seraph
-
Liczba zawartości
6 268 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez seraph
-
Ja jestem wyższy, więc nie mam do końca porównania, ale możliwe, że jednak 19' będzie ok w przypadku crossa. W sumie cross może być większy Zawsze możesz się wybrać do najbliższego rowerowego jeśli masz taki w okolicy i się przymierzyć do jakiegoś...
-
Crossa: http://allegro.pl/nastepca-king-of-the-road-lazaro-senatore-v3-cross-i4451997783.html Jeśli rower ma nigdy nie zaznać błota lub cięższego terenu to lepiej koła 28'.
-
Biały wygląda jak 69er czy nie tylko wygląda?
-
Rama 17', ale czemu MTB na asfalt? Nie szkoda Ci siły na małe koła z szerokimi oponami?
-
7 rzędowa kaseta Zawsze lepsza niż wolnobieg, ale szkoda się w to pchać wg mnie tym bardziej za pieniądze, w których dostaniemy nowy rower w bardzo podobnej, a nawet lepszej specyfikacji.
-
Rok temu zrobiłem crossem 115 km z niemal identyczną średnią i byłem z siebie zadowolony, a na chwilę obecną miałbym ambiwalentne odczucia, więc kolegę rozumiem doskonale. A po maksymalnej widać, że płasko tam u was - ja nawet na kilkunasto km przejażdżce bez problemu przekraczam 50 km/h, a w promieniu 20 km mam kilka zjazdów gdzie łamię się i 60. Za to wrócić trochę gorzej... -
Stan nie ma znaczenia, bo w Tourneyu to i tak się nie odczuje. Dzięki z góry:)
-
Nie miałby ktoś może zajechanej przerzutki typu Tourney TX, albo nawet do Alivio? Chodzi mi o duże kółka przerzutki, bo za nowe takie życzą sobie jak za nowe kompletne barachło, a na małych przerzutka chodzi wybitnie średnio Same kółka nawet zwykłym listem chętnie bym przyjął
-
[Druciarstwo] Największe rowerowe druciarstwo
seraph odpowiedział djwiocha → na temat → Druciarstwo rowerowe
Ta stalowa rama ma swoje lata i pewnie była projektowana pod niższe amorki. Nie czujesz zmiany geometrii? -
[Druciarstwo] Największe rowerowe druciarstwo
seraph odpowiedział djwiocha → na temat → Druciarstwo rowerowe
Wiem, ale najpierw trzeba mieć taką starą kasetę. -
[Druciarstwo] Największe rowerowe druciarstwo
seraph odpowiedział djwiocha → na temat → Druciarstwo rowerowe
A propos właśnie takiej jazdy to mój sąsiad nie ma lewej nogi od kolana w dół i jeździ właśnie w sposób przez Ciebie opisany. Sprzęt tego jednak wybitnie nie lubi - suport cierpi i napęd zużywa się strasznie, bo obciążenie nie jest płynne tylko bardzo "szarpane". Nawet parę razy skuwałem mu łańcuch, bo zerwał. Co do druciarstwa to wczoraj wyszlifowałem sobie dystans pod kasetę 7 rzędową na bębenek 8 rzędowy ze starego pierścienia niewiadomego pochodzenia Musiałem wymienić koło, a do najbliższego sklepu, w którym mogliby to mieć 45 km. W Starachowicach zrobili takie oczy, że aż mi się tłumaczyć odechciało -
W niedziele jest maraton, więc weekend odpada, a jak coś potem to priv. 17 Sierpnia jest maraton w Łagowie to rzut beretem i idealnie na chrzest bojowy. Pierwszy to i tak co by do mety dojechać
-
No i my nie godni Ci tego zadowolenia odbierać
-
Jak bywasz w Ostrowcu to masz całkiem niedaleko do mnie i jakbyś chciał wypróbować sprzęt to można by kiedyś jakiś szczyt Świętokrzyski zdobyć Większość naszych gór jest do podjechania rowerem A i roweru też trochem ciekawy
-
120 gram więcej niż te które zaproponowałeś - tyle można nadrobić lekką oponą, albo stracić na ciężkiej, a opony 29' super lekkie nigdy nie są - zazwyczaj cięższe od obręczy. Wolę przyczepność po prostu, a lekkie dobre części tanie nigdy nie będą szczególnie w tym rozmiarze kół. I jakoś nie ciążą mi specjalnie przy rozpędzaniu, a przy większych prędkościach jest stabilnie, ale nadal wystarczająco zwrotnie. Ja jestem zadowolony.
