Ostatnio były małe dystanse i bardzo małe ale gównie w wnajwiuekszy upał, chocwczoraj rano trafiło sie w super mżawkę, a dziżś chwila odpoczynku po pracy i decyzja, jadę. dobre i 35 km. Nie potrzebnie podjechałem tylko pod lokalny Zalew, niby bryza od wody, ale po chwili ręce czarne od robactwa.