NerfMe

Przecież właśnie to napisałem. Cieszę się, że Tobie się udało kupić taki rower w takiej cenie, natomiast obecnie nie mają jakiejś miażdżącej oferty w stosunku do innych producentów. Jak będą mieli taką promocję to myślę, że wtedy warto autorowi tematu ją podsunąć.

W cenie do 12 tys. na ten moment ja nie widzę nic ciekawego. 11500 tys za aluminiowego fulla ważącego 14.6 kg to słaba oferta. Carbonowe fulle (te cięższe) zaczynają się od ponad 14 tys. Canyon stał się jak inny producenci, by się opłacało trzeba czekać na promocję. Różnica taka, że promocje na ich rowery może zrobić tylko producent

Też mam komplet Mudrockerow, polecam, przód mam na stałe w fullu, tył przekładam czasem do HT, pierwsze błotniki MTB, które faktycznie chronią i nie odpadają.

Zigfir - 509 km (mtb + trenażer) michalr75 - 241 km (MTB, miejski stary MTB z lat 90-tych) Pecio - 182 km (gravel) smw44199 - 136 km (cross) NerfMe - 102 km (MTB) ernorator (gravel, szosa, trenażer) - 95 km JWO - 85 km (MTB) Eathan - 64 km (gravel) Jacekddd - 57 km (velomobil - rower poziomy) Sansei6 - 52 km (MTB) l2cz3k - 46 km (MTB) revolta - 41 km (gravel)

Ripleya sam rozważałem, zanim znalazłem świetną ofertę ne Trance swojego czasu, ale Ripmo to już rower z założenia do cięższych zastosowań. Jak zjeżdżasz, przykładowo, czerwone i czarne trasy w takim Bielsku to będzie pewnie super, natomiast jak głównie w grę chodzą wycieczki po górach to moim zdaniem będzie zamulał. Może jak nie masz doświadczenia warto rower wypożyczyć i wtedy zdecydować? Ibis kiedyś miał opcje wypożyczenia roweru na weekend za 200 zł. Nie wiem czy jeszcze mają. Często też Beastie Bikes robi dni testowe, może warto wtedy się przejechać i zdecydować. Wydaje się, że zaczynałeś wątek od fulla do XC, a kończysz na pełnoprawnym rowerze enduro

Moim zdaniem dwa kilo robi ogromną różnicę, szczególnie na podjazdach. Nikt ze znajomych, którzy kupowali w tych sklepach nie musiał jeszcze czegokolwiek ma gwarancję odsyłać. Jak coś doszło nie doregulowane czy krzywe, to oddawali do serwisu i na podstawie rachunku sprzedawca zwracał kasę.

Ibis jest niewątpliwie fajną opcja, tylko będzie pewnie jednym z cięższych w tym zestawieniu.

Jak jesteśmy przy karbonowych Hiszpanach: https://www.ibksport.com/orbea-oiz-m30-2024-chameleon-goblin-green-gloss-black-matt/p?skuId=22124 Generalnie w tym budżecie naprawdę obecnie można zaszaleć. Warto mieć jakieś konkretne wymagania;) Nawet w Polsce niewiele drożej: https://www.greenbike.pl/rower-gorski-orbea-oiz-m30-2024-w-100-gotowy-gratis-p-8100.html?gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMIoOfXnOfhigMVLlyRBR2DdAFkEAQYASABEgJfsvD_BwE Jeszcze Scott Spark RC w super cenie u Włochow, mi kiedyś mignął: https://evolutionbikes.pl/products/scott-spark-rc-comp?_pos=9&_fid=d22fb1531&_ss=c

Południowcy

Te rowery są do trochę innych zastosowań niż podałeś w pierwszym poście, mają dość duży skok zawieszenia i geometrię nastawiona bardziej na zabawę w dół. Rozgladaj się za czymś ze skokiem 110-130 mm Chisel wygląda faktycznie sensownie, jak ta waga jest prawdziwa to jest super opcja jak na aluminiowego fulla: https://www.tradeinn.com/bikeinn/pl/specialized-chisel-comp-29-gx-eagle-2025-rower-gorski/141350362/p?tqw=XL&_gl=1*affqao*_up*MQ..*_gs*MQ..&gclid=EAIaIQobChMItKrclsrhigMVM2WRBR0WETbVEAQYASABEgJoBfD_BwE&gclsrc=aw.ds W innym temacie ktoś kiedyś podrzucił tego Cube: https://www.bike-discount.de/en/cube-ams-one11-c-68x-pro-29-liquidred-n-carbon L powinna być rozmiarowo ok, tylko widelec taki bardzo podstawowy.