-
Marketingowo "MTB" lepiej wygląda niż przeznaczenie "cross/przełaj". Producenci piszą, że 19 mm jest dla zakresu szerokości opony od 1,75 do 2,35, ale te 2,35 to już wygląda jak "żarówka" i zachowuje się dziwacznie... Wg mnie na obręcz 18 mm to za mało na szeroką oponę, tak do 2,0 pewnie wystarczy, ale powyżej tego trzeba już pompować powyżej minimum, bo na zakrętach ściąga oponę z obręczy. Ja na obręczy 22 mm i oponie 2,25 jeżdżę na dętkach z 2 barami z tyłu i 1,5 bara z przodu, ale przechodzę na bezdętki i (o ile RoRo dadzą się uszczelnić) jeszcze zejdę z ciśnieniem.
-
Myślę, że nie ma co się kłócić, bo na V-ki czemuś zawdzięczają to, że błyskawicznie wyparły cantilever i równie skutecznie Cie zatrzymają co tarcze. Starym rowerem przejechałem parę maratonów na V-kach i zaznaczam, że nie jestem ich wrogiem Ich serwis zajmuję chwilę, a klocki są bardzo tanie. Chciałem tylko zaznaczyć, ze mechaniki nie są takie złe (ważne żeby nie były noname) i jeśli już są to masz przystosowane koła do tarcz i łatwiej o modyfikacje.
-
Mam 2 rowery. W jednym tarcze w drugim V-ki i nie jestem hura zwolennikiem tarcz. Może troszkę przesadziłem, ale po prostu uważam, że tarcze akurat do 29erów nadają się dużo bardziej. Chodziło mi o stawanie na kole z własnej woli, a modulację ma dobrą jak najbardziej (przez kierownicę przypadkiem raczej nie przeleci). W żadnym razie nie powiedziałem, że na V-kach się zabijemy Ludzie jeździli na nich latami, czasem bez kasków i żyją... Obręcz 26 calowa ma 559 mm średnicy, a 27,5 calowa ma 584 mm. 584-559 = 25 mm, czyli prawie dokładnie 1' o kto tutaj nie umie liczyć?? W żadnym razie nie ma 1,5' różnicy chyba, że nadrobisz oponą... Zgadzam się, że standard 26' zostanie zamordowany. Sensu tego doszukiwać się nie będziemy - widać im się po prostu opłaci, bo rynek się nasycił. Różnica koła na obwodzie nie dodaję średniej prędkości, bo oczywiście na tym samym biegu będziesz jechać szybciej, ale nic za darmo. Szybsza jazda wymaga więcej siły i nie ważne na jakim kole - zwykle kończy się na tym, że na większych kołach jeździ się na niższych przełożeniach (nie bez powodu Shimano wypuściło korby 22/30/40, a producenci oferują zębatki modyfikujące kasety do nawet 42 zębów). To jest największa bzdura jaką tylko można rozpowszechniać o większych rozmiarach kół - oczywiście w terenie jeździ się szybciej, bo lepiej się przetaczają itd, ale na płaskim samo z siebie się szybciej nie jedzie. Co do pomocy przy wyborze na miejscu to nie jestem niestety dokładnie z Kielc i raczej nie dałbym rady. Orientuję się tylko dokładniej co i jak tutaj.
-
"Etob-Sport" Paderewskiego 18 - to jest mniej więcej w połowie drogi pomiędzy Sienkiewicza, a rondem przy Żytniej. Po lewej stronie. Zresztą nie da się nie zauważyć. Co do 650B to moje zdanie jest takie, że to marketing w najczystszej postaci, bo to koło jest tylko o 2,5 cm większe niż 26calowe. Na promieniu to wychodzi ciut ciut ponad 1 cm i większość osób gdyby nie znało rozmiaru kół na jakich jedzie to za nic w świecie nie odróżni 26' i 27,5' Zresztą coś musi być w tym, że nazwali to 27,5' mimo, że średnica obręczy jest dokładnie o 1' większa niż 26' (584 vs 559). No, ale tak to przecież wypada idealnie w połowie między 26 i 29 Musisz się uodpornić na sprzedawców lekko, bo teraz modne właśnie są te "średnie" koła.
