Skocz do zawartości

MikeSkywalker

Organizator
  • Liczba zawartości

    10 577
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    8

Zawartość dodana przez MikeSkywalker

  1. Widzę że sprzęt mnie w dziwną grupę użytkowników wpisał, aż strach pomyśleć co by sobie o mnie pomyśleli Bo wczoraj to dosłownie z laboratoryjną precyzją sobie dopasowywałem wspomaganie czy pilnowałem kadencji, żeby ani za luźno ani za twardo nie kręcić, żeby nie nadwyrężyć stawu. Ale przyznaję, nawet ostatnio widziałem trzech "gniewnych" facetów po 30-stce, rozbijających się na e-fulach enduro. Po chodnikach! Kiedyś mówili że wielkimi samochodami można sobie pewną część męskiego ciała przedłużyć, teraz może modne są drogie rowery. A z czasów pracy w serwisie pamiętam jeszcze że w przypadku tzw. konwersji, czyli elektryków home made "z manetką" i wykraczającymi poza przepisowe mocami, wielkość brzucha użytkownika była wprost proporcjonalna do mocy silnika.
  2. Ja korzystam z sendit, czyli brokera. Najtaniej wychodziło zawsze kurierem Pocztex. Waga była do 30kg, kluczowy był rozmiar pudełka bo suma wymiarów/najdłuższy bok nie mogły przekroczyć jakiejś tam wartości. Nie wszystkie pudełka po rowerach ze sklepów się łapią, czasem trzeba poprawiać i kleić. Już mam - długość paczki <120cm, suma długość+szerokość+wysokość <250. O ile suma z reguły się łapie to nie każdy karton ma <120. Ja często pakowałem w pudła Unibike bo w pobliżu mam sklep, i one pasowały.
  3. To chyba z jakiś innych aplikacji korzystamy. Ja żadnych reklam w niej nie widzę Czego nie mogę powiedzieć o Yanosiku - który wiadomo, z czegoś musi żyć - ale czasem są one irytujące, zwłaszcza te głosowe.
  4. Ja bym dodał jeszcze "albo których nie stać". I pewnie gdyby nie fakt że znajomej padła automatyczna skrzynia, a kwota zwalała z nóg to bym o tym nawet nie wiedział. Dobrze że "automat" czyli CVT w skuterach jest tanie Nigdy nie oddam - a to tak samo: kible, klopy, odkurzacze itd - nasłuchałem się wiele, i sam nie traktowałem poważnie jako wielki motocyklista z biegami i bakiem pomiędzy nogami.
  5. Obstawiam że jak hak był zmieniany trzeba nieco poprawić zakres przerzutkii śrubkami H/L, w tym przypadku H - bo linka puszcza przerzutkę, ale śruba ją blokuje i nie może dosięgnąć najmniejszej zębatki.
  6. W końcu udało się pojeździć po emerycku Ludzie, to jest inny świat. Nawet zmęczony po całym dniu mogłem sobie odpocząć zwiedzając miasto - no i rozruszać stawy. Dawno nieużywane mięśnie rowerowe dały znać że istnieją. Pozostało tylko dopasować siodełko, kokpit itd, ale to standard. Kierownicę już zmieniłem ale jeszcze nie jest idealnie. Jest troszkę inaczej niż się spodziewałem - w trybach Eco i Tour trzeba nieco mocniej kręcić, dopiero trzeci Active powoduje że kolano jest odciążone. Do tego starałem się pilnować kadencji <75 bo czułem że nadmierna też mu nie służy. I wygląda na to że z niewielką ilością górek spokojnie można setkę w tym trybie machnąć. Z plusów - giantowski silnik Yamahy jest praktycznie niesłyszalny! Słychać tylko szum opon, a i tak zmieniłem na bardziej ciche. Z minusów - panel sterowania jest dość lichy, dokręcony solidnie (a zalecają tylko 2Nm) nieco się obraca pod mocniejszym naciskiem, może tak ma być - żeby podczas upadku się nie połamał. Bo kierownica na którą zmieniłem raczej w miejscu mocowania węższa nie jest. I szkoda że nie ma jakiegoś wskaźnika/paska funkcji żeby wiedzieć ile przeklikać do żądanej, bo jest tego troszkę pod jednym przyciskiem. I tylko potwierdzę słowa ortopedy - e-bike to jest naprawdę świetne narzędzie do rehabilitacji, z możliwością jego dopasowania poziomami wspomagania/przerzutkami.