Zigfir - 213 km (mtb + trenażer)) Pecio - 182 km (gravel) NerfMe - 65 km (MTB) Eathan - 64 km (gravel) michalr75 - 50 km (vintage city MTB) l2cz3k - 35 km (MTB) JWO - 33 km (MTB) Jacekddd - 29 km (velomobil - rower poziomy) smw44199 - 25 km (cross) Sansei6 - 22 km (MTB)

Z doświadczenia napiszę, że z Canyonem na fakturę żaden problem, z Bike Discount żaden problem, z Evolution Bike z Włoch żaden problem, chociaż trochę się ociągają. Z uznaniem gwarancji za rower z za granicy faktycznie różnie, najczęściej trzeba reklamować u sprzedawcy, ale to sa sporadyczne przypadki pęknięć ramy, co zdarza się rzadko. Niestety przy różnicy cen rzędu 40 proc. kupowanie tego samego towaru w Polsce jest trochę bez sensu, nawet jak raz na żywot roweru trzeba będzie odesłać. W Polsce chyba Chisela Comp w tej cenie nie znajdziesz.

Jak marki wysyłkowe odrzucasz to masz póki co na promocji masz Gianta Trance 1 z Niemiec. Zmieniasz koła na np. Dt Swiss xm1700 i masz kompletny rower na lata. Z najnowszym Chiselem kontaktu nie miałem, z recenzji zapowiada się ciekawie, ale tu bym patrzył na minimum Chisela Comp. Chociaż nie wiem czemu odrzucasz marki takie jak np. Rose czy Canyon.

Generalnie jeszcze by zamieszać, to jeśli skakanie wchodzi w grę to Dartmoora bym nie skreślał, bo z początku autor tego nie zaznaczył. Natomiast niewątpliwie najlepszym wyborami jako całość będą Rose lub Radon.

Rozpędziłem się w poprzednim wpisie i zapomniałem o budżecie Pytanie do autora czemu nie HT? Przy dwóch wyjazdach w roku w góry, kosztach serwisu fulla, bardziej się opłaca wypożyczyć. Piszę to jako użytkownik fulla i HT w Warszawie i okolicach.

Absolutnie Trance w L odpada dlatego napisałem że brak XL. Wybierałbym pomiędzy Ground Control 2 a tym Radonem, fajna opcja. Rose według tabelki powinien lepiej pasować rozmiarowo. Pod szkołą to żadnego z tych rowerów bym nie zostawiał... Jeśli masz jeździć raz dwa razy w roku w góry, a większość czasu będziesz jeździć po mazowszu, to lepiej szukać jakiegoś fulla do XC. Coś jak Orbea Oiz czy Scott Spark, albo w ogóle hardtalia.

Otóż to, albo Trance 1 jak jeszcze jest na promocji, albo Rose Ground Control 3. Warto dołożyć, bo to już są porządne rowery, w których nic nie trzeba zmieniać ( na upartego koła w Trance, bo to kowadła) https://www.bunnyhop.de/FAHRRAD/MTB/Giant-Trance-1-Hematite.htm?a=article&ProdNr=GIA2201042204&p=6 nie ma XL niestety. https://www.rosebikes.pl/rose-ground-control-3-2702037?product_shape=*blue+haze Jak naprawdę nie możesz dołożyć to nawet Rose Ground Control 2 będzie dużo lepszy niż to co wybrałeś...

