Skocz do zawartości

KrisK

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 806
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    34

Odpowiedzi dodane przez KrisK

  1. A ja dzisiaj  testowałem nową oponę continentala  na przód.... Kurde chyba żadna inna nie zrobiła takiej różnicy jak ta. Zupełnie inna jazda. w sumie to pierwszy raz w życiu walczyłeem z wrażeniem za dużej przyczepności 🤣 ze dwa razy zaliczył bym przez to glebę bo rower skręcił tam gdzie zakłaałem że nie skręci.  A wczoraj ją zakładjąc naszło mnie żeby odpowietrzyć parszywą magurę i jakiś brudny płyn jest. Nie rozumiem tych hamulców strasznie się z nimi pieścić trzeba. Więc czeka mnie wymiana płynu :wallbash:

  2. 12 godzin temu, KrissDeValnor napisał:

    wydawało mi się, że 25 km/h

    30 i wszyscy to mają w 4literach. Ale to nie ma nic wspólnego z tym ile można tylko z tym że do takiej prędkości zawsze powinno się dać bezpiecznie przejechać. 

    @leon7877 weź sobie licznik ustaw....  I kup valused I przed rowerem łykaj. Wszystkie twoje bajki mogę łyknać ale ten nagminny wiatr w plecy? Bez żartów. 

    • +1 pomógł 1
  3. 8 godzin temu, Tyfon79 napisał:

    Jakie do cholery łamie przepisy by szybciej dojechać?

    Wiesz ze na skrzyżowanie można wjechać jak masz pewność że będziesz mógł je opuścić?  Masz prawko?

     

    8 godzin temu, Tyfon79 napisał:

    Gdzie tu zachęta do dużych prędkości

    Ależ ja nie pisałem o prędkościach 🤣

     

    8 godzin temu, Tyfon79 napisał:

    Z innych krajów stróże prawa opowiadają, że wystawiają bardzo rzadko mandaty i musisz już przegiąć po całości by go dostać.

    Nooo znajomy dostał z Czech...  przekroczył prędkość i 5km/h...   w Niemczech fotoradary mają tolerancję nawet 0....    żeczywiscie trzeba przegiąć że ho ho....   

    Żyjesz chyba w własnym świecie...  

  4. W dniu 20.08.2022 o 10:44, Tyfon79 napisał:

    Ma nie jechać i stać na tych światłach kolejne prawie 5 min? No jeszcze czego.

    Dokładnie tu...  To ten moment kurde kierowca żeby szybciej dojechać łamie przepisu. 

    Prosił bym Cię żebyś spuścił z tonu i przestał mnie wyzywać od manipulatorów. 

    Co do kar to poprostu lubię jazdę w krajach gdzie się przestrzega przepisów. Gdzie wszyscy się nie ryją żeby przycwaniaczyć i wyprzedzić wszystkich. A to można tylko osiągnąć karami i ostracyzmem społecznym w stosunku do takich zachowań. Wbrew temu co Ci się wydaje to to że chcemy żyć w spokojnym środowisku nie czyni nas dziwnymi. 

    • +1 pomógł 1
  5. @Tyfon79 oczywiście że pisałeś o szybkości... szkoda że nie umiesz zrozumec co sam piszesz. A co do reszty... dobrą siebie diagnozę postawiłeś.  Szkoda ze nie widzisz potrzeby zmiany. 

    I masz rację 20 lat temu ludzie byli normalniejsi i jak burak zajechał Ci drogę a jak zwruciles mu uwagę to zaczynał fikać  i dostał plabę to przyjmował to na klatę.  Teraz się popłacze i leci na skargę. Problem w tym ze 20 lat temu bezmyślność na drogach zabijała o wiele więcej ludzi niż teraz. I niestety ta bezmyślność trwa i ma się dobrze bo zacofańce nie widzą powodu się zmieniać.  

    A co do blokowania skrzyżowań... Wiesz szkoda komentować skoro nie łapiesz ze przez to się robią korki i przez to inny autobus będzie dłużej stał w korku zrobionym przez takiego mistrza kierownicy.  Czy naprawdę tak trudno połączyć kropki?  Przez takie durne pchanie się na skrzyżowania cały kraków wiecznie stoi bez sensu. Bo jaśnie pań straci 2min na fazie.... To niech inni też stracą😶   Na alejach tramwaje i autobusy blokujące się nawzajem to klastyka takiej bezmyślności.  