  7. Ostrzą te zęby czy prostują? Dobre!
  8. Przewagą HTII jest chyba wygoda serwisowania - bo nie trzeba ściągacza do korby (a ramiona korby lubią się zapiec), łatwiej odkręcić suport - ten zintegrowany na kwadrat czasem lubi się zapchać brudem, czy kluczem można sobie obrobić gniazdo jak użyje się go nieumiejętnie. Ale zapieczony suport HTII też się zdarza, jeden już w swojej historii "zmieliłem". Plus taki że miski suportu są miękkie, aluminiowe i udało się poprawić mufę suportu gwintownikiem. Także kwadrat wcale nie jest taki zły, pod warunkiem dobrej korby i suportu z górnej półki, nie wiem czy BB-UN55 jeszcze jest dostępny. Z drugiej strony - średnie suporty na kwadrat też są z reguły trwalsze niż zewnętrzne łożyska - gdzie przy nieodpowiednim traktowaniu i wodzie można zajechać taki w sezon. Sugerowałbym się raczej konkretną korbą i jej dostępnością, a czy będzie to zintegrowana oś (niekoniecznie system Shimano HTII) czy wielowypust (został chyba tylko Octalink Shimano) czy kwadrat ma drugorzędne znaczenie.
  9. Skąd ta wiara w moc Deore się bierze to nie wiem, 15 lat temu jak miałem pierwszego "lepszego" górala było tak samo Z tym lżejszym jeśli chcesz zmieniać korbę to nie nastawiaj się na spektakularne różnice - sam byłem w szoku że korby Shimano HTII ze średniej półki nie są zauważalnie lżejsze od lekkich zestawów na kwadrat. Jak już to Deore XT, ale tutaj może być problem bo nowy SLX, XT będzie pod Boosta - - czyli linię łańcucha 52mm, a Ty potrzebujesz korby pod starszą linię łańcucha, taką jak przy obecnej korbie, nie-boost czyli 48,8mm. Wtedy będzie to wszystko działać bez problemów. Co do przerzutki - jeśli nie zmienisz zębatek to może zostać, jakbyś zdecydował się na jakieś większe zmiany to też trzeba ją będzie wymienić dopasowując do korby. Ja bym jej nie ruszał, nie jest to zła przerzutka, tył faktycznie można by zmienić na Deorkę 9sp. Ale tak sobie teraz myślę - że nie kojarzę korb/zębatek 46/30 z górnej półki. To jest taki standard crossowy w rowerach dla Kowalskiego - któremu na wadze itd nie zależy. U siebie w DS mam 28/42 Sram, choć też nie było łatwo ją dorwać.
  10. Jak zaczyna dochodzić do osi trzeba dać krótszą
  11. Radziejowa. Polecę zjazd w kierunku Piwnicznej niebieskim szlakiem - przepiękne, widokowa trasa wzdłuż granicy, którą polecił mi napotkany turysta. Wjazd - można asfaltem na Przehybę, będzie najłatwiej - choć też niezłe poty wyciska.
