Skocz do zawartości

itr

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 520
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Zawartość dodana przez itr

  1. Jak wkładka może poszerzyć buta? Wkładki to dopiero pierwszy krok to butów ekstra... wiadomo, że mogą pomóc... Ale stopa odbita na plaży w piasku nie pasuje do obrysu większości butów biegaczom wymyślili buty zwierzęce, sa zwolennicy są przeciwnicy... w kolarstwie coś tez dorzeźbią w sferze komfortu i transferu mocy... już liczy się mm kwadratowe transferu bloku na pedał, a na konstrukcję podeszwy buta - jeszcze nie zaczęli kalkulować
  2. Szerokość stopy nie zależy od filigranowości, szczupły też może mieć szeroką. Buty Shimano to w ogóle czasami nadają się do "płokołatuły" W sporcie w którym ergonomia ma znaczenie .... od lat wykrój podeszwy ma się ni jak z anatomią. Obrysuj stopę -porównaj z wkładką... jeśli pasuje oznacza, że jesteś manekinem Przez przebijanie się przez uklepaną wkładkę żeberek wewnątrznych szarego shimano straciłem po 2 tygodniach non stop w siodle - czucie w 3 środkowych palcach ...na pół roku. W Japonia mają zwyczaj bandażowania stóp bo wąskie są sęksi, to może taki fetysz że po rowerze bardziej sęksi ? mniam mniam mniam stopa gejszy ouał aua aua! Shimano Gejsza Szouuz Shimano znam ze stopienia najbardziej, ale inne firmy też nie lepsze. Pewnie za jakiś czas w rowerówce pojawią się ekstra anatomiczne modele butów dopasowane do zeskanowanych 3D stóp klienta, i będą salony stopa fiterskie - butowlane Kolejny trend po bike fitingu, grawelach i trenażerach wirtualnych.... poczekajcie - zobaczycie.
  3. Super lekkie buty premium czasem mają wąsko ustawione klocki protektora, w ciężkim kamienistym terenie kiedy czasem trzeba poskakać po kamieniach ratunkowo albo podbiec z rowerem - nie jest to zbyt przyjemne. Warto sprawdzić to w butach przed zakupem. Czy noga nie kręci się na boki jak na łyżwie.
  4. itr

    [Buty] Jesienne SPD 2-10'C,

    czy takie shimano wentylują tak samo dobrze jak namakają, czy w mokrą skarpetę nie będzie zimno wlatywać otworkami? ... ... buty am5 Moje zimowe to mw 5 - mam z neoprenową kostką, i ta kostka to najlepsza ulga od ziemi, wody w skarpetach, odstarsza koszmarny wygląd, nie żałuję, ze kupiłem choć na początku byłem sceptyczny, to teraz luz taki mam i szczęście, te rzepy i ściągacz jakieś takie niby złe ale oswoiłem... śliczne buty endura ale też mają mankiet .... wyglądają lepiej od moich...
  5. itr

    [Buty] Jesienne SPD 2-10'C,

    To jesień życia zbliża się! Nie pytaj komu, bo to Twoja jesień kroczy!!! Shimano za 500 zł, brzydkie ale .... jaka to ulga mieć je, Alu wkładkę kupiłem, ale to nie są buty na zimę minus 10 do minus 20 mam szeroką stopę i prawie ich nie zaciągam, używam skarpetki zwykłe nie grube... z cienką skarpetą na jesień okej , gruba mi nie wejdzie. Za wąskie ... mam 46 buty a 44 nogę, warto przymierzyć - rzepy neopreny, każdy ma stopy inne. wada. Obrzydliwe, brzyyydkie. na peperze i na forum ktoś pokazywał buty wyprzedażowe , takie czarne jak rapera, koszykarza , bez siateczek , nie widać sznurowadeł, jakby piaskoodporne , z 2 miesiące temu w wątku o zakupach może można odnaleźć foto albo nazwę
  6. .... nie mam w sobie nutki detektywa infektywa, W czym rzecz jest pogrzebana? Dlaczego jest usuwany z forum? Wsiadał nam na odciski? Zapomniałem... Dziś widziałem na U tubie fajny film o retro bajkach z Ursynowa .... super spotkanie i super maszyny wyrazy szacunku !!! Żal, że nie byłem.