     

    • +1 pomógł 1
  6. 30 minut temu, Thomass13 napisał:

    A ja się cały czas bije z myślami wymienić brytona 450 na garmina 530 :))) to nie takie proste jak wszystko drogie jak nie powiem co. 

    Jak ten zakup to dla Ciebie duże obciążenie a masz licznik spełniający twoje obecne potrzeby to nie kupuj.  Prawda taka że kupisz fajniejszą zabawkę. Pieniądze wsadź w złoto poczekają aż bryton padnie. Za rok pewnie wejdą 540 i 530 powinny lekko stanieć albo nie podrożeć. 

    @Mihau_ to co piszesz o dotyku ma sens tylko jak soe chce gubic czesto ale wtedy jeszcze wiekszy ekran by sie przydal i cena sie robi mocno nieprzyzwoita 

    Godzinę temu, KSikorski napisał:

    bardziej zaawansowany garmin tym bardziej potrzebuje pomiaru mocy żeby wykorzystać potencjał.

    Nie ma nic co mówię że bardziej potrzebuje.  Dokładnie to samo Ci da i odbierze pomiar mocy. Rozumiem że fenix be, pomiaru mocy i cukry to też pomyłka?   A teraz pytanie.... a jak sie kolega wkręci w temat i za rok albo dwa stwierdzi że chce pomiar?  To wtedy ma komplet wymieniać? 

  7. 4 godziny temu, morfeusz1805 napisał:

    Nie chce mi się już cytować ile razy tu czytałem, że cuduje z barankiem,

    🙃 Ale raczej nie odemnie więc przestań się tego chwytać jak pijany. Jak chłopak nie umie jeździć to baranek będzie zabijał koła 🤣🤣🤣🤣

     

    4 godziny temu, morfeusz1805 napisał:

    jeżeli np. geometria Cube jest kiepska,  to dlaczego o tym nie wspominasz,

    🙃 nie słuchasz fiksujesz się na swojej wizji. Za duży mówią wszyscy...  za duża kolarka to za długa kolarka.   Długość tu jest kluczową że względy na baranka. 

    Zacznij słuchać i rozumieć co piszą ludzie 

  8. @morfeusz1805  🤣 za tribana dalem 2000k NOWEGO... miał moze z 50km zobione.   I nadal możesz go kupić tanio. I chyba mówiłem żebyś poszukał takiego 🙃

    I pisałeś że chcesz bezawaryjnego... 3 sezony szargania w każdej pogodzie i działa  czego więcej chcieć? Mój już kilka razy musiał być na serwisie.  Akurat triban jest dość pancerny.  

    Czy moja córka jeździ z barankiem... tak ma też drugi rower. Ale my robiliśmy trasy 50+ regularnie jak się przesiadała i ma dobraną ramę 🤣🤣🤣   miała kilka tys w nogach jak kupowaliśmy rower.  Tak że wiesz....   I tu mało kto ma coś do baranka tylko sporo do źle dobranego baranka. 

     

  9. @morfeusz1805 bredzisz w wielu aspektach i dla tego masz taki odzew.  

    Chcesz bezproblemowego roweru kupujesz rc520.... skad to wiem?  Bo kupilem taki dla córki i ona zrobila na nim kilka km. Jezdzi na treningi na zbiórki na akcje harcerskie i nawet już do pracy...  wszystko działa i nie zawraca mi glowy.  Raz słownie raz był w serwisie. Ma sporo kkm zrobione.  A młoda jeździ wszystko od Jury po gravele pola i asfalty. Robiła na nim trasy po 170km....   jako rekomendacje podam że nasz krakowski koń co wieczorami sobie skacze po 200km po wszystkim (zbiera kwadraty)  też na tribanie latał.   Ja mam fajnego matina na tych jakże cudownych hamulcach  🤣🤣🤣  5 dni temu dziewczynie z którą jeżdżę regulowalem je bo "nie mam hamulcow"  i dzisiaj usłyszałem.... "nie mam hamulców"  około 250km... Ale się upierasz 🙃  

    Więc pozostaje nam życzyć powodzenia. A co do błotników to młody je wywali pewnie jak go koledzy obsmieją... a może nie?   Ale one i tak nie zapewnią że jie będzie musiał mieć sensownego stroju. Kolejna sprawa że rower jaki mu kupicie musi być tani.  Nie lezący w oczy i nie tai że złodziejowi się opłaca.  To 13 latek i będzie chciał go cisnąć na osiedlu  pojechać z kolegami nad jezioro czy zostawić pod szkołą i nie martwić się o to czy już go ukradli czy właśnie kradną.  