-
Jest możliwość zamocowania tarcz, ale po wymianie kół, bo piasty muszą być kompatybilne. Mechaniczne tarcze mają tę przewagę nad V-kami, że są w miarę odporne na wilgoć. V-ki w mokrym terenie - w śniegu to już ekstremalnie - tracą moc, a klocki znikają w oczach dosłownie. Poza tym mechaniki nie są takie złe, kolega ma Shimano i bez najmniejszego problemu staje na przednim kole... W Kielcach na Paderewskiego jest sklep - dystrybutor Unibike. Możesz się przymierzyć do Fusion, bo jest na wystawie, a Mission jest całkiem przyzwoitą propozycją. Na tarczówkach, a jak Ci mechaniki nie wystarczą to sprzedajesz, dokładasz i zakładasz hydrauliki
-
Jak to możliwe, że mi taki rower w Wąchocku umknął Było jechać nie patrzeć Chociaż na maratonach ŚLR to nawet na pełnego sztywniaka patrzą z niedowierzaniem przechodzącym w podziw podczas trasy, ale Wąchock to akurat był inny organizator i inna trasa. Zawsze mogłeś pojechać krótszy dystans
-
Jeśli chodzi o Aspecty to jest trochę jak z Hexagonami od Krossa. To nie są tak do końca rowery MTB tylko ATB. Rama ma rekreacyjną geometrie (jest krótka i ma trochę inne kąty), więc do ostrzejszej jazdy się nie nadają, ale mogą być postrzegane jako wygodniejsze. Do tego z założenia mają słabszy osprzęt. Chcesz sportowy rower to nie Hexagon tylko Level i nie Aspect tylko Scale.
-
Dlaczego chcesz się męczyć w trasach po 100 km na kołach 26' i szerokiej oponie? No chyba, że więcej na tej trasie terenu niż asfaltu... Jeśli nie będziesz się zapuszczał na leśne ścieżki usiane korzeniami i kamieniami to cross (nie trekking, a sportowy cross) będzie dużo lepszym rozwiązaniem wg. mnie. Do tarcz warto dopłacać - chyba, że boimy się błota i kałuż jak ognia to nie warto Serwis w 100% można robić samodzielnie przy odrobinie wprawy, a w amortyzatorach z tej półki cenowej nie wymienia się oleju, bo jeśli w ogóle jest to szczelnie i nierozbieralnie zamknięty. Co do psucia to "jak się dba tak się ma". Jeśli chcesz nowy to wystarczy przejrzeć parę stron do tyłu tego tematu i masz wybrany. Jeśli używany to prawdą jest, że można trafić całkiem przyjemny sprzęt, ale to wymaga troszku czasu i cierpliwości w poszukiwaniach. Myślę jednak, że coś by się znalazło, ale podaj wzrost i ostatecznie się określ co do stylu jazdy. Odbiór osobisty jest lepszym rozwiązaniem, więc też gdzie szukać
-
Ten Hexagon V6 nowy za tyle chodził. Kolega ma identycznego i suport mu zdechł po 500 (!) km. "Amortyzator" jest najprostszy z możliwych - 2 sprężyny bez regulacji, a o blokadzie nie mówiąc (pokrętła są od SAGu, ale nie działa to prawie wcale). Przednia przerzutka od nowości nie zrzuca nawet przy najmniejszym obciążeniu i ciężko w ogóle coś z tym zrobić. Masakra... Ja bym nie polecał. Co do tego Rometa to naprawdę dokumentację robił jakiś geniusz technologiczny. Nic się o nim nie da powiedzieć poza tym, że jeździł prawdopodobnie na nim nastolatek, który wyszalał się (zużył tylną oponę) i mu się znudziło. Napęd może być niewytarty, ale rozklekotany.
-
Opona niby 29x2.10 budżetowa Impac Outpac, ale nie ma tej szerokości - po zmierzeniu ma niecałe 50 mm na obręczy 19 mm. Też się trochę obawiałem o miejsce w widelcu, ale weszłoby i realne 2,25, ale już bez miejsca na błoto.