  7. poszukaj relacji na yu tububie, i np bajpakingkom z wypraw po Islandii i zobacz czy ktoś się skarży na opony, flaki i inne kołowe zagadnienia... bo kto tam nie był to nie ma kompetencji doradczych. Każda opona - jeśli ma się pecha może ulec uszkodzeniu, nawet taka super chruper, jazda na sprawdzonych gumach z dobranym ciśnieniem może wcale nie jest takia zła , ale jeśli na drogach jest jakieś żużlopiaskowicowo w którym opona zagłębia się i tnie się boczne ścianki - warto pomyśleć o innym zestawie. Maxxis Ignitor to naprawdę stara opona, której nigdy nie przebiłem, także nie każdy lekki Maxxis to taka znowu kupa... jeśli w ogóle. Poza tym w moich czasach 725 g to była ciężka opona, lekkie miały około 500.
  8. Jeśli nie ma know hał co robić, suwmiarki, pilnika, albo mini szlifierki, rurki do walenia i pomysłu - to wizyta u doświadczonego mechanika rowerowego jest najlepszym sposobem rozwiązania problemu... Nie musimy wszystkiego robić w naszej piwnicy. Ważne, żeby mechanik nie był roztropkiem chłopkiem z młotkiem zamiast rozumu.
  9. tak. Poza tym lubię Surly... Jak już musi byc fat to pewnie ten będzie fatny w sam raz. Rowery Surly są zawsze drogie, ale warto kupować je w okazyjnych cenach, to proste. Co innego sklepowy ideał co innego używany z trzeciej ręki bez wiedzy i historii. upierdliwe jest natomiast wyjmowanie tylnego koła - do tyłu, warto mieć rękawiczki do dotykania łańcucha, i przerzutki... Zobacz przy okazji, co to jest to coś szosowe zielone dziwne schowane za Surly na zdjęciach. Szosowy składak ?
  10. Nie wierć w ramie, , ale rada ze sztycą -kluczowa.... jeśli jest zapieczona , połowa ceny , od razu. Sam sobie wyciągałem, za 2000 zł bym w Twoim rowerze się nie podjął , najbardziej wkurczający feler. Moja była zapieczona w Genesis a nie w Surly :))) na pocieszenie :)))
  11. Wadą rowerów z Wysp jest także niepewne pochodzenie, warto sprawdzić czy ktoś go nie szukał kilka lat temu i zawrzeć umowę kupna sprzedaży. Podatek PCC to 2% dolicz sobie w koszty.
  12. Stalowy hak przerzutki - zawsze może być lekko zagięty wtedy indeks się będzie gubił, lakier i naklejki w moim Surly sa bardzo złej jakości ( wygląda gorzej niż powinien) ale prawdopodobnie mam nowszą ramę, opony jeśli są z roku produkcji roweru mogą ulegać szybko degradacji - sprawdź co ludzie o nich piszą bo to " zależy ". Nie wiem jak się zaplata takie obręcze czy aż taka asymetria to norma w takich kołach i wszędzie w sieci tak się robi przód tył ? Nie zwróciłem fat uwagi, wstyd się przyznać... Przednia piasta jest Surly, a tylna jest fabryczna czy po zmianie ?
  13. Kątnik DeWalt z Piły. Piła prawie kabel rżnie, w kółko palety.
  14. https://wiadomosci.onet.pl/swiat/pajak-nosferatu-blisko-polski-potrafi-przeciac-skore-czlowieka/fmbf960 👽
  15. To może być taka rowerowa nowość na Kącie Góry, tam jest takie leśne zaplecze leśniczówki, cypel odcięty bagnami. Stąd może niechęć służb? Były tam tylko ścieżki zwierząt, i ślady po licznych ziemiankach na wydmach. Żadnej drogi. Sto lat temu foto- przyrodniczo to znalazłem , boję się żd w czasach strawy chyba wjechali tam z regularnym singlem, ( na tej mapie aktywności tak to wygląda, nie w śladzie jakiejś regularnej ścieżki tylko "po szczytach" nad skarpą. Wiele lat tam nie byłem może ktoś wie więcej. Taki trochę cichy matecznik, pięknie, ale może i miejsce do takiego ewidentnego zakazu. Znak odcięcia bezwzględnego jakiegoś szczególnego miejsca w Puszczy przez większość kolarzy może być uszanowany. Tablice ochrony ścislej czasem są czasem nie ma , nie każdy ogarnia co kryje się za zakrętem w prawo czy w lewo. Zagrodzenia gałęziami to rzadkość bądź względna nowość. Zakaz jazdy wszędzie - jest gorszy niż kilka sektorów, łączników czytelnie odciętych. Rowerzyści też na mapie puszczy nie mają kwadratów aby każdy zakątek najechać tylno lubią jechać ładnie i nie po drogach dwukołowych z piachem . Na razie - jest jakaś nagonka, ktoś ma ból. I nie bardzo wiem czemu Hilux albo ciągniki i naczepy robotników leśnych są przyjacielem puszczy a rowerzyści wrogiem. Od lat po lesie biegają luzem psy i nikt z tego nic nie robi. Jazda nocą, kiedyś były gorsze lampy, teraz każdy ma super. Osobiście - nie lubię płoszenie zwierząt jest słabe, a w nocy trzeba dać im spokój, a zwierzaki są , wychodzą w miejscach gdzie w dzień nikt ich nie zobaczy. Może ktoś w puszczy znalazł zniszczone single i skojarzył je z rowerzystami, pamiętam lata temu na Szczeblowcu i raz nagle zryte podjazdy, szczątki błotnika albo innej osłony i ewidentne ślady opon po motocyklu. Takie zryte miejsca na zawsze już straciły flow, a po latach wyglądało to jakby rowerzyści sobie do piachu zniszczyli ścieżkę, a to był jeden weekend z kimś na motocyklu który nie ogarniał gdzie się znajduje i jak niszczy.
