieznanym lesie można się zamotać (raz sprawdziła się jako tako orientacja po słońcu, jest jeszcze mech, ale w nocy te opcje odpadają, chociaż nocnego zwiedzania na razie nie przewiduję )... Minus telefonu, to krótszy czas pracy na baterii... Nawigacje są mniejsze, ale wystarczająco duże, żeby widzieć gdzie się jest - chyba, że ktoś ma problemy ze wzrokiem, jeździ spokojnie i niezbyt długo - wtedy smartfon będzie lepszy. Nawigacja to też kolejny ślad, co się przydaje, kiedy smartfon nie łapie sygnału, a licznik płacze, że ma pełną pamięć...

Rose ma ramę ze starszym typem sztywnej osi - obecny to Boost, więc lepiej brać to pod uwagę, myśląc o ulepszaniu. Identyczne koła mają rowery z Deca. Nie wiem, czy rama podoba Ci się wizualnie (według mnie jest brzydka - jakiś garbaty ten tylny trójkąt...), albo czy interesuje Cię rama z mocowaniem pod przednią przerzutkę - jeżeli nie, to mocowanie pod nią się nie przyda... Reszty nie oceniam, bo z lenistwa nie chce mi się szukać, mimo że to chwila Powiem tylko, że na pewno nie brałbym nic z SX'em...

Pierwsze km po 12 dniach - różowo nie jest, ale bywało gorzej (lekko łydki się spinały, a zazwyczaj to uda się odzywają - tydzień siedzenia w domu zrobił swoje) Na koniec lekki wk..., bo Bryton ma swoją procedurę pamięciową - jak się kliknie ponowny start (po zapisaniu już przejechanej trasy), a potem wyłączy licznik, to następnym razem kończymy z poprzednią datą, więc mówię : co do wuja, nadpisałeś przed chwilą zapisaną trasę ?! Na szczęście po przeprowadzonym na szeroką skalę śledztwie, trasa się znalazła (zdążyłem już zapomnieć, że ostatnio było podobnie, ale wtedy za bardzo nie wnikałem). Dostałem też rowerowe fatałaszki z Chin, ale jeszcze nie oglądałem. @TheJW Poleciłbyś jakąś wagę do drobiazgów ? Niby nie moja bajka, ale czasem może się przydać - zwłaszcza jak ktoś pyta, a mi się nie chce lecieć do warzywniaka

Kolejne dane z chyba nieco większą ilością szczegółów - tu przyznaję się bez bicia, że tych angielskojęzycznych treści jeszcze nie sprawdzałem : https://portal.bikeworld.pl/artykul/testy_i_nowosci/nowosci_sprzetowe/19475/nowe_grupy_napedowe_shimano_cues_rewolucja_i_standaryzacja Jest trochę tych kombinacji, ale ogólnie ma być "prościej" dla szarego Kowalskiego i dla sklepów.

Z tego co tu piszą (https://mtb-xc.pl/2023/03/01/premiera-shimano-cues-czyli-pozegnajmy-grupy-acera-altus-alivio-deore-sprzet/) wynika, że sprawa dotyczy głównie grup 1x MTB i kaset od 9 do 11 rzędów. Kasety, przerzutki i manetki mają być różne, ale łańcuch w technologii LinkGlide ma pasować do wszystkiego, bo odstępy między koronkami będą takie same... Będzie też napęd 2x11 dedykowany pod trekingi. Mowa o grupach od Altusa do Deore, ale niektórzy wieszczą podobny los niższych grup szosowych...

Shimano wpadło na pomysł zrobienia grupy łączącej kilka już istniejących - chodzi o unifikację tych z niższej i średniej półki, co w praktyce ma oznaczać grupy 9-10- 11 rzędowe, które będą się różnić kasetami, manetkami i przerzutkami, ale przyjmą ten sam łańcuch (technologia LinkGlide) : https://mtb-xc.pl/2023/03/01/premiera-shimano-cues-czyli-pozegnajmy-grupy-acera-altus-alivio-deore-sprzet/

Hak prosty ?

Jakby co, to niedawno wersję XC M 2.2" można było kupić w bikeinn za 210 zł (teraz 212) - sam dałem 228 zł (wyszło 468 zł za dwie z przesyłką), ale w kraju Jednak raczej trzeba się liczyć z tym, że za szerokie nie będą - oczywiście to też kwestia na jakiej obręczy, ale same w sobie na pewno nie są zbyt szerokie. Co do przejścia na dętki, to zdarza się, że ktoś do nich wraca (być może to mniejszość, ale jednak) - nawet któryś z forumowiczów o tym pisał, ale nie pamiętam który.