To jest rama bez taperowanej główki ramy, więc bez specjalnych sterów będzie problem by znaleźć dobry amortyzator. Nie ma też wyjścia na linkę droppera, więc musisz szukać takiej z zewnętrznym prowadzeniem. Niestety seria Grand Canyon zaczyna się moim zdaniem od modelu 7 w górę.

To sporo możliwości :) Wrzucam gpx, z mojego transalpa, z Triestu, z powrotem do Austrii, może coś sobie wybierzesz, jakby co to pytaj. Generalnie to były trasy MTB, natomiast większość drogi z Triestu do Vrniki była szosowa. Najgorzej będziesz miał by się przebić przez góry, oddzielające Austrię od Słowenii. Szczególnie nie na MTB. https://www.komoot.com/tour/1190348323?ref=avs&share_token=a0GzMFuQN5E6Asbi2Oc13fAwDBYDlCwRXZV79aG4MhFVNFnKLH https://www.komoot.com/tour/1190256591?ref=avs&share_token=aogfOMr9R2b1ZN6h694vjD3dfmd3CZP0AC8weiHoLILmFWStSf https://www.komoot.com/tour/1191133705?ref=avs&share_token=apcWrFb0cIhjyh9kmh7zB7L662oRJYVWVv1eohOUg43ctstEAm Do Triestu z kolei jechaliśmy raczej terenowo, zresztą potem w góre nieco też, ale rozumiem, że z Triestu będziesz cisnąl już wybrzeżem w kierunku Chorwacji. To by miało największy sens, bo z Triestu masz w zasadzie wspinaczkę z 0 mnpm do 800-900.

Jeśli chodzi o wschodnią cześć Słowenii, to też nie pomogę, natomiast jak planujesz nieco zboczyć i jechać wzdłuż wybrzeża przez Triest, Koper, Izole, Portoroz, to tam masz prawie tylko drogi rowerowe, swoją drogą bardzo malownicze okolice. Polecam, pytanie tylko czy chcesz zjeżdżać tak nisko. Z Portoroz też jest droga rowerowa do Chorwacji, ale ja akurat jechałem w drugą stronę, więc nie powiem jak wygląda.

Jeżeli jeździsz na Jeleniowskich Ścieżkach to oczywiście, że jest. Zależy co robisz na rowerze. Forekastery sobie kupiłem na Mazowieckie lasy. W góry, czy na Jeleniowskie zakładam Dissectora na tył, Assegaia na przód. Różnica jest kolosalna. Z zwiazku z tym, skoro już masz komplet w miarę lekko toczących się opon, a chcesz mieć bardziej terenowe, może warto rozważyć opony do cięższych zastosowań, niż iść w półśrodki. Nie mam porównania do Schwalbe.

Zostawię komentarz by temat nie uciekł, bo też kiedyś nad nimi rozmyślałem, ostatecznie wybrałem Forekastery 2.4. Natomiast nie ma opony która się nie uślizgnie na wilgotnych korzeniach i kamieniach. Wczoraj mi się Assegai uślizngął na korzeniu w warszawskim lesie, a koledze tył w fatbike.

Przy obecnych cenach i promocjach, szczególnie za granicą, nawet nie brałbym pod uwagę kupna roweru w tym budżecie bez taperowanej główki ramy. Oprócz tego rama Radona ma jeszcze sztywną oś z tyłu, jest dość lekka. Z dobrych rzeczy na temat Mustanga: ma manetkę blokady, dzięki czemu możesz zablokować amortyzator, ma napęd 2x10, co dla niektórych jest plusem.

smw44199 - 25km (cross) NerfMe - 21 km (MTB) To ja drugi:D

Focusy są bardzo dobrze wykonane, widziałem na żywo ten rower jak znajomy wypożyczył w górach i to bardzo ciekawa opcja w tym budżecie. Jak ma być jednak przewaga terenu to bym brał to: https://www.bike-discount.de/en/radon-jealous-al-6.0 Będzie najlżejszy ze wszystkich tu propozycji, ma wszystkie obecne standardy w MTB, mieści się w budżecie, z zaufanego sklepu.