  16. Przy Kamieniu Ułanów Jazłowieckich trwa za mogiłą tęga wycinka i żółty i czarny szlak był zamknięty, dojazd do Ćwikowej zielonym i dalej - ciężki sprzęt koparkospychacze i tony betonu w drobną leśną drogę pakują bo przez piaszczystą wydmę ciężko zwozić ścięte drzewa... Wszystko na granicy Obszaru Ochrony Ścisłej Sieraków, którego większość to niedostępne zabagnienia. Nie wiem gdzie go nagrali, bo przecież jestem od dawna grzeczny i stosuję się do przepisów. Czy ten rowerzysta nastraszy dzika bardziej niż spychacze i rżnięcie drzew? Jest kilka miejsc gdzie obecność rowerzystów można dopuścić i takie z których lepiej wyprosić z przyczyn przyrodniczych . W ogóle lepiej żeby nasz PN się jakoś ułożył z grupami regularnie jeżdżącymi, obie strony mogą zyskać, a wiele osób " kolarskich" to są od lat te same twarze, pozytywne persony. Użycie nawigacji - pozwala zjechać na bok ludziom którzy wcześniej nie znając lasu nie chcieli " błądzić" ... w ten sposób powstało i utrwaliło się kilka miejsc jadących górą nad szlakiem... Prawdopodobnie są miejsca gdzie możliwa była by zalegalizowana forma drogi dla rowerów. Z zakazem dla pieszych koni i ... upalania elektrykiem... nie mówiąc o motoryzacji. To piękny las i dorysowanie na mapie kilku miejsc bezpiecznych dla przyrody, a idealnych dla rowerów , nawet z okresową naprawą nawierzchni nie jest nie możliwe. Dobra wola... Na razie czekają nas jednak... bilety do Puszczy... prawo do myta podobno już jest ustanowione w parlamencie. Puszcza jest piękna, ale to jest taki las zasiany jak zboże, czasem stare drzewa są pochowane w rzeszy takich zwykłych sosen. Na rowerze najcenniejsze są kręte ścieżki i pagórki ( na cennych wydmach) i zachowanie ściółki na naszych singlach. Kopyta końskie czy motocykle przedzierają się do piachu i radość z jazdy spada. Od lat przy zmarnowanej drodze leśnej w wielu miejscach biegnie singiel po którym jadą rowery za po śniegu narciarze.
  17. Kampinos jak stał tak stoi, i grzybiarze, psiarze, cykliści zawsze gdzieś tam są, czasem jakaś łajza może się zapędzi za daleko . Rowerzystów generalnie jest mniej niż kiedyś, gdy popularne były koła 26 cali. W lecie gałęzie potrafią zarastać na singlach. Strażnik leśny robi co ku każą, to karze bo może, ale ktoś jest mocno zakorbiony na rowerzystów chyba w dyrekcji KPN, nie mam niestety facebuka. Kiedy podałem kiedyś "strażnikowi" Kapexasu rejestrację jednego z quadów tnących przez środek puszczy tylko wzruszył ramionami. Wcześniej z policjantami palili pety w lesie. Łączniki nie po szlaku to górski odcinek Szczebel, Mały Szczebel, i kilka innych ścieżek górą zamiast dołem.... Tuż przy Łomiankach może też jakieś juniorskie wyskoki robili, ale tam nigdy nie byłem. Nie bardzo pamiętam celowe wbijanie się w jakieś mateczniki raczej unikanie piaszczystych dwukołowych duktów wąskimi singlami. Na szczeblu jeden przejazd Krossa więcej zerwał ściółki niż kilka lat rowerów ... to obserwowałem z 7 lat temu. A Quady w biały dzień niedzielnymi między turystami z 10, pełnym gazem tuman kurzu i strażników nie ma.