Powtórzę się po kilku latach : American Beauty Tajne Przez Poufne Fargo Po Godzinach Bękarty Wojny

Coś mi się nie zgadza - raczej mało prawdopodobne, żeby robić tylko 5 pompek i "aż" 5 podciągnięć, bo te drugie są jednak trudniejsze, więc ktoś kto robi 5 pompek nie podciągnie się więcej niż raz, o ile w ogóle... Pompki dobra sprawa - za małolata miałem kwartalny epizod z siłownią, i lubiłem się dopompować w dniach przerwy (serie 30 -40 do powiedzmy 200 -250 w sumie). Na maksa nigdy nie robiłem, ale przy 50 -60 jeszcze miałem zapas. Z podciąganiem najgorzej nie było, ale i bez szału - serie po 8, max niepełne 13, ale na końcach palców (denerwowały mnie nagniotki, a jako fan tematyki górskiej nie mogłem mieć za łatwo - informacyjnie dodam, że prawidłowe podciągnięcie gimnastyczne robi się do klaty... ). Hantle na początek będą dobre, ale trzeba jeszcze coś dołożyć, żeby siła wzrosła. Ogólnie najpierw się robi wytrzymałość, potem siłę - zaczynasz od większej ilości powtórzeń, a potem zmniejszasz ich ilość, ale dokładasz ciężar, co owocuje zwiększeniem siły po jakimś czasie (polecane są też powtórzenia z pauzą - tzw. izometryczne, które powodują wyraźny postęp siłowy). Na pewno warto podpatrzeć właściwy sposób wykonywania ćwiczeń - przy niewłaściwym może być kiepsko z efektami + można zrobić sobie kuku... Początkowo nie ma sensu się szarpać na siłę - lepiej zacząć delikatnie, poćwiczyć jakiś czas niedużymi obciążeniami, i stopniowo dokładać. PS mam w domu ławeczkę, ale 2.5 roku nie używałem...

Temat został usunięty.Prawdopodobna przyczyna usunięcia: - Przedmiot/y, których dotyczył temat został/y sprzedane/kupione - Autor tematu poprosił o zamknięcie tematuJeżeli masz jakieś wątpliwości dotyczące usunięcia tematu, skontaktuj się z moderatorem, którego nick widnieje przy tym poście.

Jak przymkniesz oczy, to będą tancerki Może być ? PS muzyka też fajna

Od kilku dni jestem trafiony kawałkiem Sofi Tukker - Brazilian Soul (bonus w postaci tancerzy - tego z drugiego utworu polubiłby sam @spidelli ), w którym muzycy prezentują według mnie bardzo wysoki poziom wrażliwości i umiejętności : PS takie skojarzenie : Sophie ma oczy jak niebieskookie kocięta

Około 45 km w mżawce i deszczu, ale i tak lepsze to od śniegów i lodów PS kobieta mnie wyprzedziła - chyba się starzeję

Temat został usunięty.Prawdopodobna przyczyna usunięcia: - Przedmiot/y, których dotyczył temat został/y sprzedane/kupione - Autor tematu poprosił o zamknięcie tematuJeżeli masz jakieś wątpliwości dotyczące usunięcia tematu, skontaktuj się z moderatorem, którego nick widnieje przy tym poście.

A większy skok nie będzie Ci przeszkadzał ?

Najświeższy przykład ? Proszę : Scale 930 '22, przebieg ok.3.8 k (byłoby więcej, ale jeździłem też drugim rowerem), przegląd generalny (taki generalny, że sam sobie kilka rzeczy musiałem poprawiać) 500zł - 20%= 400zł, wymiana łańcucha 20zł, wymiana szprychy tył 60zł, przegląd amortyzatora 470zł (demontaż 100zł, olej 20WT Gold 20zł, olej 5WT PTFE 60zł, Slick Honey 20zł, roboczogodzina serwisanta 270zł - 1.5 g. x 180 zł ) = 950 zł (łańcuch miałem swój, i poza szprychą nic nie było wymieniane)... Tak to jest - jak się nie ma ochoty, warunków, narzędzi i umiejętności, to trzeba płacić Trzy lata temu kosztowo podobnie (8 stów), ale więcej rzeczy : Ogólnie jestem z tych, którzy lubią jeździć, a nie grzebać.

Zrezygnowałem z bliższego lasu, żeby pojechać do dalszego - w nadziei, że mniej się usyfię, co trudno mi zweryfikować, bo w tym bliższym przecież nie byłem, ale wmawiam sobie że dobrze zrobiłem Takie kalkulacje z wiadomych względów - był śnieg, i niby nie ma śniegu, ale miejscami może się trafić i lód, o błocie nie wspominając. Las położony bliżej ma charakter liściasty i pożarówki w nim na pewno są syfiaste, a ten dalszy to iglasty bez typowych pożarówek, więc w tym drugim zamiast błota zebrałem tylko piach i ściółkę Wyszło około 5 dych - jeszcze nie za bardzo eksploruję, żeby mieć co robić na wiosnę. Zresztą jeszcze nie czuję aż takiego zewu natury, a i wydaje mi się, że forma i rozjeżdżenie są ciut słabsze niż rok temu (dochodzą jeszcze nieco zaniedbane kwestie nawadniania i odżywiania, o suplementacji nie wspominając)...

A kij z taką zimą (oczywiście zależy gdzie kto mieszka i co lubi), w każdym razie takie pseudo-zimowe warunki są do bani, bo raz spadnie trochę śniegu, potem się topi, zamarza i tak do wiadomo czego... Dlatego dzisiaj oglądałem zeszłoroczne filmiki ze swoich przejażdżek - za oknem syf, więc nie szkoda było czasu, tym bardziej, że nawet ten z 16 X '22 widziałem pierwszy raz