  12. Dopóki gwintu na osi nie braknie nie ma się czym przejmować. Ja zawsze dawałem na haki klasyczną podkładkę płaską, tak żeby nakrętką nie wiercić dziur w ramie, ta jest tylko nieco grubsza. Nie powiem Ci co mi nie pasowało w takim napinaczu, bo zwyczajnie nie pamiętam. W każdym razie z niego zrezygnowałem. Ale pewnie ktoś z powodzeniem używa i zaraz się zgłosi
  13. A ja ostatnio z racji przeprowadzki i tymczasowego mieszkania paręnaście kilometrów od centrum miasta urządzałem sobie zawody - na ile uda mi się skrócić czas przejazdu moimi skrótami a na ile skuteczny jest algorytm Google Maps na znanej trasie - o czym była mowa. Z różnymi rezultatami Ale potwierdzam że GM lubuje się w jeździe bocznymi, często kiepskimi drogami żeby urwać minutę czy dwie. I proponuje idiotyczne objazdy korków - jak niedawno, proponował mi wyjechać z korka, objechać go parkingiem i próbować włączyć się do ruchu za nim. Wczoraj to już pobił samego siebie. Jazda małym motocyklem 125ccm, więc "nową" Zakopianką prawym pasem spokojne 90. W którymś miejscu, jak nasilenie tirów na zderzaku było już nieco niebezpieczne zgodnie z sugestią GM zjechałem - licząc że to już ten zjazd gdzie miałem odbić w bok. Gdzieżby. Za kilka minut powrót na ekspresówkę. Brawo algorytmie. I właśnie - jako autor wątku powinienem zdać raport. Dwufunkcyjne urządzenie motocyklowo-rowerowe straciło sens. Do tych pierwszych wycieczek kupiłem wodoodporną Motorolę Defy. Do tego świetny uchwyt SP Connect. Jestem zadowolony - chociaż nie do końca. Po pierwsze, bateria 500mAh przy oszczędnym użytkowaniu powinna wytrzymać nawet dwa dni jazdy. Staram się zapamiętywać za ile km jest skręt i wyłączam ekran. Po drugie, ekran można obsługiwać w grubych, skórzanych rękawiczkach. Wiadomo, mniej precyzyjnie ale jednak. Świetna sprawa. Kolejny plus to mocny głośnik - słuchać wyraźnie "ostrzeżenie" Yanosika, a podczas wolniejszej jazdy w mieście i wskazówki nawigacyjne GM. Jedyny minus to chyba kiepski wyświetlacz, starego typu - słabo czytelny w słońcu, ze słabym maksymalnym podświetleniem ekranu. Ale, do przełknięcia. Bardziej kole to w oczy podczas normalnego użytkowania niż podczas jazdy. Jako że jest większy niż w turystycznym Garminie można sobie szybko oddalić widok i sprawdzić co kombinuje GM, pamiętając mniej więcej trasę. A na rower? Zobaczymy jakie będą potrzeby. Może sprawdzę nawigację z Androidem, i jakąś ciekawą apkę? Pewnie dopiero w kolejnym sezonie, ortopeda zalecił niestety odstawienie zimowej jazdy (chociaż wiadomo, zima może być ciepła). Ale czuję że z sentymentu wezmę którąś wersję GPSMap.
  14. Tak właśnie, a ta wypustka która tam jest wchodzi jakby "do wewnątrz" haków, tuż za osią.
  15. I uważasz że taka duża marka jak Trek zleciła produkcję czegokolwiek dla nich pierwszej lepszej firmie? Ale, miłego płacenia za znaczek - bo tak to w tym momencie wygląda. Parę narzędzi SuperB używałem w serwisie, niczym nie odstawały. I równolegle mógłbym wskazać kilka szmelcowatych produktów ParkToola. Poleciłem produkt przez wielu sprawdzony, nawet z racji popularności. Też nim niejedną szosę złożyłem, był dobry bo podręczny. 2-3Nm dlatego że zwyczajnie pamiętam, że do czegoś używa się takich momentów, a myślałem że szukasz klucza do kompleksowego serwisowania roweru. Dwa - im mniejszy moment tym trudniej wyczuć go w palcach, ale skoro SzajBajk tłumaczy jak to robić na oko to na co Ci w ogóle klucz? A ten klucz Lezyne faktycznie, kiszka. No nic, pozostaje szukać dalej. Bo, jak wspomniałem - klucz 5-25 dostałem na urodziny, solidny, warsztatowy - ale jednak trudniejszy do operowania podczas prac z rowerem. A jednak jak się już w branży nie pracuje to traci się dynamometryka w palcach
  16. Według mnie Parktool ma nieco za mały zakres - no chyba że faktycznie nie potrzebujesz 2-3Nm. Najbardziej podoba mi się trzeci z listy, bo jest mały, z bitami, najtańszy i z największym zakresem. Sam nie wiem czy go nie dokupić do zestawu - potrzebuję poręcznego klucza bo z dużego King Tony prawie nie korzystam. Jeśli tylko do mostka - to może coś tego typu? https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/części-rowerowe/akcesoria-do-rowerów/narzędzia-rowerowe-i-konserwacja/sprzęt-do-warsztatu-rowerowego/klucz-dynamometryczny-z-momentem-5-nm-bontrager/p/08370/ O ile pasuje Ci końcówka, bo jest niewymienna z tego co pamiętam. Takie klucze Trek dodawał do niektórych rowerów szosowych, myślę że idzie to niedrogo dostać u dealera czy w necie.