  18. https://tvn24.pl/tvnwarszawa/okolice/warszawa-zniszczyl-umocnienia-w-kampinoskim-parku-narodowym-nie-powstrzymal-go-teren-ochrony-scislej-st8304836 W Puszczy nagonka na rowerzystów, bo patrzą na ręce podczas wycinek i niszczenia lasu przez zarządców... Lata pojawiania się Moto, Quadów, psów , i palenia petów zero reakcji a teraz od jakiegoś czasu złem są rowery... Nie wiem gdzie był ten rowerzysta, może rzeczywiście w jakimś zaułku ścisłym, ale łączniki singlowe w kilku miejscach też podobno są na celowniku. A z betonu układają całe autostrady dla aut leśnych w miejscach gdzie się ciężko było domyślić że ktoś ciężarowe auta wpuści.
  19. ...na pewno baran założony jest pod dziwnym kątem, dlatego tak duży znak zapytania...
  20. Nie znam się na fatach, ale np na Islandii podobno zawsze wieje, może to ktoś wie co robi, a nie foto żart jak wieje tak że jedziesz 5km/h to opory toczenia nie mają znaczenia a skulona pozycja już tak.
  21. Panowie ja się staram tylko podzielić spostrzeżeniami, a nie narzucać. Na tych kabanosomaratonach szosówka zostaje szosówką, na twardym, wąskim kole, a możesz bezpiecznie przejechać las Kabacki Bielański wszystkie szutrowe łączniki do Góry Kalwarii czy Czerska albo po wale do Nowego Dworu. takie opony na dobrym asfalcie zamulają "inaczej" niż klasyczne ziemne opony grawelowe. Subiektywnie - mniej. Jeśli ktoś lubi wąskie opony, może mieć wciąż szosową, wąską zimową oponę i fajne błotniczki sks z chlapaczami na gumkach zamiast szerszych grawelowych. Można pić, kakao, late, kolę czy wino - każdemu wg potrzeb, po prostu opisałem te opony, może ktoś chce spróbować. Opona 23 czy 25 nigdy nie da trakcji w lesie typu MTB czy ambitny, gruby grawel , a mokry korzeñ czy szyna po skosie nas może cisnąć w grunt... jednak można z opisywanej wąskiej opony dostać wycisnąć więcej, tracąc na oporach toczenia czy wadze. Fat miałem baranek 46 venturę z oponami 3/2,8 cala... to działa tak jak każdy baranek , pomaga ciąć mordewindowo w wietrzne dni. Przy prędkości zero kręcenie 3 calową oponą w miejscu ( np robiąc stójkę na czerwonym świetle ) jest jak darcie Kubotem po asfalcie
  22. Komfort jest pojęciem względnym... komfortowo można jechać na działce do sklepu, w górach na łeb po kamieniach, i na szosie po idealnym asfalcie. Temat dotyczy roweru szosowego, dobrego i przestrzeni dla niego w związku z konkretnym miejscem zamieszkania.... Dlatego dzielę się dość dziwnym doświadczeniem z oponami po które sam nie sięgnąłbym gdyby nie przypadek.... I nikt normalnie ich nie kupuje. Zajeździłem dwie opony 25mm a teraz mam kolejne dwie 23mm. Dziś mamy bogactwo opon do wyboru w tym opony wyścigowe, które poszerzają się nie przybierając dużo na wadze, wymagają szerokich obręczy i każdy znajdzie coś dla siebie. Są szosowe opony trochę cięższe do jazdy treningowej, albo takiej miejskiej, czasem mało szlachetne, Continenty 4 sezony , Micheliny Krylion, Vittoria Zaffiro czy Randoneur... Wciąż są dobre szytki dla fanatyków, i tam też jest komfort. Przez duże K... bo szosowe lekkie opony komfort dają delikatnym bokiem i cienką warstwa gumy. A ja opisuję naprawdę dziwne zjawisko Szwalbiaków które mają zalecane ciśnienie 6-9 atm i jazda na nich nic a nic nie przypomina jazdy na szerokościach "turystycznych" czyli 32,35 czy 40... Jest ciekawe zestawienie na stronie Ruchu Oporu przegląd maratonów od 32 przez szersze. i 32 na niskich ciśnieniach kompletnie odstaje ( na minus od reszty) Bo balon toczy się