    Co do opon i graveli to histeryzujesz i tyle. Latamy na 30c całą jurę nawet lasek wolski nie raz i wszystkie nasze okoliczne gravele.  Problem się zaczął koło pustyni błędowskiej ale moja córka na 35 w tribanie szła jak burza do momentu kiedy nie zaliczyła gleby 🤣🤣🤣   Czego chcesz więcej? 

    Co do rozmiaru to my radzimy... ja widziałem zajechane kolana po kilkuset km.  Ty się upierasz ze będzie dobrze. A my wiemy że może być bardzo źle.   Kompromisy w tym wypadku są niebezpieczne. I u dzieciaka który się rozwija to może być uszkodzenie na całe życie.  Między bólem kolana bardzo delikatnym i niezauważalnym a dobra pozycja jest różnica 2mm.   Zmieniłem buty z starszego na nowszy model  różnica około 1,5mm  Ból po 100km zrobionych bez przestawienia siodelka towarzyszy mi jeszcze po kilku tyg.  A mowimy o 13latku.  

    Wirc nie dziw się że się irytujemy. Przyszedłeś tu dla potwierdzenia swoich tez żeby było na kogo zwalić. A my nie chcemy to jesteśmy źli i nie pomocni. 

    Sorry ale IMO i jak widać nie tylko to moja opinia bredzisz i chcesz dobrać rower źle.  IMO nie masz pojęcia o takiej jeździe.  Opowiadasz farmazony nie pokrywające się z tym co wiem.  Pamiętaj że nie wybierasz roweru dla siebie.  A wszystko wskazuje że kierujesz się swoimi przekonaniami a nie wiedzą.  To co piszesz o hamulcach pokazuje że opierasz się na iluzji.  Mechaniczne prostsze....  w czym?   No tak w regulacji co kilka jazd 🤣🤣🤣

    Nie kieruj się swoimi przypuszczeniami bo będziesz błądził.  Tak jak błotniki.... upierasz się bo dla ciebie czyste gatki są ważne.  Moja córka przebierała spodnie jak do szkoły przyjechała a błotników nie chciała.... bo hej się nie podobały.  Tak że może spytaj młodego czy nie będzie mu np głupio z błotnikami...  albo czy nie stwierdził że brzydko wygląda rower...  Wiesz to też jest ważne. 

    Kup ten co podesłałeś...  co za różnica?  Ma dwa koła dwa pedały i co ważne błotniki 🙃 ale spytaj młodego czy chce. 

  10. W dniu 11.07.2022 o 12:41, Flussy napisał:

    Tak, o to cały czas chodzi. 

    Słabo wybrałeś... rower pali. Ale jak chcesz to musisz dostarczać miedzy 1,8 a 2,5grama białka na kg masy ciała.  Do tego oczywiście musi być odpowiednią ilość węgla i tłuszczu żeby nadgonić deficyt z roweru i to co organizm potrzebuje żeby białko spalić.  Będzie drogo i ciężko...   Ale nogi możesz fajne zbudować jak będziesz pilnował makro i odpowiedniej ilości cal. 

    @Mihau_ wartość kalorii nie ma znaczenia chodzi o dostarczenie budulca. On chce budować zapewne suchą masę mięśniową a nie zalać się tłuszczem.  Owszem są tacy specjalusci co robią masę na węglach bo białko drogie  ale ich efekty.... no sa ulani 🤣   na masie makro ma olbrzymie znaczenie i bialko jest kluczowe. Co wiecej kcal z bialka to taka fikcha bo jego strawienie zjada wiecej niz ono dostarcza. Jednak bez niego mozesz co najwzej sobie opone i cycki wychodować. 

    • +1 pomógł 1
  11. Nie wiem bo te uchodzą za proste 🤣  problem w tym ze klocki sie będą scierały i trzeba to ustawiać dość często i wątpię żeby którekolwiek hamulce mechaniczne ten problem rozwiązały. Może w którychś będzie się to sprowadzało do pokręcenia baryłką ale jakoś wątpię.  Hydraulika rozwiązuje problem ciągłej regulacji.  Bezobsługowe hamulce to już były teraz trzeba młodego oddać do serwisu na przyuczenie.   