  17. To teraz jeszcze kilka lat jak pojawią się framesety pod gravele z prostom kierownicom i mogę sobie fajny uniwersalny rower składać. 180 wzrostu powinno starczyć
  18. Właśnie naprowadziłeś mnie na banalny pomysł - czyli po prostu 2 stojaki, takie łapiące za tylne widełki i podnoszące koło do góry, podlinkowane wyżej. Bo faktycznie, bez minimalnego jego uniesienia nici z serwisu.
  19. Nie dość że brzydsze, droższe, to jeszcze na kradzionych pomysłach Dzięki za informację, wezmę pewnie tego Stabilusa. Warto dorzucić do ulepszonej wersji? Stopka przechyla rower, a przez to zajmuje więcej miejsca w pokoju, już abstrahując od tego że utrudnia życie np. pakując go do samochodu. Mam tylko w rowerze na dojazdy do pracy/sklepu - i tam nie oddam. A dwa - nie można przeserwisować roweru nic a nic, w przypadku tego Stabilusa wygląda że tak, wjeżdżając przednim kołem.
  20. Wiesz, ja za ramę (a w sumie to frameset) Muirwoodsa zapłaciłem jeszcze więcej. Ale tutaj mówimy o rowerze MTB/crossowym, więcej popularnych części można wyjąć. Pamiętam że rama crossowego Treka wyszła mnie w okolicach 5 stówek.
  21. Tak, o to generalnie chodzi. Widzę w grubych klockach większe opory toczenia, ale chyba podświadomie "słyszę je" na asfalcie. A to mnie irytuje niemiłosiernie, zawsze szukałem cichych opon. Maxxis Rekon Race byłby na pewno lepszy, montują je do Talona z dodatkami tj. błotnikiem/bagażnikiem, bardziej miejskiego. Czy właśnie Bontager XR3 któe bardzo chwalę. A nie oszukujmy się, teren i jakieś góry może za rok na urlopie, na razie rekonwalescencja asfaltowa. Odnośnie stojaka - to nie, nie chodziło mi o serwisowy tylko o parkingowy, jeśli można się tak wyrazić - ten który mam niestety nie spełnia swojej roli. W jednym ze sklepów mieli coś tego typu:
  22. Nawet jeśli ma się pół piwnicy części - to ciągle dawać 1000 - czy już w ogóle, 1600 złotych kiedy mówimy o składaniu taniego roweru - to absurd. Poza tym nie sądzę żeby geometria Mosso była jakaś wyjątkowo przełomowa i odkrywcza - bardziej zaufałbym tutaj większym markom, pokroju Treka, która po latach stworzyła naprawdę niezłego crossa. Niestety, jeśli chodzi o samodzielne klejenie rowerów górskich, czy crossowych to gołych ram jest jak na lekarstwo. Jest wspomniane Mosso, tańsze ramy Kandsa, Accent - jeśli akurat jest dostępny (a który jak Kands, należy do niższej półki) i w sumie tyle. A jeśli chodzi o fanaberię dokładnie takiego roweru jaki się chce - nic nie stoi na przeszkodzi zmodyfikować rower kupiony w całości. A rama jest w nim, rozbierając go na czynniki pierwsze znacznie tańsza.
  23. Dzięki, zaraz przejrzę. @PiotrWie przerobiłem już wiele kompletów, także normalnie takie Maxxisy Rekon nie miałyby racji bytu z racji oporów toczenia i hałasu na asfalcie. Z ciekawości założę "szybsze" opony i zobaczę, te zdjęte z roweru zawsze idzie jako nowe sprzedać. Jest szansa że w tym tygodniu będzie pierwsza dłuższa e-jazda
×
×
  • Dodaj nową pozycję...