lepiej... Jednak recenzenci - piszą że coś się dodatkowo za tym kryje, inna budowa tych węższych wersji - bo muszą znosić wyższe ciśnienia. Wąskie Maratony nie są oponą do ścigania tylko do jazdy, jedzie się na nich dziwnie, wyraźnie inaczej niż na oponach szosowych starego typu, w warunkach jesieni, na polnych twardych drogach, na starym asfalcie. Z piaskiem który leży na chodnikach. Działają, i mają duży margines bezpieczeństwa... Nie mają trwałości takiej jak grubsze opony trekingowe, ulegają "starzeniu" i z upływem czasu szybciej się nacinają w niskich temperaturach. Można je przebić gdy się ma pecha, ale długo stawiają opór. Ponieważ nasz Skom mieszka w rejonie, który dziesiątki razy przecinam na takich oponach - mogę mu je zarekomendować na kilka zimowych miesięcy. Z własnego doświadczenia, jedynie martwię się o obręcze bo u mnie 23 jeździ na obręczy zewn 25 mm więc na współczesnych szerokich obręczach warto rozciągnąć np 25 lub 28 tylko za tym idzie waga ( 23/25/28) 430 520 560 i spada max dop. ciśnienie 9/8/7,5 Bar Tak jak pisałem w świecie wielu lat i moich szosowych opon w przedziale 23-25-28 ( normalnego użytkownika, a nie sportowca czy you tubera który testuje dziesiątki modeli) te opony są najdziwniejsze i najbardziej zaskakujące. Takie urozmaicenie. Te najwęższe mają bardzo symboliczny środkowy pasek z bieżnikiem. zwykły maraton na stronie Moja zużyta starta opona ( normalnie 23 ma ok 25 mm wysokości)
  23. Miałem turystyczne szerokości maratonów, takie "trekingowe" szerokości 35, 37 nie ma porównania, są inne ciśnienia, inna kanapa, inna geometria rowerów... Dopiero w rowerze szosowym w którym tniesz na zwykłych ( tzn starodawnych szosowych wąskich) kołach od lat - kiedy wrzucasz te dziwne wąskie Marathony masz twarz Benny Hilla z internetu :
  24. Szosówka to szosówka, można jednak na niej sporo. Tak jak już pisałem - moja rekomendacja zimowo przygodowa na krzaki to ta Pika 32 na drucie, a z opon z innej bajki jest jeszcze najdziwniejsze zjawisko w świecie szosowym: Schwalbe Marathon..... na naszym forum chyba nikt nie testował tych wąziutkich. Raz tylko widziałem je na mieście na cudzym rowerze. Mam 23 , zjeździłem też 25, do współczesnej obręczy szosowej zaleciłbym 28... Te opony są ... nie do pobicia, wbijasz ciśnienie, są twarde, ale bieżnik na nich leży na miękkiej wkładce antyprzebiciowej i " klei" To najdziwniejsza opona jaka mi się trafiła, jeśli masz nastrój na nowe ścieżki i taki oponowy luz jazdy szaro-nocnej , sprawdź je , możesz potem zakładać jedynie na sezon zimowy. Opór toczenia w zimie traci znaczenie, a jazda po ziemi czy np lesie kabackim - jest fajnie. Polecam klasyczną wersję... w tej szerokości wersja Marathon Plus jest kwadratowym kartoflem. Założenie nowej opony 23 na obręcz jest prześmieszne, brakuje trzeciej i czwartej ręki , opona się prostuje, nie siła, a ułożenie w przestrzeni jest potrzebne . Potem problemu nie ma.
  25. ...za oknem minus dwa, jest luty, naprawdę myślicie że warto już planować nowe koła ? Za ułamek ceny można sobie w grubych ciuchach pośmigać na jednym, dwóch czy trzech różnych zestawach opon z dętkami przez następne dwa miesiące i sprawdzić co dalej.... to jest szosa i może się okazać, że nie ma sensu, że to jest ślepy zaułek. Że każde zamulanie terenowymi oponami denerwuje. Często jest wizja że raz takie, a raz inne koła to super opcja , potem stoi ten drugi komplet i się kurzy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...