    Nie wiem ile ma siły młody ale weź go do sklepu gdzie może się rozpędzić i niech wyhamuje takimi mechanikami.  Pamiętaj że te rowerki się rozpędzają i 40 czy 50 to się na liczniku dość łatwo widzi. Ja te hamulce ustawiam co 150-300km czyli raz w tygodniu muszę regulować żeby hamowały przewidywalnie. Zaniedbasz możesz się obudzić z klamką przy kierownicy i spowaliaczem. 

  12. 14 godzin temu, Tyfon79 napisał:

    Miedzy innymi przez takie wpisy jak wyżej brakuje kierowców u coraz większej liczby firm.

    Co znowu?   

    Niestety krakowskie mpk ma kiepskich kierowców.  Sorry wyprzedzanie w strefie tempo 30 rowerzysty jadącego ponad 30.... I sygnalizujacegonskret w lewo.  Przykład jak należy przewozić ludzi?   Notoryczne blokowanie przejść i skrzyżowań?   Wymuszanie pierwszeństwa?   Sporo tego.  Z monitoringiem problem taki ze często cudów ie nie udało się ustalić...  

    Główny powód dla którego jest słabo z ludźmi to płaca za pracę dość ciężką. Dla tego są kiepscy i mało 

  13. Rc520 ma moja córka.... hamulce są idiotoodporne robi na nim 3 sezon I rower ma na pewno sporo ponad 5tys km nastukane.   Z hamulcami nie musiałem nic robić poza jedna wymiana linek i pancerzy bo je błoto pokonało. A rowerem młoda jeździ cały rok. Włącznie z dojazdami do szkoły gdzie stał w deszczu. Na nim robiła festive.  Jak byś nie wiedział to taka zabawa że robisz 500km w zimie od Bożego Narodzenia do końca roku..  łożyska napęd i hamulce dają radę.  Ale ok... 

    Dla twojej świadomości te hamulce tam wymagają ciągłej regulacji co kilka jazd. Czasem w trakcie. Niestety jak się klocki ścierają trzeba regulować odległość od tarcz inaczej to nie hamuje. Są one dość słabiutkie. Jak młody ma słaba rękę to może być kraksa. Tak że z nimi będzie zabawa  moje hamulce serwisuje ciągle córki działają... I są pancerne IMO 

    Jak młody będzie łapał dętki to się nauczy zmieniać.... w czym problem? Jakiś niepełnosprytny jest?  Na krawężniki na tym rowerze to i 2 nie da rady jak nie umie.  To amortyzacji nie ma i jak przywali to raz   ale teraz mało jest takich krawężników.  Triban akurat ma mocowania pod błotniki 🤣🤣🤣🤣 to akurat bardzo sprytny rower bo ma wszystko a nie jest bardzo klockowaty. 

    Kolejna sprawa to tiagra ... mam natluczone na niej pod 30k po gravelach ale i lasach. Działa świetnie a to że czasem łańcuch uderzył o ramę to naprawdę nieustitne i w niczym nie przeszkadza.   W górskich napędach jest to samo i jaks się żyje  

    Ogólnie bardzo wdzięczna grupa i zmieniarką która dużo zniosła szargania. 

     

    • +1 pomógł 1
  14. W dniu 28.03.2022 o 21:07, morfeusz1805 napisał:

    Decathlonie, pojeździł po sklepie  szosowym Tribanem 520

    I msz odpowiedź... tylko rc.  ma hamulce hybrydowe jest w miare lekki i kupisz w w/w cenie  tylko rozmiar dobierz

    W dniu 29.03.2022 o 17:09, morfeusz1805 napisał:

    lekkie odchylenie od normy powoduje głęboki stres 😉

    eeee...
    Wiesz ile kosztuje ten stres?  Wizyta u dobrego ortopedy  350...   wizyta u dobrego fizjo 250... razy dwa...  I tak się kończy jak młody postanowi zrobić troche więcej km... Wystarczy źle ustawione siodełko i zignorowanie tego.  Zatrudni się glovo zrobi 80km dziennie...

    W dniu 29.03.2022 o 17:09, morfeusz1805 napisał:

    kontaktowałem się z właścicielem i mówił, że raczej max 30, więc odpada

    Bo co bo za cieńka opona?  Po cholere mu grubsza jak chce bynamiczny rower w 90 proc na twarde?  może dać sobie spokój z barankiem i nie cudować? Po co mu ciężki gravel na terenowej oponie? Jedzie z sakwami w góry na nim?  Triban łyka 35c na spokojnie i to już jest kawałek opony.

  15. Kierowca za puźno Cię zauważył i próbował nie zabić  pasażerów ostrym chamowaniem :)  Ogólnie to są barany którzy zachowują się jak by nie dotyczył ich zdrowy rozsądek i fizyka.   Niestety brak kierowców powoduje że takie zachowania są tolerowane przez pracodawcę.   Ty się wystraszyłeś a on nie ma prawa Cię straszyć. On popełnił klasyczny błąd choć "w prawie" Jak by przeprosił tematu nie ma bo się zdarza a on nie wjechał Ci na drogę. Ale będzie zgrywał głupa a Ty się poobijałeś.
    Jak by to widziała policja mogła bby uznać że zachował się niebezpiecznie. Widziałem to przy pipeszych. Gość wychamował tuz przed pasami tak że piesi się zatrzymali myśląc że wjedzie a patrol z przeciwka włączył koguty i go zgarnął na bok.  Jazda ma być czytelna dla innych a nie żebyś się musiał domyślać czy Cię puści.

    Oczywiście co napisałem powyżej nie zwalnia z myślenia z akierowców. Sam ostatnio miałem taką sytuację że w ostatniej chwili zobaczyłem pieszych. Idealnie się schowali za słupkiem i ja jechałem oni szli i nie było ich widać. Czasem tak jest dla tego zanim wjade pod auto to uewniam sie czy mnie kierowca widzi :D  

  16. 5 godzin temu, teotym napisał:

    To, że pierwszego dnia ktoś przetoczy się 150 km czy nawet 200 km przez cały dzień, to nie robi na mnie dużego wrażenia. Ale jak ci ludzie są w stanie jechać kolejny dzień, potem jeszcze następny

    Bo to nie jest tak dużo jak Ci się wydaje. Poza tym jak jeździsz uczysz się co i jak jeść. Np wiesz że trzeba uzupełnić białko żeby nogi szybciej się regenerowały i mniej spalały. Wiesz co i jak pić i wiesz jak jechać żeby się nie zajechać.  Ja mogę zrobić 100 i paść a mogę zrobić ja i pojechać dalej... różnica jest widoczna głównie w czasie. W tym czy walczę z wiatrem czy akceptuje że jadę wolniej pod wiatr. W tym czy jadę rowno czy pozwalam sobie na smętne kręcenie gadanie z kotami czy sarnami. 

    Przejechałeś na blach masz sukces... masz i zjazd 🤣  pamiętaj że głodzisz się na przyszłość jesz na zapas....  To co jesz wpłynie na to ile wytrzymasz ale i jak się zregenerujesz.  Po takim wysiłku jajecznica z 5 jajek potrafi zdziałać cuda 🤣

    • +1 pomógł 1
  17. @teotym  zmieni Ci się jak 100 stanie się wieczornym spacerkiem 😉  ciężko się tak zapychać pozatym jednak taka buła powoduje że potem ciężej się jedzie. 

    A my dzisiaj  wieczorkiem.... tak leniwie i bez chęci.  Najpierw duchota potem komary... ogólnie jechało się tak se i nudno. No i wiatr w pysk na pierwszych 45km ustal jak wracaliśmy.... bydle nigdy w plecy nie chce wiać

    GarminConnect_20220817-231025.thumb.jpg.738e0285940c656d21860fb39f1f0e4b.jpg

    • +1 pomógł 3
  18. @pedalarz339wymyślili tylko nie szukasz. Choćby huel. Mają białkowe i węglowodanowe papki. Jadalne to i szybkie. Weźmiesz do pracy. Masz wszystkie białka.
    Masz katering na sensownym poziomie. Masz takiego dzikiego z swoimi pomysłami.
    Wszystko jest trzeba szukać.

    A z tymi porcjami wysoko kalorycznego żarcia to ostrożnie. Łatwo przytyć. Musisz jeść żarcie pod to co robisz. Kalorie kaloriom nie równe. To nie jest prawda że wystarczy trzymać bilans i będzie ok.  Możesz żreć samo białko przekraczając bilans i to niemal dowolnie i chudnąć... Ale jak jeździsz to nie uzupełnisz energii i padniesz na pysk.  A możesz jeść węgle i każde przekroczenie choć niewielki bilansu  (a łatwo o to bo wystarczy jedno piwko) i tyjesz i to dośc sprawnie. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...